|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 26.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 56
Reputacja: 15
|
![]()
Mi się wydaje, że nie tylko era for mija, ale era jakiejkolwiek empatii i dawania czegokolwiek od siebie także. Widzę po swojej aktualnej pracy (i po promotorze), że ludzie dają z siebie tylko tyle ile muszą, a nawet starają się dawać mniej. Interesuje ich tylko wypłata. W dodatku jak mają ogarnięte osoby dające więcej od siebie, to w ogóle potrafią się nie wykazywać niczym przez całą zmianę. Co jest po prostu przykre. Coś się stało z ludźmi. Interesuje ich tylko czubek własnego nosa. Jeśli do nich nie napiszesz, to nawet nie wiesz co się u nich dzieje (a dana osoba, mogła być ci najbliższa w liceum...).
|
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 16.07.2013
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 348
Reputacja: 10
|
![]()
Myślę też, że grupy na Facebooku wyparły fora... przestały być modne :-(
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
|
![]()
Mnie zawsze zastanawiały te wszystkie grupy na FB, bo ile by ich nie było to nigdy nie widziałem jakiejś dobrej grupy poświęconej jakiejś tematyce tak obszernie, jak robią to fora. Bardziej mam wrażenie, że to polacy z jakiegoś powodu zaprzestali korzystać z polskich for, za to zagraniczne świetnie się trzymają.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 26.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 56
Reputacja: 15
|
![]()
Tj. grupy na FB to naprawdę ciekawe zjawisko, bo zwykle znikąd mają 5 tys fanów, milion lajków, komentarze zwykle ograniczają się do "super", a 70% postów to posty z zagranicznych fanepage z komentarzem ograniczającym się do "wydzieliście?". W sumie większość ich jest prowadzona przez osoby do tego opłacane. Są takie prowadzone przez dzieciaki. A te sensowne naprawdę można na palcach jednej ręki policzyć. Kiedyś miałam wrażenie, że tych sensownych było więcej, ale towarzystwo się powykruszało podobnie jak na forach - z cyklu praca i studia.
Więc nie wiem, czy przypadkiem nie nastały jakieś takie dziwne czasy, gdzie ludzie trochę się zamykają na społeczność, ograniczając się do stawiania mechanicznie lajków, czemuś, co w ogóle im się nawet nie podoba i czemu nie przywiązują większej wagi. W ogóle ludzie jakoś tak przestają ze sobą rozmawiać, a jak już rozmawiają to na tematy o przysłowiowej pogodzie O.o |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 01.09.2012
Skąd: Gliwice
Wiek: 34
Płeć: Kobieta
Postów: 258
Reputacja: 74
|
![]()
To jest kwestia tego jak liczne są grupy, kto je prowadzi i kto jest uczestnikiem. Pamiętam początki grupy "Gorseciary" - PEŁNO informacji, artykułów, ciekawostek, wzajemnego edukowania się w temacie, człowiek ani nie wiedział kiedy to wszystko przeczytać. Z czasem grupę zaczynały opanowywać typowe Karyny typu "hej, chcę sexi gorsecik tak do 50 zł max, doradźcie!" i zachwycające się plastikowymi tubami (w pierwotnym założeniu grupy właśnie takich tworów gorsetopodobnych zamierzałyśmy unikać jak się da i edukować innych ludzi dlaczego są złe), a na uwagę czemu to nie jest gorset najczęściej reagowały wrzaskiem "ALE NIE KAŻDY MUSI LUBIĆ MOCNE I TAKIE KARYKATURALNE MODELOWANIE!!!". W rezultacie dużo osób ogarniętych w temacie opuściło grupę, co mocno odbiło się na jej wartości edukacyjnej. Obecnie grupa "Gorseciary" liczy sobie blisko 9 tysięcy członków i jest praktycznie martwa. Jedyne posty jakie się przewijają to sprzedażowe, albo jakieś nieliczne zdjęcia z sesji fotograficznych.
Ja mam pod sobą grupę lalkową (Monster High i Ever After High). Adminki są dwie (łącznie ze mną), członków mamy 334, chociaż tych aktywnych jest znacznie mniej, średnia wieku jest dość niska, ale oceniam naszą grupę dość dobrze. Nie ma spin, nie ma skakania sobie do oczu (jedną panią szczególnie musiałam z tego powodu utemperować, ale cierpi na typowy syndrom osoby dorosłej z gatunku "JAK JA NIENAWIDZĘ DZIECI"). Atak Karyn nam nie grozi, bo po prostu nie ta tematyka, Grażyn biznesu też u nas nie zauważyłam. na SW rzadko się udzielam z kilku powodów: pracuję na etacie, usiłuję dokończyć studia, a z gier obecnie mam fazę na Arcanum, nie pamiętam, kiedy ostatni raz grałam w The Sims. Ale na pewno faza na Arcanum mi przejdzie i wróci na simy, wtedy bardzo chętnie coś nowego stworzę ![]() moje wrażenie ogólnie jest takie, że jakby nas wszystkich aktywnych stąd i z SW pozbierać do kupy to w takim pubie w średnim mieście na pewno bylibyśmy tłumem ludzi. Na tle forum, które istnieje 15 lat, ma pierdylion kategorii, tematów, postów i zarejestrowanych użytkowników to na pewno wypadamy blado z taką frekwencją. Dlatego też SW wydaje mi się forum dużo bardziej aktywnym niż to. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Administrator
Zarejestrowany: 07.03.2005
Skąd: Ponyville
Płeć: Kobieta
Postów: 1,767
Reputacja: 33
|
![]()
ja jeszcze od siebie chciałabym dodać, że mi też bardzo przykro, ze fora umierają. jak mam być szczera więcej dowiedziałam się z for niż z głupich grup na fb. na forum wszystko jest zwykle ogarnięte, wiem mniejwięcej gdzie czego szukać, wszystkie potrzebne rzeczy po prostu są. a na grupach? wszystkie informacje z czasem zjeżdżają na sam dół, a większości adminów zwykle usycha ręka jak jakąś podstawową informację mają umieścić w opisie. nie jestem odważnym człowiekiem, więc zwykle nie udzielam się publicznie, a jak już to dostaje się odpowiedź "to już było". przy czym na forum ktoś jest mi w stanie podesłać linka do tematu, a na debilnych grupach każdy mądry chce być ale już żeby pomóc to nie
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |||
Zarejestrowany: 26.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 56
Reputacja: 15
|
![]() Cytat:
Obecnie mam np. myszy hodowlane i miałam zamiar się udzielać na jedynym mysim forum, które niestety umarło, więc poprosiłam o dodanie do grupy... W grupie sporo członków, a udzielają się aktywnie tylko dwie osoby, z czego jednak wykreowała się na coś w rodzaju boga hodowlanego, gdzie ja z kolei uważam, ze ta hodowla podchodzi trochę pod pseudo, a adminka usilnie tej osoby broni ; ) Większość postów to wstawanie zdjęć myszy przez hodowcę i komentarze ograniczają się do "super". Mam też nimfolce w domu i pamiętam jak papuzie forum umarło, a było w sumie jedynym forum z tak ogromną skarbnicą wiedzy na temat przeróżnych papuzich gatunków. Ich zwyczajów, skarmiania. Np. tam się dowiedziałam, że nimfolce powinny jeść bardziej karmę dla falistych, bo ta nie jest taka tłusta, etc. No i ostatnio zauważyłam niby ogarniętą grupę na fb. Poprosiłam o dodanie. I ... niby jest ogarnięta, ale czasami ktoś wstawi zdjęcie pojedynczej papugi i wszystkim to zwisa i powiewa, że jest ona sama. Jeszcze w dodatku napiszą "super". Gdzie na forum od razu takiej osobie wyjaśniali, że papugi to zwierzęta stadne, u których potrzeba partnera stoi równie wysoko co podstawowe potrzeby fizjologiczne, tłumaczyli bardzo cierpliwie i dogłębnie psychikę papuzią... A tu nic. Zero reakcji. Czasami mam ochotę napisać na PW do adminki strony, czemu nie uświadamiają takich osób. Czasami mi się wydaje, że chodzi tu o zaangażowanie, a jakoś tak ostatnio w Polsce panuje znieczulica i wylanie we wszystko. Każdy pilnuje własnego nosa. Każdy cierpi na brak czasu, chociaż jakby się człowiek uparł to czas by się znalazł (sama wiem po sobie, teoretycznie nie mam czasu, ale jak się mocno zepnę, to się okazuje, że czas się znajdzie na wszystko). Cytat:
Cytat:
I to tak bardzo cenię w forach - czytelne kategorie. Nie ważne czy forum nowe, nie ważne jaka tematyka - człowiek bardzo szybko się odnajduje w tym. Mam wrażenie, że z for to jeszcze tylko te przypięte do gier jakoś tam działają prężnie. |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 27.11.2003
Skąd: Korea Północna
Wiek: 68
Płeć: Mężczyzna
Postów: 450
Reputacja: 10
|
![]()
Uh, grupy na facebooku to głównie memy. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, może błędne i zależne od tego, że do takich grup dołączam? Na forach spędziłem dużą część swojego życia i zawsze była to okazja do jakiejś*rozmowy, wymiany, teraz tak jakoś tego brakuje. W pewnym okresie miałem fazę na zapytaj.onet.pl, może to niepozorne, ale w niektórych kategoriach też tworzyły się*na swój sposób społeczności które miały swoich bywalców; dynamika interakcji była zupełnie inna niż na forum co wprost wynikało z formy tego portalu, ale pozwalał on też na pogłębioną*dyskusję. Facebook... Hmmm, nie. Tutaj liczą się*krótkie i celne komentarze, nikt na Facebooku nie chce czytać*ściany tekstu, o ile ten tekst nie jest jakąś dobrą pastą. Facebook mógł wyprzeć fora, ale ich nie zastąpi :/
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 16.07.2013
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 348
Reputacja: 10
|
![]()
Jest tu ktoś jeszcze?
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 02.05.2016
Płeć: Kobieta
Postów: 67
Reputacja: 12
|
![]()
Ja! To znaczy nie wchodzę tu nie wiadomo ile, bo czasem nawet nie da się wejść, ale zdecydowanie wolę to forum, od tego nowego ,,zielonego", mimo, że umiera. Na nim jakichś fajerwerków nie ma. Nie mam tutaj konta od nie wiadomo ilu lat, ale czytam je jakoś od podstawówki, nadal będąc zdumiona ile rzeczy do takiej dwójeczki można tu się dowiedzieć, ten ogrom poradników, te wszystkie rzeczy które tworzyli forumowicze, aż się dusza cieszy i lubię tu czasem wracać i sobie czytać. Albo śmieszne tematy z dziwnymi sytuacjami w grze, skargi na opiekunkę do dziecka czy teorie o domu upadłych drzew.
Tam, na nowym forum (gdzie swoją drogą bardzo mi brakuje takich ciekawych tematów) gdy wspomniałam o swoim problemie, który mam w sims 2 to jestem zbywana, bo nikt już w to nie gra. Niby. I zostałam odesłana do grupek na FB, żadnej konkretnej pomocy. Tam także jestem zapisana, ale mimo wszystko nie przepadam za twarzoksiążką, bo wszystko jest tam mega publiczne i mnie to irytuje. Nie chcę być znana z imienia i nazwiska, z dopisaną miejscowością i szkołą na stronach, na które wchodzę by raczej zapomnieć o tej codzienności. Raczej chcę być jako ta Collina, która gra w simsy i rysuje. Prawdopodobnie przesadzam, ale co z tego? Moim zdaniem fora mają o wiele większy urok, niż wchodzenie na fb, gdzie między interesującymi informacjami okazuje się, że ktoś kogo zapomnieliście przestać obserwować wstawia obrazki otaguj koleżankę i jeśli nie odpisze w ciągu 5 minut kupuje Ci kebaba, a koleżanka z podstawówki, która się już do was nie odzywa od wielu lat ma dziecko albo bierze ślub. Jak tutaj czytam tematy to się dowiaduję często czegoś nowego, o modach o których bym nie pomyślała, że istnieją. Szkoda tylko, że to już historia. Ale za to jaka! Może nawet nikt tego już nie przeczyta, ale to nic. Jakoś tak chciałam to napisać. Trzymajcie się tam ludzie, Może mnie nie kojarzycie, ale ja część z was już tak. I dziękuję, za wspomnienia. Jeśli to brzmi, jakbym nie miała życia poza internetem, to sorki, aż tak źle chyba nie jest. Pozdrawiam jeszcze raz. |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 30 (0 użytkownik(ów) i 30 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|