|
|
|
|
#1 | |
|
Zarejestrowany: 01.01.2012
Skąd: łódź na bezkresnym oceanie
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Biedna Sanae, biedny Akira... niby rodzice mogą mieć jakiś powód, ale jednak do sytuacji, w której rodzice wydają się dziecku obcy nigdy nie powinno dojść!
Cytat:
Za każdym razem coś Shunowi i Sanae przerywa... może los bardzo nie chce, aby byli razem ![]() Nic szczególnego się nie wydarzyło, mam nadzieję, że w następnym odcinku będzie więcej akcji( tytuł rozdziału brzmi zachęcająco )
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 18.03.2011
Skąd: Sweet dreams
Płeć: Kobieta
Postów: 1,222
Reputacja: 10
|
Rzeczywiście w tym odcinku prawie nic się nie działo, no może poza tym, że Sanae i Shun się całowali (bleh ;p).
No, ale coraz bardziej zastanawiam się, o co chodzi z tym listem. Niby miałam jakieś tam swoje przemyślenia, ale tak naprawdę już sama się w nich pogubiłam. Współczuję Sanae i Akirze, bo wiem, co to znaczy. Nie dziwię się, że dziewczyna jest tak nerwowa, ale podziwiam ją, że wspiera brata i robi wszystko, aby jakoś mu w tej sytuacji ''ulżyć''. Shun jest naprawdę dobrym przyjacielem. Nie wiem, czy już to mówiłam, ale tak jest. W ogóle nie wiem, co m mam powiedzieć (napisać), bo tak jak już mówiłam ten odcinek za dużo do sprawy nie wniósł. Niemniej jednak podobał mi się, bo jest ładnie napisany, opisy powalają, tylko dialogi w niektórych miejscach mi zgrzytają. No, ale czekam na next. Mam nadzieję, że się tak nie spóźnię ^^
__________________
[IMG]http://i45.************/fdzw4o.png[/IMG]
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,409
Reputacja: 10
|
Nowy odcinek już jutro! na 150%
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,409
Reputacja: 10
|
Postaram się wrzucać odcinki szybciej, w miare mośliwosci. Sesja mi sie zbliża i może być ciężko
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,864
Reputacja: 15
|
Wiesz, że jest cudnie
. Szkoda, że bez Vinca, ale przeżyjemy .Rodzice Sanae... no cóż... nie spisują się w roli rodziców. Doskonale pamiętam, czego się domyślałam, gdy pierwszy raz to czytałam . Teoretycznie też mają trochę racji, ale... jakim kosztem...Akira jak zwykle najrozsądniejszy ze wszystkich .Czekam na ciąg dalszy .
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zarejestrowany: 23.05.2011
Skąd: Nowogrodziec
Płeć: Kobieta
Postów: 139
Reputacja: 10
|
No cóż... rodzice Sanae coś ukrywają, ale nie wiem do końca co mieli na myśli. W ogóle przeszłość Alice wydaje mi się bardzo ciekawa i nie wiem dlaczego nie chcą powiedzieć prawdy córce. Skoro to miałoby ją ochronić to czemu nie?
Ale się wkurzyła bardzo dobrze, że w końcu wygarnęła im wszystko. Też bym tak zrobiła na jej miejscu. A Murai i Alice powinni się zastanowić nad swoim postępowaniem. Przecież to nienormalne.Co do Lilith to można się domyśleć o jaką wersje chodzi Sanae niestety musi się trochę namęczyć z rozwiązaniem tej zagadki. Już nie mogę się doczekać dalszej części i wyjaśnień, a najbardziej ciekawi mnie ta tajemnica ukrywana przez rodziców. Kiedyś nam za to podziękuje. Kiedy to wszystko się skończy, powiem jej kim jest. no właśnie...to mnie najbardziej interesuje kim ona może być ![]() Cytat:
No i co do jasnej ciasnej Shun robi w ich papierach on ma być tym mordercą czy ofiarą o,O czy ja nie umiem czytać ze zrozumieniem
|
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,409
Reputacja: 10
|
Matka Sanae jest dość... trudna. Z ojcem prościej można się dogadać i przynajmniej moim zdaniem jest w porządku
ale wszystko w swoim czasie.Shun mordercą? eeee gdzie tam ^____^ |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zarejestrowany: 18.03.2011
Skąd: Sweet dreams
Płeć: Kobieta
Postów: 1,222
Reputacja: 10
|
Fajny odcinek ^^ Nie wiem, jak mogłam go wcześniej nie zauważyć, no ale ;p
Ciekawe, dlaczego to właśnie Shun widniał na tych całych dokumentach. Przecież dobrze wiemy, że był on z Sanae. Poza tym ten gość, który ją gonił (hmm... a wtedy Shuna nie było), o ile dobrze pamiętam miął jasne włosy. Chyba, ze to mi się coś pokręciło. Niemniej jednak sprawa wydaje się dziwna. Może ktoś go wrobił, albo coś? Znając możliwości... TYCH stworzeń. Mam totalną pustkę w głowie, tym bardziej, że znowu pojawia się temat Alice - co więcej - ojca Sanae też. Kim oni (i ich córka) są? Jak zapewne się domyślasz, mam pewne przypuszczenia, ale wolę zostawić je sobie. Szkoda, że nie ma Vinca, ale - jak mnie uprzedziła ruda - długo go nie zobaczymy (dzięki Ci wielkie, tak w ogóle <naburmuszona>) Pozostaje czekać na next ;} |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,409
Reputacja: 10
|
Ale jak wrobić, kto wrobić? Po co wrobić?
Prostrzego rozwiązania juz sie wymyslic nie da?
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zarejestrowany: 18.03.2011
Skąd: Sweet dreams
Płeć: Kobieta
Postów: 1,222
Reputacja: 10
|
Najwyraźniej mój mózg nie jest w stanie wymyślić nic prostszego. Jestem mistrzem w komplikowaniu najprostszych spraw.
W ostateczności, gotowa jestem uwierzyć, że Shun się przeobraża, czy coś No, albo próbuje doprowadzić Sanae do zawału, albo - co gorsze - sprawić, by wiecznie szukała pocieszenia w jego ramionach ![]() ![]() ![]() Jeśli chodzi o wrabianie go... Być może Mark (albo ktoś, kto jak myślę, mógł mieć coś wspólnego z gonitwą) próbuje jakoś zatrzeć ślady po sobie. Wiesz, o co mi chodzi. Poczekamy, zobaczymy. Niech ktoś inny wymyśla jeszcze inne wersje ;p |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|