|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Hej! Głupie pytanie, ale gdzie mogę znaleźć resztę odcinków??? Bo strasznie chcę przeczytać.
|
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Dziękuje, za wszystkie pozytywne komentarze. Dziękuje wam wszystkim.Wiem, że robię bardzo krótkie odcinki, ale same tak jakoś wychodzą ;( Ten również jest krótki. Może dlatego, że poprostu jest wstępem do odcinku III? Mam nadzieję, że się wam spodoba ![]() ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Zamrożone Irysy. ODCINEK II-Prosta myśl, która będzie znaczyć tak wiele. Koszmar znów męczył Ellen, śniła jej się mama. Mówiła: -Kochana! Gdy tylko Ellen chciała do niej podejść, przytulić obudziła się. Usiadła na łóżku i oddychając szybko i nierówno powiedziała: -Mamo. Ellen miała 14 lat, w sierocińcu mieszkała już lat 12. Nie pamiętała rodziców. Niby jak? Przecież, wtedy gdy widziała ich ostatnio, miała dwa lata. Ellen miała długie kruczo-czarne włosy. Była bardzo ładna ,w szkole miała wielu adoratorów. Nie tylko dlatego, że była bardzo ładna. Była również bardzo inteligentna, w szkole miała bardzo dobre stopnie. Starała się bo chciała myśleć o przyszłości. Bo kto by jej pomógł? Na pewno nie pani Jola. Ma jeszcze inne sieroty do opieki. Jak zawsze w sobotę rano, kiedy nie miała lekcji brała jedyną fotografię z rodzicami jaką miała i próbowała ją przelać na płótno. Dziewczyna miała wielki talent, machała pędzlem w jedną i w drugą stronę. Z zapałem, przelewała swoją rodzinę na płótno. Z zapałem patrzyła na matkę i ojca, a także marzyła by tylko ich spotkać. Niestety spoglądanie na zdjęcie czasem kończyło się jej łzami. Gdy tak malowała, pani Jola zawołała ją: -Ellen, pośpiesz się! Zaraz będzie śniadanie! Czarna-bo tak nazywali ją przyjaciele, wybiegła z pokoju i pobiegła do łazienki. Umyła zęby i wzięła prysznic. Szybko się przebrała i wbiegła do jadalnio-kuchni w której pani Jola podała posiłek. Samsung i Marek jeszcze nie przyszli. W jadalni, przy stoliku obok siedziały Ania i Zosia. Eryk siedział sam, pani Jola przysiadła się do niego. Natomiast Ellen usiadła obok Loli. -Cześć Ellen- powiedziała Lola, żując kanapkę. -Lola…-Ellen usiadła obok niej-Lola mi się znowu śniła mama. Lola przestała jeść kanapkę, zdumiona wpatrywała się w przyjaciółkę: -Znowu? Śniła Ci się tydzień temu. -Wiem, to…to jest straszne. Ja nie mogę spać- Ellen patrzyła się na swoją kanapkę, a potem dodała-Czy Tobie też się śnią? -Tak, czasem w dzień matki lub ojca-Lola była już zmęczona rozmową o rodzicach których nie znały-Zmieńmy temat. -Dobrze- Ellen ugryzła swoją kanapkę. -Słyszałaś o July Spensnte? Słyszałaś o tym, że… -Lola, wiem, że nie lubisz July, ale czy mogłabyś przestać o niej nawijać? -Mogłabym-Lola była obrażona. -Czy słyszałaś o Rihannie?- Ellen zmieniła skierowała rozmowę na ulubiony temat Loli-Słyszałaś jej nową piosenkę? -Och, tak-Lola zamknęła oczy i zaczęła nucić „Umbrelle”. -Dziękuje- Ellen wstała od stołu. I wyszła z jadalni. Wychodząc minęła się z Samsungiem. Eryk, także skończył. Ellen nazywała go „bystrzykiem”. Mały Eryk, po obejrzeniu „Amadeusza”, zakochał się w pianinie pani Joli.Był wirtuozem pianina. Ostatnio ciągle uczył się „Dla Elizy”. Cały sierociniec, przepełniała niesamowita muzyka. Zaraz potem wypadła ukochana zmora sierocińca Anka. Ta dziewczyna miała hazardową duszę. Nikt nie umiał z nią wygrać w… -MISZUNO!- wrzasnęła wypadając z kuchni niczym torpeda. Natychmiast włączyła grę i zaczęła zaznaczać liczby na swojej kostce. Zosia była cichą dziewczynką. Kochała zwierzaczki, ale nie mogła mieć żadnego. Mała rudowłosa dziewczynka, usiadła na kanapie. -Ellen- zaczęła mała Zosia-Czy mogę od Ciebie pożyczyć te książeczkę o zwierzakach? -Tak Zosiu, weź ją sobie. -Ellen miała bardzo dużo książek o zwierzętach. Mała ucieszona pobiegła do jej pokoju i wzięła książeczkę. Ellen uśmiechnęła się mimochodem. Ellen nie myślała o rodzicach, zapomniała na chwilę. Cieszyła się, że jest z przyjaciółmi. Gdy w końcu, znów o nich zaczęła myśleć. Pani Jola, opowiedziała jej kiedyś o tym jak była mała. Sytuację, często były zabawne. Jednak pani Joli wymsknęło się raz straszne słowo, które dotkliwie zraniło małą, bo w wieku szkolnym Ellen. CDN-Zapytałaś się: Gdzie mama? Gdzie tata? Pani Jola szybko zrozumiała swój błąd. Ellen wybiegła wtedy z salonu i zamknęła się w pokoju. Poplamiła swoimi łzami zdjęcie z rodziną. Teraz właśnie przypomniała sobie całą sytuację. Aby nie robić zamieszania, wyszła na dwór i poszła odpocząć się na huśtawce. Rozmyślała tak o swojej matce i ojcu. Bardzo lubiła się huśtać na huśtawce. Odprężała się przy tym i czyściła swój umysł. Wyrzucała niepotrzebne myśli i dawała miejsce na nowe. W tym momencie, przeszła jej przez umysł myśl. Myśl, ta o dziwno nigdy wcześniej u nie wystąpiła. Ellen zdziwiła się, że nigdy wcześniej o tym nie pomyślała. Przecież, powinna o tym pomyśleć już dawno temu: -Odszukam ich! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ I proszę oto II odcinek, III już niedługo, ale będzie bardzo długi a atmosfera się rozkręci. Zachęcam do komentarzy, pozdrowienia Ariedale PS. Sorry za to, że na jednym zdjęciu widać jak się uczy, ale mam tylko zwykłą 2 więc, nie stosuje żadnych kodów. Pozdrawiam ponownie Ariedale |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 23.07.2007
Skąd: Bydgoszcz
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 129
Reputacja: 17
|
![]()
Świetne i smutne,aż mi się płakać chcę.Powodzenie w dalszym pisaniu.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dzięki za komcie
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jestem naprawdę zdziwiona że masz dopiero 12 lat i napisałaś takie coś, ale wiem, że wiek nie ma znaczenia jak ktoś ma talent to po prostu ma bez względu na wiek
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 07.09.2007
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 155
Reputacja: 10
|
![]()
Podoba mi się daje gdzieś tak pk. 8.5- 10 narazie się rozkręca jak bedzie tak dalej fajnie to bedzie więcej pk. A i dzęki za komentarz mam nadzieje że będziesz czytała mój komiks ....
Ostatnio edytowane przez Emallie : 23.09.2007 - 20:20 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dobra wiadomość, możec się szybko spodziewać następnego odcinka. Bardzo możliwe, że nie pomiędzy wtorkiem, a środą. Tylko pomiędzy poniedziałkiem, a wtorkiem
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |||||||||||
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
![]()
Pierwszego odcinka nie komentowałam i powiem tylko tyle, że wywarł na mnie dobre wrażenie. Na tyle dobre, że zaglądam do tego tematu i z zaciekawieniem czekałam na kolejny odcinek.
Odcinek drugi: Spodobał mi się tytuł odcinaka. Dopiero na końcu odkrywamy jego dokładne znaczenie, dowiadujemy się o jaką myśl chodziło. Fabuła jak najbardziej w porządku, tekst czyta się z zaciekawieniem, choć większą ciekawość wywarł na mnie odcinek pierwszy. Do tej pory zastanawiam się dlaczego dziewczynka znalazła się w sierocińcu. Podoba mi się, że przedstawiłaś mieszkańców sierocińca. Nie jakoś super dokładnie, ale mniej więcej wiemy kto tam mieszka i jaki jest. Sam sierociniec jest smutny, ściany z cegły, poza słonecznikami w wazonie nie ma chyba żadnych dekoracji. Zapewne takie było Twoje zamierzenie - przez to jest taki ... smutny. I trochę mało w nim dzieci, Twoje FS bardzo odnosi się od rzeczywistości (podajesz daty, wiek bohaterów), a ilość dzieci w sierocińcu jest nierzeczywista. Niestety, ale w rzeczywistości sierocińce nie są tak puste. I dziwi w sierocińcu mały stolik z dwoma krzesłami. Teraz przyszła kolej na tekst: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
- Miszuno! - wrzasnęła wpadając do kuchni niczym torpeda. Natychmiast włączyła grę i zaczęła zaznaczać liczby na swojej kostce. Obok na kanapie usiadła Zosia - mała, rudowłosa dziewczynka, kochająca zwierzęta. Cytat:
Cytat:
To chyba tyle. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o to, że pozwoliłam sobie wprowadzić te poprawki. Starałam się zrobić to tak, aby jak najmniej ingerować w ułożone przez Ciebie zdania, aby nie zmienić ich sensu. Chciałabym, abyś potraktowała to, jako porady, a nie jako czepialstwo i krytykę. Czekam na kolejny odcinek Twojego FS. Z pewnością go przeczytam. Pozdrawiam ![]()
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 |
|||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dzięki Irbis za pomoc. Na pewno się przyda
![]() Ostatnio edytowane przez Ariedale : 23.09.2007 - 12:11 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|