Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.03.2013, 21:29   #1
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witam ponownie, dziękuję bardzo za komentarze.

Rodzina Kent, nowy odcinek ( nr 55 )

Tego samego wieczoru w środę, pod miasteczkiem Twinbrook, Ricco Genco spotkał się z Angelem Hutton, bratem Cassie. Byli bliskimi przyjaciółmi. Ich rodziny prowadziły wspólne interesy, przez to ich przyjaźń się zacieśniła. Często pomagali sobie w trudnych sprawach, związanych z biznesem rodziny. Równie często, robili wspólne wypady do klubów i zwykle bawili się w towarzystwie młodych kobiet. Teraz sprawa była o wiele poważniejsza, ponieważ dotyczyła brata Ricco, Angel tym bardziej wsparł przyjaciela w potrzebie. Poświęcili dwa dni, żeby odszukać to odludne miejsce. Skrzętnie ukryte wśród krzaków i zbiorników wodnych. Młodzi mężczyźni znaleźli się daleko za miastem, w okolicy starych opuszczonych zabudowań, w tle było słychać szum wody z zapory. Wszędzie była mgła, zdawało się, że zastygła na wysokości jednego metra. Jednak czuć było ruch powietrza, liście drzew się kiwały i słychać było delikatny szelest. Było ciemno, atmosfera wokół była dość przygnębiająca, ale nie dla nich, oni się tu czuli bardzo swobodnie, jak zresztą wszędzie. Mężczyźni byli doświadczeni, niejedno widzieli, można rzec, że z niejednego pieca chleb jedli. Stanęli pod drzewem i serdecznie się ze sobą przywitali.





- Cześć, dzięki, że tak szybko przyjechałeś. - Powiedział z uśmiechem Ricco.
- Spoko, no problem. - Uśmiechnął się Angel.



- W tej starej chałupie ukrywa się Ted Mosby, jeszcze go nie ma, jestem tu kilka godzin i nie widziałem żeby wracał, ale pewnie zaraz się pojawi.
- Dobrze, poobserwujemy trochę i wkroczymy. Co chcesz z nim zrobić?
- Najpierw nam odpowie na kilka pytań, a potem go załatwimy - odpowiedział Ricco.
- Ale nie bądź zbyt porywczy, bo musi nam najpierw oddać wszystkie pieniądze. Potem sam go załatwię. No problem.
- Ok, wyciągnę z niego co się da i jeszcze więcej. - Zaśmiał się Ricco.
- Tak, odda nam nawet to, czego nie ma. - Śmiali się razem.







- Słuchaj, jak skończymy to możemy skoczyć do klubu „Czerwone Spotkanie” to w Twinbrook popularne miejsce. - Zaproponował Ricco.
- Świetny pomysł, może wyrwiemy jakieś miejscowe laski?
- Nie wiem, czy w takiej mieścinie jest jakiś ciekawy towar, ale zawsze warto spróbować. Ostatnio, to ty miałeś szczęście, ja byłem już tak pijany, że nie miałem siły.
- Mówiłem ci, że za dużo pijesz, gdy wyrywasz laski - odparł Angel.
- Wiem, ale miałem doła.
- Ciągle się martwisz o brata?
- No, hmm nie wiem co z tego będzie.
- Wykombinujemy coś, nie pozwolimy żeby jeden z nas zgnił w pierdlu. Nie przejmuj się na zapas.
- Dzięki, Angel a może byśmy go odbili? Zebralibyśmy paru zaufanych chłopaków i zorganizowali mały skok na konwój, co myślisz? - Zapytał blondyna.
- To jest do zrobienia, ale wymaga dużo przygotowań, nie wiem czy mamy tyle czasu.
- Pierwsza rozprawa 29, więc jakieś dwa tygodnie.
- To już lepiej.





- Pogadamy z moim ojcem, on już kiedyś odbijał naszych, pomoże nam wszystko zorganizować.
- Wy we Włoszech, to dopiero macie problemy z policją, współczuję.
- Niestety, wzięli się za wiele rodzin. My sobie jeszcze radzimy. Ale tutaj też była niezła masakra. Posadzili większość szefów.
- Tak, dlatego mój stary przeniósł się do Sunset i tam po cichutku siedzi, a interes się kręci. Szkoda mi Rocco, był bardzo pomocny, z jego sprytem zarobiliśmy mnóstwo kasy i nikt nam nie podskoczył na naszym terenie. - Powiedział z uznaniem Angel.
- Taaak, on jest piekielnie inteligentny i ma pamięć prawie absolutną, wszystkie transakcje w głowie. Każdy szczególik w małym paluszku, że też go tak poniosło … - Ricco zamilkł i zastanowił się. - A wiesz, że on cały czas mówi o Cassie? Oszalał na jej punkcie.
- Wiem, mówiła mi, że nie daje jej żyć. Gdyby nie to, może w ogóle by się nie zadała z tym pisarzyną. Byłem tak wkur...., że prawie jej nie przyłożyłem. Ojciec musiał mnie trzymać, jeszcze trochę i już bym to zrobił. Nie cierpię głupich bab. Gdyby nie była moją siostrą, to kiepsko by skończyła. - Wykrzywił się ze złości.
- Też byłem w szoku, jak się dowiedziałem o tym romansie.



- Ale na szczęście Rocco z honorem go załatwił, z iście Włoską precyzją. - Angel pokiwał z podziwem głową.
- Stary, ja też nie mogłem w to uwierzyć. Po telefonie od Rocco jeszcze przez chwilę siedziałem i nie mogło do mnie dotrzeć. No i widzisz, teraz biedaczek siedzi.
- Spoko, zajmiemy się tym, patrz samochód jedzie. - Wskazał na zbliżającego się Dodge'a. - To pewnie nasz przyjaciel Ted.
- Schowajmy się za drzewo.
Schowali się za drzewo i obserwowali. Z samochodu wysiadła piękna brunetka.
- To chyba jego laska, Lucy – powiedział cicho Ricco.
- Niezła, chodź podejdziemy bliżej, jest sama - zarządził Angel. Podeszli i stanęli przyglądając się dziewczynie.



Angel spojrzał na Ricco.
- Jest moja.
- Co? To tak można sobie zamawiać?
- Tak, jest moja, zamawiam. Zobaczymy minę Teda jak się dowie. – Roześmiał się Angel. - Coraz bardziej mi się ta przygoda podoba.
- Ładnie cwaniaczku, ja znowu bez dziewczyny. - zaśmiał się Ricco.
- Ha ha ha. Masz pecha. Ted też, ha ha ha.
- Ale Tedziu będzie płakał, ha ha ha. Muszę to zobaczyć. Dobra idziemy.







Poszli w kierunku domu. Dziewczyna stała na niewielkiej antresoli, jakby na kogoś lub na coś czekała. Zatrzymali się i Angel krzyknął.:
- Proszę pani, czy mogę się o coś zapytać?





- Słucham?
- Mam takie małe pytanie, zgubiliśmy się z przyjacielem i nie wiemy jak dojechać do miasta. Czy mogłaby nam pani pomóc? - Mówił specjalnie cicho, żeby musiała się domyślać o co chodzi.



- Nie słyszę, chwileczkę, zaraz zejdę. - Powiedziała i zaczęła schodzić po schodach. Ricco mrugnął do Angela. Ten lekko się skrzywił złowieszczym uśmieszkiem.



Podeszła do nich i zapytała.:
- O co chodzi? Zgubili się panowie?





- Tak, ja i mój przyjaciel nie wiemy jak dojechać do miasta. Może nam pani wskazać drogę? - Zapytał grzecznie Angel.
- Oczywiście. Główna droga jest niedaleko. Zaraz pokażę.





- Lucy, dziękuję ci bardzo. - Odpowiedział Angel z chytrym uśmieszkiem. Dziewczyna się wystraszyła, dotarło do niej, że to nie przypadek.



- Gdzie jest Ted?! - Wrzasnął do niej.
- O co chodzi, ja nic nie wiem. - Próbowała się wykręcić.
- Jak to nie wiesz, mów natychmiast! Jak powiesz to cię oszczędzimy! - Krzyczał Angel.
- Nic nie wiem, naprawdę. Sama tu jestem.







- Mów! Jak cię trzasnę inaczej będziesz śpiewała! - Zamachnął się na nią.
- Nic nie wiem.



Angel nie uwierzył w słowa dziewczyny i walnął ją całą dłonią w twarz. Zachwiała się, omal nie upadła.





Zaczęła się bronić, nie chciała tanio sprzedać skóry, rzuciła się na niego z pazurami, próbowała walić go pięściami, na próżno. Młody mężczyzna miał nad nią przewagę i szybko ją obezwładnił. Ricco nie interweniował, wiedział, że Angel sam chce to wszystko załatwić, zresztą w takiej chwili lepiej go było dodatkowo nie wkurzać, wszyscy wiedzieli, że ten człowiek był nieobliczalny. Poczekał na rozwój wypadków.





Angel chwycił ją za ręce i mocno przytrzymał, Ricco pomógł mu ją zaciągnąć do stojącego obok samochodu, na pace był jakiś kabel i kilka szmat, więc ją związali i zakneblowali. Położyli na pace. Wierzgała się i próbowała krzyczeć, niestety na marne. Zbyt dobrze była skrępowana. Wyjęli jej kluczyki z kieszeni. Stwierdzili radośnie, że taki wóz też im się przyda.
- Angel, świetny byłeś, nie wiedziałem, że tak pięknie i szybko to załatwisz, szacun. - Mówił z zachwytem Ricco.
- Spoko, no problem. Teraz jest moja. Jak się z nią uporam, to możesz sobie wziąć.
- Nie, nie biorę rzeczy używanych. - Zaśmiał się Ricco.
- Spoko, wyrzucimy ją gdzieś po drodze.
- A nie warto by było na chwilę zatrzymać? Musimy mieć kartę przetargową z Tedem.
- Masz rację, mój błąd, powiedziałem z przyzwyczajenia. Po latach handlu żywym towarem, człowiek się zapomina.
- Ok, gdzie jedziemy? - Zapytał Ricco.
- Jak tu jechałem widziałem stare wysypisko złomu, tam się zatrzymamy. Nasze samochody są ukryte, mogą tu zostać i tak musimy wrócić po Teda.
- Ok, no to jedźmy.
Pojechali w kierunku miasta. Powoli zaczęło świtać.



Wyjechali poza miasto, z drugiej strony drogi ujrzeli złomowisko i tam się zatrzymali. Weszli na niewielki plac z rupieciami, Angel się rozejrzał.
- Ok, jesteśmy tutaj bezpieczni, nikogo nie ma.



- Tu ją będziemy trzymać? Skąd wiesz, że nikt tu nie przychodzi zbierać złom? - zapytał Ricco. - Może nas nakryć.
- To tylko na razie, wieczorem tu wrócimy i pojedziemy do Teda.
- Tak się zastanawiam, gość będzie się martwił, że jej nie ma, może zadzwonimy do niego żeby czekał na nas? Powiedzmy mu, że ją mamy i będzie szybciej i prościej? Łatwiej się zgodzi oddać pieniądze.



- Ok Ricco, tylko będziesz musiał do niego jechać i czekać aż wróci, chyba że ją przyciśniemy i poda nam jego numer komórki. Inaczej tego nie widzę.
- Ona ci nic nie powie, już i tak jest wykończona. Pojadę tam i będę na niego czekać. Zadzwonię do ciebie. - Ricco nie chciał, żeby Angel za bardzo męczył dziewczynę, tak naprawdę nie znosił się znęcać nad kobietami. Z facetami co innego.
- Spoko, mam swoje metody, powie mi wszystko. No problem.
- I co jej zrobisz?
- To już moja sprawa, a może to ty masz problem? Hmm? - Zapytał i spojrzał badawczo.
- Nie, nie mam. Ok, idź do niej, ja tu stanę na czatach. - Zgodził się.



Koniec tego odcinka, zapraszam do komentarzy.
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 15.03.2013, 01:47   #2
Miscellaneous
 
Avatar Miscellaneous
 
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Zaczęłam czytać...muszę powiedzieć, że jest niezwykle interesujące.
Trzymaj tak dalej!
__________________
Klichael & Mika .
Miscellaneous jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.03.2013, 06:01   #3
Zielona Herbata
 
Avatar Zielona Herbata
 
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Przeklnę, i wiem, że mogę warnem oberwać (czy nie ).

A to skurczybyki jedne. :\\ Nie lubię i tego jednego, i tego drugiego :< Ja bym tam od razu na karę śmierci posłała haha I chyba An coś tam zdurniał, żeby kobietę związać, pobić i w ogóle -.- Przydałby mu się niezły wycisk w więzieniu za to ! I w tym sweterku w kratki wygląda słitaśnie I dzięki za powiadomienie mnie o nowym odcineczku, wypatruję następnego Miluś ! :*
__________________

Zapraszam na mojego bloga: Herbal Sims
Zielona Herbata jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.03.2013, 07:06   #4
iness92
 
Avatar iness92
 
Zarejestrowany: 24.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 142
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Akcja niczym z filmu Szkoda, ze Lucy wcześniej nie chodziła na żadne sztuki walki czy coś Ale z tego Angelo to niezły ***, nie dość, że bijje bezbronnego to jeszcze kobietę... Oby mu kiedyś ktoś tak skopał tyłek! Dobrze, że Ricco ma jakiekolwiek sumienie, chociaż, gdyby był prawdziwym facetem to by przeszkodził swojemu koledze. Ciekawe, co dalej się stanie z dziewczyną...

Co do poprzednich odcinków, to mnie baaaardzo zaskoczyłaś Barney ma wielbiciela, wooow! I Sprawa Fabiana, nie powiedział rodzinie że ma kilka innych domów w posiadaniu? Milczek z niego heheh

Dodaaaaj następny odcinek szybko!
__________________
______________________________

''Już tyle słońc wzeszło tylko jeden raz,
Już z tylu stron zapłonęły ognie gwiazd,
Już tyle miejsc zapomnienia pokrył kurz,
Wiem, co to jest, lecz się nie zatrzymam już.''
iness92 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.03.2013, 10:57   #5
Muffshelbyna
 
Avatar Muffshelbyna
 
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Ale emocjonujący odcinek! Ech, nienawidzę tego całego Ricco! To samo z Angel, tak mnie denerwuje typek, że aż... biedna Lucy, nie zasługuje na takie traktowanie! Angel jest okropny, żadnego szacunku do kobiety, słabej i bezbronnej! Ale tacy to są ludzie posługujący się przemocą...

Oby tylko nie wykończyli tej dziewczyny, jeśli tak zrobią, to znienawidzę ich jeszcze bardziej, a ich brzydkie, powykrzywiane japy będą mi się śniły po nocach -,- nie rób mi tego!
Nie no, teraz czekam tylko na to, aby całą spółkę pozamykali w więzieniu, na dożywocie. I czekam na to, by Gina i Barney byli szczęśliwi i mogli sobie spokojnie żyć, wziąć ślub, cieszyć się każdą razem spędzoną chwilą. Mam nadzieję, że przez jakieś 20 odcinków doprowadzisz do tego I niech obędzie się bez następnej śmierci, zwłaszcza głównej bohaterki, jej chłopaka i rodziny!!!

Czekam na kolejną część z ogromną, ogromną niecierpliwością. I nie dawaj tu aż tak dużo tych czarnych charakterów - na początku tylko Rocco, nie wystarczyło, potem Ricco, a teraz jeszcze Angel? Namnożyło się ich, nie ma co.

DAWAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ!
Muffshelbyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.03.2013, 17:04   #6
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Jak jeszcze nie zacząłem czytać i spojrzałem na pierwsze zdjęcie to myślałem, że Ricco się do jakiegoś staruszka tuli xD
Bardzo ładne zdjęcia ogólnie w całym odcinku

Wiedziałem, że coś się kroi, gdy zobaczyłem Lucy... noi się doczekałem. Angel od razu na nią napadł, potem zabrał samochód (to chyba on odwala czarną robotę w końcu Ricco ciągle gadał i łaził)
Moim zdaniem nie jest za dużo czarnych charakterów. Co więcej. To właśnie te charaktery dają zaciekawienia, ona można powiedzieć, że intrygują! Myślałem, że skończysz na Rocco, ale się myliłem

Czekam na next
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.03.2013, 17:06   #7
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Boże co to za rodzina walnięta jakaś.

Ricco i Angel to dwa przydupasy, nad kobietą się znęcać?
Kobietę uderzyć... co za chamy! Jednen lepszy od drugiego,
nie mają prawa wyciągać Rocco z więzienia!
Zaraz sami do niego pójdą, jak ich złapią i dobrze będzie!

Czekam co bd dalej, eh ciekawe co tam i Giny.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.03.2013, 21:16   #8
Muffshelbyna
 
Avatar Muffshelbyna
 
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

NIE NIE NIE NIE NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Barney zdradził Ginę! Jak on może się całować z tą Ashą? Jak on może się pytam? Dobra, rozumiem, emocje i te sprawy, ale pofantazjował sobie pod prysznicem i powinno wystarczyć! Musi się opanować, przecież ma Ginę, którą podobno tak kocha!
Jeszcze sytuacja się nie rozwinęła, więc mam nadzieję, że Barney się ogarnie i zostawi Ashę...

A co do tej Ashy, nawet w połowie nie jest tak ładna, jak ją sobie wyobrażałam xD No ale Barneyowi mogła się spodobać...

Zazdroszczę Noah auta Sama bym chciała mieć takie szybkie i piękne BMW. Fabian zadbał o rodzinę, również i pod względem samochodów

No i bardzo dobrze, że przyszło potwierdzenie, że to Rocco zabił Fabiana. Teraz szybko trzeba doprowadzić do sprawy w sądzie i niech go zamkną. Przynajmniej ta sprawa się już nie będzie ciągnąć. (Choć pewnie i tak wszystko się jeszcze skomplikuje...)

Czekam, czekam na więcej!
Muffshelbyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.03.2013, 14:38   #9
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Sprawa z Rocco idzie w dobrym kierunku Są już wyniki DNA...

Co do Barneya...

Uhhh. Myślałem, że będzie dobrze, ale nie! Barney musi się z jakąś Aschą miętolić!! A jak zareaguje Gina?! Wtedy go to nie interesowało?! Myślałem, że.... dzięki Ginie.... on... zmieni się, ale najwyraźniej się myliłem! Ascha ma przerąbane od Giny Ale Barney też

Czekam na next
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.03.2013, 15:15   #10
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Już nie lubię Barneya. Niech Gina się dowie i mu wpier***i . Już nawet nie chcę myśleć na czym się skończą te pocałunki. Jak Barni tak bardzo lubi tą Ashanti, to niech z nią chodzi,a Gina zasługuje na kogoś lepszego. Co do wyników badań, to fajnie, że mają coś na Rokokokokokokokokoko.
Czekam na next. (Nawet fajne imię "Ashanti")
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 15 (0 użytkownik(ów) i 15 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:18.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023