Czy zabijacie swoich Simów?

O! Ja to lubie topić simów! jak mnie wkurzą ,albo jak mam takie chęci

Gdy miałam simy5 in 1 to jak chciałąm ładnej babce zmienić męża to go zamykałam w maluchnej pustej hateczce bez jedzenia ! Ale sie wydzierał aż w końcu zdehł jak pies
Ale to fajowe
bo to byłą głodówka z więzieniem
Należy mu sie bo tak ,bo to palant :tu:

W 2 Dona Lotario ożeniłam z Atą i go zabiłam żeby ona miała fajne nazwisko
Ale miał głodówke! A ona miała diete wysokotłuszczową [w sensie napojów]

Lotario istinieje opcja EDYTUJ.

Ja podpalam oich simow :fist:

Czasem topie ich w basenie a czasem podpalam.Zawsze gdy chce ich spalić wkładam ich do zamkniętego pomieszczenia umieszczam kominek i dużo dywanów.A co dalej to już chyba każdy wie.

[Nesy]

Łooo... 3/5 jednej działki mam zapełnione grobami. 1/5 do dom, a reszta puste miejsce na nowe groby (jest to dość spora działka). Wszyscy simowie zmarli bo sie spalili. Poukładałam na całej podłodze dywany, skasowałam drzwi i wstawiłam kominek. Po pewnym czasie cały pokój wstwał jednocześnie w ogniu. Potem wszyscy padali jak muchy, przychodziła kostucha i koniec... nowa rodzinka. I tak w kółko. Doszło do tego, że duchy chodzą po tej parceli 24h/dobę. Ale już mi to przeszło.

Hehe! Fajny temat sobie znalazłaś I pasuję do "uwagi na temat gry". Nie ma co No, ale muszę przyznać, że jak przychodzą do mnie sąsiedzi, żeby przywitać mnie w sąsiedztwie, zapraszam ich do basenu potem wychodzę, usuwam drabinkę i robie sobie mały cmentarzyk

[Jean]

Czasami. Raz na imprezie spaliłam 10 gosci. Teraz zazwyczaj idzie ryczeć po ich grobami

Ja najczęściej zabijam Simów jak mi coś w nich nie pasuje, a moją ulubioną metodą zabijania to podpalanie

Ja zabijam simów kiedy robią miksutrę i przy końcu rozwalają laboratorium.