![]() |
#961 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
Potem ona sama szła do domu razmyślona i potrącił ją samochód. Ala umarła na miejscu. KONIEC Jeśli komuś się podobało niech wyśle mi PM |
|
![]() |
|
![]() |
#962 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
"Blood" od 4
- Tak, to ona! - Proszę mnie puścić! Musileiście mnie z kimś pomylić! Jestem Nina Hange! MIeszkam w Anglji od 2 lat! - powiedziała Haney wyciągając fałszywe dokumenty... ....... nie mam weny więc pupcia! |
![]() |
![]() |
#963 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Girl.....czemu nie m asz weny??
odc. 20 Moja i w dodatku naga. Wydałam z siebie lekki okrzyk zdziwienia i usiadłam zbyt gwałtownie na łóżku bo znowu mi się zakręciło w głowie. - Kochanie? - spytała mama - Tak? - zapytałam "pogodnie" - Czemu nie odpowiadasz mi na pytanie? - Przepraszam zamyśliłam się. Acha, przyszła Mary? - Nie, Mary uczy się do matury. - Biedaczka...wsszystko ma więcej kartek jak sie pisze braille'm - Niestety...- westchnęła mama. - A jak jej produkcja? - Oo, nie słyszałam o niczym takim.... - A, nagrywa sobie piosenki. - szepnęłam do siebie i przeczytałam szybko to co napisała do mnie Mel. Mell Cześć, właśnie kuję do maturki a co u ciebie? Ash Leżę w szpitalu. Źle się czuhję ale to podobno normalne w czwartym miesiącu. Mell Biedna jesteś. Masz tam książki? Ash Poproszę mamę żeby mi przyniosła. Mell Czujesz już jak maleństwo się rusza? Ash Ależ oczywiście...nie. Mell Nie myślisz ze jest chore? Ash Sorry mam badanie. Pa!! I wyłączyłam gadu-gadu. To tylko przyszła pielęgniarka żeby wręczyć mi kieliszek pełen kolorowych tabletek. - Blee...- szpenęłam do siebie i połknęłam jakieś kwasy. Najlepsze były tabletki w powłoczkach. - Chyab są okropne, prawda.- spytała mama. - Oczywiście. Nudzi mi się tu. - Przynieść ci książki? - Tak tak, najlepiej "kod leonarda da vinci". - Masz tą książkę? - Kupiłam ją niedawno w "makro". - A gdzie leży? - Pomiędzy moimi podręcznikami. No i podręczniki też przynieś. - Wiem, musisz się uczyć maleńka. - powiedziala mama, pocałowała mnie i poszła do domu. - A może byćmy tak poszli na spacer? - spytał - O z chęcią. Tam jest wózek. - ubrałam na moją kusą koszulkę nocną szlafrok i wyjechaliśmy. Ale po drodze napotkałam.... |
![]() |
![]() |
#964 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Tatułaż
Odcinek 14 Mama wstała i krzykneła... - Nie mam wystarczająco dużo problemów na głowie?! Musisz sie jeszce bić z jakimiś dziewczynami?! - Ale mamo ja... - Milcz! I do swojego pokoju! A i nie waż sie jutro wychodzić z domu! A i zapomniałam ci powiedzieć, zaraz przyjdzie Cie lekarzprzebadać! - krzykneła mama do wbiegającej po schodach Gii. "Świetni..." pomyślała Gia i usiadła przy kompie. Włączyła internet i weszła pościągć gifi itp.. Po pół godzinie wszedł lekarz. - Możesz pośięcić mi chwile?- zapytał uprzejmie. - No, chyba musze... -burkneła Gia - A co sie stało, że taka nie wesoła jesteś? - Zostałam zawieszona w budzie... - Dlaczego? - zapytał osłupiały doktor. - Pobiłam sie z taką dziewczyną... I to nie w szkole! - Czy ty kiedyś uczyłaś sie jakiś sztuk walk? - Nie. - Acha... Czyli to zaostało... - powiedział cicho doktor - Co zostało? - Nic, nic... - Kiedy przyjechałaś do tego domu? - Ja sie tu urodziłam! - Dobrze... A od kiedy chodzisz do szkoły? - Od zawsze! Przecierz pan wie! - Dobrze to mi wystarczy, dowidzenia. - Dowidzenia... - powiedział Gia i wzieła telefon. Wystukała numer do Rozi. Dość długo czekał. Już chciał odłożyć sluchawke gdy... - Słucham? - powiedział nieznajomy głos - Rozi? - zapytał zaskoczona Gia - Nie, Molly. - Eee.. To chyba pomyłaka... - wyjąkała Gia - Raczej nie. Dzwonisz do Rozi, prawda? - Eee... Yyy... Tak. - Rozi narazie nie ma, będzie póżniej. - A kim ty jesteś? - zapytała zaszokowana Gia - Kuzynką Rozi. Przyjechałam dzisiaj rano. - A... Nie wiesz przypadkiem... Jak poszło Rozi... W rozmowi z jej mamą... O tym... Eee... Zawieszeniu? - Tak, wiem. Jej mama wpadła w histerie, a jej tata śmiał sie. - Śmiał sie?! - No może sie spotkamy to ci wszystko opowiem... - wyszeptała Molly. - Eee... No wiesz... Ja cie wogule nie znam! - No to poznasz! Przy dębie w parku o 20. Pa! - Zaczekaj Molly! Ja nie moge wy... - Molly rozłączyła sie. Gia długo siedziała osłupiała. Nie wiedziała co robić. Nie może wychodzić z domu... Ale chciała sie dowiedzieć dlaczego tata Rozi sie śmiał... Gia spojrzała na zegarek była 19:45... Zdobyła sie na odwage i zeszła na dół. Mama siedziała na kanapie czytają książke. - Mamo? - Tak? - Mogła bym... Wyjść? - wybełkotała i czekała na wrzask mamy... - Och, Gia... Wiedziałam że będą z tobą kłopoty... Ale że aż takie? - Jak to będą? - Dobrze, idź. - Dziękuje! Jesteś kochana! - Wiem - powiedział uśmiechnięta mama. Gia pobiegła na góre ubrała sie i umalowała. O 19:45 wyszła z domu. Gdy doszła do parku poczuła sie nie swojo. Gdy doszła do starego dębu. Stała tam jakaś ładna wysoka i zgrabna dziewczyna. - Eee... To ty jesteś Molly? CDN Znowu mam wene!!! |
![]() |
![]() |
#965 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ciekawe ale fajniej byłoby gdyby s dodała obrazki...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ KOCHAM THE SIMS 2 !!! :w000t: :mbounce: :gathering |
![]() |
![]() |
#966 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Obrazki? Znaczy Emotki? Nie! Ja w Historyjkach Emot nie uznaje!
|
![]() |
![]() |
#967 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nina to są gwiazdowe t e l e n o w e l e. A nie gwiazdowe fotostory/
bebe Twins odc. 21 Tam leżała Mary-Kate. -Mary? - krzyknęłam przerażona i zerwałam się z wózka. - Ja mam...mam atak. - wysapała ona i przewróciła się do tyłu. No nie, wiedziałam ona ma atak astmy. Chwyciłam za jej kiesznie: ratujcie ona nie miała inhalatora. Niewiele myśląc zroniłam jej usta-usta a potem zawiozłam na rękach na izbę przyjęć. - Widzę panienko... - Ona ma astmę. - wtrąciłam - No to wszystko się układa w logiczną zagadkę. - ?? - Ona ma rozległą astmę i wadę serca, a odklejenie siatkówki jeszcze bardziej do tego doprowadziło....- jęczał lekarz, - Wyjdzie z tego? - Nie wiemy. Żebra chyba zbytnio naciskają na płuca, gips przyciska je jeszcze bardziej...jedynym ratunkiem jest operacja. - Ale operacje są bardzo drogie. - Niestety. Żeby zespawać żebro i obojczyk, następnie wprawić jej zastawkę w serce.... - Zastawkę?? - Tak, o0na potrzebuje swojej pompy przecież a nie cudzej. - odparł beztrosko on. - Teraz będzie leżeć w szpitalu? - Chyba tak Chyab. Siostro morfologia. - uslyszałam i zjechałam na dół do sklepiku, - CZtery razy sok z wiśni i dwa razy z aronii. - wyrecytowałam, zapłaciłam i poszłam na górę człapiąc nogami. - Masz siostrzyczko. - szpenęłam ustawiając trzy soki dla niej i trzy soki dla siebie schowałam do kieszeni szlafroczka. - Kochasz mnie - usłyszałam za sobą. Zobazcyłam Salema, moją dawną miłość. - Nie. - odparłam i poszłam do sali. Ale on był szybszy i zastawił mi sobą wejście. - Odsuję się jak powiesz mi czemu kochasz tego głupka. - Brandon jest lepszy od ciebie - Ciekawe w czym .- odparł on. - We wszystkim. Kiedy leżałam w szpitalu ani razu ciebie u siebie nie zobaczyłam. - A on niby jest u ciebie non- stop? - Tak, teraz poszedł do mojej siostry na chwilkę. - Po co? Pocałować się z nią? - Nie, zobaczyć co u niej słychac. - Ach, czyli on się kocha w was obydwóch? - Nie, ona leży od dzisiaj w spzitalu. - To narwa, nie zobaczysz mnie więcej. ******** Wieczorem poszłam do ubikacji. Otworzyłam drzwi. Na moje nogi wlał się potoczek.... |
![]() |
![]() |
#968 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Tak szybko, bo nie wiem co mogą ciekawego robić roczne dzieci? Mam pomysł dopiero na 14-letnie... Ale poprawię sie.. Mam pisać np. Kate sie zesikaął i wtedy inna zaczęła płakac, ze jest głodna? Nie, to by bylo nudne.
Dziesieciokrotne szczęście odc. 16 ..minął miesiac. Dziś mam wolne, nareszcie zaczęłam mój urlop (wakacje). Nie będzie trwal długo, najwyzej dwa miesiące, o ile potrafię tyle wytrzymać bez pracy. Kocham ją i kocham leczyć ludzi. Właśnie Amy zaczęła krzyczeć. Muszę ja nakarmić. Amy jest największym głodomorem z całej dziesiatki. Amy urodzila się szósta. Piąta, Mary, cały czas choruje. Ma szczęście, że jestem lekarzem. Kate, zwana głównie Katie, żeby jej nie pomylić z Kate (tak jak Alinka-czasem ją mylimy z Aliną), jest spokojnym dzieckiem. Czasem się wypłacze, ale głównie śpi. Katie jest ulubionym dzieckiem Kate. Susie bardzo lubi siódmą-Sarah. Sarah jest mniej spokojna niż Katie, ale nie jest głodomorem. Sarah jest ładnym dzieckiem. Maggie, ostatnia ze wszystkich lubi dużo spać. Oststnio wcale sie nie budzi, żeby jeść. Trzeba ja zmuszać. Sabrina, trzecia, i Samantha, czwarta, uwielbiają przebywać w swoim towarzystwie. W końcu sa "bliźniaczkami".... Druga, Caroline, jest najpiękniejsza ze wszytkich, a Alice, ósma, i Ashley, dziewiąta są także ładne, ale i spokojne. Lubią być razem, ale nie tak bardzo jak "bliźniaczki". To jest charakterystyka moich córek. Przyda się. Za kilka lat zapytają się: "Mamo, jaka ja byłąm jak mialąm 2 lata?" Albo "Co robiłąm śmiesznego?"... "Diana Bean-jestem samodzielna". Właśnie przeczytałam taki tytuł w gazecie" ...Zwykle zwano mnie "funny sister". Udowodniłąm, że potrafię grać inne filmy. Nakręciłam już 3 filmy wykorzystujace moją ciążę. Jestem samodzilena. Rodzian mnei porzuciła, więc żyję na własny rachunek.-mówiła gwiazda -Podobno chce pani usunąć ciążę? Pani dziecko już jest słąwne, przed narodzinami. -Już usunęłam. -To był chłopiec, czy dziewczynka? -Chłopiec. Zrobiłam to na złość mojemu mężowi, który opuścił mnie, bo nie mamy syna. więcej o rodzinie Diany Bean na stronie 14..... "Rodzina mnie opuściła". Jak to? Ja jej nie opuściłam! ...Edyta Górniak-Kowalik. Sławna lekarka. W wikeu 19 lat skończyłą przyspiesziony kurs pielęgniarki. W wieku 21 lat skończyła studia medycyny. Żyje na włąsny koszt. Kiedyś uważano ja za zabójczynie włąsnych rodziców. Wybroniął się, nie zrobiłątego. Umie dokonać "cudów". Nie którzy lekazre mówią "nia da się", ona wylecZy. Jest słąwną lekarką. Ma 10 córek ze swy niedoszłym mężem, który ja opuścił na kilka dni przed ślubem. Jest znana z dziesięciraczek. Ciekwostka: ich imiona: Katie, Caroline, Sabrina, Samantha, Mary, Amy, Sarah, Alce, Ashley, Maggie. Prawie wszystko się zgadza. Tylko, czy leczenie, z obowiązku.. (No moze czasem leczę to czego inni nie potrafią), jest "cudem"? A czy Jimmy odszedł ode mnie na kilka dni przed ślubem? Raczej kilka tygodni. Katie zaczęła krzyczeć. Musze ja nakarmić. Jest sama (nie licząć dziesięcioraczek) w domu. Susie jest w pracy, a Kate... z jakimś chłopakiem? Dziś miała szukać pracy. Na pewno kogoś spotkała po drodze, jakiegoś "fajnego chłopaka"... Jak ona tak może? Ja mam dość mężczyzn. Ona szuka ideału. CDN. Ostatnio edytowane przez Zong : 11.11.2004 - 17:03 |
![]() |
![]() |
#969 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Moje imiona
![]() ![]() bebe Twins odc. 22 Krwi. Zrobiło mi się słabo. Poszłam boso po odłamkach lustra. Z jednej z kabin nadal sączyła się krew. Otwarłam ją. Tam leżał Salem z podciątymi lustrem żyłami. - Pani doktor samobójstwo samobójstwo. - jąkałam się biegając nieporadnie po oddziale. - KOchanie spokojnie. - uspokoiła mnie jedna z sióstr. - Ale ale on.. tam krew. - mówiłam bez ładu i składu. - Gdzie? Gdzie złotko powiedz gdzie. - W ubikacji tam tam na goprze toaleta...-szpenęłam i upadłam na ziemię. W nocy wstalam do łazienki. Poszłam po ciemnym oddziale, do miejsca zbrodni. Zobaczyłam trochę krwi. Kilka kropel. Wzięłam mój dowód miłości: śnieżnobiałą chusteczkę, którą zebrałam delikatnie kropelki pozostawiając na chustce czerwone plamki. Poszłam do łazienki, zrobiłam swoje, umalowałam sobie dla picu usta błyszczykiem i roześmiałam się perliście. Potem jeszcze bardziej. W wieku 10 lat miałam aparat na zębach. Ale teraz nie żałuję. Piękny zgryz jest moim atutem i nie tylko. Wyjęłam jeszcze raz lniany skrawek nasączony krwią. Potem poszłam powolutku na salę mijając pomieszczenie dla maluszków. Kilka z nich namiętnie wywoływało swoje matki po jedzonko. Poszłam gładząc się po czteromiesięcznym nieco zarysowującym się brzuszku. Nagle zauważyłam coś. Byłam boso a przecież szłam po lustrze. - Pani Ashley!! - usłyszałam głos lekarza - Weszłam w ubikacji na odłamki lustra jiż po południu tak boli tak....- szpetałam znwou i pocułam tę słabość. - Zaraz pani pomogę, proszę się mnie trzymać. - Nie...takm kręci mi się w głowie. - To złe oznaki... - A co pacjentką Mary-KateZ? - Już w porządku, będzie dobrze pani niech się nie martwi... - Ale ja jej siostrą jestem i - Pani jest senna, teraz idziemy do łóżka. - moje nogi. bolą....- sapałam - Zaraz je opatrzę niech pani leży. - potem spryskał ranki spirytusem, opatrzył je dokładnie gazą, zawiązał bandażem i wywiązał mi nogę na wyciągu z bandaża. - Ta była nieco gorzej, więc będzie na bandażowym wyciągu. - Długo jeszcze będzie bolec?? - Do rana powinno przestać. Teraz dam pani jeszcze tabletki więc spokojnie. - Połknęłam leki. Rano usłyszałam jakieś podejrzane szepty. Pobiegłam do sali Salema. Ale ona była.... |
![]() |
![]() |
#970 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
O tak, kochana Karusiu. Twoje imiona.
![]() Dziesięciokrotne szczęście odc. 17 ..byłam tak zajęta, że nie napisałam, że Susie jest prazenterką. Czasem, raz na dwa tygodnie, pokazują ja w wiadomościach. Moim zdaniem jest wspaniałą prezenterką. Jako jedyna z całej tej drużyny potrafi uweselić nudne wiadomości. Powinni dać jej oddzielny program. Wzięłam wanienkę. Zaczęłam myć Katie jednocześnei oglądając TVP1. -Przepraszamy-powiedziała nudna prezenterka-ale dziś zamiast 22 222 222, 22 222 223, 22 222 224 oraz 22 222 225 odcinka "Mody na sukces" w związku z ostatnimi wspaniałymi filmami Diany Bean pokażemy film z cyklu "Rodzina sław-Kowalik". Zatkało mnie. Film o m.in. mnie. Musze go obejrzeć. Nagram. Popatrzyłam się na Katie. Co za słodkie dziecko! Szczęście! Kiedyś go nie chciałam, a teraz to całe moje życie! Film z cyklu rodzina sław-usłyszałam. Mało reklam.. Dziwne jak na TV...-Dziś rodzina Kowalik. O nas wszystkich mówili przerażające rzeczy, np. o Dianie :"złapała pierwszego lepszego chłopaka, z rodziny gwiazd, chcąc zarobku". A o to co mówili omnie: "Edyta Kowalik-Górniak, siostra Aliny Kowalik, Róży Kowalik oraz Diany Bean. W przeciwieństwie do swych sióstr nie wybrałą drogi gwiazd, mimo piękności i uroku osobistego. Z tego właśnie uroku skorzystał Jimmy Flowy, który na kilka tygodni przed ślubem zostawił ją w 2 dniu ciąży. Lekarka oczywiście to wyczuła. Wahała sie, czy zostawic ciążę. Ostatecznie, za namową Kate Ryan, przyjaciółki, nie usunęła jej, co okazało sie fatalnym posunięciem. Teraz Edyta ma na głowie 10 córek. Może małe dzieci nie sprawią strasznych trudności, al;e 10 nastolatek? A to która popełni samobójstwo, zajdzie w ciążę... Nastolatki to straszna rzaecz. Jak widać, Edyta nie jest tak mądra i nie przewidziała, że urodzi 10 nieznośnych dzieci. Nawet nie może domagać się alimentów od swojego narzeczonego, gdyż ten, odkrywając prawdę, popełnił samobójstwo, w USA, jak najdalej niedoszłej żony. Jak Edyta pogodzi wychowanie 10 córek z trudną karierą, medycyną? Ukończyłą ją, jak i szkołę, z wyróżnieniem. W wieku 19 lat ukończyła przyspieszony kurs dla pielęgniarek, a wieku 21 lat-medycynę. Opiekowała się swoją siostrą-Aliną. Byłą oskarżona o zabójstwo, ale schowała sie i dowiodła prawdy, że zabił ją niejaki .... . Jednak coś ma w tym swoim rozumie..." Jak oni tak nas mogą obrażać! Wiem jednak, ze o innych gwiazdach też tak mówią, ale widzowie traktuja to ajk żart i nadal uwielbiją swoje ukochane gwiazdy. CDN. |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|