|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
|
![]()
Oj Lorette wybaczamy
![]() Będę czekać na odcinek ![]() I dołączam się do pozdrowień w stronę flash <środkowy palec>
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna. niepa edit : straszne. mod edit: dla kogo =) niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!! mod edit: ok, już nie będę ;] |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
|
![]()
Buehehe i dostała bana :> Kocham robić tak ludziom xdd
__________________
Już niedługo... szykujcie się na coś zupełnie nowego... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ej no odcinek miał być dzisiaj ;(
musisz szybko go dodać, bo : a) chamsko padnę z ciekawości; b) jak nie zrobisz to cię znajdę, obiecuję xd pozdrawiam +jeszcze raz proszę, dodaj ten odcinek xd |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]() ![]() Odcinek 17 ![]() Obudziłam się. Jakiś nieznany mi pokój. Wszędzie było biało, a nade mną kręcili się jacyś kretyni w białych chodakach wykrzykujący "obudziła się, obudziła!". Jakaś śmieszna maszyna obok mnie wydawała ciągle dźwięki w stylu: "pip, piip, piip...". Do ręki miałam przyczepione wenflony. Przy nosie też miałam coś przyczepionego. Tak, byłam w szpitalu. Podniosłam lekko głowe. Za szybą stała moja mama. Była zmartwiona, co widziałam gołym okiem. Co ja zrobiłam, bo za cholere nie pamiętam. - Jest pani bardzo osłabiona. Prosiłbym, żeby pani się w miare możliwości, prawda ruszała jak najmniej. Jest pani przyczepiona do... - Widzę... Czy nie możecie uciszyć tej maszyny, bo to "pip" mnie do szału doprowadza - powiedziałam. Jezu, co ja wygaduje w ogóle? Czuje się jak nie ja. Jak jakaś... opryskliwa, głupia, stara baba. Co mi się stało? Próbowałam przypomnieć sobie zdarzenia z dnia poprzedniego. Oh, byłam przecież na imprezie... z Kamilem. A później... ubikacja... tak, byłam tam z jakimś... nie wiem kim on w ogóle był. Dał mi amfetamine, albo marihuane, już nawet nie pamiętam. Dalsze zdarzenia... jeny... co ja takiego zrobiłam? Do pokoju weszła moja mama. - Jak się czujesz...? Milczenie. - Mamo, co ja zrobiłam? Znowu to milczenie. Trwało może i kilka sekund, ale wydawało mi się wiecznością. - Wzięłaś za dużo tego i owego... Jeszcze ten chłopak. Wiedziałam, że to się tak skończy. Spojrzałam na nią. - To znaczy, że co zrobiłam? - Naćpałaś się... dostałaś tak zwaną tabletke gwałtu... Karola, ty możesz być w ciąży! Dalej nie wiedziałam co się dzieje. Cały świat zawirował. Straciłam przytomność. *** Obudziłam się. Nie wiem ile czasu minęło, ale chyba kilka dni, bo moja mama wyglądała inaczej. Siedziała przy mnie. Nie wiedziała jeszcze, że się obudziłam. Bo rozmawiała z lekarzem.- Proszę panią, mamy wyniki badań, pańska córka jest w ciąży... Zatkało mnie. Moją rodzicielkę widocznie też. ![]() - Jezu... ona ma zaledwie szesnaście lat. - Proszę się nie obawiać, to nie jest nic niebezpiecznego... - Ja wiem... tylko... czy mógłby pan zostawić mnie samą? - spytała. - Tak, proszę bardzo... Lekarz wyszedł z pokoju. Otworzyłam szeroko oczy. Zauważyła! - Oh, kochanie... obudziłaś się. Byłaś nieprzytomna przez trzy dni. Nie obchodziło mnie to. - Mamo! Co my zrobimy z tym dzieckiem...?! - Jakim dzieckiem? Tak, próbowała udawać, że nic się nie stało... - Mamo, słyszałam rozmowę! A po za tym nie jestem głupia. Mam tego wszystkiego dosyć, tego szpitala, kurczę... Ja chcę stąd wyjść! Wypisz mnie... na moje własne życzenie! - niemal krzyczałam. Stało się tak jak chciałam, wypisali mnie ze szpitala. I co dalej? Mam urodzić to dziecko? Tylko to pytanie zapszątało mi głowę. Gdy minęły 3 miesiące moją ciąże było już widać. Miasto krzyczało plotkami o tym, że jestem w ciąży. Też mi wielka sensajcja, jedna to szesnastolatka zaszła w ciąże? Szłam sobie spacerkiem niedaleko mojej szkoły. Z naprzeciwka szła widocznie podirytowana dziewczyna. Stanęła przedemną. - Ty suko! Przespałaś się z moim chłopakiem, on mówi że to jego dziecko! Spojarzałam się na nią jak na idiotkę. - Kim jest twój chłopak...? - Jak to kim? Człowiekiem przecież... - odpowiedziała jak niemądra blondynka. - Pytam się jak ma na imię! - Wojtek... ![]() Nie znam przecież żadnego Wojtka! - Nie znam takiego, a teraz wybacz śpieszę się trochę. Poszłam dalej. Przeszłam sobie przez miasto. Spotkałam Kamila, który się nawet do mnie słowem nie odezwał. Aż mi się zrobiło ciemno przed oczami jak przeszedł obok mnie bez słowa. Poszłam do domu. - Karolciu, ja wiem co zrobimy... Usuniesz tę ciąże! - Prędzej się kurcze zabije. Urodzę to dziecko do cholery! I dajcie wy mi śwęty spokój... KONIEC! Wiem, tak głupio się skończyło. Wyczerpały mi się pomysły x( Ale przynajmniej nie czuję się winna, że odcinka nie dodałam xP Pozdrawiam wszystkich czytelników i proszę, nie pytajcie się czy napiszę jeszcze coś, bo sama nie wiem xP
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Lorette : 04.10.2008 - 20:03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Pierwsza!!! O ja cię wreszcie! Idę czytać
![]() EDIT.: Troszeczke tak na... No nie wiem. Tak źle się czyta. i czemu nie widać obrazków? Będzie 3 seria? aha no i najważniejsze'ocenka. za obrazki 9,5/10 Ostatnio edytowane przez Lara_Croft : 04.10.2008 - 20:05 |
![]() |
![]() |
#6 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Druga!!
![]() O lol, ale zakończenie... Jakby "niedokończone". Szkoda mi Karoli, naprawdę. A byłam prawie pewna, że się zabije, tak jak to było w "Ani" (jednak się to tak nie skończyło). Chyba wskazane byłoby zrobić kontynuację ![]() ![]() A poza tym... Brak pomysłów. Ale jeśliby się tylko udało znaleźć pomysł na następne opowiadanko, z wielką chęcią przeczytam ![]() Za całość oczywiście 10/10. I liczę na Ciebie, Vanillko, że jeszcze wyskoczysz z czymś nowym i fajnym ![]() EDIT: Dzięki, że zostawiłaś na mnie suchej nitki i dałaś komenta do "Powrotu..." ![]() Dopiero teraz zauważyłam, że Karola ma te same oczy co moja Lily ![]() Ostatnio edytowane przez Liv : 04.10.2008 - 20:16 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Tak, chciałam dać takie "oryginalne" zakończenie xP
Bo w "Ani" było smutne, w "pamiętniku..." wesołe, no a w tym takie "nijakie" =d hym, hym... nie wiem co tu jeszcze mogę dodać, powiem tak" pracuje nad czymś naparwdę zaskakującym i nie w moim stylu =) takim INNYM xD
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Na to czekałam. Czcze cię za to zakończenie. Jest boskie. Dobrze, że nie zrobiłaś Happy Endu bo byłoby to strasznie oklepane. A to w jak najbardziej moim stylu.
Oczywiście 10/10 |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
|
![]()
Hm.... odcinek daje do myślenia
![]() I tyle. 10/10 i... welcome back ![]()
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna. niepa edit : straszne. mod edit: dla kogo =) niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!! mod edit: ok, już nie będę ;] |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 10.11.2007
Skąd: Skąd:
Płeć: Kobieta
Postów: 90
Reputacja: 10
|
![]()
Któraśtam! ;p
Dobra, Wanna, tym odcinkiem sprawiłaś że conajmniej jedna osoba więcej chodzi szczęśliwa po tym świecie. Jo. xD Odcinek pouczający i wogóle. Pomysł ciekawy, mogłaś ociupinkę rozwinąć, ale poza tym cud, miód, orzeszki i schabowy. Mam takie dziwne wrażenie, że ostatnie zdanie do Ciebie pasuje - tylko że zamiast "urodzę to dziecko i dajcie wy mi święty spokój" powinno być: "dodałam ten odcinek i dajcie wy mi wszyscy święty spokój" XD I jedyne, co mię się nie podoba to to, że nie było wątka fontanny =C 10/10 oczywiście edit: cały czas mam wrażenie, że pod wpływem komentarzów Liv i innych czytelników wolących-prawdziwe-fotostory zmieniłaś konwencję i wszystko co się miało dziać. Stanowczo za mało wątku fontanny. Głupio wypadło też z tym dziwnym snem. No już dobra - chcesz mieć poważanie u wszystkich czytelników. Ale w ten sposób właśnie możesz ich najwięcej stracić! Ostatnio edytowane przez Nesta : 06.10.2008 - 16:33 |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|