Mój sim ...

Moj sim kiedys przyszedl z pracy i bardzo chcialo mu sie spac, wiec zasnal na ulicy(na dodatek na stojaco)A w tym domu mieszkalo chyba jeszcze 3 doroslych simow i nie mogli pojechaac do pracy bo ten przypał spal na ulicy... chyba ze 4 samochody staly i trabily na nniego, a ten nic. dopiero po kilku dniach sim sie obudzil bo musial isc za potrzebą. Ruszyl sie z miejsca, ale pozostali i tak stracili prace przez tego wała

Cha, cha!!!U mnie kiedyś goście do mnie przyszli ale ich nie przywitałam i czekali na trawniku, czekali...nic nie kasowałam! Później na trawnku nocowali i zdechli;-)

MIAŁEM KIEDYŚ SIMKE i jej męża ogrodziłęm dom basenem i zabiłem męża śmierć wskoczyła do basenu na główke i wyszła i dopiero wtedy wzieła dusze.

To było dobre !!!Ja kiedys cos takiego zrobiłam, że jak sim szedł po schodach, to schody skasowałam za pomocą kodu i wtedy...sim spadł na ziemię!!!To wyglądało komicznie !!!Sim spadł i tak dzwinie potrząsał głową i później wstał i tupał nogami...

Nioo ja kiedyś w randce miałam sima który szukał dziefcyny Nio i grał sobie w mini kolej na mieście (a ja wtedy szukałam kandydatki dla niego ) No i nagle zobaczyłam że przestał grać i no i najechałam na niego kursorem żeby dać mu jakieś zadanie a wtedy stanęła przed nim jakaś simka i zaczęli sie całowac romantycznie Nawet jej nie znałam skończyło się to ślubem-Arthur (bo tak nazywał się ten sim) już nie szukał dziewczyny(kłopot z głowy )Ktoś mówił cośik podobnego to mofie nie odgapiłam bo tak było naprawde

u mnie nowakowa sie spaliła a nowak wlaz w ogień i jakis nie smiertelny bo sie nie spalił

ASZ SPADŁAM Z FOTELA CZYTAJĄC TE WASZE OPOWIASTKI!!!!!!HAHAHAHAHA!!!!!!!!!


______________________________________


Sra*y muszki będzie wiosna,będzie trawka lepiej rosła!

Napisał WaW-ka

moj napil sie 27 kubkow kawy a potem zachcialo mu sie sikac i umarl :roll: :roll: :roll:

Nooczywiście. A świstak siedzi i zawija je w te sreberka. Ludzie, ten temat jest po to, żeby pisać śmieszne rzeczy, które się PRZYTRAFIŁY waszym simom A nie wymyślone przez was !!! Jeszcze żaden sim nie umarł, bo mu sie chciało sikać. Zastanówcie się jak coś piszecie...

Kiedyś zrobiłam w Simsach impreze i przyszedł jakiś gość , gadał przez komóre a potem przyjechała po niego limuzyna i leciał do niej na siedząco... :wacko: Reszta simów tak sie na to gapiła i biegła do tej limuzyny...

zrobiłam kiedyś żeby pomasować dróbiego sima i jakoś tak nie trafił mu w plecy i masował powietrze a ten drugi był cały zadowolony