<3 Rodzinki Eyvee <3

[Rumanzovia]

Wreszcie nadszedł czas i rodzice stali się staruszkami. Słodkie są te zielone dzieciaczki i przepiękne otoczenie . Zazdroszczę grafiki.

[Sqiera]

Jeśli mogę wtrącić, to ja również domagam się powrotu Severusa

[eyvee]

Ok to jedziemy dalej z historyjką
BTW. planuje wyprowadzke Yvette z maleństwami simoroslami, bo mi sie juz simy w chałupce nie mieszczą, a chce wiecej dzieci dla Lucyny i Willa ;D

Lucynka w pokoiku małej Mariki - nie ma to jak lewitujące spiochy


Yvette ma pelne rece roboty ze swoimi maluchami - mała Mandy juz usypia.


Lulitta pracuje, zajmuje sie wnukami oraz zapewnia rodzinie posilki - babcia roku


Dziadunio Orpheus cieszy sie, bo niedlugo pojdzie na emeryture.


Jak te lata leca...dopiero co tak dzwigal malego Willa i Yvette, a teraz ma w rekach swoja kolejna wnuczkę


Lulitta ma chwile wolnego to sobie czyta książki.


Brutus poznaje nowych sąsiadów


Akcja ratunkowa Williama - szpital się zawalił...podobno


Po ciezkiej szychcie w robocie czas na relaks.....łowienie rybek ^^


UFO odwiedziło miasteczko.


Lucyna przejela obowiazki w ogrodzie i wyrabia teraz owoce na nektary...nawet nie ma bidulka czasu sie przebrac i lata w pidzamie


Yvette zdziwiona ja bardzo jest wygimnastykowana, że potrafi rękę wbic w klatkę piersiową xD


"Chce mój Brutusik ciasteczko, no chce prawda??"


Zabawa na placyku zabaw za domem dziadków z wnukami


Patrzcie, patrzcie na dziadka!


Pewnego razu w bibliotece Zebranie maluszków.


CDN

[Rumanzovia]

Ostatnie zdjęcie mnie rozbroiło, słodkie te maluszki. Tak w ogóle ja bym nie dała rady z tyloma simami na raz. Jeszcze tyle tych dzieciaków i pies. Czekam na next.

[FairySoul]

Ale staruszkowie, a dopiero oglądałam ich jako dorosłych, ale ten czas leci
Dzieciaczki są przesłodkie i jakie zadowolone że spędzają czas z dziadkami
Czekam na ciąg dalszy!

[Kędziorek]

Babcia się tam zajedzie z nimi wszystkimi
Jak Yvette się wyprowadzi, to znajdziesz jej jakieś chłopa? Młody, blada twarz, czarne włosy i oczy... Och, czekaj! Był taki jeden! Wystarczy go wskrzesić

Akcja ratunkowa Williama - szpital się zawalił...podobno

To i tak bardziej prawdopodobne niż atak gnomów czy co to tam było
Ostatnie zdjęcie świetne Zawsze lubiłam patrzeć jak za tymi małymi simoroślami pojawiały się te kwiaty, fajny efekt

[Chloé]

Urocza rodzinka, piękne zdjęcia. Yvette przydałby się ktoś do pomocy nad maluchami, najlepiej jakiś przystojniak Spraw jej koniecznie jakiegoś towarzysza.
Widać, że gra sprawia ci niemałą radość, takie naturalne niepozowane ujęcia są najlepsze. W jakim programie obrabiasz screeny?

[Sqiera]

Napisał Bindi

Urocza rodzinka, piękne zdjęcia. Yvette przydałby się ktoś do pomocy nad maluchami, najlepiej jakiś przystojniak Spraw jej koniecznie jakiegoś towarzysza.

I tu ponawiam prośbę o wskrzeszenie Severusa. To idealna partia do wychowywania Simoroślinek

[eyvee]

Niestety moi drodzy nagrobek Sevusia był w starym zapisie, który usunęłam jak czyściłam folder z dokumentami;/

William ulepsza Lucynie maszyne do robienia nektarów, by mogła przygotowywac lepsze napoje dla rodzinki.


Chyba Brutus boi sie klaunów, bo spi z otwartymi oczami


Orpheus patrzy jak jego kochana żoneczka próbuje go ograc w szachach.


Yvette zmieniła pracę z ogrodniczki na naukowca w laboratorium - teraz musi sie poduczyć majsterkowania.


William odwiedził biblioteke i spotkał tam zaczytanych sąsiadów w dziale dla dzieci


Niestety patrze a tu mój Brutus żegna sie ze światem zywych......buuuu, az mi się smutno zrobiło :"( Wszyscy ciagle rozpaczali i rozpaczali za stratą psiaka...






Po pożegnaniu Brutusa mała Marika wyrosła na małe dziecko Bedzie podobna do mamusi



Nauka robienia siusiu i nie tylko



Troche czasu minęło, a Will dalej smutał się z powodu Brutusa


Zaczeło się robic chłodno w mieście, więc trzeba sie zacząc cieplo ubierać


CDN

[Kędziorek]

Napisał eyvee

Niestety moi drodzy nagrobek Sevusia był w starym zapisie, który usunęłam jak czyściłam folder z dokumentami;/

I jeszcze na domiar złego Brutus umarł, a idź Może zobaczył jakiegoś klauna i zszedł na zawał..
Nie ma co się dziwić widokiem naukowców w dziale dla dzieci. Może ich książki miały obrazki?
Marika śliczna jest I ta mina, gdy lalkami się bawi
A skoro Willowi tak smutno, to może w nowego pieska się zaopatrzy? Ku pamięci Brutusa