|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Kiedyś zdarzyło się coś, co sprawiło, że przez wiele miesięcy nie tknęłam się do The Sims 2. Teraz wiem - głupi bug, mogłam napisać na forum. Ale wówczas mnie to tak zdenerwowało... A mianowicie - moim simom narodziło się dziecko. Super sprawa. Dziecko nakarmione, szczęśliwe, w końcu położone do kołyski. Sęk w tym, że później nie szło go stamtąd wyjąć. Nijak. Ani sim, ani simka nie mogli nic zrobić. Podchodzili do kołyski, ale nic nie robili w celu wyjęcia dzieciaka, nawet jeśli mieli akcję "nakarm", "przewiń", a potomek wył, załatwiał się w pieluchy, babrał się w brudocie, aż przyszła opieka społeczna, która - ku mojemu wkurzeniu - wyjęła go bez problemu i orzekła, iż moi simowie są złymi rodzicami, a następnie wzięła dziecko i pojechała sobie gdzieś. Cóż, jak już wspomniałam, potem przez wiele miesięcy się nie tknęłam do gry.
EDIT: Czytam sobie temat, i aż nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu. Tak jakbym słyszała wszystkie matki świata: "Moje dzieci nie sprzątają, zostawiają wszystko, gdzie popadną". Nie chcę nikogo obrazić... To naprawdę jest śmieszne ![]() Ostatnio edytowane przez eyade : 19.08.2011 - 01:04 |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Mnie, szczerze mówiąc, wiele rzeczy w tej grze irytuje, ale i tak ją kocham.
![]() Denerwuję się, kiedy po moim domku chodzą duchy. Dlatego raczej nie zostawiam nagrobków na parceli. Denerwuję się, kiedy simowie sprzątają po sobie zawsze wtedy, kiedy ja tego nie chcę, bo mają zrobić coś innego, a kiedy mają czas i powinni sprzątnąć - idą sobie. Masakra! Zawsze zatrudniam pokojówkę. Denerwuję się, chyba najbardziej, kiedy gra ładuje mi się 5 minut. -.- Denerwuję się, kiedy simy biegną na głupa do palącego się przedmiotu i muszę je stamtąd odciągać. Denerwuję się, kiedy dzieci zostawią pracę domową Bóg wie gdzie, a ja nie mogę jej znaleźć. Denerwuję się, kiedy muszę czekać, aż jeden sim przejdzie, by drugi mógł wejść po schodach. Denerwuję się, kiedy sim ma już mnóstwo punktów umiejętności, a chce jeszcze więcej! To zajmuje kupę czasu... Na upartego, mogłabym jeszcze bez stresu znaleźć jakieś 15. Ale i tak kocham The Sims 2! ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Serolandia
Płeć: Kobieta
Postów: 332
Reputacja: 10
|
![]()
Denerwuje mnie to, że jak Simom zostanie odebrane dziecko, nie mogą już żadnego zaadoptować :/ A poza tym to chyba nic
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Mnie denerwuje zwłaszcza fakt, że jak moi simowie się uprą żeby pościelić łóżko, to choćbym im "przekreślała" tą czynność to i tak idą i ścielą ;/ I jeszcze wkurzają mnie jak sim wraca z pracy i przyprowadza ze sobą przyjaciela. Jak tylko jeden sim przyprowadzi przyjaciela to jeszcze ujdzie, ale jak mam trójkę dzieci, z czego każde przyprowadzi przyjaciela i jeszcze rodzice z pracy to mnie wnerwia ;/ trzeba tylko chodzić koło tej hołoty i pilnować żeby się np. nawzajem nie zdradzali jak ich nie pilnuję. I wkurza mnie również fakt, że jak coś się pali to oni tam lecą i skaczą wokół tego pożaru jak idioci ;p jakby chcieli taniec deszczu przywołać xD a odnośnie zostawiania prac domowych gdzie popadnie, to u mnie jest taka zależność "Gdzie położysz- tam odrabiasz", czyli jeśli dziecko położy zeszyt w śniegu, to odrabia na dworze, choćby była śnieżyca ;d
|
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: 31.10.2011
Skąd: koło Torunia
Płeć: Kobieta
Postów: 17
Reputacja: 10
|
![]()
Mnie denerwują dzieci i nastolatki, jak zostawiają pracę domową. Dosłownie gdzie popadnie. W jednej rodzince, miałam czwórkę uczniów, i wszyscy zostawiali w pokoju najstarszej oprócz niej...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jak już wspomniano wyżej denerwuje mnie pożar
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 02.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 17
Reputacja: 10
|
![]()
Wkurza mnie ich mania ścielenia łóżek, szczególnie jak są na dworze a sypialnie jest na piętrze, najpierw trzeba czekać aż wreszcie tam dojdą i dopiero wtedy kazać im coś zrobić -.-... jeszcze wkurza mnie jak wyciągnę sobie jedzenie z lodówki, wezmę mały talerzyk, schowam resztki i każę simowi jeść a goście (idioci) mi zabierają talerzyk jak chowam resztki do lodówki
![]() Jeszcze nie lubię jak psy się załatwiają na dworze, ciągle są kałuże i klubu ogrodników nie ma jak zaprosić, bo zaraz pies narobi i mi zarzucą, że kałuże w ogrodzie mam... Mnie też wkurzają przyjaciele z pracy.. ostatnio mój facet, co przyłazi do domu, to przyprowadza takiego idiotę =.= Nie lubię też, gdy mam łazienkę 2x3, dwóch gości gada sobie w niej a mój sim musi załatwić potrzebę.. nie ma jak wyjść i wejść.. No i nie lubię, jak simowi zachce się wyrzucić śmieci a ja ni chcę żeby to robił, skreślam mu a on rzuca to na podłogę.. no i tak czy inaczej musi je wyrzucić bo jeszcze mi się robale zalęgną.. Denerwujące jest jeszcze to, że jak mam sima czarodzieja, a nie chcę żeby łaził w tym magicznym stroju to jak nauczy się nowego poziomu magii to znowu ma na sobie ten strój.. I jeszcze to: gdy moja simka nauczyła się na Dalekim Wschodzie tego czegoś podobnego do yogi od tego starca na tajemnej parceli, to jak tylko nie miała niczego zadanego to od razu przebierała się w paskudny strój sportowy i zaczynała to robić.. Najgorzej, gdy była na parceli publicznej na wakacjach (nie było tam przebieralni) a ja chciałam jej zrobić jakąś fotkę.. a ona miała na sobie ten paskudny strój! =.= No, sporo tego ;p |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 09.09.2007
Skąd: Santa Bożena
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,442
Reputacja: 16
|
![]()
Ale wy ludzie macie problemy. ;p
Co do prac domowych, to przecież możecie patrzeć gdzie Wasi młodzi simowie je zostawiają i ewentualnie przestawiać je w jedno miejsce. Tak samo z rachunkami. Zawsze robię tak, że po wyjęciu ich ze skrzynki od razu kasuję simom wzięcie rachunków i kładą je na ziemi obok skrzynki. Potem tylko nacisnąć na niej i "Zapłać wszystkie rachunki". Jeśli denerwują was przyjaciele z pracy/szkoły, to przecież można najzwyczajniej ich wyprosić. ![]() Tłok w łazience można zlikwidować poprzez blokowanie drzwi tylko dla współlokatorów (wymagany Własny Biznes). Psy można nauczyć nie załatwiania potrzeb na zewnątrz. Jeśli chodzi o brak możliwości ponownej adopcji dzieci, to czemu się dziwicie? Nie zajmowaliście się dzieckiem to teraz już nie dostaniecie nowego. Z tego co wiem, to simowie mogą się mijać na schodach. Przynajmniej u mnie się da. Podsumowałem kilka powtarzających się problemów. Naprawdę nie ma co płakać, że simy są głupie. ![]() Jedną rzeczą, która denerwuje mnie to, że nawet jeśli sim nauczy się "Opanowania podczas pożaru" (czy coś takiego) to i tak biega i skacze jak jakaś małpa. ^^" Chociaż kilka razy zdarzyło mi się, że simowie jakby nie wykryli pożaru i w ogóle nie reagowali. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 05.12.2010
Skąd: łódź
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 936
Reputacja: 11
|
![]()
Mnie najbardziej denerwuje kiedy sprzątaczka u moich simów nie posprząta wszystkiego i nagle mówi, że jest już późno i ona musi iść. A jeszcze łazienka np nie jest posprzątana do końca.
__________________
http://mypage.thesims3.com/mypage/simunia12 |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 31.01.2010
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 383
Reputacja: 10
|
![]()
Mnie wkurza to, że lokaj bierze pieniądze jak za zborze, a jedyne co umie zrobić to gotować. Nie posprząta, nie zaopiekuje sie dzieckiem, nic! Druga sprawa, to że dzieciaki są cały czas głodne! To jest nie do zniesienia, rodzice są na skraju załamania, a one wrzeszczą! ;_; :/
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|