|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dobra. Poddałam się - i ten post to nie tyle zwykłe rozgoryczenie, co podkreślenie tej znacznie mniej "kolorowej" strony gry.
Po tym, jak zwalczyłam wampiryzm za pomocą moda sądziłam, że wszystko będzie dobrze. Jakież było moje zdziwienie i rozczarowanie, kiedy okazało się, że w dodatek PZ nie da się grać NIE BĘDĄC supergwiazdą. Nie zauważyłam tego wcześniej, bo świadomie dążyłam do tego,żeby mój Sim taki status właśnie uzyskał. Ale później wpadłam na pomysł gry rodziną spokojną, cichą, żyjącą w cieniu gwiazd. On - pisarz, ona - nauczycielka. Kiedy po kilkunastu dniach nie mogłam odgonić papparazzich, telefon wył z propozycjami nowych "gwiazdorskich" okazji, a mój Sim nie mógł nawet w spokoju skończyć rozdziału książki (drugiej w jego życiu, żeby nie było) - spasowałam. Wniosek: gra narzuca wampiryzm, narzuca status osobistości (niezależnie od okolicy, w jakiej się gra - opisana wyżej sytuacja miała miejsce w SV) i posiada masę wkurzających błędów. Żeby uwolnić się od tego zgiełku i koszmaru po prostu wywaliłam PZ. Żal mi półścianek, regulacji wysokości obiektów na ścianach, fryzur i ciuchów oraz kilku innych detali. Ale to mała cena za święty spokój. PS. Taka ciekawostka - zawsze uwielbiałam wysyłać swoich Simów na wakacje. Odkąd mam PZ w każdym otoczeniu wakacyjnym (a czasami również w domowym, co jest już przerażające), nastrój mojego Smia spadał maksymalnie w dół mimo zaspokojonych potrzeb i braku negatywnych nastrójników. Jeśli nie ma kilku do kilkunastu wysoko pozytywnych nastrójników jednocześnie, Sim pozostaje przygnębiony. Nic nie da się nim robić - wyświetla się napis "zbyt kiepski nastrój". Wyśmienicie. Dodatek ma zalety, ale warto też jasno podkreślić jego duże wady. Tak ku przestrodze przyszłym kupującym. Nocne Życie w The Sims 2 było bezkonkurencyjnie lepsze. Jestem głęboko rozczarowana. EA wydało bubla, który - nie tylko ze względu na moje osobiste preferencje - spada daleko w dół, za Karierą i WP. |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ja miałam to samo z Arabellą i Christopherem.ona dostała 2 gwiazdki za poznanie jakiegoś gwiazdora,potem osiągnęli 3,kiedy się zakochali (Arabella i Christopher),4 gdy zaręczyli i 5 jak wzięli ślub.
stali się sławni właściwie za nic. a nie dało się normalnie grać - cały czas telefony od "agentów" o durnych okazjach typu jogging czy poznaj sima.nie mogłam wyłączyć okazji bo para pracowała w domu i musieli otrzymywać jakieś zlecenia. i to paparazzi wiecznie kręcące się przed domem...to było strasznie denerwujące. gdyby tylko dało się jakoś wyłączyć to "gwiazdorstwo",od razu grałoby się przyjemniej.nie każda simowa rodzina marzy o sławie i chodzeniu na przyjęcia... |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 21.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 184
Reputacja: 10
|
![]()
No te okazje od agenta to cos strasznego, dlatego ja zawsze akceptuje jedna i i jej nie wykonuje. Tak w ogóle to nie wiem, jak można wydać Gwiazdę do jedynki i NŻ do dwójki, a potem takie COŚ...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Osobiście uważam Po Zmroku za najlepszy dodatek do The Sims 3 - podoba mi się możliwość wyjścia na dyskotekę czy do klubu oraz gwiazdorstwo,choć to ma też swoje irytujące strony.Przede wszystkim brakuje mi możliwości 'zniesienia' sławy.Logiczne i realistyczne jest to,że popularność przechodzi z pokolenia na pokolenie,że dzieci celebrytów mimowolnie też stają się sławne,jednak chciałabym mieć sposób 'schowania w cień' niektórych Simów : dziecko dwóch Supergwiazd automatycznie ma 2 lub 3 gwiazdki,a popularność zwiększa właściwie poprzez nie robienie niczego.Paparazzi włóczą się za Simami wszędzie,czy to na plażę czy do Chin i fotografują ich nawet przy wykonywaniu najprostszych czynności...bardzo działają mi na nerwy skandale,które nie dość,że powodują gwałtowny i bardzo duży spadek nastroju (czego na wakacjach nie możemy zlikwidować ;|),to w dodatku sprawiają,że Sim traci przyjaciół (niekiedy 20 za jednym 'zamachem'...).
Świetnie zrealizowano za to wampiry. Podoba mi się ich wygląd oraz nowe możliwości,w szczególności to,jak szybko mnoga uczyć się umiejętności,jednakże wolałabym,gdyby długość ich życia była taka,jak u zwykłych Simów. Bardzo podobają mi się nowe ubrania,fryzury również,w porównaniu do poprzednich dodatków i podstawki,prezentują się ładnie.Cieszę się,że wprowadzono wreszcie półścianki,powinno to być już w podstawce. Reasumując,stwierdzam,że dodatek ten jest bardzo udany i dodaje realizmu życiu Simów (oczywiście pomijając wampiryzm ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Ja też uważam Po Zmroku za najlepszy dodatek. Dużo nowości doszło i po raz pierwszy spodobało mi się inne miasto niż Sunset Valley. Ale same dyskoteki mnie aż tak nie kręcą. Mi się podobają nowe obiekty, instrumenty, meble, ozdoby, jacuzzi. Możliwość budowy fontann i basenów dowolnych kształtów. Wiem, że niektóre możliwości dodano też w łatkach, jak te baseny, okna w basenach itd, no i suwaki. Moim zdaniem coraz lepiej im ta seria idzie. Jeszcze gdyby się przyłożyli, dopracowali na maksa i pozbyli się tych bugów...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Hmm... A wiecie co? Odinstalowałam wszystkie dodatki, pozostawiając jedynie podstawkę. Potem zainstalowałam kolejno: WP, NA i Karierę. Grałam na płycie startowej z Kariery. A opcje z PZ nadal były w grze! Zniknęły co prawda obiekty, otoczenie, wampiry i gwaizdorstwo, ale suwaki, możliwość umieszczania obrazów na różnych wysokościach, znaki zodiaku etc. pozostały.
Dziwne i ciekawe. Ale mi to raczej odpowiada niż przeszkadza. PZ byłby dla mnie również idealnym dodatkiem -gdyby nie odebrano mi mojej wolności kreowania świata i rozwoju postaci. Niestety nowe "opcje" całkiem zlikwidowały możliwość grania "po staremu". Ja tak po prostu nie umiem, ale to już kwestia osobistych przyzwyczajeń. Tak czy inaczej, w PZ na spokojne (co nie znaczy nudne) życie Simów nie ma co liczyć. |
![]() |
![]() |
#7 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Co konkretnie masz na myśli z "graniem po staremu"?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jakikolwiek schemat gry bez gwiazdorstwa. Zyskiwanie przyjaciół, zaręczanie się i ożenek bez przyrostu "gwiazdek". Bo gwiazdki to telefony i papparazzi. Możliwość umówienia się z przyjacielem, bez irytujących sytuacji, w których on wychodzi nie wiadomo dlaczego po chwili, a ja dostaję nastrójnik "beznadziejna zabawa w grupie" czy coś w ten deseń. Chodzi mi o to, że rozumiem jeszcze tą gorączkę w Bridgeport, ale czasem mam po prostu ochotę wrócić do ciszy w SV i nie jest to możliwe.
|
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Ja korzystam z NRaas'a i usuwam te gwiazdki. Paparazzi mnie denerwują.
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|