|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Do mnie przyjechał ten dyrek,Kajetan Kwiatek.Wysiadł ze swego wozu,spojrzał na ten burdel w ogródku (miałam małe dziecko i chciałam je nauczyć korzystać z toalety,no i,że mi się nie chciało sprzątać kibli,kupiłam ich z dwadzieścia,no i wszystkie zapaskudzone.) powiedział,że ta rodzina nie powinna mieć nic do czynienia z tak poważną instytucją.Wsiadł do wozu,a gdy chciał odjechać,jego wóz się "przetranswormował" i wyszedł mutant z ośmioma drzwiami i kołami.szkoda że screena nie zrobiłam,ach..
|
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nie wiem czy już ktoś miał taką historię, ale nie udało mi się przeczytać wszystkiego, a więc czasem jak simowie wracają z pracy jest komunikat "Karol ma bardzo towarzyską naturę, więc przywozi z pracy przyjaciela"
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 14.09.2003
Skąd: mars landing party
Płeć: Kobieta
Postów: 685
Reputacja: 10
|
![]()
Mi się raz tak stało że niemowlak miał sie stać małym dzieckiem więc zrobiłam impreze babka wzieła niemowlaka i zabrała go do tortu wszystko pięknie świeczki zdmuchnięte a babka z niemowlakiem stoi jak wryta
![]() A wiecie że raz moja simka położyła niemowlaka przed domem na trawie i zaczeła czwiczyć joge gdy czwiczyła nacisnełam na niemowlaka i była opcja "przyłącz się do wspólnej jogi" ![]()
__________________
last summer you asked me if i loved you enough to give up writing. now i can finally call myself a poet. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
U mnie mały nieboraczek, wylazł bezczelnie z domu i poszedł sobie w świat :ekout: . Zniknął z paska. Następnego dnia zaadoptowałam dzidziusia w tym samym wieku co mały dezerter, i co? Kgo mi przywieźli? Mojego małęgo brzdąca. Tego samego, miał nawet to samo imię. Mamusią się ucieszyła! :tu:
|
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nie no, Mortimer Ćwir mnie po prostu osłabia. Teraz przyszedł do tego samego domku co wcześniej, pochnął mojego kolesia i sobie poszedł jak gdyby nigdy nic... A ja go w ogóle nie zapraszałam, ani nie było też tak, że on przechodził i ja go przywitałam, tylko on po prostu przychodzi mi do domu odstawia szopę i wio do siebie... No jakiś palant normalnie... Ta rodzinka to Ojciec (Murzyn)Matka (najbielsza skóra) i synek jakaś tam z nich nmieszanka. oże Mortimer nie pochlebia takich związków czy co??? Wstrętny rasista!!!!
|
![]() |
![]() |
#7 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
aż żal na ciebie patrzeć... patrzyłaś/eś przez teleskop ( podglądałaś/eś ) no i się wkurzył i przybiegł
to jest wiadome jeszcze sprzed premiery! |
![]() |
![]() |
#8 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
tak tylko jest jeden maleńki szczególik... JA NIE MAM TELESKOPU W TYM DOMU!!!!!!! Więc zanim zaczniesz z takim ironicznym politowaniem do mnie wyskakiwać, to może zapytaj się o podstawowe rzeczy :/
|
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 09.01.2004
Skąd: Pudełko po chińszczyźnie
Wiek: 35
Postów: 437
Reputacja: 10
|
![]()
Dziwne zdarzenia... A tqak, jedno mi przychodzi do głowy! Postaram siedac screena, ale na razie powiem o co chodzi: otóż czasami jak sim czyta książkę i ją odkłada na półkę to... zostaje mu tak ręka. chodzi z tak fajnie wyciągniętą. Czasami "ciągnie się" za nim. Zabawnie wygląda, przechodzi jak się przebierze sima lub weźmie prysznic.
![]()
__________________
nie wiem kiedy będzie koniec świata, ale na pewno go przegapię. All hail the hypnotoad! |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 6 (0 użytkownik(ów) i 6 gości) | |
|
|