|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
@stephenowa - je, ale on ma fajny kolor wlosow
![]() @anie - no wiesz...hormony daly gore ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 12.01.2009
Skąd: Mystic Falls
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 1,416
Reputacja: 10
|
![]()
Hej.
![]() ![]() ![]() Rodzina Schlick Na początku była tylko odważna Nadia rozwijająca karierę w przestępczości. ![]() Później na imprezie poznała Vladimira, no i nawiazali romans, i calkiem niedlugo pozniej stali się parą, zamieszkali tez razem. ![]() Zawitala do nich sunia Luna. ![]() ![]() Randki pary wygladaly tak samo albo szli na imprezy, albo cwiczyli na silowni. ![]() ![]() Spacerek z Luną. ![]() I nagle Vladimira cos naszlo, i oswiadczyl sie Nadii. ![]() ![]() Bonus; ![]() ![]() ![]()
__________________
Ostatnio edytowane przez Rosemarie : 23.11.2011 - 20:27 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
|
![]()
@ Stephenowa - Ja też nie wiedziałam z kim moja simka będzie miała dzieci. Nawet nie zdążyłam zobaczyć, bo urodziły mi sie bliźniaczki i nie umiałam się nimi zająć. ( To było 3 dni po kupieniu TS3, a tak dokładnie 3 lub 4 miesiące temu
![]() @ Eyvee - Nie mogę się doczekać kolejnych losów Kaori ![]()
__________________
Klichael & Mika
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
No to moja rodzinka
![]() Póki co wstawię tylko część zdjęć, bo gra poszła bardzo w przód. NO to przedstawiam rodzinę HOWARD i mam wielką nadzieję, że będę kontynuował jej dzieje ![]() No to zaczynam Siostry, Marie i Bridget wprowadziły się do dworku ze stadniną w Apaloosa Plains. Pasją Bridget były konie więc w szybkim czasie zaadoptowała parkę Cobów Irlandzkich, a później jeszcze jakiegoś innego, który nadawał się do skoków ![]() ![]() ![]() I wybaczcie, ale nie pamiętam jak te konie się nazywały.. A więc dziewczyny pierwszego dnia postanowiły wybrać się na przejażdżkę wokół swojej parceli ![]() ![]() Bridget postanowiła zająć się szkoleniem tego trzeciego konia ![]() Wymagało to dużego poświęcenia (mniej, więcej przez cały okres kiedy była młodą dorosłą wstawała rano, aby ćwiczyć jazdę konną) ![]() teraz pare fotek koników ![]() ![]() ![]() Podczas kiedy Bridget ćwiczyła i brała udział w zawodach, Marie rozpoczęła flirt z miejscowym . ![]() Marie postanowiła powiedzieć Bridgert o swoim nowym chłopaku. ![]() Dni mijały i mijały Związek rozwijał się ![]() Bridget zaczęła zarabiać jako koniarz ![]() No, ale sielanka nie mogła trwać wiecznie... Pewnego razu Marie zostałą zaproszona na przyjęcie, na które zaprosił ją Kanoa (ten jej chłopak). Kiedy przyszłą zobaczyła chłopaka obściskujacego się z jakąś simką ![]() Zrobiła mu wielką awanturę i zerwała z nim ![]() Na szczęście Bridget wiedziała jak pocieszyc siostrę, następnego dnia wybrały się do kawiarni (oczywiście na koniach xd, zrobiłem nawet specjalny park w centrum miasta, w którym można przywiązać konia) ![]() Kawa niestety nie uleczyła złamanego serce Mari. Dziewczyna postanowiła się wyprowadzić do domu w mieście, chciała w pełni poświęcić się pracy w branży muzycznej. Któregoś dnia po wygranych zawodach w skokach konnych Bridget postanowiła wyrwać się gdzieś, wybrała plaże, na której odbywała się jakaś impreza (chyba grill). ![]() Kiedy spacerowała nad brzegiem podszedł do niej jakiś facet. ![]() Od razu poczuła do niego chemię ![]() Spotykali się codziennie, wybierali na ogół zaciszne miejsca w których nikt nie mógł im przeszkodzić, a czasami było w czym ![]() ![]() ![]() Po kilku spotkaniach Bridget wiedziała, że to ten jedyny, zaprzęgła konia i podjechała na plaże, miała nadzieję, że spotka go tam ![]() ![]() Nie myliła się (tak wgl, ta gra co raz bardziej mnie zaskakuję, czasami zdarzają się takie zbiegi okoliczności) podbiegła do niego i oświadczyła się. ![]() C.D.N *BONUS, jedno z miejsc, które bardzo lubię ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Spectrum : 23.11.2011 - 08:42 |
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Też mi się podoba to drzewo, ale ostatnio tak jakoś nie wysyłam ludzi na przejażdżki, jadą tylko do stadniny poćwiczyć z przeszkodami i słupkami a potem do domu. Muszę tam wysłać Wiktora i Berenikę
![]() shotshe, dzia za linka ![]() EDIT: Rodzina Martinez z Appaloosa Plains... Wszystkie zdjęcia z tej wstawki są już po wymianie karty grafiki. Moje wrażenia już opisywałam w innym temacie, więc nie będę się powtarzać, ale nadmienię tylko, że jestem z niej zadowolona... Dzikie konie nadal się błyszczą, ale jest to już znośne błyszczenie, zwłaszcza, że to tylko dzikie konie, moje się nie błyszczą. Maya sobie biega... Jak to Maya ![]() ![]() Aquino... ![]() Kometa... ![]() A tutaj już wyprawa w teren... ![]() ![]() ![]() ![]() Huan kupił sobie loda... Lolita też, ale gra ją ustawiła w płocie i głupio to wyglądało, więc nie pstrykałam fotki ![]() ![]() Koniki dostają marchewkę w podziękowaniu za jazdę... ![]() ![]() A teraz seria zdjęć pod tytułem Aleśmy senni... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Udało mi się jakoś wszystkich naraz zmusić do jedzenia posiłku równocześnie... ![]() Dziki koń zrobił coś nienormalnego, wszedł do stajni by sobie uciąć drzemkę... ![]() I kolejny dziki koń. Zresetowałam sobie wszystkie bezpańskie zwierzaki NRaasem, bo mnie denerwuje tyle błyszczących koni na podwórku. ![]() Huan dosiada konika, ale średnio mu to wychodzi, widać uczenie się jazdy konnej z książek niewiele ma wspólnego z praktyką ![]() ![]() Huan w terenie... ![]() ![]() ![]() Bonus... Janinka też czasami sypia! ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez anie_1981 : 23.11.2011 - 13:00 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zarejestrowany: 19.11.2011
Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy
Płeć: Kobieta
Postów: 288
Reputacja: 10
|
![]()
Powracam ze swoją Molly Fiołek,która zaczeła zgłębiać uroki AP. Jej ulubionym miejscem był koci park,gdzie mogła się odprężyć a Błysk poskubać świeżą trawe.
![]() ![]() Wieczorem gdy leniwie wracali do domu spotkali pana policjanta na koniu... ![]() ...a w domu jelonka! Molly ma ręke do zwierząt i jelonek dał się nawet pogłaskać. ![]() Jednak godzina była jeszcze młoda a Molly nie miała ochoty siedzieć w domu.Przebrała się więc i wybrała do jedynego baru w mieście "Wodopoju",gdzie trafiła na turniej gry w rzutki. Nie chwaląc się Molly była mistrzem w tej grze wiec smiało się przyłączyła i oczywiscie wygrała. ![]() Po wygranej postawiła sobie zwycięskiego ( ![]() ![]() ![]() Następnego dnia ku wielkiemu zaskoczeniu Molly facet pojawił się pod jej domem i bezwstydnie próbował się podlizywać Błyskowi. ![]() Gdy Molly podeszła kulturalnie się przewitać (zanim wyrzuciłaby typa) Jegomość wyskoczył z przeprosinami i zaprosił Molly do parku. Troche ją to zatkało,ale wymigała się niby włączonym żelaskiem ![]() ![]() To tyle.Niesty gra mi się wyłączyła i już nie chciało mi się na nowo włączać ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
Fajowe zdjecia ;D nie moge sie doczekac dalszych zdjec waszych rodzin.
@anie mnie tez wkurzaja te dzikie konie co ciagle przylaza, ale na szczescie mam apartament wiec nie maja miejsca gdzie no i nie patrze na dol dzialki ;p Ciag dalszy rodziny Tanimoto: Nastepnego ranka Kaori troche zle sie czula...pomyslala, ze to moze po tej nocy tak sie czuje... ![]() Oboje wiec wzieli sie za robenie sniadania ;} ![]() "O matko! kobieto umiesz ty gotowac?! Predzej dom spalisz niz cos zrobisz!" - powiedzial Steven do Kaori gaszac stojacy w ogniu piecyk, na ktorym gotowala Kaori....biedaczka, a chciala mu zrobic jak najlepsze sniadanie ;p ![]() Bedac w domu Kaori Steven nie mogl patrzec, jak caly sprzet domowy jest popsuty O.o psuja z niej okropna xd ![]() Po jakims czasie Kaori znowu czula sie zle i objawy byly coraz czestsze....poszla wiec do lekarza jak jej kazal Steven. ![]() Kiedy juz wrocila od lekarza nie mogla uwierzyc w to co powiedzial...bedzie miala dziecko z Steven'em... ![]() Dni, tygodnie mijaly...a Kaori nadal nie wiedziala czy powiedziec o tym Steven'owi....i jak on zareaguje, ale powoli nie mogla juz ukrywac zaokraglajacego sie brzuszka... ![]() Nieoczekiwanie Steven byl caly w skowronkach...na poczatku nie mogl uwierzyc, ale potem...cieszyl sie jak dziecko xD To nie bylo do niego podobne ;p ![]() Powiedzial Kaori, ze bardzo sie cieszy majac nadzieje, ze odziedziczy zdolnosci po tatusiu, bo mama all psuje i demoluje w domu xd Kaori sie zloscila, ale wiedziala, ze to zarty..."No dobrze....urode mozesz miec po mamie najwyzej;p" "No wiesz co? Czyli jestem brzydka? ![]() ![]() Moze i udawal opanowanego przy Kaori, ale na serio to sie denerwowal gorzej niz ona ;p W niektorych sprawach to potrafil spowazniec... ![]() Wspolne ogladanie telewizji....Kaori wkoncu zdala sobie sprawe, ze jej zycie jest jednak idealne. ![]() Pogaduszki taty z dzidziusiem "Brzdacu, to ja twoj tata, badz grzeczny w brzuchu, bo jak mamusia sie zezlosci z powodu skurczow to potem sie na mnie wyzywa, ale ciii ![]() ![]() To bylo dosc niespodziewane ze strony Steven'a, ze oswiadczy sie i wezmie slub z Kaori...dziewczyna nie wiedziala czy skakac z radosci czy plakac czy co xD ![]() No i nadszedl ten dzien ;p Kaori drze sie w nieboglosy, ze sie zaczyna i ze Steven ma wezwac karetke, a ten spanikowany nie wie gdzie polozyl komorke xD ![]() I tak oto narodzil sie Tomoya ;] ![]() Zmeczona Kaori postanowila sie zdrzemnac, nalezy jej sie ;] ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
![]()
Eyvee dziękuję,chyba. No kolor ładny, ale kurczę, po kim? o.o Mówiąc śliczne włosy masz na myśli fryzurę? No już jej nie ma, haha.. ;p Och, no widzisz, zbieg okoliczności. : )
__________________
Just you and I.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 25.06.2011
Skąd: Huelva [España]
Płeć: Kobieta
Postów: 37
Reputacja: 10
|
![]()
Jestem tutaj od niedawna i bacznie obserwuje ten temat. W końcu zdecydowałam się dodać swoją historię. Jest dość długa, więc zrozumiem jeśli komuś nie będzie się chciało czytać jej do końca
![]() Do słonecznego Sunset Valley z pochmurnego Bridgeport, przeprowadziła się młodziutka pięciogwiazdkowa osobistość- Eris Chaos. Owa dama miała dość natrętnych paparazzich i wścibskich fanów. Postanowiła więc, że przeprowadzi się do jakiejś tzw. "dziury" i zacznie życie od początku, na spokojnie. [IMG]http://i40.************/iw0lqt.jpg[/IMG] Jak zdecydowała tak i też zrobiła! Kupiła malutki, skromny domek i po umeblowaniu go doszła do wniosku, że wypadałoby poznać sąsiadów i innych miejscowych. Przecież nie zamierza żyć z dala od ludzi. Tak więc Eris pognała ile sił w jej chudziutkich, małych nóżkach, do zamieszkanego obok domu. Jak się okazało, mieszkała tam niejaka Jamie Jolina, która od razu polubiła panienkę z miasta. Dogadywały się znakomicie i szybko zostały przyjaciółkami. [IMG]http://i39.************/2zexr2s.jpg[/IMG] Dziewczyna od zawsze pragnęła zostać strażakiem. Cieszyła się, że w końcu spełni swoje marzenie. No, ale żeby pierwszy dzień w pracy jakoś się udał, trzeba coś zrobić póki jeszcze siedzi się w domu. W końcu strażakiem nie zostaje się od tak, bez żadnych umiejętności. Dlatego czym prędzej Eris chwyciła książke od majsterkowania i zaczęła zagłębiać się w jej zawiłą treść. Jak się później okazało- nie było to aż tak trudne jak na początku przypuszczała i zmartwienia typu "jak ja jutro wypadnę w nowej pracy?!" poszły w niepamięć. [IMG]http://i43.************/4rq4jl.jpg[/IMG] Po długiej lekturze młoda dama zgłodniała i stwierdziła, że pora coś upichcić. Gotowanie było jej wielkim hobby. Na pierwszy ogień poszły gofry. [IMG]http://i42.************/24oowp0.jpg[/IMG] Postanowiła zjeść je w małym zakątku imprezowym przed domem. Smakowały wyśmienicie! [IMG]http://i44.************/30sg0h1.jpg[/IMG] Dzień powoli dobiegał końca. Nadchodził czas szykowania się do spania, ale przed tem najważniejsza jest wieczorna toaleta! Skoro jutro trzeba wcześnie wstać to może nie mieć czasu na umycie zębów czy kąpiel, więc trzeba to zrobić zawczasu. [IMG]http://i39.************/1o6jo1.jpg[/IMG] Następnego dnia, po trudnym zwleczeniu się z łóżka, szybkim skorzystaniu z toalety i ekspresowym ubraniu się w strój roboczy, Eris pognała do pracy. Od razu zabrała się za konserwowanie wozu strażackiego i alarmu, bo jak było widać na pierwszy rzut oka- nikt tam o to nie zadbał, toteż trafiło na nią. [IMG]http://i43.************/1zzmfwj.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.************/oaaoms.jpg[/IMG] Kiedy dziewczyna chciała chwile odpocząć i przeczytać książkę o śmiesznym tytule "GPod", rozległ się alarm. "No to sobie poczytałam >.<"- pomyślała Eris i pędem pognała do wozu strażackiego, aby jak najszybciej przybyć na miejsce. Gdy trafiła przed dom, w którym był pożar, pędem wbiegła do środka i odpaliła wysłużoną przez innych kolegów strażaków gaśnicę. [IMG]http://i41.************/2ugyl8y.jpg[/IMG] Po powrocie do remizy dziewczyne powitał jakiś gbur, który zaczął od razu się z niej naśmiewać "coś takiego pojechało na wezwanie? toż to cud, że ona żyje. ty coś w ogóle jesz czy samo powietrze ci wystarcza? gdzie twoje mięśnie, co? jak masz zamiar wynosić ludzi z płonącego budynku?" na co Eris odparła "wolę mieć mózg niż mięśnie!" [IMG]http://i39.************/2enb3fl.jpg[/IMG] Gdy już gbur przetrawił to co usłyszał, wyciągnął ręke i rzekł "jestem Damian Lada, pomyliłem się co do ciebie. przepraszam, że z ciebie zadrwiłem". Eris ucieszona, że jednak nie będzie mieć w pracy wroga, również wyciągnęła doń rękę i rzekła "nie szkodzi, przywykłam. jestem Eris". [IMG]http://i44.************/2i6f2fn.jpg[/IMG] Jak się później okazało Damian i Eris mieli wiele wspólnego. Świetnie się dogadywali pomimo wcześniejszego wybryku ze strony owego mężczyzny. [IMG]http://i39.************/euimbn.jpg[/IMG] Doszło do czułego uścisku, a nawet niewinnego flirtu na koniec dnia. [IMG]http://i44.************/2l8vudi.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.************/258p8na.jpg[/IMG] Nareszcie czas pracy dobiegł końca i Eris mogła w końcu, zmęczona i głodna wracać do domu. Wolała nie jeść w remizie, bo kto wie czy ser w lodówce pokryty zieloną naroślą nie był przypadkiem starszy od niej... Więc gdy tylko wróciła do domu zabrała się za gotowanie. [IMG]http://i43.************/aeb61g.jpg[/IMG] Niestety tym razem było już późno i zaczęło robić się ciemno, więc postanowiła zjeść w domowym zaciszu. [IMG]http://i40.************/ezr9dk.jpg[/IMG] Kiedy kierowała się do sypialni do głowy nagle wpadła jej myśl "PRZECIEŻ MIAŁAM ZAPŁACIĆ RACHUNKI! same się nie zapłacą!". Tak więc udała się szybko do skrzynki i tym sposobem pozbyła się 2238$. Po włożeniu sterty dokumentów do skrzynki, w końcu udała się do sypialni, gdzie ogarnął ją głęboki i przyjemny sen. [IMG]http://i42.************/not5ph.jpg[/IMG] Na razie to tyle, choć przyznam, że mam masę zdjęć, ale wolę z tym poczekać, bo co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza na sam początek. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam i dotrwaliście do końca ![]()
__________________
what would you ask if you had just one question?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
@vampiresoul - rewelacja, Twoje opowiadanie to prawdziwe OPOWIADANIE i jest genialne. W końcu czytam coś co ma ręce i nogi. Od jakiegoś czasu obserwuję ten temat i dopiero teraz ktoś napisał dobre opowiadanie. Oby tak dalej, życzę powodzenia
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 16 (0 użytkownik(ów) i 16 gości) | |
|
|