![]() |
#91 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Ha! Od samego początku wiedziałam, że to tak będzie x)
Już dawno nie wchodziłam w inne fs, z wyjątkiem mojego =.=, a jednak podkusiło mnie jakoś... czytam już od 10.30 to fs i strasznie mi się podoba. Naprawdę... Już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka. Fabuła jest bardzo ciekawa, za wiele błędów nie widzę, tyleże te co wymieniłam w moim pierwszym poście w tym temacie - czasem zjadasz ogonki ;] Tak, w ogóle to jakoś nie uśmiecha mi się ten cały Alan, nie lubię go (nie wiem czemu), sto razy bardziej chciałabym, żeby było tak jak myślę, że będzie (XD)... Żeby ona rzuciła tego pedałka i stwierdziła, że tak naprawdę kocha Dustina ![]() Noo... Czekam na dalsze odcinki fs =) [Ile ich jeszcze zostało??]
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#92 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
![]()
Fajny odcinek. Ładne zdjęcia. Wiesz, jednak napiszę Ci na PW moje przypuszczenia co do tych ostatnich dwóch odcinków.
![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
|
![]()
Ja zakończenie wyobrażam sobie doslownie tak: Alan ginie nieszczęśliwie w wypadku, lily powsttrzymuje Dustina przed miłością z Nicole, później się wnim zakochuje, rocznica wychodzi do bani, a ona wraca z Dustinem do Polski. Ale telenowela!
Czyli, że AND 3 w lutym? Uuuuu.... Chmmm... Będę czekał. 10/10
__________________
Evil is a Point of View |
![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ooo
![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Faaajjny! I ta Nicole! xD Dobra moją opinię o końcu już znasz, a i fajnie by było, gdyby one pobiły się o Dustina
![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nie ty to masz talenta xD ja bym tak nie umiał po prostu musze powiedzieć po angielsku:
Ic a biutiful fs ![]() ![]() @dodaje 5 minut wczesniej Juz? xD nei cierpliwie sie kuuurde xD |
![]() |
![]() |
#97 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Kurczę, gdzie ty się nauczyłaś tak świetnie pisać? Zazdroszczę ci ^^
Naprawdę, nie ma co wiele mówić, bo to powie wszystko: 100/10 |
![]() |
![]() |
#98 | |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]() Cytat:
![]() Już wyjaśniam: pokłócili się o Dustina najprościej rzecz biorąc. Albo o to, kto z nich jest mądrzejszy... Doczekaliście się... ![]() Po wielu trudach wstawiam tu, przed Waszymi oczyma, na Waszych monitorach przedostatni odcinek "Powrotu do przeszłości". W końcu! ![]() Odcinek 15 Następnego dnia rano Leniwie zsunęłam się z łóżka. Nie chciało mi się wstawać- byłam niewyspana. Pół nocy nie spałam. Zamiast tego, zastanawiałam się, co powinnam zrobić, by poznać prawdziwego Dustina. Takiego, jakim NAPRAWDĘ był... Pierwsze, co miałam w planie, to szczerze z im porozmawiać. Tak dla osobności. I obowiązkowo namówić go, żeby zerwał z Nicole. Śniadania też prawie że nie tknęłam. Dzieci się objadały, ile się dało, ale ja po prostu nie umiałam. I pomyśleć, że zły humor trzymał się mnie jak magnes, i w dodatku za nic nie chciał mnie opuścić. A może to przez pogodę? ![]() Z każdą godziną niebo coraz bardziej pokrywało się ciemnymi, deszczowymi chmurami. Zapowiadała się niezła burza... Póki co było jeszcze tak w miarę- słońce świeciło tak mocno, jak tylko umiało, starając się przebić przez grube tumany pary wodnej. Miejmy nadzieję, że ta pogoda w miarę długo się utrzyma... Impreza z okazji rocznicy rozpoczynała się bardzo wcześnie- już o szóstej wieczorem. Próby zaczynały się równo za godzinę, to jest o 11. ![]() Z racji tego, że na dworze nie było za ciepło, musiałam założyć coś grubszego. Zwykle zjawiałam się ostatnia, jednak dzisiaj chciałam, żeby było inaczej. Jeśliby mi się nie udało przybyć jako pierwsza, to przynajmniej mogłabym być druga. Z tego, co obliczyłam, byłabym tam 15 przed jedenastą. Autobus w końcu się zatrzymał. Gdy wysiadłam, pierwsze, co zrobiłam, to spojrzałam, która jest godzina. Wskazówki pokazywały 10.40. Powinnam być w sam raz... Słońce ukryte za chmurami, od dłuższego czasu nie dawało znaku życia. Miasto pogrążyło się w ciemnościach, pozostawione bez światła. Była to aura typowo przedburzowa. Nawet wiatr przybrał na sile- z lekkiego powiewu w mocniejszy wietrzyk. ![]() Idąc wzdłuż Ulicy Wolności zastanawiałam się, kogo zastanę na zapleczu. Czy w ogóle kogoś zastanę... Równie dobrze Dustin czy Alan też mogą się spóźnić. Po siedmiu minutach znalazłam się przy parkingu. Jeszcze tylko parę metrów za murem, skręt w prawo i znajdę się przy czerwonych drzwiach. Wokół panowała okropna cisza. Chyba jeszcze nikogo nie ma... Z tym przekonaniem podeszłam do wejścia. Przystawiłam ucho do drewnianej powierzchni... Cisza. Nikogo nie ma, mogę wchodzić... Nagle zauważyłam... O nie! Nie wzięłam klucza! Zrozpaczona przekręciłam klamkę z nadzieją, że jakimś cudem drzwi są otwarte... I rzeczywiście- były... Czyli jednak ktoś przyszedł przede mną... Weszłam do środka. ![]() Okazało się, że miałam rację- odwrócony tyłem do mnie stał Dustin. Alana nigdzie było. To oznaczało tylko jedno- jesteśmy sam na sam. Serce zaczęło walić jak szalone. Tak, teraz był znakomity moment, by z nim porozmawiać. Podeszłam bliżej niego. Chciałam zachowywać się, jakby nic się nie stało. On nawet się nie obrócił. To niemożliwe, żeby nie słyszał moich kroków. - Cześć!- rzuciłam w jego stronę Myślałam, że się przestraszy, ale ani drgnął. Ale odpowiedzieć też nie odpowiedział. Ja jednak nie zrażając się tym postanowiłam go zagadać. - Długo już jesteś?- zapytałam go On dopiero teraz obrócił się w moją stronę. ![]() Jego twarz nie była taka sama... Pod prawym okiem miał jakąś ranę- chyba po bijatyce. - Co ci się stało?- zaniepokojona spytałam go. I kolejne rozczarowanie... Uśmiechnął się ironicznie, po czym odparł: - A co: nie widać? Poza tym, od kiedy cię to tak interesuje?- zakpił Nie, coś tu jest nie tak... Czemu on tak mówi? - Od zawsze...- odpowiedziałam Zaśmiał się szyderczo. - Nie udawaj, że cię to rusza. Przecież oboje wiemy, że tak nie jest. - Rusza, nawet nie wiesz jak bardzo!- próbowałam go przekonać - Śmieszna jesteś, wiesz?- znowu zakpił - Dustin, czy ty naprawdę nie widzisz, że staram się dla ciebie być jak najmilsza? - Po co ci to? Postanowiłam mu w końcu powiedzieć. - Wierzę, że można w tobie znaleźć dobrą stronę. Że moglibyśmy się zaprzyjaźnić... I znowu ten śmiech. - Wiesz, co ci powiem?- podniósł głos- Jesteś najbardziej poje***** dzi*** jaką znam! I nie chcę twojej pie****** przyjaźni! To nie było wszystko... ![]() - Tylko udawałaś miłą, ale tak naprawdę jesteś taka jak inni! G**** cię obchodzi mój los! Masz Alana, jesteś szczęśliwa, a jeszcze się, k*****, przyczepiasz do mnie! Więc ostatecznie ci mówię: ODPIER*** SIĘ!! Nie, to nie może być prawda! Cała moja nadzieja w jednej chwili wyparowała. Dzień, w którym okazał swoje drugie oblicze był kłamstwem... Jego dobra strona... To było przywidzenie. To był prawdziwy Dustin- zamknięty na innych, z kpiącym uśmieszkiem na twarzy, z sercem z kamienia... Łzy napłynęły mi z oczu. Sen się skończył. Teraz nastała rzeczywistość, tak inna, tak przeciwna złudzeniu... Tak prawdziwa... Nie miałam na co czekać- nie przeprosi mnie. Już na zawsze pozostanę jego wrogiem. Znienawidzonym... Wybiegłam na dwór. ![]() Nie... Nie! Nie! Co on robi? Kim jest ta dziewczyna? Nie czekałam na odpowiedzi. Automatycznie skierowałam się w jego stronę. - Alan! Ty gadzie, jak mogłeś?! On natychmiast odskoczył od kochanicy. Przyjrzałam się jej. Była okropnie ładna- ciemnobrązowe włosy, brązowe oczy. Szczupła, o ładnej twarzy. On, zawstydzony, otworzył usta, ale ja byłam szybsza: - A z resztą, co mnie to! TO KONIEC! Nie chcę cię znać!- palnęłam wściekła Wykrzyczałam mu to prosto w twarz. Potem zaczęłam biec, ile sił w nogach. ![]() Uciec jak najdalej od niego... Na postoju dla taksówek zatrzymał się samochód. Zaraz wsiadłam na tylne siedzenie. - Na cmentarz w San Mateo!- powiedziałam w pośpiechu. To miejsce wydawało mi się jedynym, w które mogłam uciec. Tam, do grobu mojej mamy. Tylko przyklęknąć i się wypłakać... Wiedziałam, że nikt mnie tam nie znajdzie... ************************************************** ** Jak zakończy się "Powrót do przeszłości"? Odpowiedź w ostatnim, rozstrzygającym wszystko odcinku. Na koniec dodam, że zdjęcia były robione niemalże przed chwilą ![]() A odcinek ostatni pojawi się w piątek, albo później. Więc na rozpoczęcie roku szkolnego macie nowy odcinek AND 2 ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Liv : 06.09.2008 - 19:28 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
![]()
Fajny odcinek. Ładne zdjęcia.
![]() ![]() PS. Alan to palant.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
alan to mega palant jak on mógł jej to zrobić !?
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|