![]() |
#371 |
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
![]()
Wtem z krótkofalówki zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy. Przyłożywszy ją do ucha, John nie rozpoznał żadnego z nich. Niewątpliwie były to jakieś słowa w innym języku.
- A jeśli to jest ten język, który widziałem na podpisie i w notatkach? John snuł coraz więcej podejrzeń. - Kur*a że nie znam nikogo, kto mógłby mi to rozszyfrować. Jednak po chwili nasłuchiwania pojawiło się znajomo brzmiące słowo: Meona. Różniło się ono od całego steku wcześniejszych słów. - Co to ta Meona, albo kto to? Zadawszy to pytanie, przypadkiem nadusił guzik. Było go słychać po drugiej stronie. To było pewne, gdyż głosy ucichły. - Kur*a! Zaklął po raz drugi. Tym razem donioślej, świadczyły o tym oczy zwrócone w jego stronę. Wstał, przewracając krzesło. Nie dokończywszy śniadania, wybiegł ze stołówki. Z jednej strony zdenerwowany że nie udało mu się z nikim nawiązać kontaktu, z drugiej zdenerwowany swoją niewiedzą. - Co do licha kryje się pod nazwą: Meona. Wybiegłszy z budynku, udał się co sił, do kwater miejscowej policji.. |
![]() |
|
![]() |
#372 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Uśmiechnęłam się do wszystkich i zaczęłam opowiadać o tym, co wiem od Maqrylla. Przez stołówkę przetoczyły się okrzyki zdziwienia, niedowierzania i westchnienia nad Rudą.
- Czy wszyscy zrozumieli? - zapytałam. Nagle wstała jedna dziewczyna siedząca przy stoliku na końcu sali. Była to...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#373 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]()
- Możliwe. Może masz racje, sama już nie wiem... Diana, Maqryll, Don. To może być właściwie każdy! Ale dobra, koniec paniki. Weźmy się w garść i przeanalizujmy dokładnie kto to mógł być. Może faktycznie Diana? Ech, muszę odpocząć.
|
![]() |
![]() |
#374 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
-Chyba zrozumieli kim jestem, To milo- powieedzialem- chodzmy do Chrupka. jego przyjaviolki. im musimy wszystko wyjasnic- chyba sie zgodzila.
|
![]() |
![]() |
#375 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
Po tych słowach Cherrie jak gdyby nigdy nic ułożyła się wygodnie, opierając głowę na moich kolanach, przez co przez następne dwie godziny nie mogłem drgnąć.
Korzystając z okazji do przemyśleń próbowałem ułożyć sobie wszystko w głowie. Przypomniałem sobie o nagraniu. Nie wiem co na nim jest. Z jednej strony, to może być kolejna groźba. Z drugiej - może to ostrzeżenie przed prawdziwym zagrożeniem? |
![]() |
![]() |
#376 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Dosiedliśmy się do chrupka. Był bardzo zdziwiony tym wręcz wystąpieniem.
W międzyczasie wzięłam kanapkę z lodówki.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#377 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
- Co tu robicie? - zawołałem z oburzeniem, widząc, że goście od razu zabrali się za zawartość mojej małej lodówki.
Cherrie obudziła się i ze zdziwieniem spojrzała na przybyszów. |
![]() |
![]() |
#378 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]()
- Co tu jest grane?! - Cherrie zapytała zaspanym głosem.
- Usiądźcie wygodnie i słuchajcie, mam wam sporo do powiedzenia. - odezwał się Maqryll. - Ale kim ty w ogóle jesteś? - Chrupek robił się nerwowy. - Dowiesz się w swoim czasie. - dodała Diana. |
![]() |
![]() |
#379 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don po zjedzeniu posilku, jeszcze chwile siedzial w miejscu. Obserwowal zgromadzonych na sali ludzi tak, jakby szukaj wsrod nich potencjalnego morderce Dzoany. Po dluzszej chwili wstal i opuscil stolowke. Zdecydowal, ze uda sie na dluzsza wycieczke. W sumie nie wiele zdazyl zobaczyc.
- Hmmm, moze poszukam tych skoczkow, o ktorych z zachwytem opowiadala mi Dzoana? - pomyslal.
__________________
|
![]() |
![]() |
#380 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
-Nie jestem Wraith. Mianowice chcialem wziac udzial w wyprawie na atlantyde, ale nie bylo miejsc. Prezydent grozil mi smiercia, wiec musialem leciec jako sztucxny Wraith, nie wierzycie mi? Wraith nie maja krwi- nadciolem naskorek- wraith tex nie maja lez- polecialy mi lzy, po czym wyciagnalem im zdjecia z zycia na ziemi, z wigilii, zakonczenia studii' chyba mi zaufali, chyba.
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|