![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
No dobra.. czas na kolejne moje fotostroy przepraszam za te Nowe życie Nowy świad, to bedzie lepsze i wogule bede dodawac cześci jeśli oczywiście chcecie psize
![]() ![]() Wredne dzieczyny czesc 1 ,Początek'' Na sam początek to jest Ragina -nastolatka która już niedawno nią jest i przezywa trudny okres... Oto ona MISS: ma rodzieństwo ,ma 2 przyjaciółki Karen i Cody (Cody od lewej ) Karen ma siostrę noszącom imie - Gretchien (czyt. Gretsien) i starszego brata, którego bardzo kocha Ragina - Dona ![]() od prawej) To rodzina Raginy. Ta dzieczyna ma na imie -Sabina- Ragina wychowuje ja na taką jak ona: A to rodzinka Cody niestety troche zmutowana (rodzeństo-brat Darek (chłopak Karen): Dziewczyny szły do szkoły gdy nagle zobaczyły nauczycielke od Matematyki: -Dzien dobry pani Mit-odparła Karen -Dzień dobry, a już Cody nie umi powiedzień Dzien dobry? -Umiem. -NO! Musiały sie przebrać. Poszly do klasy zajeły miejca i musiały sie uczyć.Potem gdy była przerwa Ragina poszła do toalety a Karen całowała sie z Darkiem, a Cody poszła na douczanki. __________________________________________________ _______________ Nic jednagże wpaniałego gdy na teren szkoły wkroczyła nowa dzieczyna nazywa sie Viola , Viola Iniemamocna ![]() w czarnych włosach i pieknym uśmiechu. Również była pogada, była jedynaczką. v-Cze- odrzekła Ragina -Elo! -To jest Karen-wskazała reką tak jak by tylko ona i Karen były 3 przyjaciółkami. Dzieczyny sie zaprzyjaźniły z trójkąta przyjaźni wyrzucono Cody i na jej miejsce wskoczyła Viola którą bardzo lubiały. Karen zerwała z Darkiem bo nie chciała miec nic wspólnego nic bo jego siostra była Cody,nawet dała jej zeszyt wyrzuconych dzieczyn na brók. COdy została sama skuliła sie w swoim kaciku pokowym , wyszła na dwór usiadła i wpatrywała sie w gwiazdy myślac -Niech sie ten świad zmieni! Viola znalazła chłopaka, Karen też , Ragina nadal była z Donem. Był piatek- dzieczyny wybierały sie na zakupy i kupowały wiele ![]() Potem szykowały sie na impre i Viola zaczela pytać: -Słuchajcie a co to za Cody? Opowiedzcie o niej... -Violusiu-zaczeła Ragina-to pusta dzieczyna... -O niej nie nalezy rozmaiwac! -Ale... Czemu ona jest na mnie zła? -Bo jest zazdrosna że jesteś z nami! -Ale... niby czemu? To znaczy ze ja.. -Nie.. ty jej nie wywaliłaś ze trójkata to ona sama siebie wywaliła, a ty wskoczyłaś na nia i nie wylecisz. -Obiecujecie? -OBIECUJEMY! -Słowo! (Rodzinka Violi) Poszły na impre.. Tańczyły i zobaczyły Cody była sama bez chłopców, obgadywali ja: -No bo zraniła Ragine! -Nie przywyitała Violi! -Zostawiła je! -Darka namówiła! Cody miała dosyć wstała i wyszła. Miała ochote zrobić coś straszego.. Wszyscy tańczyli. Nastepnego dnia w szkole był apel klasowy i szkolny. Dyrektorka gadała: -Uczniowie! Otóż każdy z Was siedzi teraz wygodnie w ławeczce... -jej ale żenada... -Niech siedzi cicho! -No dobra młodzierzy!Prosze o odebranie nagrody za Miss szkoły dla Raginy Spensyn Jako 1 miejsce -Bravo! -A wiec dziekuje przedwszytkim Violi i Karen - moim przyjaciółka- nauczycielom i oczywiście Wam!!! -BARVO! ŁUŁU! -Dobra spokój! 2 miejsce dla...-była cisza-DLA VIOLI INIEMAMOCNEJ! -ŁUŁU! Barvo! -Kocham Was! Love! -A 3 miejsce dla...-Dzieczyny cieszyły sie 3 miejscem karen ,gdy nagle wywołano- Dla Cody Małasiewicz ! -CO??!! Prosze policzyć głosy! -Liczymy... -Przepraszamy! 3 miejsce dla Karen Mc-andersede! -Bravo!! Cody siedziała cicho gdy miała ochote zrobić coś... zemscic sie weszła na srodek i powiedziała-RAGINA SPENSYN TO *****A,KAREN SUKA,A VIOLA TO SZMATA! Każdy żucił sie na nia kopali ja a ona potem płakała.. -Co ci sie dzieje Cody? -Darek odwal sie! -No co? Kurde no... -To! -Co jest Cody? -Nikt mnie nie chce! -Eh.. Wchodzą rodzice -Cody co to ma być? -Co? -Cody przeklina... -E... -Cody kłamie.. -... -Cody.. oh! -.E.. -CODY NIE ZDAŁA!! -No co? -To moja panno że skonczyłaś być sweet i naj! -No i co? -Wywalono cie z kułka przyjaźni dla Violi która jest super! -Ale.. -KAren i Ragina też! -Ale.. -Nie moja panno wyprowadzasz sie z tąd. -Miałam jechać na studia! -NO I CO?! WYNOCHA!!! -Ale.. -SZUKAJ SOBIE DOMU W INTERECIE!! C.D.N -- napiszcie czy sie podoba ![]() Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 12.12.2004 - 19:49 |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Odcinek 2 Wredych dzieczyn
,,Sabotaże'' -Aha... rodzice się do niej nie odzywają.. Aham. Ale w domu ja mają...-mówiła Regina -Co wymyślimy Karen? -zapytała Viola -Regina? -spytała Karen -Morze. .zadzwonimy pod 0 700 i ja umówimy z kimś? -powiedziała Regina -TAK !-krzykły obie -Ok.. -odrzekła Regina i wzięła za telefon -Hallo ..oh..glupie połączenie -Mała... co chcesz uhh- odrzekł głos -Stop! Chce żebyś się ze mną umówił sam na sam. .-Mówiła Regina -Aaha -odpowiedział głos -Adres to Ulica Drewiuś 3 Willa Qul- powiedziała Regina -Będe na którą?-spytał -12 w nocy... - oznajmiła -OK BAJU!-odrzekł ostatni raz głos Skończyli rozmowę Karen,Regina i Viola bardzo sie ucieszyły że im sie udało i postanowiły czekać-Jescze 5 godzin-odrzekła Viola patrząc na zegarek. Po 12 w nocy-ranek. -Karen i co? Ty masz na przeciw jej dom i co?-dopytywały sie dzieczyny -Viola jest u Ciebie? -zapytała Karen -Tak!-odpisała Regina na Sim gadu -Ok. mówie.Idzie ktos!-oglądała Karen kasetę mówiąc im szczegóły -Opisz go!-odpisały -Idze taki brunet... -zaczeła Karen -Opis...-podpisała jescze raz Regina -Bez okularów. ..przystojny.. -Mówiła Karen -Zamątowałas kamere? -tym razem napisała Viola -Tak!-napisała Karen – przecież jak bym Wam mówiła jak wyglada! -To extra wyłacz i daj do ich domu\1 -odpisały obie -Ok! -Karen chwyciła za pilot i wyłaczyła Ranek.Cody obudziła sie bardzo się bardzo szczęśliwa bo spędziła noc świetnie - bardzo jej sie podobało. -Cody..pozwól na chwlke-zawołali rodzice z rozpacza -To cud odzywacie sie do mnie!-ucieszyła sie Cody -Ale..patrz-rodzce wzrócili sie do niej i pokazawli na telerwizor gzie pokazywano taśme. -Ale..-zaczeła bronić sie Cody -Nie no Cody! -Ale mamo ,tato, to nie ja...Darek mi wierzy-broniła sie Cody -Nie... nikt sie tak nie ubiera tak jak ty! -Ubieram sie z ówczesną modą! -Ale... to ty! -To moje życie! -Nie wiem... jescze 3 razy moge ci zaufać z ojciem...3..tylko.. -No i co Karen?-dopytywała sie Viola -Wiesz poszło super! Rodzice sa wściekli!-mówiła Karen -No i super! Co nowego wymyśliła Regina? -Przyjdź do mnie to zobaczysz!-odrzekła -Ok!-krzykła Karen Karen przyszła, Ragina trzymała w rece ketchup potarganą koszulke i sterte smieci -Po co to Ragina? Viola?-zapytała KAren -A wiec posłuchaj...-zaczeły -Jej starzy dziś wyjerzdzją z Darkiem do domu babci, Cody zostaje i idze do sklepu...-zaczeła Viola -I na ścianie napiszemy ,,Tu spoczywa Jaqwukia Cikulsa'' i zostawimy koszulke oraz śmieci,rozumiesz?-skończyła Regina -Super! Ale czy, ta Jaqwukia no żyje?-zapytała KAren - nie zyje.. wczoraj był mord... -No to zabieramy sie do pracy!-krzykała Karen -Szybko!!! -No i tyle zrobiliśmy przez 3 dni jescze tydzień wolnego... -Tydzien zgrozy haha!!-zaczeła śmiac sie Viola -Cody!!! -Co znowu mamo? co znowu tato? co znowu darek?-zapytała Cody -Popa..popatrz..-oznajmij Darek _To twoje pismo!!-krzykłą mama udeżając ja w twarz -... cO? To ty ją zabiłaś!? O nie masz ostatnie 2 szanse!!! -Ale... Południe 26-2 razy pechowa 13 dla Cody. -Co dziś?? –zapytała Viola -Nic starszenego dla jej rodziny! Tylko dla niej! –oznajmiła Regina -Plany? –spytała Karen -1 to dziś Karen bardź dla niej miła i daj jej ten krem. –zaczeła Regina -Krem żeby byla naj? –zapytała Karen -To sabotaż? –zapytała Viola -Hm..ale co widzimy w kremie? –znów odezwała się Karen -To że to nie jest krem do skóry lecz do nóg... –poazała oderwaną nalepke Regina -Dobre!! –krzykły obie -A do kompetu ma sprej do nóg... –zaczeła kończyć Regina -Ale wyglada jak dezodorant...spryciula:] –oznajmiła Viola -Cześć Cody! -Elo! -Mam coś dla Ciebie! -Co? -To! -DZIEKUJE! Posmarowała sie jej skóra zaczeła ja piec i wyglądała okropnie a potem ten dezedorant śmiedziała i ta skóra... Uciekali od niej.. -Co masz jescze? -Jak narazie 2 rzeczy! -Jakie? -1 to wafle gdy mometalnie grubnie i staje sie niższa.. -A 2? -Patrzcie-wybiągneła księgę pamietnikową -Black Book? -To znaczy czarna ksiega! -Nasza! -Tak opisaliśmy tam wszystkim prucz jej.. -A czemu? -Dałam nasze zdecja i opisałam nas -I..? -i podpisałam-czytała-By Cody -Sprytne! -Idziemy do dyrektora rozpłaczemy sie o 12:13 -A teraz? -Wafle! -Mam coś dla ciebie wafle bedziesz chuda i wysoka pa! -Pa! COdy zaczela być niższa i grubsza. -No i teraz rozpłaczcie sie.. Weszły. -Panie dyrekotrze..bu.. -Ragina?Viola?Karen? A co wy? -Bu... bo widzi pan to? -o matko! -To jest Cody i ona tak nas opiała i innych! -O nie.. CODY JEST WEZWANA DO GABINETU DYRTEKORA! -O Co chodzi? Dyrektor sie pochywlił nad mała osóbką i gruba wydzielił jej kary. Cody sie przeprowadzła juz jej nie było wyprowadziała sie z rodziną do Dziwnowa. Miała dosyć poniżenia. Któregoś dnia wróci:p w ,moim opowiadanku, nie martwcie się. Potem w wiadomościach Karen usłyszała: -Pewna dziewczyna znarkotyzowana… Cody… nosiła imie… chora I tp. Na zakończenie 2 cześći zdjęcie zmutowanej rodziny COdy: C.D.N--same przygody ,,Złe?'' Reginy , Karen i Violi. |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|