15.12.2015, 16:12 | #31 |
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
|
Odp: Rodzina Marchewka
Zgodnie z waszym wyborem studia Henryka Marchewki
Henryk dostał się na swój wymarzony kierunek studiów- biologię Chciał w przyszłości pracować w karierze edukacja, dlatego do samego początku nauki pochłaniał książkową wiedzę. W pewnym momencie uwagę przykuła jedna ze studentek- Klarysa Cukinia Oprócz nauki trzeba było także pisać prace semestralne. Klarysa miała nieciekawą przeszłość. Kiedy miała 16 lat w jej domu wybuchł pożar. W jego wyniku straciła rodziców, a sama została okaleczona blizną na twarzy. Wybrała się na studia dzięki oszczędnościom uzbieranym przez 3 lata. Myślała, że zapomni o przeszłości i podniesie się. Niestety brak znajomości (bo studencie nie chcieli się z nią zadawać) oraz samotność pogorszyły tylko jej stan. Klarysa oddała się swojemu hobby malowani (gdyż miała wielki talent malarski), dlatego studiuję sztukę. Henryk zauważył smutek na twarzy dziewczyny i wykorzystał okazję, że siedzi sama. -Cześć. Jestem Henryk Marchewka. Miło mi ciebie poznać. -Cześć... Nazywam się Klarysa Cukinia... Studenci nie mieli ani chwili odpoczynku, a gdy taka się nadarzyła wykorzystywali ją na błogi sen. Henryk z pieniędzy z wyróżnienia kupił sobie makietę miasta. Po chwili dołączyła do niego Klarysa. -Tam postanowiłem zbudować osiedle dla simów, a po prawej stronie posadzę las. -Bardzo korzystne miejsce pod zabudowę. Po jakimś czasie młodzi zaprzyjaźnili się i spędzali razem chwile, kiedy tylko się dało.Zaczynając: Od wspólnych posiłków A kończąc na grach zespołowych lub rywalizacyjnych. Chłopak w końcu skończył makietę. Dbamy o linię! -Jaki gatunek muzyki lubisz? -Ogólnie pop, ale czasami wolę posłuchać muzyki klasycznej. Dzięki znajomości z Henrykiem Klarysa od razu zdobyła znajomych. Pewnego wieczoru (po zdanych z wyróżnieniem egzaminach) młodzi postanowili zatańczyć do muzyki, która akurat leciała w radiu. I wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał (nawet ja!). Tak więc zapraszam do komentowania oraz wyboru tematyki następnej relacji. Czy w następnym odcinku mam pokazać dalsze losy Henryka i niespodziewanego wydarzenia, czy może losy rodziny Por? |
|
15.12.2015, 18:35 | #32 |
Zarejestrowany: 09.12.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 23
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzina Marchewka
Hej! Melduje się nowa fanka rodzinki Marchewkowej. Uwielbiam Jana, ale Henryk też niczego sobie. Dżentelmen z niego! Nie wiem jak inni, ale ja proszę o Henryka i niespodziankę. I najlepiej na dokładkę Jana i Faustynę z dziećmi. No i jak najszybciej proszę.
|
15.12.2015, 18:52 | #33 |
Zarejestrowany: 24.05.2015
Skąd: Złotów
Wiek: 21
Płeć: Kobieta
Postów: 91
Reputacja: 12
|
Odp: Rodzina Marchewka
No proszę jacy ci simowie potrafią być nieprzewidywalni
Henryk jest dość urodziwym simem,aż dziw,że inne studentki nie biegają za nim jak oszalałe ) Pani Cukinia wkracza do akcji! Ciekawe co z tego wyniknie... Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
__________________
The worst things in life come free to us Cause we're just under the upper hand Go mad for a couple grams |
22.12.2015, 14:03 | #34 |
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
|
Odp: Rodzina Marchewka
Spoiler: pokaż Odpowiedzi na komentarze w spoilerze Zgodnie z wyborem dalsza część studiów Henryka i przy okazji życie ojca Henryka Najpierw jednak zaczniemy od Jana - ojca Henryka ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Jan gromadził z dnia na dzień coraz większą widownię. Faustyna widząc, że Bolesław pochłania wiedzę jak gąbka wodę, postanowiła zapisać go do szkoły prywatnej, ale przed przyjęciem dyrektor placówki musi zapoznać się z rodziną i wybadać samemu otoczenie Bolesława i samego kandydata. Tak więc Faustyna zaprosiła dyrektora do domu na obiad, aby omówić szczegóły przyjęcia Bolka do szkoły. Kobieta przygotowała swoje popisowe danie- Chili Con Carne Właśnie nadjechał! Faustyna od razu przybiegła się przywitać i zaprosiła gościa do środka. -A czy pańska szkoła jest wyposażona w najwyższej jakości sprzęt chemiczny, fizyczny, geograficzny i biologiczny? -Ależ oczywiście. Dzięki doświadczeniom uczniowie więcej się uczą, ponieważ nie słyszą tylko suchej teorii, tylko mogą ją zobaczyć na własne oczy. Jeszcze szybkie obejrzenie domu. Bolek dostał się do szkoły prywatnej! (Uzyskał 94/90 punktów) Nasza cyganka, która na początku relacji próbowała wyłudzić od Jana pieniądze podarowała ni stąd ni zowąd lamę, ale po co? Tego nie wiem. Pierwszy dzień w nowej szkole (Ale autobus ten sam...) Niespodziewanie rozpoczął się poród Faustyny kilka chwil, po odjechaniu autobusu. Na świat przyszedł Bernard Marchewka. Bernard Marchewka 03.07.2015r. ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Kobieta zakłopotana rozwojem sytuacji uciekła do pokoju. Chłopak chciał pobiec za nią pod wpływem emocji, pomyślał, że da jej czas do namysłu. Następnego dnia wieczorem, kiedy Henryk uczył się do egzaminu zobaczył wchodzącą Klarysę do pokoju. Gdy dostrzegł, że ukradkiem spogląda na niego spojrzał na nią i zaczął rozmowę. -Klarysa... -Henryk przepraszam ciebie, za tę reakcję, ale ja sama nie wiem, czy jestem na to gotowa. -Nic nie szkodzi. Po prostu zbyt wiele oczekiwałem. Sam już nie wiem. W każdym razie może zapomnimy o tym zdarzeniu? Chłopak kierując się w stronę swojego pokoju został nagle zatrzymany: -Nie pospieszyłeś się. To przez te wydarzenia z przeszłości tak postąpiłam. - po czym mocno go objęła. To miłe, że mam takiego wspaniałego... chłopaka. Od tamtej pory zostali parą. Jednak to nie oznacza, że przestali się uczuć. Wręcz przeciwnie! Nagle w akademiku wybuchł pożar. Nic poważnego się nikomu nie stało. Po zaliczeniu kolejnego semestru młodzi postanowili zjeść w końcu wspólną kolację. -Ja jednak twierdzę, że w tych białych pantoflach i granatowej sukience wyglądałabyś olśniewająco. -Co by było gdybym ciebie nie poznała. -Także wypijmy za naszą przyszłość i za zaliczony semestr. Zdrowie! -Zdrowie! Przez całą kolację Henryk był jakiś niespokojny zakłopotany. Nagle zaczął słowami: -Klaryso... Znamy się już ponad dwa lata i jesteś najważniejszą osobą w moim życiu... -Tak? Tak więc chciałbym zapytać, czy spędzisz resztę życia ze mną przy boku? -Ależ oczywiście! O niczym innym nie pragnę! Pewnego dnia nieoczekiwanie wybuchł pożar, bowiem zapaliła się makieta Henryka (Natalia Rybitwa chciała nią się pobawić i doprowadziła do pożaru, w którym zginęła. (Nawet nie wiedziałem, że takie makiety wywołują pożar, dlatego potem pokupywałem tak spryskiwacze) Po kilku minutach zaczęła palić się kolejna studentka. W tej chwili właśnie Klarysa wróciła z zajęć jako pierwsza mieszkanka z akademika i widząc pożar oraz krzyk koleżanki wołający o pomoc miała lekkie zawahanie, bowiem od razu przed oczami przewinął jej się obraz jej domu, który płonął kilkanaście lat temu. Jednak zdecydowała się wbiec do akademika i zadzwonić po straż. Dziewczyna dzięki Klarysie ocalała. A potem uratowana koleżanka pomogła dla Klarysy posprzątać popiół i dziękowała jej za ocalenie życia. Nauka i czas wolny... Jednak Sylwia (bo tak miała na imię uratowana dziewczyna poskarżyła się dla Henryka, że Klarysa to świnia, bo przez nią ma poparzenia na całym ciele, ponieważ zamiast jej ratować uciekła (ale przed tym zadzwoniła po straż). Nie znała jeszcze jej przeszłości i nie wie dlaczego tak postąpiła Nastała zima Niektórzy po incydencie z ratunkiem dziewczyny z pożaru odwrócili się od Klarysy, a inni zostali przy niej i pocieszali ją. Pośród imprez... ...,nauki... ...,jedzenia... ...,nawiedzania akademika przez Natalię... ... młodzi zdali studia. Klarysa nadal boi się przyszłości z Henrykiem. Chłopak nie wie dlaczego. Lecz w takich chwilach przemyśleń zawsze był przy niej. Gratulacje dla młodych! Teraz przed nimi dorosłe życie Z tej okazji Henryk urządził przyjęcie podyplomowe i zaprosił rodziców oraz brata. Było to także zapoznanie Klarysy z jego rodzicami. -Ja widziałam pana w pewnym kabarecie, tylko nie wiem jaki, ale rozbawił mnie pan wtedy. Mam na imię Klarysa, a pan? -Naprawdę jest mi miło, że docenia pani moją pracę. Nazywam się Jan. -Miło mi panią poznać. Klarysa jestem -Mi panią również. Ja natomiast nazywam się Faustyna. To świetnie, że mój syn poznał taką fajną dziewczynę. Ploty, ploteczki oraz tańce Wkraczamy w dorosłość! Klarysa spakowała się i miała jechać taksówką z narzeczonym, ale przed tym musiała załatwić ważną sprawę. -Tak mi przykro, że wtedy nie mogłam ciebie uratować. Ty zasługiwałaś na życie i na pewno cieszyłabyś się z niego bardziej niż Sylwia, która rozpuszcza niedorzeczne plotki na mój temat. Nie pozostaje mi nic innego niż pożegnać się z tobą teraz znowu decyzja należy do was z czego relacje chcecie widzieć. Macie do wyboru: a)Życie Jana Marchewki i jego żony. b)Życie Henryka i jego narzeczonej w nowym domu. c)Życie na wyspie bez prądu,a jedynym materiałem budulcowym jest to, co uzbierają simowie. d)Życie rodziny Por. Możecie wybrać 2 tematy do 1 relacji Zapraszam do komentowania Ostatnio edytowane przez LepkiePaluszki23 : 22.12.2015 - 20:51 Powód: Poprawki |
22.12.2015, 17:53 | #35 |
Zarejestrowany: 01.04.2015
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 37
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzina Marchewka
Henryk i Klarysa są taką uroczą, nieśmiałą parą. Wielki szacun dla niej, że mimo takiej przeszłości, wbiegła do budynku i zadzwoniła po pomoc, gdy wybuchł pożar. : )
Jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy tej pary i chętnie poczytam o nich więcej, więc proszę o relację b). |
22.12.2015, 19:32 | #36 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 180
Reputacja: 14
|
Odp: Rodzina Marchewka
Witam i powracam xD
Trochę tutaj się pomąciło,to zdanie kojarzy mi się z reklamą z majo majo *od A gdzie owa lama się podziała? Rozumiem że to Simsy i motyw przewodni to lamy ale chyba niewidzialnych jeszcze nie wynaleźli... Koniec poprawek,przejdźmy do konkretów... Faustyna i Jan i trójka dzieci? Ja bym nie wyrobiła,podziw za wychowanie aż do takiego poziomu tylu dzieciaków Fajnie że Bolesław znalazł sobie I ta podyplomówka i te dzikie densy na parkiecie,Faustyna znów wymiata,zresztą jak zwykle; Na następną relację z gry zamawiam to co Lysandra,czyli opcję B,opcja C też ciekawa,lubię takie survivale. |
22.12.2015, 19:50 | #37 |
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,335
Reputacja: 12
|
Odp: Rodzina Marchewka
Dobra, napisałeś Ninie, że nową relację dodałeś, w dodatku z dwójki, aż skomentuje. Poki co skupię się na dwóch ostatnich pdcinkach, potem przeczytam resztę
Możemy zacznę, że masz ładne simy choć w stylu maxis-match. Włosy MM kocham ♡ Chłopaki dostał się na biologię, powiedzmy, że moja krew. Chociaż skoro cce być nauczyciele, po co idzoe na biologię? No chyba, że uczyć biologii. Klarysa jest sliczna, co ta blozna zmienia, że nie ma ***** kolegów?! Henio chłop na medal, nie odrzuca jej, wręcz sie zaprzyjaźnił. A czemu Jan jest rycerzem? Skojarzył mi si z moim Napoleonem-masonem przez ten strój, może Jan też mason? Parce życzę szczęścia. Oni mieli aż dwa pożary w adakemiku?!. Na miejscu Klarysy uciekłabym, niech płoną, a z nimi akademik! Niech płoną! BTW. Jeśli cjodzi o wybpr, obowiązkowo C. Ostatecznie B, ale jednak C
__________________
|
22.12.2015, 20:17 | #38 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
Odp: Rodzina Marchewka
O to ja wybieram opcję C! Do tego może być też B.
Klarysa bardzo mi się podoba. Nie potrafię pisać komentarzy. Ale zaglądam tu! Po prostu nie piszę.
__________________
Majestatyczność
|
23.12.2015, 14:06 | #39 |
Zarejestrowany: 09.12.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 23
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzina Marchewka
A ja bym chciała A i C, ale z tego co widzę zostanę przegłosowana.
Polubiłam Klarysę. Bardzo odważna babeczka. Mam nadzieję, że ten pożar i miłość Henryka pomoże jej pokonać negatywne wspomnienia i nie będzie jej to aż tak męczyć i naprzykrzać się w codziennym życiu. Jan i Faustyna <3 Czekam na kolejną część! |
23.12.2015, 21:57 | #40 | ||
Zarejestrowany: 01.04.2015
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 37
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzina Marchewka
Cytat:
Cytat:
|
||
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|