![]() |
#761 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
tak poza grą: Maq, mógłbym sam zdecydować czy otworzyłem?
![]() - dobra rada, "daj sobie spokój". Rada dla ciebie. Ja nie odpuszczę - powiedzialem po czym odepchnałem go i zatrzasnąłem drzwi. |
![]() |
|
![]() |
#762 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
![]()
Byłam gotowa. Poszłam w stronę domu Qwerta. To było trochę dziwne, ale będe czuła się o wiele bezpieczniej. Muszę mu powiedzieć o moich podejrzeniach. Własciwie to moją uwage przykuł także ten... Jak mu tam.. Kenny? Nie pokazuje się, w ogóle, ale głos oddał... Nagle zauważyłam maqrylla siedzącego pod drzewem
o matko, on ma nóż. Przyspieszyłam kroku i schyliłam głowę.
__________________
Majestatyczność
|
![]() |
![]() |
#763 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
Zerwałem się momentalnie, jakby ktoś na mnie patrzył
Widziałem kobietę, szła szybko, w przeciwnym kierunku. Nie przejąłem się tym bardzo Poszedłem do stołówki, a nóż miałem cały schowany w rękawie, w razie czego. |
![]() |
![]() |
#764 |
Zarejestrowany: 13.12.2011
Skąd: Pieklo <333
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 233
Reputacja: 10
|
![]()
wychodzac ze stolowki po posilku zobaczylam maqryll'a. czail sie w ukryciu, a gdy mnie zobaczyl, wyciagnal z rekawa noz. zatrzymalam sie przed nim patrzac lekko zdezorientowanym, wystraszonym i 'zimnym' wzrokiem. przeszlam obok niego, tracajac go ramieniem.
- uspokoj sie. - rzucilam na odchodne. nie wiem czy mial cos wspolnego z zabojstwami, ale wiem, ze ze wszystkich, ktorych tu poznalam, to on byl najbardziej pokrecony... |
![]() |
![]() |
#765 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Minelo kilka godzin od zajscia na stolowce. Don wstal po dluzszej drzemce. Zauwazyl, ze obok na lozku lezy pistolet.
- Ehh.... - wzdechl Otworzyl walizke i schowal bron majac nadzieje, ze nie bedzie musial jej uzywac. Usiadl na sofie w salonie i zaczal rozmyslac. Przypomnial mu sie mezczyzna, ktory zerkal na niego oraz, podszedl do jego stolika. - Hmmm... wydaje sie, ze on cos wie. Moze powinienem z nim porozmawiac? Gdzie moge go znalezc? - zastanawial sie - Cos mowil o jakims dowodcy, ale nie moge sobie przypomniec... Budynek dowodcy? Chyba do niego zajrze. - powiedzial sam do siebie. Don udal sie do lazienki by umyc twarz i rozbudzic sie. Wzial napoj z lodowki i opuscil swoje lokum.
__________________
Ostatnio edytowane przez Malfurion : 02.08.2013 - 17:54 |
![]() |
![]() |
#766 |
Administrator Emeryt
Δ=b²-4ac Zarejestrowany: 24.06.2009
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,684
Reputacja: 10
|
![]()
Skłaniam się ku temu, że to Maqrƴǁ jest wyznawcą Wraith... Te jego zarzekania, że jest niewinny, że ma czyste ręce... One wręcz działają odwrotnie
__________________
NO HATRED Strzeż się tej krainy grzybów,
choć słoneczna kusi łąka - kto swe kroki tam skieruje, temu jeno płacz, rozłąka. |
![]() |
![]() |
#767 |
Zarejestrowany: 13.12.2011
Skąd: Pieklo <333
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 233
Reputacja: 10
|
![]()
maqryll jest podejrzany, to fakt. ale ostatnio sklaniam sie ku donowi i dianie. dziwnie sie zachowuja...
ewentualnie ci ktorzy nie pisza. ale jakos nie jestem przekonana co do tej wersji ![]() |
![]() |
![]() |
#768 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Roia dotarła do mnie i jako tako się zadomowiła. Powiedziała mi, że widziała Maqrylla.
- Jak myślisz, czy on może być Wraith? Rozmawiałem z Chrupkiem, on też go podejrzewa. Planuje coś, ale potrzebuje więcej zwolenników. Przyłączysz się do nas? On naprawdę jest niebezpieczny, na własne oczy widziałaś jak biega z nożem po mieście. |
![]() |
![]() |
#769 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don dotarl do kwatery dowodztwa.
- Dzien dobry, czy zastalem... W tej chwili chlopak sie zacial, nie wiedzial o kogo ma pytac. Tamten mezczyzna nawet sie nie przedstawil. Jednak szybko cos mu sie przypomnialo. - .... kartografa! - dokonczyl. - Przykro mi, ale nie ma go tutaj. Cos przekazac? Don zostawil wiadomosc. "Sluchaj, podszedles dzisiaj na stolowce do nas. Prosiles o kontakt. Nazywam sie Don. Zostawiam ci namiary na moje mieszkanie. Jak cos to sie odezwij, chcialbym porozmawiac z toba" - Prosze mu to przekazac. Dziekuje. Don opuscil budynek. Nie wiedzial co ma ze soba zrobic. Postnowil wrocic do mieszkania.
__________________
|
![]() |
![]() |
#770 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
![]()
- proponujesz sojusz? Chętnie, ale czy temu chrupkowi na pewno mozemy zaufać? maqryll... Nie wiem co o nim sądzić. Zachowuje się... dziwnie... I ciagle obwinia FresHa. Ja też skłaniam się, że to właśnie Fresh jest Wraith. Podejrzewam również Meonę, Kennego i kogoś jeszcze, ale zapomniałam jak się nazywa.
__________________
Majestatyczność
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|