Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 09.06.2005, 15:11   #7
airs
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odcinek 7

Aguila masz rację. Tu o tym zapomniałam, pokićkało mi się

Odcinek 7

Asertis niespodziewanie podniósł się z łóżka przykrywając dolną część ciała.
- Lutina?! – krzyknął – Co ty tu robisz?
Starsza kobieta jeszcze z ogromnym zdziwieniem wpatrywała się w gołego Asertisa oraz w kobietę leżącą obok.
- Nie wiedziałam, że jesteś takim śmieciem, że idziesz do łóżka z pierwszą lepszą kobietą.
- Ale…
Wtedy obudziła się Dafna. Przypomniała jej się ostatnia noc i poczuła, że zgłupiała.
- „Jaka ja jestem głupia! Nikt nie idzie do łóżka po 12 godzinach od spotkania! Jak Kosiarz się o tym dowie? Och, będzie strasznie…”
Podniosła się. Była cała goła, więc wzięła kołdrę i owinęła się nią. Zapomniała o Asertisie, który był obok. Biedak nie miał się pod czym schować!
- Dafna! – krzyknął.
Dziewczyna jakby się dopiero obudziła. Zobaczyła Asertisa oraz jakoś kobietę z przerażeniem wpatrującą się w nią i w gołego mężczyznę. Szybko przysłonił się poduszką i puścił gniewne spojrzenie do Dafny. Nałożył na sibie jakieś majtki. Kobieta powiedziała:
- Dafna? Och, to ty? Nie mów, że to ty!
- Przepraszam, ale nie rozumiem… - odparła zdziwiona.
- Nie poznajesz mnie? Asertis, ty jeszcze nie ubrany? Wkładaj ubranie! Idziemy!
- Ale mamo…
- Mamo? – Dafnię ogarnęło jeszcze większe zdziwienie – To twoja matka?
- Tak… Nigdzie nie idę! Kocham Dafnię i nie zostawię jej!
- Nie możesz, wariacie! Wracaj do domu! – warknęła Lutina.
- A to niby dlaczego? Jestem samotny, mogę robić, co chcę!
Dafna postanowiła przerwać ten konflikt.
- Może ja już pójdę… - wstała z łóżka, jednak ręka kobiety przytrzymała ją.
- Siedź – powiedziała stanowczo – Musisz się czegoś dowiedzieć. Oboje musicie.
- Co znowu?
- Nie możesz być z nią bo… - zamilkła
- No co? – Asertis był zniecierpliwiony.
- Ubierzcie się i wyjdźmy na dwór.
Wykonali polecenie kobiety. Później znaleźli ją w ogrodzie.
- Dawno ci już to chciałam powiedzieć, synu. Masz siostrę.
- Co? I nic mi nie powiedziałaś?!
- ONA... jest twoją siostrą!

Dafna nie mogła uwierzyć w słowa, które wypowiedziała kobieta.
„Asertis jest… moim bratem? Czyli zaraz… Ojciec mówił, ze matka zginęła. Ona żyje? To moją matką jest Lutina?!”
- Mama? – powiedziała nieśmiało.
- Kochana córko! – kobiety przytuliły się. Dafna nigdy nie znała swojej matki. Teraz ma ją w swoich ramionach. Z jej oczu popłynęły łzy. Ze szczęścia i ze smutku. Ze szczęścia, że znalazła matkę i z rozpaczy, że Asertis jest jej bratem!
- CHYBA ZWARIOWAŁAŚ!!! Nie!
- To znaczy… że miałam stosunek… z bratem? To… to nie może być prawdą! Nie!
Dziewczyna wyrwała się z objęć matki i uciekła.
Usiadła pod tą samą wierzbą, co dzień wcześniej. Płakała. Poczuła, że jest bardzo brudna i wykąpała się w stawie zasilając go swoimi łzami, które jednak były tylko maleńkimi cząsteczkami tej całej toni wodnej.
Dafna postanowiła wrócić. Czuła, ze musi uratować Alertę. Strasznie bała się o jej życie.

***

Pod wieczór Dafna doszła pod dom wyczerpana i głodna. Weszła do środka. Nie spotkała Śmierci. Postanowiła zabrać małą i uciec. Weszła do pokoiku Alerty i stanęła jak wryta.
Dziewczynka leżała w kojcu martwa. Dafna podbiegła do ciała dziecka. Jej maleńkie oczka były przykryte białymi powiekami. Alerta była bladsza niż zwykle, chociaż urodziła się bardzo blada. Dziewczynka nie oddychała, Dafna nie wyczuła także bicia serca.
- JAK MOGŁEŚ TO ZROBIĆ?! – ogarnął ją płacz większy niż po stracie ojca. Nie widziała już sensu życia. Przytuliła martwe ciało dziecka do siebie. Nagle poczuła coś dziwnego. Dziecko jakby rozdrabiało jej się w ręku. To było takie uczucie, jakby piasek wysuwał się spod ręki. Ciało Alerty zaczęło znikać.
- Co się dzieje? – zapytała.
Jednak nic nie odpowiedział. Po chwili nie miała już nic w rękach.
- Alerto, spoczywaj w spokoju! – Dafna opadła na ziemię. Miała otwarte, pełne łez oczy. Postanowiła znaleźć Kosiarza.

- Wróciłaś – powiedział zadowolony, kiedy sam wszedł jej na drogę.
- Co zrobiłeś z Alertą? – wstała
- Uśmierciłem. Nie potrzebuję jej.
- Ale ja potrzebuję!
- Co mnie ty obchodzisz! Jesteś tylko śmiertelniczką!
- Ale twoją żoną! Panią ciemności!
- Raczej tylko niańką, która wychowa księcia ciemności.
- Nie uznaję Warteta za mojego syna! Nie będę się nim zajmować!
- W takim razie znajdę sobie kogoś innego! A ty umieraj!
- Niee!
Zaczął wysysać z niej życie. Płacz i jęki nic nie pomagały. Kobieta nie mogła się wyrwać. Wtem Kosiarz puścił ją.
- Co jest? – zapytał, a potem się odwrócił.

Tam stał Asertis razem z Lutiną. Bił od nich jakiś dziwny blask. Śmierć krzyknął:
- Lutina?! Przecież to niemożliwe! Zabrałem cię z tego świata wiele lat temu!!!
- Wróciłam – odpowiedziała spokojnym głosem kobieta
- A ty? Asertis, czego tu chcesz?!
- Przyszedłem pomóc Lutinie! Sama by sobie nie poradziła! Twój syn urodzony ze śmiertelniczki nie mógł pożyć długo! I tak by po kilku dniach umarł! I tak się stało dzisiaj! Tak samo zniknęło ciało córki, jak zniknął syn! I tak samo musisz zniknąć ty, bo chciałeś mieć ludzką rodzinę! Przecież wiesz, że zakazano ci tego!
- NIE! NIE MOŻESZ!!! – pierwszy raz w życiu Dafna oglądała Mrocznego Kosiarza błagającego.
- To… kim ty jesteś? – zapytała Dafna Asertisa.
- Jestem Aniołem.
Nigdy w życiu kobieta nie była bardziej zdziwiona. Jej matka zeszła z nieba wraz ze swoim synem, który okazał się aniołem, żeby uratować życie jej córki!

- Nie błagaj, bo ci to już nic nie pomoże! Przychodzimy z Nieba w imieniu Pana by cię zniszczyć! Powrócisz tylko wtedy, kiedy śmiertelnik zabije drugiego śmiertelnika! Teraz nie masz prawa istnieć!
- NIEEEEE!!!
Powstał ogromny błysk. Dafna nic nie widziała. Nagle całe życie minęło jej przed oczyma.

Oto nastoletnia dziewczyna obudziła się właśnie ze snu.
- O raju, ale miałam sen… – jęknęła zaspana.
Z drugiego pokoju odezwał się kobiecy głos:
- Wstawaj czas, do szkoły!

KONIEC

Jeżeli zdjęcia nie działają, to oznacza że znowu się transfer na interii przeładował za co wielkie sorry, ale na to nie mam wpływu. za jakiś czas powinne być.

Ostatnio edytowane przez airs : 09.06.2005 - 16:22
  Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum

Podobne wątki
Temat Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
The Sims a rodzina Smeagolina The Sims 1: Uwagi na temat gry 89 28.04.2011 17:52


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023