27.11.2015, 15:53 | #101 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Liv, Rumanzovia dziękuję za Wasze komentarze i witam jako nowe czytelniczki moich simowych opowieści
Liv jest tutaj dużo odcinków, ale nie są to odcinki zbyt długie, tak mi jest jednak wygodniej. Lubię TS4 i dlatego gram w tę część simów pomimo braku małych dzieci, choć bardzo za nimi tęsknię. Ciągle liczę na to, że twórcy się zlitują i je dodadzą. Ale rzeczywiście, w poprzednich częściach rodziny wyglądały ciekawiej, gdy dzieci były bardziej zróżnicowane wiekiem. Co do Gustawa, możliwe, że nie ma jego zdjęć z okresu niemowlęctwa, bo jakoś od początku za nim nie przepadałam i przyznaję, że nie traktowałam go sprawiedliwie. Tak już zostało i biedny Gustaw w dorosłym życiu też nie ma ze mną lekko Przyznaję, że niemowlęta w TS4 nie mają zbyt wiele uroku. Za to dzieci są śliczne I tak, Antoni zarabia nieźle na swoich obrazach, rzec by można, że ma z nich simoleonów jak lodu Rumanzovia dziękuję za docenienie mnie w roli fotografa Wnętrza domów moich simów niebawem planuję pokazać w odpowiednim dziale, oczywiście nie wszystkie na raz Losy rodzin będą połączone nie tylko przez przyjaźń dziewczynek, tyle mogę powiedzieć, reszty musicie się domyślać lub czekać na dalsze części ------------------------------------------------------------------------------ Życie rodziny Wichura Część 21 Tymczasem u Gustawa i jego ukochanej wszystko szło bardzo dobrze. Para nadal się kochała tak samo jak w dniu, w którym się poznali. Uwielbiali spędzać czas w swoim towarzystwie. Uwielbiali również spędzać czas w towarzystwie swojego syna, z którego byli coraz bardziej dumni. Zwłaszcza Ewa nieustannie wychwalała zdolności i osobowość swojego syna, bo przecież po tym, jak dwójka jej starszych dzieci odwróciła się od niej, został jej tylko Dominik, jej oczko w głowie. Dominik rozpoczął swoją sportową karierę już w szkole średniej. Na poważnie zaczął trenować pływanie, odkładając boks na drugi plan. Po prostu okazało się, że pływanie nie dość, że jest dla niego przyjemniejsze, to również lepiej mu wychodzi. Dominik, odkąd zaczął rozwijać swoje sportowe umiejętności, stał się w oczach rodziców znacznie lepszym simem. Widzieli oczywiście, że miewał czasami napady złości, jednak nie były one już tak częste jak wcześniej. Dominik stawał się coraz lepszym pływakiem i wieść o tym rozchodziła się bardzo szybko. W szkole niemal wszyscy uczniowie wiedzieli kim jest Dominik Wichura, a sam Dominik bardzo to sobie cenił. Poczuł przedsmak sławy i postanowił korzystać z tego tyle, ile tylko się da. Gdziekolwiek się pojawił, szukał towarzystwa dziewcząt, a one same się znajdowały. Nie wiadomo, czy to jego uroda tak zachwycała miejscowe simki, czy też chodziło tylko i wyłącznie o popularność, jakiej się dorobił. Tak czy inaczej młode simki lgnęły do niego jak ćmy do światła. Dominik uwielbiał ten zachwyt w ich oczach. Z czasem stawał się coraz bardziej pewny siebie. Rozpoczął wędrówki po nocnych klubach, gdzie mógł przebierać w simkach. Imprezy do rana stały się zwyczajem, bez którego nie potrafiłby już żyć. Dziewczyny zmieniał, jak przysłowiowe rękawiczki i choć one cierpiały, jego serce pozostawało zimne. Jego przyjaźń z Aleksandrem nico przygasła, ponieważ ich zainteresowania były zupełnie różne. Aleksander nie miał ochoty włóczyć się z Dominikiem po imprezach, a Dominik nie miał ochoty włóczyć się z Aleksandrem po parkach. Nie znaczy to jednak, że przestali spędzać ze sobą czas. Aleksander choć nie pochwalał upodobań kuzyna i sposobu w jaki traktował simki, nadal dostrzegał w nim przyjaciela z dzieciństwa i nie chciał zrywać kontaktów. Dominik czuł to samo. Dlatego chłopcy, pomimo różnic w poglądach, dalej pozostawali najlepszymi przyjaciółmi. C.d.n.
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 Ostatnio edytowane przez Irbis : 27.11.2015 - 15:55 |
|
29.11.2015, 18:26 | #102 |
Zarejestrowany: 23.09.2011
Skąd: GW
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 254
Reputacja: 11
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Uwielbiam Twoje ojsg Właśnie przeczytałam wszystko co napisałaś od 1 do 21 odcinka o rodzinie Wichura - tak świetnie piszesz, że nie mogłam się oderwać!
Dołączam do grona stałych czytelników i biorę się teraz za rodzinę Borowik |
29.11.2015, 20:34 | #103 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
KarolinaJ dziękuję za tak pochlebne słowa. Jest mi bardzo miło
I podziwiam, że przeczytałaś wszystkie odcinki o Wichurach jeden po drugim. Z Borowikami pójdzie szybciej
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 |
06.01.2016, 16:17 | #104 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 181
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Widzę że troszku od września mnie ominęło,miałam zabrać się za skomentowanie już kilka dni temu ale jak zwykle lubię wszystko odwlekać....ale już powracam do komentowania
W każdym razie....co do Borowików,dobrze że Alicja nieco odmieniła los Julii,i że ta szuka sobie swojego hobby,może dzięki temu ta samotność i silny ból po stracie bliskich pęknie jak bańka? W każdym razie z całego serca jej tego życzę Małgorzata...nie ma to jak antygrawitacyjne płyny Natomiast co do Wichurów....miejmy nadzieję że ich następne rodzinne wyjazdy będą przyjemne i że Dominika wreszcie poruszy sumienie i przestanie przebierać w dziewczynach Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek! |
08.01.2016, 01:28 | #105 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Nina14 dziękuję za komentarz
------------------------------------------------------------------------- Życie rodziny Wichura. Część 22 U Zuzanny sielanka. Najmłodsze dziecko chowa się zdrowo dając rodzicom mnóstwo radości. Bliźniaki przez większość czasu są słodkie i grzeczne (poza małymi wyjątkami jak np. wywołanie pożaru w pokoju zabaw). Rodzina uwielbia spędzać czas razem. Zuzanna i Bartosz odżyli po narodzinach trzeciego dziecka, poczuli się młodsi i jakby na nowo zakochali się w sobie. Jakby szczęścia w tym domu było mało, to poza domem rodzinie również wiedzie się dobrze. Cukiernia po wprowadzonych zmianach świetnie prosperuje. Słodkie, bezproblemowe życie rodzinne. Częstym gościem w domu Maślanków stała się Julia Borowik. Alicja cieszyła się na te wizyty, wiedziała, że zrobiła dobry uczynek otwierając serce przed nieszczęśliwym dzieckiem. Wiedziała jednak, że już wkrótce ich drogi nieco się rozejdą. Alicji do wkroczenia w wiek nastoletni pozostało zaledwie parę dni, Juli o wiele więcej. Wiedziała, że musi znaleźć jej nową koleżankę. Podczas jednej z wizyt u dziadków, doznała nagłego olśnienia. Słyszała rozmowę cioci Ewy i wujka Kazimierza o tym, jak martwią się o córkę, która większość czasu poza szkołą spędza sama i nigdy nikogo nie przyprowadza ze szkoły i do nikogo nie chodzi. Następnego dnia w szkole, Alicja przeprowadziła małe dochodzenie i dowiedziała się, że Liliana faktycznie nie ma przyjaciół. Podobnie jak Julia Borowik, jest w mieście krótko, sporo przeszła w swoim życiu wychowując się bez ojca, przez co jest nieco zmaknięta w sobie podobnie jak Julia. W dodatku, co najważniejsze, dziewczynki niewiele różnią się wiekiem. Alicja obrała nowy cel: zapoznać ze sobą Julię i Lilianę oraz zrobić wszystko, żeby polubiły się i zaprzyjaźniły. Poznanie dziewczynek ze sobą nie było trudne. Wystarczyło obie zaprosić do siebie w tym samym czasie. Kwestię zrodzenia się przyjaźni pomiędzy Julią i Lilianą, Alicja musiała zostawić losowi. Jedyne co mogła zrobić, to na początku ich znajomości zadbać o to, aby dziewczynki często spędzały razem czas. Dlatego nie tylko zapraszała je obie do siebie, ale także ciągnęła ze sobą Julię, wybierając się w odwiedziny do dziadków. W domu dziadków Alicja była świadkiem tego samego, czego doświadczała w swoim domu rodzinnym. Wiedziała, że jest częścią dużej kochającej się rodziny. Jedynym drobnym wyjątkiem od reguły był Dominik, ale przecież w każdej rodzinie trafia się czarna owca. Dominik, jak wiadomo, miewał jednak przebłyski normalności i potrafił spędzać czas z uśmiechem na twarzy. Lubił wizyty kuzyna, bo choć coraz więcej ich dzieliło, był on jego jedynym przyjacielem i jedynym simem, z którym mógł szczerze porozmawiać. Z wizyt Aleksandra cieszyła się również matka Dominika, która od zawsze traktowała go jak syna. Wydawało by się, że i w tym domu wszystko po staremu, nic jednak bardziej mylnego. Dla Gustawa i jego rodziny los* przygotował wielkie zmiany. C.d.n. -------------------------------------------- * no dobra, los tych simów to Ja
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 Ostatnio edytowane przez Irbis : 08.01.2016 - 01:35 |
30.01.2016, 18:33 | #106 |
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 218
Reputacja: 33
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Postanowiłam w końcu zebrać się w sobie i pozostawić po sobie ślad w Twoim OJSG!
Ranyyy, nie wiem od czego zacząć xD Bardzo fajnie, że w małżeństwie Bartosza i Zuzanny się układa, a nowy maluszek to z pewnością dla nich ogromna pociecha Chociaż dumny tatuś chyba przeżył chwile grozy na porodówce! Ooo, Filip To takie śliczne imię No i tak się cieszę, że Kazik nareszcie odnalazł zupełny spokój ducha. Ma świetną rodzinę, to i uśmiech z jego twarzy nie powinien schodzić Aleks jest moim zdecydowanym faworytem <3 I w dalszym ciągu czekam na to, aż nam opowiesz jak ten los (tzn. Ty ) wywróci mu życie do góry nogami! Artyści Wyczuwam w Lilce przyszłą malarkę! Ślub Ja tam się Julce nie dziwię, że nie chciała wracać. W końcu kto wolałby chodzić do szkoły zamiast leniuchować w Granitowych Kaskadach? Jej zamiłowanie do tego otoczenia nieustannie przypomina mi Aleksa Z Małgorzaty to naprawdę zaradna babka O, o, o! Julka nawiązuje znajomości z Wichurami! Ale fajnie! Z Alicji taaaaakie dobre dziecko <3 Ładne domki Haha, Kazik i Ewa chyba nie pomyśleli o tym, że na dłuższą metę, to z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu Aleks z Lilką <3 Ale z Dominika zrobił się lowelas. Szkoda, że przestał się aż tak dobrze dogadywać z Aleksandrem Nie no, Alicja to naprawdę myśli o wszystkim i wszystkich <3 I coś czuję, że to spotkanie Julki z Lilką może okazać się początkiem pięknej przyjaźni! Fajnie tak patrzeć na losy Twoich simów. W większości przypadków czuje się tą rodzinną atmosferę |
09.03.2016, 12:34 | #107 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Życie moich simów póki co stanęło w miejscu przez problemy w moim życiu osobistym. Zapewniam jednak, że jak tylko wszystko w moim życiu wróci do normy, powrócę do simsów i opisywania ich historii na forum. Mam nadzieję, że nie zapomnicie o rodzinie Wichura i ich sąsiadach, a gdy tylko pojawią się nowe odcinki będziecie znów zaglądali do tematu i z przyjemnością zapoznawali się z kolejnymi przygodami moich simów
Pozdrawiam, Irbis.
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 |
24.03.2016, 17:55 | #108 |
Zarejestrowany: 06.12.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 69
Reputacja: 15
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Większość odcinków nadrobiłam już jakiś czas temu, ale zapomniałam zostawić po sobie komentarz. Właśnie tak myślałam, że w rodzinie Wichura sielanka póki co, a tu nagle doczytuje, że los (czyli Ty ) szykuje wielkie zmiany. Mam nadzieję, że będą to jednak zmiany na dobre
Fajnie, że historie obu rodzin się przeplatają. Z tego co pamiętam miałam więcej spostrzeżeń, ale wszystko mi wyleciało z głowy. Mam nadzieję, że problemy osobiste uda ci się zażegnać i już niedługo napiszesz coś nowego. I obiecuje nie opuszczać już odcinków! |
09.11.2017, 11:30 | #109 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Życie simów według Irbis.
Zmiany, zmiany, zmiany....
Półtora roku temu napisałam, że kiedyś wrócę do opowiadania o rodzinie Wichura, ale ciągle dzieje się coś, co sprawia, że nie mam czasu. Choć zapewne kiedyś do nich wrócę, bo ich życie, choć bardzo powoli, to jednak toczy się dalej. Teraz dowiaduję się, że czas działania forum powoli dobiega końca, co oznacza, że dalszych losów rodziny tutaj już nie będzie. Ale może gdzieś indziej, kiedyś się pojawimy Póki co dziękuję za uwagę. Pozdrawiam, Irbis
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 Ostatnio edytowane przez Irbis : 09.11.2017 - 11:39 |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|