Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak podoba ci się nasze foostory?
5 Gwiazdek - Odlotowe 35 70.00%
4 Gwiazdki - Całkeim Nieźle 10 20.00%
3 Gwiazdki - Przeciętnie 4 8.00%
2 Gwiazdki - Zgroza 0 0%
1 Gwiazdka - Strach Się Bać 1 2.00%
Głosujących: 50. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 27.08.2006, 09:05   #1
pisaqeczka
 
Avatar pisaqeczka
 
Zarejestrowany: 09.08.2006
Skąd: Białystok
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 131
Reputacja: 10
Smile Fajniutkie...

Fotostory bardzo mi się podoba.Ciekawa fabuła...Czekam na następny odcinek!
__________________
Myłość do Jasia Fasoli wygrała...
pisaqeczka jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 27.08.2006, 17:15   #2
oLa003
Guest
 
Postów: n/a
ThumbsUp

Bardzo ciekawy odcinek ciekawe co wydarzy się w następnym
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.07.2006, 17:36   #3
ewass15
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Super Naprawdę ciekawe.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.07.2006, 11:22   #4
Cytrynka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Jejciu super opowiadanie, naprawdę wam się udało. Czekam na nastpne części
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.07.2006, 14:31   #5
Anet@
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Nooo BRAVO :tu:
To moje ulubione FS po "Wybacz mi mamo".
Mama Mel naprawdę wygląda okropnie w tej fryzurze, a jeszcze okropniej postąpiła z córką . No cóż, myślę, że los uśmiechnie się do bohaterki, a Mateusz jej nie zostawi dla Kingi. Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek, a moja ocenka to oczywiście 10/10.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.09.2006, 20:49   #6
nevathradiel
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

fotostory naprawde świetne
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.09.2006, 13:45   #7
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie

Chcialabym cie upomniec. Chyba nie przeczytales regulaminu fotostory. Takie komentarze sa zbedne. Prosze wez sobie regulamin za lekturke
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.09.2006, 13:26   #8
nevathradiel
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał meggie94
Chcialabym cie upomniec. Chyba nie przeczytales regulaminu fotostory. Takie komentarze sa zbedne. Prosze wez sobie regulamin za lekturke
'przeczytałaś' jakby co.. xD
nie przeczytałam nowego regulaminu, to fakt. nie pomyslałam o tym, że tak wiele moze się zmienić od mojej ostatniej obecności tu, na tym forum.
poprawilam sie i przeczytałam nowe zasady

wracając do fs, to bardzo mi się ono podoba. ciekawa fabula, zdjęcia czekam na nastepne odcinki
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.07.2006, 19:13   #9
Caro'tka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

"Chciałybyśmy jeszcze raz przypomnieć, bo czasem są wątpliwości, że Caro'tka odpowiedzialna jest za zdjęcia, a Malutka za tekst.Oczywiście, fabuła jest współna"
Odcinek 4
Przez jej głowę przeleciało tysiąc myśli. Złość, ból, smutek. A przecież tak prosto można by od tego uciec. Wystarczy przechylić opakowanie i włożyć tabletki do buzi.
- STOP. - powiedziała na głos. Wyszła szybko z toalety, żeby już o tym nie myśleć. Wyciągnęła z szuflady tabliczkę czekolady, włączyła radio. Zaczęła analizować sytuację. Uświadomiła sobie, że nie jest wcale tak źle. Bywało gorzej…Ostatecznie może zmienić szkołę. Musiałaby dojeżdżać 15 km, ale jakoś to przeżyje. A jeśli Burncki nie nawrzeszczy? To mało prawdopodobne, ale w końcu wszystko się może zdarzyć. A rodzice też mogą się zejść, jeżeli nie, to i tak jakoś będzie. JAKOŚ.
Weszła pod gorący prysznic. Rozkoszowała się atmosferą. Robiło się ciemno, a ona czuła się taka bezpieczna pod ciepłym strumieniem wody. Wylała na siebie pół butelki żelu z zielonej herbaty. Umyła włosy owocowym szamponem. Nie można powiedzieć, że czuła się rewelacyjnie, ale na pewno lepiej. Kiedy wyszła z łazienki w swojej różowej piżamie, spostrzegła mamę.
- Cześć. - Przywitała się.
- Hej, Mel. Jak ci minął dzień?
Dziewczyna opowiedziała mamie, co dostała z pracy semestralnej, o tym, że się spóźniła i obraziła nauczyciela…
-Nie dziwę mu się ,że kazał ci przyjść jutro po lekcjach. Nie wiem, co cię podkusiło, że się tak wydzierać. Musiałaś krzyczeć, skoro cię usłyszał. - skrzywiła się matka. - Jak ci się podoba moja fryzura? - spytała.
[IMG]http://i2.************/206cswg.jpg[/IMG]
- Ładna. - Malwina skłamała. Mama okropnie wyglądała w tym nastroszonym uczesaniu. A co dopiero kolor! Czarny. Masakra. - A co ty właściwie gotujesz?
- Hmm… No więc… Zaprosiłam do nas dzisiaj mojego przyjaciela. Chciałabym, żebyś go poznała.
- Co?! - zdziwiła się Mel. - Dzień po rozstaniu sprowadzasz sobie do domu facetów?!
- Przestań, naprawdę przestań. Nic nas nie łączy z Robertem! Ojciec się szlaja z jakimiś młodymi, a ja nie mogę się spotkać ze znajomym?!
- Jasne, że możesz. TY WSZYSTKO MOŻESZ! - zdenerwowała się dziewczyna.
- Nie takim tonem. Ubierz się ładnie i uczesz, nie będziesz witać gościa w piżamie.
- Ani mi się śni! - odgrażała się Mel.
- Wiem, że to dla ciebie trudny okres. Ja również nie jestem najszczęśliwsza. Dlatego proszę cię o wsparcie. Mogę na ciebie liczyć? - spytała mama.
- Tak…
Malwina nie miała zbyt wiele ubrań, więc włożyła swoją suknię galową. Niedbale związała włosy. Przeciągnęła usta błyszczykiem i siedziała na łóżku gapiąc się w przestrzeń. Przyglądała się swojemu pokojowi. Był naprawdę malutki. Stało w nim tylko biurko, stare i lekko podniszczone krzesło biurowe, jednoosobowe łóżko, półka z książkami, radio i niewielka szafa na ubrania. Dywan, kupiony z wyprzedaży, miał już kilka dziur. Jego zgniłozielony kolor gryzł się z różowymi ścianami, które były malowane, kiedy dziewczyna miała dziesięć lat.
- Przydałby się remont. - pomyślała.
Gołe ściany zdobiły jedynie plakaty, a w oknach nie było nawet firanek. W kącie stał nieduży kwiatek, a na biurko lusterko i mnóstwo książek.
[IMG]http://i1.************/206ctb5.jpg[/IMG]
Rodzicom nigdy się specjalnie nie przelewało. Mel dostawała czasem pieniądze od cioci z Niemiec. Kupowała za nie przeważnie ubrania, ewentualnie kosmetyki. Mama płaciła za używane książki na uczelnię, czasami „sypnęła groszem” na jakiś ciuch. Ojciec nie pracował od blisko trzech lat, a matka, jako sanitariuszka nie zarabiała zbyt wiele. Ledwo wiązali koniec z końcem… Z tych przykrych rozmyślań, wyrwał Malwinę dźwięk dzwonka do drzwi.


- Wejdź, kochanie. - Burncki otworzył drzwi do swojej niewielkiej kawalerki. - Czuj się, jak u siebie w domu.
- Dziękuję. - Sandra speszyła się lekko. No tak. Trzeba się odwdzięczyć za tę piątkę. W końcu nic nie ma za darmo.
- Ślicznie wyglądasz. - ciągnął dalej, zdejmując jej czarny płaszcz. Pod spodem miała klasyczną. ale sexowną brązową sukienkę.
- Napijesz się?
- Nie, dziękuję…
- Poczujesz się lepiej.
- A więc niech będzie.
Po chwili przysunął się do niej i pocałował. Poczuła jego palce na plecach. Rozpinał sukienkę.
[IMG]http://i2.************/206cvfa.jpg[/IMG]

- To jest pan Kowalik, mój przyjaciel. - przedstawiła jegomościa speszona mama.Malwina zmierzyła do wzrokiem. Tata nie był najprzystojniejszy, ale ten mężczyzna… No, cóż. Wyglądał koszmarnie. Miał niechlujny zarost i przybrudzony dres. I nawet nie przyniósł kwiatów pani domu. Żałosne.
- Dobry wieczór. - przywitała się sztywno Mel.
Na kolację był kurczak. Trochę nie wyszedł mamie i niezbyt dobrze smakował. Konwersacja spełzła na niczym. Matka wyczuwała nastrój córki.
- Kochanie, musimy Ci coś powiedzieć. Tak naprawdę, to pan Roman ma bardzo trudną sytuację materialną. U nas też się nie przelewa, ale pomyślałam, że mógłby z nami zamieszkać.
[IMG]http://i2.************/206cvx1.jpg[/IMG]
- O czym ty mówisz? - nie dowierzała Mel.
- To naprawdę nieładnie z Twojej strony, Malwina. Chcesz, żeby wylądował przez nas na ulicy?
- No, właśnie! Chcesz, żebym był bezdomny? - krzyknął mężczyzna.
- A tata… Tatę wyrzuciłaś z domu! A ten pan też nie ma pracy, prawda? I jakoś ci to nie przeszkadza, mamo!
- Ale znajdzie. A ojciec nie.
- A ty masz pracę, dziecko? - spytał Roman.
- Co? Jeszcze czego! - krzyknęła dziewczyna.
- Nie takim tonem. - ostrzegła matka.
- To znajdziesz sobie w najbliższym czasie. Nie będziemy cię utrzymywać, prawda Bożenko?
- Prawda. Już czas Mel, żebyś zaczęła zarabiać na siebie.
- Ale jak to? Przecież ja studiuję! Niby kiedy mam pracować?
- Po szkole. - uciął Roman.
- A..aa…ale …jak? Mamo, ja…ty….jak możesz? Nigdy…nie pracowałam! Ja…aa.aaaaa! - Malwina rozpłakała się.
- Kiedy już zarobisz, masz pomyśleć nad zmianą lokum.
- NIE MA PROBLEMU! WYPROWADZĘ SIĘ W NAJBLIŻSZYM CZASIE! - krzyczała dziewczyna.


Rozmowa z Burnckim była okropna. Wrzeszczał, krzyczał i groził. Powiedział, że jeśli jeszcze raz coś takiego się powtórzy, to wyrzucą Mel z uczelni. Dają jej ostatnią szansę…
Na uczelni opowiedziała Kindze i Mateuszowi o swoich problemach. Pocieszali ją, jak mogli. Dziewczyna zauważyła z pewnym niepokojem, że Mati często pieszczotliwie głaszcze Kingę po brzuchu, szepce do maleństwa i lubi rozmawiać o dziecku. Była o niego zazdrosna. Ostatnio stał się bardzo nieśmiały. A może jej unikał? Może zakochał się w Kindze? W końcu była śliczna dziewczyną. Kiedy poszły do toalety, spytała:
- Malwina, Mateusz jest bardzo fajny, prawda? Strasznie go lubię, a ty?
Mel bardzo się zdenerwowała. Czyżby Kinga chciała wiedzieć, co o nim sądzi? Ale dlaczego? Może chce z nim chodzić i interesuje ją opinia przyjaciółki o wybranku? Albo on ją o to poprosił i nie wie, co zrobić?...
[IMG]http://i1.************/206cwee.jpg[/IMG]
- Hmm… Może być. Taki sobie. - odpowiedziała.
- Naprawdę? Przestań. - Dziewczyna bardzo się zmartwiła.- Naprawdę tak myślisz?
- Tak, naprawdę. - ucięła Malwina. - Skąd masz ten śliczny łańcuszek?
- Dostałam od Mateusza. - odparła Kinga.
Mel zatkało.
- Jak to? - spytała niezbyt miło.
- No bo byliśmy wczoraj w mieście i…
- Ach. - żachnęła się Malwina. - Nie tłumacz się.
- Ale my tylko…
- Och, nic się nie stało. Myślisz, że się przejęłam?
- Ale, Mel…
- Przestań, Kinga. Wiesz, co? I przypomniałam sobie, że nie mogę pójść z tobą na zakupy.
- Dlaczego? - spytała przyjaciółka.
- Muszę się pouczyć. Cześć!
Wychodząc z ubikacji, zauważyła Mateusza.
- Już idziemy? - spytał.
- Nie, dzisiaj nie mam nastroju. Pa! - ucięła.
Po jej policzkach spłynęły łzy. Dlaczego się łudziła, że Mati będzie jej chłopakiem? Przecież Kinga jest sympatyczniejsza, ładniejsza i bardziej doświadczona. A ona? Piegowaty gamoń. Może liczyć tylko na przyjaźń. A ten pocałunek? To nic. Pewnie zwykłe poddanie się nastrojowi chwili. Dla chłopaków to nic nie znaczy. A ona głupia się łudziła… Powstrzymała smutek. Postanowiła, że nie będzie płakać przez chłopaka. I zadawać się z Mateuszem i Kingą. Zresztą i tak, gdyby zostali parą, nie mieliby dla niej czasu. Byłaby zwykłym obciążeniem…Może przyjaźniliby się z nią. Ale tylko z obowiązku.
Kiedy weszła do domu, zobaczyła widok, który ją zszokował.
C.D.N...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.07.2006, 19:39   #10
mysia_13_
Guest
 
Postów: n/a
Smile ...

Bardzo podoba mi się wasze FS ... jest bardzo ciekawe Oczywiście głosowałam w sondzie na odlotowe
Hmm ciekawe co zobaczyła Mel ... mam nadzieje że niedługo się dowiemy


Pozdrawiam :papa:

Ostatnio edytowane przez mysia_13_ : 17.07.2006 - 19:41 Powód: musiałam cos jeszcze dopisać
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023