|
|
|
|
#1 |
|
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
Zastanawiam sie co ja tu jeszcze robie... Ah! Alkohol plus ciagle wspominki o Dzoanie zawsze daja taki efekt. Robi sie pozno, a rano czeka mnie duzo pracy... Zauwazylem, jak pewna dziewczyna spoglada na mnie podejrzliwym wzrokiem. Moze chce mi zrobic krzywde? Hah, spokojnie Genesis, nic ci nie grozi... Chyba. W koncu motyka zginal. Miejmy nadzieje, ze policja ustali kto byl sprawca. Tymczasem ja siegne po kolejnego drinka...
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 23.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 59
Reputacja: 10
|
Weszłam do kawiarni i zobaczyłam Juhasa. Przywitałam się i powiedziałam do jego towarzyszki tylko:
-Witam, Cheyenne Crawford- a następnie usiadłam trochę dalej, żeby nie przeszkadzać im w rozmowie, i zamówiłam gorącą czekoladę. Popijając ją, słuchałam rozmów, zapamiętując je, by móc potem je wykorzystać/przenealizować. Wszyscy mówili o mafii. To mogło być ciekawe... |
|
|
|
|
#3 |
|
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
Andrew chce zwrócić uawgę na Meryam po tym jak wpadła na nowy trop.
Czyżby naprawdę był w mafii? Coraz bardziej przekonuję się do tej wersji... |
|
|
|
|
#4 |
|
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
|
- Qwerty, serio uważasz, że ja... Mógłbym współpracować z tymi gnojami? Oni mordują niewinnych ludzi, stary. Gdzie taki kelnerzyna po studiach, bez grosza przy duszy mógłby kogoś zabić... - mówiłem do znajomego. Było mi przykro, że jestem podejrzewany o współpracę z Mafią. - Poza tym sam zaproponowałem Cherre, aby zajęła się wyśledzeniem gangsterów. - dodałem po chwili.
Ostatnio edytowane przez Pink Panther : 10.10.2013 - 22:54 |
|
|
|
|
#5 |
|
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
Przykro mi, wszystko wskazuje na Ciebie Andrew.
Masz jakieś sensowne wytłumaczenie jakie zmieniłoby moje zdanie? |
|
|
|
|
#6 |
|
Zarejestrowany: 18.08.2013
Skąd: Gdynia
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 224
Reputacja: 10
|
Jednak sen nie jest mi dany. Wyszłam z home and zamknęłam door. Może przestanę mówić z tym śmiesznym angielskim wtrąceniem? W sumie nie zapomniałam języka na tyle... Tu przestanę grać słodką, nieznającą języka idiotkę. Poszłam do parku, usiadłam na brzegu fontanny i wrzuciłam do niej monetę. "Obym znalazła sobie szybko mężczyznę swego życia" pomyślałam. Plusk monety dał mi nadzieję na lepszy czas. Wciąż czekam, pragnę miłości. W końcu San Francisco...
__________________
'I haven't been this bored since I believed in Jesus' ~Georgina Sparks
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
|
- Wytłumaczenie? Czym mam ci udowodnić, że jestem czysty? - pytałem z lekkim wyrzutem. - Czy to, że znalazłem się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie oznacza, że jestem w mafii? Poza tym gdy zabito Motykę byłem z Cheyenne w metrze. W banku powiedziałem gliniarzowi, gdzie jest kolejny gangster. Wyszedłem na zewnątrz po lekarza. Złożyłem zeznania i mnie nie aresztowali. - mówiłem.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
Parsknęłam śmiechem, kiedy mężczyzna sięgnął po butelkę i bez pytania nalał sobie alkoholu do kieliszka. Z każdą chwilą wydawał się coraz bardziej intrygujący.
- Ależ oczywiście, możesz korzystać z zasobów baru bez ograniczeń - zaśmiałam się. - Masz szczęście, że jestem właścicielem, a ty masz interesujące poglądy, bo inaczej musiałbyś za to wszystko zapłacić. No ale do rzeczy. Rzeczywiście to morderstwo jest dziwne, kto by chciał mordowac studenta bez grosza przy duszy? To na pewno miało związek z powikłanymi układami mafii. Zgadzam się z tym, ze wróżka to za bardzo banalne wyjście. Ale skoro nie Don, to kto? |
|
|
|
|
#9 |
|
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 14
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
-Sądzę że Dona mogę spokojnie wykluczyć. Mało jeszcze widziałem w tym mieście, ale... Widzisz tą kobietę obok nas?- wyszeptałem- Poznałem ją dzisiaj, była w towarzystwie takiego dziwnego mężczyzny. Występowałem kiedyś jako dziennikarz w telewizji. Zobaczył mnie i byłem przekonany że się czegoś obawiał, jakby mnie rozpoznał i myślał że próbuję rozwiązać jakieś sprawy.
To naprawdę podejrzane. Nie znam go, ale jednak, pierwsze wrażenie jakie na mnie zrobił nie było zbyt pozytywne. Spotkałem go w okolicy miejsca zabójstwa, w krótkim odstępie czasu kiedy nastąpiło. Chciałem zapisać swoje spostrzeżenia, jednak nie miałem niczego oprócz szkicownika. Nie wiem czemu, ale odruchowo go zabrałem ze sobą. Wyjąłem ołówek i zacząłem notować.
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura |
|
|
|
|
#10 |
|
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
Nagle ktos mnie rozpoznal! Zdziwilem sie, chociaz znana osoba przeciez bylem. Z poczatku dziewczyna szla w moim kierunku, jednak kiedy podeszla juz, usmiech zszedl jej z twarzy. Moze cos ja zaskoczylo? Prosze!- podpisalem sie na podanej serwetce i usmiechnalem szczerze
__________________
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 20 (0 użytkownik(ów) i 20 gości) | |
|
|