![]() |
#31 |
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
|
![]()
I znów trzeba iść do tej cholernej restauracji... Ta praca doprowadza mnie do szału, nienawidzę szefa, nienawidzę współpracowników, nienawidzę klientów. Jedynie barman jest spoko, ale on nie cierpi mnie.
*** Tak, niech mi jeszcze autobus ucieknie! Po prostu super, kolejny raz spóźnię się na moją zmianę. Hmmm... Może jak pójdę tym parkiem, to będę szybciej? W sumie jeszcze nigdy nim nie szedłem. (wpada na jakąś dziewczynę, którą okazała się być Charionette) - O Matko! Przepraszam najmocniej. Zastanawiam się, czy można mieszać w swoje posty inne osoby, np. pisząc, że się kogoś zobaczyło, czy na kogoś wpadło itd. @ Libby: można, ale nie można za nie pisać, jak na to zareagowały. Ostatnio edytowane przez Libby : 10.10.2013 - 17:10 |
![]() |
|
![]() |
#32 |
Zarejestrowany: 25.05.2011
Skąd: Wrocław
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 3,184
Reputacja: 11
|
![]()
jedną z największych zalet mojego trybu życia jest to, że nie muszę wstawać rano do pracy. mogę spać do której tylko chcę. nie muszę martwić się o pieniądze, mój ojciec jest właścicielem jednej z największych korporacji na świecie i co miesiąc robi przelewy na moje konto. rodzice nie mogli z początku pogodzić się z moimi decyzjami życiowymi: porzucenie studiów i niepodjęcie pracy na rzecz bycia globtroterem. matka nigdy tego nie zaakceptowała, dlatego popsuł nam się kontakt i jest dla mnie aktualnie obcą osobą, ale ojciec uważa, że jeśli to sprawia że jestem szczęśliwa, to powinnam się tego trzymać.
wstałam w okolicach 10. San Francisco. od dawna chciałam tutaj przyjechać, ale za każdym razem przychodził mi do głowy inny pomysł, który tę podróż odkładał w czasie. w końcu jednak udało się go zrealizować. pełna optymizmu wyszłam z mieszkania, oczywiście zabierając ze sobą aparat, w nadziei że uda mi się spotkać kogoś lub coś godnego uchwycenia w kadrze.
__________________
[IMG]http://i57.************/2sbss35.jpg[/IMG]
|
![]() |
![]() |
#33 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]()
- Nic nie szkodzi! - odpowiedzialam, patrzac na zawstydzonego chlopaka. - Nareszcie jakas zywa dusza, wiesz dlaczego w tym miescie taka cisza?
|
![]() |
![]() |
#34 |
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
|
![]()
- Rzeczywiście, nie zwróciłem na to uwagi. - powiedziałem do dziewczyny i rozejrzałem się dookoła. Faktycznie, w parku oprócz nas były może dwie starsze panie z pieskami. - Jestem Andrew, a Tobie jak na imię? - wyciągnąłem rękę w kierunku nowej znajomej.
Jej piękne, błękitne oczy i ciemne włosy onieśmieliły mnie i ciężko było mi cokolwiek powiedzieć. Zgrabnej sylwetki dziewczynie mogłaby pozazdrościć niejedna modelka, a na jej nogach pięknie prezentowały się ciemne getry. |
![]() |
![]() |
#35 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Siedzę w swoim apartamencie w San Francisco. Na razie nie zamierzam wychodzić. Chcę odpocząć po pracy. Swoją drogą dziwi mnie, czemu nikt się tu nie kręci...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
![]()
Zakluczyłam skrzypiące drzwi i schowałam brzęczący pęk do kieszeni wojskowej kurtki. Przeczesałam ręką długie, ciemne włosy i zeszłam po nierównych schodach zrujnowanej kamienicy. Po wilgotnych ścianach co chwila przemykały karaluchy, a kawałki zbutwiałych stopni odpadały i turlały się w ciemną czeluść kamienicy, tylko wątłe światło przesączało się przez brudny świetlik, padając na moją zmęczoną twarz.
Dzisiaj piątek, to znaczy, że będzie duży ruch w barze. Westchnęłam na ta tą myśl i z cichym stęknięciem uchyliłam ciężkie wrota, wychodząc na ulicę. Skierowałam się w stronę baru. |
![]() |
![]() |
#37 |
Zarejestrowany: 05.08.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 1,159
Reputacja: 10
|
![]()
będzie ciekawie
![]() Od kilku godzin jestem w San Francisco. Podróż taksówką z lotniska do mojego nowego mieszkania była jedną z najprzyjemniejszych i na pewno nie zapomnę wrażenia, jakie zrobiły na mnie piękne widoki tego miasta. A teraz siedzę wśród nierozpakowanych pudeł i walizek na materacu, po prostu cieszącą się podjętą decyzją i napawając się chwilami samotności. Mam nadzieję, że wkrótce poznam tu kogoś nowego i będę mogła podzielić się z kimś moimi przemyśleniami. Na razie postanawiam odpocząć po męczącym locie i zamówić jakąś chińszczyznę na kolację.
__________________
PRZEPRASZAM, ŻE NIC NIE PISZĘ. PRZYSSAŁAM SIĘ DO MONITORA. |
![]() |
![]() |
#38 |
Admin Emeryt
UWAGA Konto Nieczynne Zarejestrowany: 03.11.2007
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 5,153
Reputacja: 19
|
![]()
Siedzę sobie w chałupie wśród jaskrawego światła świec. Księzyć świeci dzisiaj tak gorąco... zaglądam w karty i co dostrzegam? NIEBEZPIECZEŃSTWO! Widzę grupę osób trzymających władzę, której trzymać nie powinni! Imię jednej z tych osób zaczyna się * a kończy na *! Ale widzę też, jak duża grupa osób w obliczu zbliżającego się konfliktu zbrojnego - solidaryzuje się. W bólach rodzą się nowe przyjaźnie i poprzez cesarskie cięcia na świecie zjawia się kilka miłości.
|
![]() |
![]() |
#39 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Dopiero wstałem (no cóż, natchnienie przychodzi w najmniej oczekiwanych chwilach, nawet jeśli jest to środek nocy i trzeba będzie ją odsypiać cały kolejny dzień). Postanowiłem wyjść z dusznego mieszkania.
Miasto było bardzo ciche. Aż trudno uwierzyć, że grasuje tu mafia... |
![]() |
![]() |
#40 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Ale nuda! Ile można siedzieć w domu? Wyjdę z mojego zacnego (haha) apartamentu pospacerować po mieście. Uwielbiam duże miasta!
__________________
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|