![]() |
#61 |
Zarejestrowany: 29.11.2008
Skąd: Mental Hospital
Płeć: Kobieta
Postów: 159
Reputacja: 10
|
![]()
Miałam kiedyś od cholery rodzin w Miłowie. Potem mi się znudziło i mam teraz własne otoczenie.
Pamiętam, jak na początku byłam załamana, iż nigdy nie uda mi się tego miasta zaludnić. A teraz kombinuje i usuwam rodziny którymi od dawna nie gram bo miejsca brak ![]() Aczkolwiek z reguły, mimo iż rodzin mam wiele, gram przeważnie kilkoma (tak do 5,6). Imo te "moje" po jakimś czasie mi się już nudzą, więc tworze nowe.. potem mam sentyment do tych starych i ich nie usuwam i tak w kółko, do czasu kiedy sentyment zniknie i mogę z premedytacją usuwać starocie ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#62 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ja w swojej wlasnej okolicy mialam okolo 15-20 rodzin,wiekszoscia nie gralam,ale zal mi bylo ich wyprowadzac :d
|
![]() |
![]() |
#63 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ja mam w miłowie ok. 27 rodzin
|
![]() |
![]() |
#64 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
u mnie w miłowie mieszka z 40 rodzin bo nie mam już miejsca na domy
|
![]() |
![]() |
#65 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
@up: Jeszcze możesz wprowadzić Simów nad przedmieście
![]() @topic: mam dużo rodzin, ale ciągle przybywa nowych ![]() ![]() @down: właśnie! ![]() Ostatnio edytowane przez Liv : 15.10.2009 - 15:29 |
![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zarejestrowany: 18.01.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 1,596
Reputacja: 11
|
![]() Cytat:
u mnie jest tak samo XD musi się coś dziać. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zarejestrowany: 20.10.2007
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 2,069
Reputacja: 10
|
![]()
Ejjj... ja też zawsze biorę kandydatów do małżeństwa ^^
Czasami tylko łączę duże rody simów. |
![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zarejestrowany: 17.10.2009
Skąd: Poznań
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 970
Reputacja: 10
|
![]()
Gram w Jaskini Pokrzyku i nie gram maxisowymi Simami. Mam jedną dużą rodzinę, rozbitą na cztery domy - zaczęło się od pary studentów, którzy teraz są już emerytami (gdyby nie eliksir życia z nagród, dawno by nie żyli, ale mam do nich sentyment...) i mają dzieci, te dzieci mieszkają w pozostałych trzech domach. Niestety, wnuków tyle, że w jednym domu by się nie zmieścili
![]() ![]() Teraz zaczęłam też grać Jaśkiem z Dziwnowa i Stellą z NS i chcę im zrobić zieloną rodzinkę, już kiedyś grałam Jaśkiem, gdy nie miałam studiów, miał "ludzką" żonę poznaną w mieście i czwórkę zielonych dzieci, ale olałam, bo sześć osób, które co chwilę chciały się kąpać, to była przesada, więc teraz dzieci będzie max dwójka... |
![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Jedn z moich ulubionych tematów- wielkie simowe rody.
W Nieznanowie mam kilka takich- Domańscy, Graczykowie, Kernerowie i Tischnerowie. Domańscy i Graczykowie są już od dawna ze sobą spokrewnione [od marca, kiedy to siostra p. Domańskiej (panieńskie nazwisko sióstr to Papużka) wyszła za pana Graczyka.] Domnańscy z Kernerami spokrewnieni są od nie tak dawna, kiedy to jedna z panien Domańskich wyszła za jednego z licznego rodzeństwa Kernerów. Kernerowie z Tischnerami mogą się nazwać rodziną, gdyż jedyna panna Kerner wyszła za najstarszego brata z rodziny Tischner. Oczywiście te wielkie rody są spokrewnione z wieloma mniej licznymi rodzinami. I tak naprawdę tylko nowi mieszkańcy nie są jeszcze częścią tej wielkiej rodziny ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zarejestrowany: 27.07.2007
Skąd: Ciche Wzgórze
Płeć: Kobieta
Postów: 1,665
Reputacja: 10
|
![]()
Hmm, na dzień dzisiejszy będzie tego sporo. A pomyśleć, że zaczynałam od maksisowych simów z Miłowa...
![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|