31.12.2014, 17:33 | #102 |
Zarejestrowany: 23.12.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 6
Reputacja: 10
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Nie pamiętam pierwszego uruchomienia gry. Zresztą, ogólnie mało co pamiętam z tej gry, co robiłam na początku, lecz zostało mi w głowie kilka zdarzeń. Pamiętam, że grałam z kuzynką i ona urządzała mi domek, Simów... Później spaliłam ich, niechcący. Wołałam "O boże! Jakiś dziadyga zabiera moich Simów! Hej, czy tak wygląda komornik?" Może nie tak dosłownie, ale coś takiego. Na nieszczęście szczęścia nie umiałam zapisywać gry, zawsze kilkałam zamiast "Tak" to "Nie" i tak dalej. Pożaru nie było, a po więc po rodzinie i ich zmianach też śladu brak. O, i jeszcze jakaś ciężarna Simka z Simem byli w Weronie, zamurowałam ją i umarła, a Sim też, z głodu chyba. Po jakimś czasie od grania tak się tą grą zafascynowałam, że przeglądałam przeróżne strony, blogi na których były różne wskazówki, kody. Pamiętam mój ból, kiedy moveobjects i boolprop mi nie działały Później, później zachciało mi się mieć wampira, ponieważ miałam jeszcze NŻ (+ 2 niezainstalowane akcesoria, tak, pamiętam!). Stworzyłam (wtedy) piękną Simkę aspiracji przyjemnościowej, świeżutkiej z NŻ, wprowadziłam do pierwszego startera, rańczo jakieś czy coś, później ozdobiłam dom odrobiną ciemnych kolorów i wyjechałam na polowania. Po kilkudziesięciu paniach Zadeckich (?) trafiło mi się - piękny wampir, wyglądał jak Juan Naleśnik (Naleśnik chyba dochodzi jako NPC w OŻ, co nie?). Wszystkie, a przynajmniej większość wampirów-mężczyzn tak wyglądała. No, nieważne. Starałam się, a jako że nie znałam, a wręcz nie mogłam (bo prawdopodobnie źle) wpisać kodu, to zajęło mi to kilka godzin (tak, kilka, nie-simowych godzin). Potem wyszła za niego za mąż, dodał kupę kasy - kupiłam wtedy dom Ćwirów. Tak, Miłowo w rozsypce, a w skrócie - Mortimer zmarł, Kasandra (o dziwo!!!) wyszła tuż przy wejściu na parcelę za Dona (czytałam że to w ogóle nie możliwe, że Don ZAWSZE porzuca Kasandrę przed ołtarzem (chodzi o pierwsze wejście na parcelę Ćwirów)). Byłam rozpaczona, bo Lotario miał na nazwisko Ćwir, a jego dom był pod nazwiskiem Lotario (zawsze czytałam Latorio zamiast Lotario, hah). Rozwiodłam ich, ale nazwisko pozostało (no co ty nie powiesz?). Wtedy coś tam się stało z Ćwirami, Lotariami i Kalientami, nie pamiętam. Biedakami w ogóle chyba nie grałam. W Weronie i Dziwnowie też był cyrk na kółkach, haha. Powracając - wprowadziłam ów rodzinkę wampirów do domu Ćwirów, albo Przyjemniaczków. Chyba najpierw Przyjemniaczków, potem Ćwirów. W międzyczasie stworzyłam typowo gotycką dziewczynę gotową na wampiryzm. Wprowadziłam ją do nich, ale umarła przez słońce, zresztą prawie jak reszta. Potem mieli dziecko, a ta zmarła gotycka wampirka straszyła to bubu. Później martwiłam się, że nigdy nie dorośnie, że zawsze będzie chodziło do szkoły (witajcie, the sims 1!) i takie różne. Dziecko dorosło do nastolatka, później nie grałam nimi dalej, bo usunęłam przez przypadek folder, wtedy to był ból... Czy coś. A co do Simsów 3 - lubię tę grę, mam parę dodatków (z wyprzedaży w MM, lol) jednak... Cóż, nie ma tego "czegoś". Całym sercem wybieram Simsy 2 i niżej. Nie wiem czemu, ale mam jakieś uprzedzenie co do tej generacji wyższej niż dwójka. W 4 podobają mi się jedynie drzewa. Są fantastyczne, nie? To już nie jedna wielka masa, ale coś lepszego. Od razu skojarzenie z Human Tree (Flower) z Cry of Fear xD Spoiler: pokaż |
19.08.2015, 10:25 | #103 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 181
Reputacja: 14
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Hah,stare czasy...
Pamiętam jak po komunii kupiłam sobie mój pierwszy telefon (biedna mała Samsungowa Avilla <3 ),a zaraz po tym laptop i w wakacje Simsy 2.To była moja pierwsza gra,i to podniecenie się gdy zaczęłam tworzyć Sima....pamiętam że to była blondynka,miała twarz gotowej nastolatki,a była dorosła....Zbudowałam jej...no właśnie,byłam tak tępa z budowania,że postawiłam jej pokoik,wyburzyłam ściany z jednej strony bo nie wiedziałam,że można ściany ,,obniżyć".Potem dopiero ogarnęłam samouczek.A potem radocha bo udało mi się nabić 7 punkt gotowania.A potem rozkmina z tworzeniem własnego miasta...pierwszy domek na drzewie....Potem bodajże zafascynowała mnie Alicja z Krainy Czarówi stworzyłam szalonego Kapelusznika,Białą Królową,Alicję i kogoś jeszcze...a potem doszły Cztery Pory Roku i Osiedlowe Życie,pamiętam moją pierwszą czarownicę.... Dużo tego wspominania :] |
06.09.2015, 11:34 | #104 |
Zarejestrowany: 09.11.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 157
Reputacja: 13
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Pamiętam, że Simsy poznałam u koleżanki,a potem długo ich nie miałam, wreszcie je kupiłam, ale nasz komputer wolno działał. Raz takie otoczenie eksperymentalne stworzyłam, gdzie wypróbowywałam kod boolProp. I tak nauczyłam się niejednego.
|
06.09.2015, 14:14 | #105 |
Zarejestrowany: 05.12.2010
Skąd: łódź
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 936
Wpisy bloga: 16
Reputacja: 11
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Tyle rodzinek fajnych miałam w 2, że aż miło jest powspominać jak to się kiedyś grało mając tylko podstawę 2 i gra się nie nudziła. Pamiętam, że często w losy swoich rodzinek wplatałam losy rodzin twórców raz tak próbowałam zrobić w dziwnowie i się dziwiłam, że simka z którą chciałam by sim wziął ślub nie może bo była żoną innego i ile się na męczyłam by rozbić ich małżeństwo hehe. U mnie często występowały zdrady i raz to było tak, że mąż i żona się rozeszli, ale mieszkali razem tylko, że z innymi partnerami i dzieciom to się nie podobało. A jakie domki wtedy budowałam teraz to nawet jak bym chciała to takich nie wybuduje.
__________________
http://mypage.thesims3.com/mypage/simunia12 |
11.10.2015, 14:48 | #106 |
Zarejestrowany: 01.06.2013
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna
Postów: 205
Reputacja: 10
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Jak ja bym chciał wrócić do tych czasów... Ah <3 Doskonale pamiętam imiona jakie dawałem simom... "weiudwu ediewdniwe". Tak pięknie się nazywali Też pamiętam, że bałem się nocy w simsach, przez włamywaczy i zawsze oddalałem ekran Albo dom otoczony basenem, dżiny i tak dalej... Te wszystkie fasynacje Ale to wszystko działo się w jedynce, z dwójką było lepiej
Jak wychodziła dwójka, to byłem wtedy w zerówce. Nawet pamiętam tą gazetkę chyba z CD action całą o The sims 2 <3 I była z płytką, gdzie był body shop, a ja myślałem, że to prawdziwa gra XD Przechodząc do rzeczy - koleżanka mojej siostry pożyczyła nam dwójkę, ale nasz komputer był za słaby na nią, dlatego nie mogliśmy zagrać... Potem ten komputer mi się zepsuł i od czasu do czasu grałem w kuzynki. Aż do roku 2008. W czerwcu dostałem nowy komputer, a na wigilię The sims 2 Double Deluxe i do tego Młodzieżowy styl... Więc na start miałem już jeden z najlepszych dodatków i dwa akcesoria I wtedy zaczęła się magia. Te domki, ta podnieta wszystkim jak to wygląda i w ogóle... Ahhhh <3 Rozpływam się. Chciałbym się cofnąć do tych czasów Też doskonale pamiętam jak dowiedziałem się o maxMotives, boolprop Testing... Wtedy się działo Ale ogólnie to nie miałem problemów z takimi podstawowymi rzeczami w simsach jak domki, potrzeby itd., bo miałem już jakieś doświadczenie Też pamiętam, jak rodzice mi kupili jakąś gazetkę o The sims 2 gdzie była płytka z 15000 CC i nie umiałem ich zainstalować XD Dopiero po jakimś chyba roku się nauczyłem. Z The sims 2 mam wiele wspomnień, wiele się nauczyłem w tej grze, wiem o niej w miarę dużo i nawet mimo tego do dzisiaj mi się w nią gra najlepiej. Co z tego, że nic nowego nie wychodzi i ciągle jest to samo, ale to jest to <3
__________________
whatever
|
16.01.2016, 13:44 | #107 |
Zarejestrowany: 26.08.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 16
Reputacja: 10
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Swoją przygodę z Simsami zaczęłam, co prawda, od Historii z życia wziętych, ale można to chyba podpiąć pod dwójkę.
Był rok 2008, połowa czerwca, już prawie początek wakacji. Na naszym naprawdę starym i ledwo zipiącym komputerze zdarzało mi się pogrywać w jakieś symulatory życia, jak Pop Life np., ale o Simsach miałam tyle pojęcia, co wyczytałam w Cybermyszy , nie znałam tej serii. Do czasu... Moja rodzicielka robiąc zakupy w jakiejś księgarni wysyłkowej, postanowiła sprezentować nam właśnie Historie. Pamiętam, że wciągnęłam się od razu, spędziłam całą noc na poznawaniu tej gry, oderwałam się od komputera, gdy zaczynało już świtać - nie poszłam więc do szkoły Historie z życia wzięte pochłonęły mnie i siostry na całe wakacje. Kilka miesięcy później dostałam Double Deluxe, a potem to już z górki Pamiętam pierwsze pobierane dodatki z parsimoniousa, "jaranie" się wilkołakami, wampirami, budowanie okropnych domków, które wtedy wydawały mi się cudami architektury. To były czasy Moja przygoda z dwójką trwała dosyć długo, potem miałam krótki romans z The Sims 3, ale sentymencik do jej starszej siostry wygrał |
23.01.2016, 08:06 | #108 |
Zarejestrowany: 23.05.2011
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 310
Reputacja: 10
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Dwójka wciąż jest moją ulubioną odsłoną Simsów. W porównaniu z trójką przynajmniej działa płynnie i bezproblemowo. Opcji jest na tyle dużo, że można fajnie spędzić czas z tą grą. Lubię dodatek "Własny Biznes" - dodatek "Kariera" do trójki to już nie to. Poza tym w dwójce jest typowy dodatek wakacyjny, do trójki "Wymarzone Podróże" są bardziej na zasadzie questów - brakuje takiego typowego wakacyjnego dodatku. Gdyby trójka nie była tak zawalona błędami, to pewnie bardziej by mnie cieszyła. W dwójkę zaczęłam grać w 2011 roku, czyli wiele lat po jej ukazaniu się. Wciąż czasem w nią gram, bo rozgrywka jest wciągająca, a grafika wciąż ładna. Nie ma się do czego przyczepić.
|
06.02.2016, 09:33 | #109 |
Zarejestrowany: 15.08.2013
Skąd: Pyrzyce
Płeć: Mężczyzna
Postów: 6
Reputacja: 10
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Ja zacząłem od Historii z życia wzięte, czyli można uznać, że to TS2. Nic nie potrafiłem oprócz wpisywania imion i nazwisk. Pamiętam moje budowanie domów, zachwycanie się grą i jej możliwościami. Potem chciałem mieć TS2. Do 2014 sobie poczekałem. Teraz Pełna kolekcja spełniła ten cel. Od czasu do czasu dobrze jest powspominać dawne czasy, gdy nie było nienawiści do innych.
|
13.02.2016, 21:42 | #110 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 01.09.2012
Skąd: Gliwice
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 227
Reputacja: 62
|
Odp: Wspominamy The Sims 2...
Pierwsze granie w The Sims 2? Przypadło na okres gimbazjum, więc w simach tworzyłam dorosłą wersję siebie i mojego chłopaka jako małżeństwo, mieliśmy syna Artura, budowałam klocowate domki i wyłączałam starzenie się simów a i jeszcze pamiętam, że podstawa była na 4 płytach CD
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|