Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 21.03.2008, 13:58   #1
Koornela
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: A neverending dream

Jej, a może ten mistrz to tata Lily...robi się tajemnicze
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 23.03.2008, 19:53   #2
emily
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: A neverending dream

Fajne opowiadanie.
Ja też myślę że Mistrz to tata Lily
Czekam na część kolejną
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.03.2008, 10:51   #3
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Idea Odp: A neverending dream

trochę denne mam nadzieję że nastepny odcinek będzie lepszy :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :gu: :paps: :paps: :paps: :paps: :paps: :paps: :paps: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :con: :con: :con:
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.04.2008, 19:55   #4
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: A neverending dream

Denne... A co w tym jest takiego dennego? Bo według mnie, autorki tego FS, nie ma tu NIC hańbiącego. No, chyba że temat, na jaki piszę się nie podoba. Ale to już inna sprawa.
I chyba zgodzicie sie ze mną w jednej kwestii, nad którą można powiedzieć "ubolewam". Na początku lutego, gdy pojawił się prolog i pierwszy odcinek, wszyscy (a przynajmniej większość) cieszyli się, że FS jest pisane w "jedynce". A potem jak przyszło co do czego komentarzy było zaledwie kilka . Oczywiście, nie mówię o tych, którzy co odcinek dają komentarz (chyba nie muszę wymieniać kto). Za to Wam bardzo dziękuję.
I ten rozstrzygający moment...

ODCINEK 14


Tej nocy stało się coś, czego Lily nawet się nie spodziewała. Policja zrobiła nalot na magazyn, gdzie była przechowywana Lil.
Współpracownicy Mistrza zostali aresztowani. Jednak samego Mistrza nie złapano.
Dziewczynka bardzo się ucieszyła widząc, co się dzieje. Nareszcie ją uwolnili! Razem z policją była tam także pani Mary. Gdy zobaczyła Lily, od razu ją przytuliła- zupełnie jak matka.
- Lily, tak bardzo martwiliśmy się o ciebie. Całe szczęście, że nic ci się nie stało.
- Tak, tylko jestem strasznie głodna.
- Zaraz coś dostaniesz.
Po piętnastu minutach Lily znowu była w domu pani Kelley. Zjadła tam porządną kolację.
Miała się jutro stawić na policję. Miała wskazać, kto jest tym Mistrzem.

Następnego dnia Lily stawiła się na policję. Czekał już na nią komendant Wroński.
- Ty jesteś Lily, tak?- zapytał ją gdy weszła
- Tak, to ja- odpowiedziała
- Chodź. Muszę cię zapytać o parę rzeczy.
Przeszli do ładnie urządzonego gabinetu komendanta. Panował tam mały bałagan, ale nikt nic sobie z niego nie robił.
- Dobrze...- zaczął pan komendant- Imię i nazwisko?
- Nazwiska mam dwa. Mam podać to ważniejsze?
- Najlepiej.
- Lily Muchomorek.
Policjant popatrzył na nią takim zdziwionym wzrokiem. Zaraz jednak kontynuował.
- Data urodzenia?
- 23 czerwca 1998.
- Dobra, tyle wystarczy. Teraz wskażesz Mistrza.
Poszli do sali. Taką samą widywała na filmach. Nie myślała, że kiedyś sama się w niej znajdzie...
Za szybą było czterech mężczyzn. Nie zastawiała się długo. Wskazała numer 2. - Jesteś pewna?
- Tak. To on.
Pozostali mężczyźni wyszli.
- Przypatrz się jeszcze raz- poprosił ją komendant
- Nie trzeba. Jestem pewna.
Komendant zawołał innych policjantów. Kazał im go wyprowadzić do celi.
Lily poszła sobie usiąść na korytarz. Nagle komendant podszedł do niej i powiedział:
- Mistrz chce z tobą porozmawiać. Chcesz iść?
- Tak. Nie boję się go.
Zaprowadził ją do sali, gdzie Mistrz już na nią czekał.
- Niech nas pan zostawi- poprosił mężczyzna- Nic jej nie zrobię.
Komendant zgodził się.

Po chwili Lil siedziała na przeciwko Mistrza. Tak samo jak wczoraj.
- Dlaczego chciał się pan ze mną widzieć?- zapytała go
- Musiałem.
- Chyba nie będzie pan próbował mnie przekupić, żebym odwołała pana wskazanie?
- Nie mam zamiaru. Dobrze zrobiłaś. Należy mi się kara.
- Ale przecież pan nie jest taki zły.
- Naprawdę tak myślisz?
- Tak. Dopóki pana nie poznałam, bałam się. Ale pan okazał się zupełnie kimś innym. Jest w panu dobro, tylko nie rozumiem, dlaczego ono jest tak głęboko zakopane. Pan chyba nigdy nie był szczęśliwy.
- Nie masz racji. Był w moim życiu szczęśliwy kawałek. Wiesz, ja kiedyś byłem zupełnie kimś innym...
- Niech pan opowie.
- 10 lat temu wyjechałem z Polski do Stanów. Chciałem ułożyć sobie tam życie. Pewnego dnia poznałem piękną dziewczynę. Zakochałem się w niej. Po dwóch latach znajomości oświadczyłem się.
- Przyjęła?
- Tak. To był najszczęśliwszy moment w moim życiu. Bardzo ją kochałem. Parę miesięcy później pobraliśmy się. Kupiliśmy mieszkanie na kredyt. Jednak ledwo co udawało się mi go spłacać.
W pierwszą rocznicę ślubu zabrałem żonę do parku. W pewnym momencie stało się coś strasznego... Oznajmiła mi, że jest w ciąży.
- Nie cieszył się pan?
- Nie. Byłem na nią wściekły. Nie chciałem mieć dziecka właśnie wtedy. Musieliśmy sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się gdzie indziej. Zamieszkaliśmy w najbiedniejszej części LA. Ona jeszcze straciła pracę. Ja się na nią wypiąłem... Wydawało mi się, że jej nienawidzę...
Łza spłynęła mu po policzku. Jednak kontynuował:
- Któregoś dnia porządnie się pokłóciliśmy. Z mojej winy... Następnego dnia trafiła do szpitala. Dopiero wtedy zrozumiałem, co zrobiłem. Przeprosiłem ją.
- Przebaczyła panu?
- Tak. Byłem wtedy taki szczęśliwy. Nie trwało to jednak długo. Następnego dnia pielęgniarka zadzwoniła do mnie. Ona miała urodzić i prawdopodobnie umrzeć. Gdy przyjechałem, jej już nie było...
- Zmarła?
- Niestety. Jednak udało się uratować dziecko- dziewczynkę. Znienawidziłem ją i obwiniałem o śmierć żony. Kazałem ją oddać do sierocińca. Dwa dni później wróciłem do Polski. Policja mnie złapała. Poszedłem siedzieć za długi. 5 lat. Podczas pobytu w więzieniu czasami myślałem o małej. Pragnąłem nigdy się z nią nie zobaczyć. Jednak stało się inaczej.
Nagle przerwał. Zaraz jednak znów zaczął mówić.
- Lily, czas byś poznała całą prawdę o mnie.
Odwrócił się do niej tyłem... Zdjął chustkę i okulary...

- Oto ona.
Nie mogła uwierzyć własnym oczom.
- Nie, nie! To nie możliwe!- zaczęła mówić płacząc
- Lily, to było nieuniknione.
- Pan nie może być... Pan kłamie!
- Nie. I nie dasz rady tego zmienić.
Wybiegła. Wprost na ulicę...

... wprost pod koła samochodu.
************************************************** *******************
Czy Lily przeżyje wypadek?
Jak na to zareaguje jej ojciec?
Odpowiedzi w następnym- 15- odcinku.

Jak widzicie, mieliście rację. Znowu...
Powoli brniemy do końca. Według starego rozkładu, ten odcinek byłby przedostatni. Ale nie jest (na szczęście )
Komentujcie.
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.04.2008, 11:35   #5
Milou
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: A neverending dream

Super, super i jeszcze raz super. Czekam na next odc. ocenke juz dałam 10/10.
Tyle się wypowiem. Pzdr.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 04.04.2008, 12:22   #6
Koornela
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: A neverending dream

twoje FS jest świetne...Akcja się rozkręca...Tak dalej. 10/10
  Odpowiedź z Cytatem
stare 04.04.2008, 19:14   #7
kotek23
 
Avatar kotek23
 
Zarejestrowany: 22.10.2006
Skąd: Tam gdzie F. ;* x]
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 386
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: A neverending dream

10/10 - Bez oceny opsowej.
__________________


Zapraszam do mojego ZOO. =]
mycha352.mondozoo.com
Chcesz założyć własne ZOO?.
Napisz do mnie, na pewno pomogę. : )

kotek23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 07.04.2008, 13:52   #8
Númenessë
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: A neverending dream

Kiedy następny odcinek?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 09.04.2008, 11:15   #9
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: A neverending dream

Odcinek prawdopodobnie w piątek. Najpóźniej w niedzielę .
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.04.2008, 13:49   #10
kotek23
 
Avatar kotek23
 
Zarejestrowany: 22.10.2006
Skąd: Tam gdzie F. ;* x]
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 386
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: A neverending dream

Dopiero...
__________________


Zapraszam do mojego ZOO. =]
mycha352.mondozoo.com
Chcesz założyć własne ZOO?.
Napisz do mnie, na pewno pomogę. : )

kotek23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023