Forumowa Mafia II

[Cheyenne]

Jak jutro odpadnie Björk, to nie będę płakać. Sorry, brutal true. +Duch motyki nas obserwuje! O.O

[Malfurion]

flo, a co ona mogla niby wiedziec? Czyta cudze mysli? To ze byla w mafii poprzednio, nie oznacza ze ma jakas wiedze. Jedynie mogla sie podzielic doswiadczeniami, choc ich uzytecznosc byla by raczej watpliwa. Mamy doczynienia w koncu z nowa ekipa (tak zakladam). Nie wiemy co moga planowac. Zastanowmy sie lepiej na kogo zaglosowac. Ja bym moze obstawil na kogos, kto malo sie udziela.

[Słodki Pan Ciastek]

Chciałbym zauważyć dlaczego spotkałem się z Cheyenne, ponieważ Pink i Morgana nie żyją, choć nie dziwię się, że FLO tego nie wiedziała bo jak wcześniej raczyła mi wytłumaczyć nie czyta moich postów

***

Złapałem Cheye za rękę i zaprowadziłem do domu, gdzie czekało na nią pościelone dwuosobowe łóżko, a sam położyłem się na kanapie.

[La Tortura]

No ok, spotkaliście się żeby o tym pogadać, a teraz lecicie do sypialni. <OK> Faktycznie - sensowne.

[Słodki Pan Ciastek]

Robię jej nocleg, a ja śpię na kanapie?

[Cheyenne]

Zawołałam Ciastka i bez ogródek spytałam:
-Jak myślisz, kto za tym wszystkim stoi?

[La Tortura]

Najwyżej będę ignorować wasze posty. To, że położyłeś ją spać nie wnosi tutaj nic, robi tylko syf. Ktoś wejdzie po paru h nieobecności i będzie musiał czytać jak ją kładziesz na łóżku, a sam lecisz na kanapę. Tak to poczytałby sobie przynajmniej konkrety.

Don - no tak, ale była już w mafii. Może kojarzyła niektóre zagrywki. Była w tej sytuacji, musiała myśleć jak mafia. Nie okłamujmy się, ale jakieś doświadczenie miała. Ci którzy się mało udzielają... To od początku z listy - Diana, Restless, Ever, Cheeba, Emallie, frmyesterday, Gingers, KarolinaJ, Valerie, Volturia, Green Tea.
Osobiście na początku byłam za cheebą, chociaż teraz mi się odwidziało. Założę się, że Emallie, Karolina, Valerie, VOlturia nawet nie weszły w ten temat. Zostaje Diana, Everplastik, gromyesterday, Gin. TO i tak nieźle. Na któreś z nich możemy głosować.

[Juhas]

Przepraszam że nic nie pisałem, usnąłem na klawiaturze
Do rzeczy.


Odebrałem swój płaszcz od dziewczyny. Była dla mnie bardzo miła, podobało mi się to. Odpowiedziałem na jej pytanie.
-Sam nie wiem co mam o tym sądzić, zginęło już tylu ludzi, a śledczy stoją w miejscu. Zabili Morganę, myślę że była dla nich niewygodna. Obecnie podejrzewam Dona, ten reżyseryna jest naprawdę podejrzanym typem.

Popatrzyłem na zdziwioną twarz towarzyszki po czym dodałem.
-Po co nas w ogóle zwołali do ratusza o tak późnej porze? Noc przecież sprzyja niebezpieczeństwu.

Byłem zaniepokojony całą tą sytuacją.

[Słodki Pan Ciastek]

Konkret czyli:

Ja podejżewam X!

- No ja też podejrzewam X


- A ja X i Y!


- No nie czemu, a kto myśli, że X?

***


- Nie umiem Ci na to odpowiedzieć... Nic mi się nie zgadza. Dobranoc.

[Słodki Pan Ciastek]

Napisał Słodki Pan Ciastek

Konkret czyli:

Ja podejżewam X!

- No ja też podejrzewam X


- A ja X i Y!


- No nie czemu, a kto myśli, że X?

To na prawdę tak wygląda, Ale nie przecież to świetna zabawa. Juuuu-hu!