Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 15.01.2013, 17:18   #1
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

No co za wredny, podstępny, fałszywy, kłamliwy, podły, głupi, nędzny, plugawy drań!
Gdy widzę takich gości budzi się we mnie ciemna strona mocy Poza tym, jakie JEGO dziecko?! To dziecko siostry Molly więc dziewczyna zdecydowanie ma do Sarah większe prawa niż ten szkaradny, obleśny, parszywy, zły idiota.. Dobrze myślałam, że mi się nie podobał od początku, ale nie sądziłam, że upadnie tak nisko, by uprowadzić małe dziecko. A czy on w ogóle ją adoptował? Bo bez tego, nie ma do niej żadnych praw, mimo iż jest mężem Molly, prawnej opiekunki Sarah. Kurka i przez to wszystko Matt i Molly nie mogą się spokojnie sobą nacieszyć a tak do siebie pasują..
Nie wiem, co napisać mądrego, bo mnie krew zalewa

czekam na następny odcinek
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 15.01.2013, 20:30   #2
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
No co za wredny, podstępny, fałszywy, kłamliwy, podły, głupi, nędzny, plugawy drań!
Wyjęłaś mi to z ust
Sarah jest taka słodziutka, a Logan, Logan jest przeciwieństwem słodkości.

Dobrze, że Molly ma kogoś kto ją wspiera. Chodzi oczywiście o Matta.

Czekam na następny odcinek.
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.01.2013, 20:56   #3
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Nie dobry Logan, porwał dziecko, od razu wiadomo, że chciał się zemścić za to upokorzenie, bo przecież samotny facet nie będzie wychowywał dziecka.

Mam nadzieję, że policja szybko zadziała i odbierze mu małą, a potem wsadzą drania na długo do więzienia.

Rzeczywiście Kędziorek teraz nie mogą nacieszyć się sobą
a tak ślicznie razem wyglądają

Czekam na finał akcji z dzieckiem, swoją drogą słodziusieńka z niej dziewczynka
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.01.2013, 11:01   #4
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Kolejny dzień wyczekiwania na jakąkolwiek wiadomość. Śledztwo niby szło w górę, ale ja nie widziałam żadnej poprawy. Cały czas nie wiedziałam co się dzieję z moją córką, martwiłam się. Jak co dzień zjedliśmy śniadanie na świeżym powietrzu.

A zaraz po nim jak co dzień dzwoniłam na policję pytając czy nie mają jakiś nowych wiadomości. Nie mieli. Dobijała mnie ta bezradność, moje dziecko jest porwane, nie wiadomo co mu się dzieję, a ja nie mogę nic z tym zrobić.

-I jak, mają coś?-zapytał Matt.
-A jak myślisz?Nic ten psychol zniknął!-załamałam się.

-Znajdzie się, znajdzie-powiedział i złapał mnie za rękę. Pomimo tego jak go wcześniej potraktowałam był przy mnie wtedy kiedy go potrzebowałam.

Zadzwoniła do mnie moja mama, która chciała się spotkać. Zapomniałam zupełnie do niej zadzwonić i powiedzieć, jak to się sprawy miewają. Ale umówiłyśmy się w parku, uważałam, że najlepiej powiedzieć jej o wszystkim nie przez telefon, ale spotkanie.
-Nie dzwoniłaś do mnie-odparła zdenerwowana.
-Mamo, mam kłopoty...-zaczęłam-To wszystko jest skomplikowane, wysłuchaj mnie.

Powiedziałam jej o wszystkim. Wyżaliłam się jej, ona uważnie mnie słuchała. Na nią też mogłam liczyć.

Mama została u nas na noc. Szczerze czułam się okropnie, ponieważ przez całą noc rozmawiałyśmy, a właściwie rozmawiałam z nią o swoich problemach.

Wcześnie rano odwiedził nas policjant. Myślałam, że się odnalazła, po co inaczej mieli by przychodzić tu tak wcześnie.
-Jestem Steve Stoner, jestem z komendy. Przepraszam, że nie jestem odpowiednio ubrany, ale szybko miałem tu przyjechać-mówił.
-Dobrze, coś nie tak?-zapytałam.
-Wszystko dobrze-odparł.

-Wie pan jak się czuję?! Nic nie mogę poradzić, a moja córka przebywa z psychopatą-wybuchłam płaczem, a policjant nic nie powiedział tylko przytulił mnie do siebie.

-Czemu pan tu jeszcze jest? Dziecka szukajcie a nie się lenicie! Już widzę wasze ciężkie poszukiwania-wrzasnął Matt włączając się w rozmowę.

Nagle zakręciło mi się w głowie. W ostatnim momencie złapał mnie Steve.

Nie pamiętam co było dalej. Wiedziałam tylko, że niesie mnie w swoich silnych ramionach.

Obudziłam się w swoim łóżku. Słyszałam rozmowę Steve'a i Matta. Poszłam do nich. Trochę nie pomyślałam by się ubrać, ale nie to było teraz ważne.
-Jak się czujesz?-zapytał Matt widząc mnie siadającą na kanapie.
-Dobrze, od tygodnia nie sypiam to dlatego-wytłumaczyłam.
-Moja wizyta już się kończy. Jakby co jesteśmy w kontakcie-powiedział Steve kładąc na stół swój numer telefonu.

Postanowiłam wybrać się na miasto. Szłam polami, zupełnie nie wiedząc gdzie idę. W oddali zobaczyłam dom.
-Tu jeszcze nie byłam. Może oni coś wiedzą na temat Logana-pomyślałam.

Drzwi otworzył mi Logan. Myślałam, że zaraz na niego napadnę.
-To ty kochana. Sprytna jesteś-powiedział jak nigdy nic.
-Gdzie Sarah?-warknęłam.
-Nie takim tonem królewno-zdenerwował się, szarpnął i rzucił na podłogę. Zamknął drzwi wejściowe na klucz. Bałam się jak nigdy.

-To był błąd, że tu przyszłaś-powiedział spokojnie.
-To był błąd, że tak postąpiłeś. Zaraz cię złapią i będziesz siedzieć. Jak ja mogłam z tobą być. Nie dziwię się, że poszłam do łóżka z kimś innym!-Dopiero po chwili zrozumiałam powagę sytuacji i to, że nie powinnam tego mówić.

Podniósł mnie do góry za bluzkę, jak psa.
-Jeszcze jedno słowo a będziesz gryzła podłogę-zagroził.
-Gdzie jest mała?-ponowiłam pytanie.
-W bezpiecznym miejscu-odparł.
-Kur** jak bezpiecznym?! Bezpieczna była ze mną!-wykrzyczałam.

Nie wytrzymał i rzucił się na mnie z pięściami. Poczułam ogromny ból, czekałam aż się skończy.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.01.2013, 11:27   #5
Fallen
 
Avatar Fallen
 
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Coooooooooo za psychol z tego Logana! Mam nadzieję, że będzie umierał w cierpieniach, zjedzony przez muchy albo zamknięty w pokoju bez drzwi i okien! ()
Oby szybko znaleźli Molly i Sarah, zanim ten psychopata coś im zrobi!
Steve... Kolejny przystojniak - kolejny romans? Oby nie, lubię Matta, pasuje mu ta fryzura . Molly jest prześliczna!
Czekam na kolejny odcinek
__________________
Fallen jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.01.2013, 12:05   #6
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Gdzie Sarah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak Molly czegoś nie zrobi to ja tam wkroczę.
Z tego Logana na początku był dobry chłopak, a teraz to się o nim nie wysłowię!!!!

Policjant on będzie często w tym OJSG. Tak mi się wydaje

Czekam na next.
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.01.2013, 17:08   #7
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Rzekłabym coś dosadnego o Loganie, ale wszystkie fajniejsze epitety użyłam w poprzednim komentarzu. Powiem tylko jedno: CO ZA PALANT! Porywa dziecko Molly a później jeszcze ją zastrasza i bije? Brak słów po prostu.. Mam tylko nadzieję, że nic poważnego jej się nie stanie zanim ją znajdą. I niech w końcu znajdzie się Sarah, mała pewnie nawet nie ma pojęcia co się wokół niej dzieje.. Masakra Oby Matt szybko je znalazł
No i ten Steve.. hmm.. Mam nadzieję, że nie będzie się przystawiał do Molly, co za dużo to niezdrowo. Pomijając ten drobiazg życzę mu jak najlepiej i fajnej dziołchy też

czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.01.2013, 20:57   #8
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Wszyscy ją cudownie wspierają, nawet policjant, przytula ją, nosi na rękach Nie ma co, ma dziewczyna szczęście

A nic się nie dowiedziałam co z dzieckiem

poczekam na następny odcinek, może coś się wyjaśni.
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.01.2013, 22:24   #9
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

***
-Witaj, witaj-przywitał Matta.
-Gdzie jest dziecko, gdzie jest Molly-powiedział stanowczo dając mu do zrozumienia, że wie gdzie są.

***
Wiedziałam, że to już koniec. Nie zobaczę bliskich, małej. Logan to psychol, nie wypuści mnie, a jak mnie znajdą będzie już za późno. Jeśli miałam zginąć to teraz. Z zamyśleń wyrwało mnie pukanie. Za drzwiami stał Steve pokazujący by mu otworzyć.

-Jesteś cała?- spytał oglądając mnie z każdej strony.
-Tak-odpowiedziałam-A Matt?
-Zajmuję go na dole, policja już jedzie. Musimy szybko się stąd wydostać, przez balkon, rozumiesz?
-Nie wyjdę bez niego!-wrzasnęłam co nie spodobało się przyjacielowi, który popatrzył na mnie jak na wariatkę.

-Poradzi sobie, już jedzie policja-uspakajał. Przytulił mnie mocno i pewnie, nie jak przyjaciel. Nie chciałam mu dawać nadziei, ale nie był to najlepszy moment na pouczenia.Wyszliśmy przez balkon. Znaczy to on wyszedł, a ja potem skakałam mu prosto w ramiona. Wsiedliśmy do czarnego golfa, którym pojechaliśmy do domu. Po drodze widzieliśmy przejeżdżające radiowozy.

-Już dobrze-powiedział po czym złapał mnie za rękę. Pomyślałam, że jeżeli teraz mu nie powiem nie znajdzie się lepszy moment.

-Co ty wyprawiasz?-krzyknęłam.

Próbował przyciągnąć mnie do siebie, ale stanowczo mu się opierałam. Zrozumiałam, że wszystko posunęło się za daleko.
-O co ci chodzi?-wycedził.

-To wszystko poszło za daleko. Przepraszam jeśli dałam ci nadzieję na nas, ale nic z tego nie będzie-czekałam na odpowiedź.
-Jasne, chyba ktoś wraca-spuścił wzrok.

W drzwiach stanął zadowolony Matt a na rękach cała i zdrowa uśmiechała się jak zawsze Sarah. Nic jej nie jest, a tak się martwiłam.

Od razu wyrwałam ją z rąk przyjaciele i zaczęłam ściskać.
-Kocham cię-mówiłam przez łzy. Byłam szczęśliwa, jest cała i zdrowa.-Dziękuje-odparłam do moich wybawców.

Z rana Matt traktował mnie jak księżniczkę. Siedziałam przy stole kiedy Matt gotował śniadanie. Po domu rozciągał się aromat naleśników.
-Robimy pyszne naleśniki dla mamusi-mówił Sarah Matt.

Po śniadaniu i po położeniu małej spać postanowiłam podziękować jeszcze raz przyjacielowi.
-Dziękuję, że byłeś kiedy cię potrzebowałam-patrzyłam mu głęboko w oczy.
-Przeprowadzamy się do mniejszego, ale bezpieczniejszego domu. To pewne-oznajmił.
-Nie mogę ci siedzieć na głowie!

Czekałam na odpowiedź, myślałam,że Matt ma już mnie dosyć. Przynosiłam mu tylko kłopoty. Z zamartwień wyrwał mnie pocałunek.
-A teraz, uważasz, że nic dla mnie nie znaczycie?-zapytał. Odwzajemniłam pocałunek, wokoło nas świat wirował.

-No to co robimy?-zapytałam uwodzicelsko.
Zaczęliśmy się namiętnie całować, czekałam na to bardzo długo.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.01.2013, 22:45   #10
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Rodzinki by Misiaa12

Oł yesyesyes
w tej chwili mam taki banan na twarzy, że grozi mi rozszczepienie
Ale od początku..
Logan został aresztowany, czy może moje tajemne marzenie się spełniło i został zastrzelony w czasie próby ucieczki (albo z jakiegokolwiek innego powodu)?

Zastanawiam się kiedy Molly dala temu Stevowi nadzieję na coś więcej, w końcu długo się nie znają. Trochę mnie wkurzył jak się zaczął do niej przystawiać.. On do niej nie pasuje, niech sobie znajdzie jakąś inną lasencję

Ach, nareszcie! Związek M&M stał się rzeczywistością On był jej miał dosyć.. pff.. tja, na pewno Ciekawe czy dojdzie teraz do czegoś więcej, bo na jednym pocałunku się teraz nie skończy, nie? W końcu przed nimi jeszcze długi dzień.. i noc

czekam na więcej!
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023