Kawały o Simach

NIe wiem czy to nie będzie głupie:
Dzwoni simka do drugiej simki:Słuchaj potrzebuję szybko kasy..masz jakiś sposób??
-NO wiesz mam ale to trochę nielegalny...
-no mów jaki...
klapaucius lub rosebud

u likagirl chodzi o to ze sasiedzi to ufo ... ze po co patrzec w niebo na ufo jak mozna isc do sasiadow i sie na nich glapic :lol:

Przychodz sim do domu i podchodzi do komputer i patrzy a z niego wystaja nogi.
I tak mówi:
-Co to jest, i kim ten ktoś był?
Na to słyszy głos:
-Cześć! Jestem blondynkąi wchodziłam do internetu!!

__________________________________________________ _________

Hahahahahahahaha

pewna dziewczyna włącza gre the sims i wchodzi do jednej rodzinki
simka w grze mówi w mysli-"kurde,znowu będzie mnie próbowała sfatac z grubym nowakiem,ale znowu go zdradze".

nie mam głowy do kawałów :con: :shy:

Simka wsiada do windy. Stojący w środku sim staje przy tabliczce z przyciskami, podnosi dłoń, zatrzymuje palec przy przycisku z dwójką i pyta:
- Na drugie?
- Agnieszka!

:lol:

Spotyka sie żona Henryka Ćwira (niepamietam jak ona ma na imie ) i druga simka
Żona Ćwira mowi - przed pięciu dniami mąż (Henryk Ćwir) zniknoł mi z mieszkania
- Dlaczego dopiero dziś to mi mowisz ??
- Nie wierzyłam szczęściu !!

:lol:

Sędzia do oskarżonej simki :
- A wiec nie zaprzecza pani, ze zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie były jego ostatnie słowa?
- Oj strzelaj, prędzej, strzelaj...

:lol:

Sim wraca od innej simki o czwartej nad ranem. Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce.
- Zwariowałaś! O czwartej rano kluski robisz?!

:lol:

No to bedzie na tyle .. narazie oczywiscie

Originally posted by kaczor_TheSims@Jun 18 2004, 05:04 PM
Idzie Henryk Ćwir i mysli

To jest chyba najlepszy kawał jaki kiedykolwiek słyszałam błahahahaqhaha

sim do sima:
- Wiesz poznałem super babkę, ale ona mnie nie chce znać...
- A co z nią? Jest gwiazdą?
- Nie... Ma inny znak zodiaku

Mąż do rozwścieczonej żony:
- Co Ci jest? Znowu zapomniałaś kody?
- Nie! Ogrodnik znalazł sobie żone...

U Henryka Ćwira powiększył się cmentarz:
- O cholera... Znowu sąsiad nie wytrzymał ze śmiechu...

Przychodzi blondynka do blondynki:
- Jesteś?
- Nie ma mnie

Biega boły sim po mieście i spotyka panne Stanisławe

Oj mi nie wychodzi

U Henryka Ćwira powiększył się cmentarz:
- O cholera... Znowu sąsiad nie wytrzymał ze śmiechu...

To jest fajne hehe


Henryk Ćwir wychodzi przed dom a tam kolejny nagrobek
i mowi - komus sie sasiad niespodobal

Henryk Ćwir widzi nagrobek i mysli
- co tym razem pozar, smierc w basenie co ten znowu gracz wymyslil

:lol: :lol: :lol:

Originally posted by kaczor_TheSims@Jun 19 2004, 01:13 PM
Henryk Ćwir widzi nagrobek i mysli
- co tym razem pozar, smierc w basenie co ten znowu gracz wymyslil

:lol:  :lol:  :lol:

Masz racje Kaczor, my to sadyści jesteśmy

700 post!!!

Teraz ja

Przychodzi panna Stanisława do zoo i widzi dziki karmiące się dziki w okresie godowym i krzyczy -świnie!!!

Prychodzi panna Stanisława do doktora, a doktor to panna stanisława.

Durne co (tym razem to nie kawał )

Jest sobie sim. No i właśnie wrócił do domu po zakupach. Podchodzi do komputera i patrzy, a zniego wystaja nogi i ze zdziwieniem mówi:
-Kto to jest i co on tu robi??
Nagle słyszy głos:
-Cześć! Jestem blondynką i chciałam wejść do internetu...