Mój sim ...

U mnie raz był pożar. Przybiegnoł strażak ale wpadł w ten ogień. Palił się. Ale był jakiś nieśmiertelny i przeżył. Jak był w ogniu to zachowywał się tak jak normalni simowie palący się.

:twisted: :twisted: :twisted: jak mogl sie palic strazak? a co do mojego to moj sim poszedl szczac do kibla i zrobila sie powodx jeszcze nawet wtedy nie usiadl na kibel!!

Może się zsikał, bo nie zdążył dobiec? :roll:

Przyszedł do mojej Saffy, Henryk Ćwir. Wyżarł zapasy z lodówki, spał w jej domu, i jeszcza udażył majkę gdy przyszła po niego :?
Ludzie to jak jakaś telenowela ;D

A u mnie kiedyś sims jak mu łozko krzesłem zastawilam to po kilku dniach zniknął

u mnie nowakowa sie spaliła a nowak wlaz w ogień i jakis nie smiertelny bo sie nie spalił

ASZ SPADŁAM Z FOTELA CZYTAJĄC TE WASZE OPOWIASTKI!!!!!!HAHAHAHAHA!!!!!!!!!


______________________________________


Sra*y muszki będzie wiosna,będzie trawka lepiej rosła!

Kiedyś zrobiłam w Simsach impreze i przyszedł jakiś gość , gadał przez komóre a potem przyjechała po niego limuzyna i leciał do niej na siedząco... :wacko: Reszta simów tak sie na to gapiła i biegła do tej limuzyny...

[Vegeta]

Ja ostatnio mojego sima - Romana Giertycha Zmieniłam we Frankensteina(nie wiem czy dobrze napisałam) I zaczął wszystko psuć to kamerdyner zadzwonił po fachowca.Ale on chyba się zmęczył bo jak był w połowie pracy razem z kamerdynerem i sprzątaczką to usiadł obok Giertycha zaczął oglądać z nim telewizję i o czymś gadać nawet się polubili tzw.były sielone plusiki nad ich głowami a Giertych nie miał go nawet w kontaktach Pogadali a potem mechanik poszedł naprawiać jakuzzi :laugh:

a DO MNIE RAZ PRZYSZEDŁ ten nowak no i postał chwilę i nagle umarł ...
dobrze mu tak !!!