![]() |
#121 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,344
Reputacja: 24
|
![]()
Zgodzę się z tymi, co mówią że te odcinki są nudne...
A czy "różowy pasożyt" będzie z Wojtkiem. ?? EDIT.. Na innym forum jest te same FS, ale o 2 odcinki dalej (autorem jest gejowniczek) EDIT2.. @down. Tak... To ta sama osoba. ![]()
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Lubie : 24.08.2011 - 07:07 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#122 |
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Reputacja: 26
|
![]()
@up - bo to ta sama osoba?
A co do FS - zgadzam się w sumie z Brutusem. Jakieś mało ciekawe te odcinki z dorosłym Wojtkiem. Przynajmniej na razie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Zarejestrowany: 09.07.2010
Skąd: SiLeNt hiLL
Wiek: 35
Płeć: Mężczyzna
Postów: 68
Reputacja: 10
|
![]()
Odcinek ósmy
„Na rubieżach eschatologii” Warunki w pace były podłe. Psie żarcie, które i tak podbierały nam szczury, co to później na beszczela spały na naszych pryczach. Do tego sadystyczni strażnicy – każdy cios kluczem francuskim w potylicę przypominał mi dzieciństwo. ![]() Wiadomo jak w więzieniu traktuje się pedofilów – to życie na krawędzi. Smarowali mi klamkę pastą do zębów, obgadywali, nie chcieli siedzieć przy mnie na stołówce. Ktoś musiał zrobić na mnie doniesienie, bo choć nic złego nie zrobiłem, pewnego ranka przyszedł stójkowy i powiedział żebym się zbierał. ![]() Wyprowadził mnie z celi. Podążaliśmy ciemnym korytarzem, na krańcu którego czekało na mnie przeznaczenie. „Ale o co się rozchodzi”, pytałem, lecz strażnik zbywał mnie wymownym milczeniem. Koniec drogi był coraz bliższy, gdy tak brnęliśmy bez słowa i powoli rozpoznawałem obiekt, ku któremu zmierzaliśmy niczym Odys do swej Itaki. ![]() To było krzesło – krzesło odkupienia, krzesło łaski... krzesło elektryczne! - No bez jaj – jęknąłem – Chcecie mnie na tym usmażyć? - Niom – odpowiedział stójkowy (kto to do diabła jest stójkowy???? Ja już wiem, a wy?). ![]() Na śmiertelnym siedzisku leżały jeszcze fragmenty zwęglonego ciała. Coś mówiło mi, że nie jest dobrze. ![]() Stójkowy dzierżąc w dłoni prostokątny pilot, nucił słowa przedszkolnej rymowanki: „Mam tu mały pstryczek. Pstryczek elektryczek. Jak nacisnę jak nacisnę, będą zwęglone zwłoki”. Jego kojący głos uspokajał mnie. ![]() Nagle usłyszałem głos Dżastina Bibera. Lubiłem go. Lubię dzieci. Niebawem okazało się, że to tylko dzwonek w komórce stójkowego. Mężczyzna podniósł słuchawkę a po krótkiej rozmowie odezwał się do mnie zawiedzonym głosem. - Tym razem ci się upiecze czarnuchu. Ktoś wpłacił kaucję. Jakiś reżyserek ze Szwajcarii. Och, uśmiechnąłem się, Romek Polański! Mój stary kumpel z forum dla pedofilów. Rzeczywiście był to Romek. Niestety, z miejsca zażądał zwrotu kaucji. Przeszukałem kieszenie, ale okazało się, że wszystko wydałem na batony w więziennej kantynie. Cóż robić, nerki miałem niby dwie, ale ekstrakcja jednej to nie takie hop siup. Po operacji pozostałaby szpecąca blizna, która z pewnością wpłynęłaby na moje relacje z więzionymi w piwnicy dziećmi. Mogłyby się mnie bać. Na szczęście w trudnych chwilach można liczyć na przyjaciół – udałem się do mojego druha, starego lichwiarza Moszego Szlangbauma. ![]() Gdy przestąpiłem próg jego sutereny, Mosze łypnął na mnie zza biurka swoim żółtym jak heliodor okiem i wysyczał: - Szszszalom. Co ciebie sprowadza w moje skromne żydowskie progi? - Nic zgoła. Przechodziłem obok i... - Ha! Tu cię mam! Przyszedłeś po kaskie! Wy, goje, potraficie tylko trwonić słodkie złote pieniążki, zieloniutkie dolary, połyskujące rubelki ... – zacierał w ekscytacji spierzchnięte od wyzysku dłonie. - No nie bądź Żyd, daj złocisza. - Nie dam! Chyba że... – zasępił się Żydowina. – Zbliża się Pesach a ja wiem, co trzymasz w piwnicy. - Konfitury? – rżnąłem głupa. Biedny głup. - Chrześcijańskie dziewczynkie! I to tłustawą! - Ma anemię, krwi nie starczy na jedną macę! – oponowałem, ale Mosze był nieugięty. Wspólnie ruszyliśmy po zdobycz. Przyszłość partnerskiego związku, jaki tworzyłem z Anią, stanęła pod znakiem zapytania ![]() Tymczasem w piwnicy mojej posiadłości maleńka duszyczka konała z głodu. Nie obchodziło mnie to – nie należała już do mnie, ale do Szlangbauma a on i tak miał ukręcić jej łeb. ![]() - Oj jak boli, oj jak boli! Kto wspomoże mnie w niedoli? – łkała dziewczynka, gdy za jej plecami niczym Morze Czerwone pod laską Mojżesza rozstąpiła się ściana. ![]() Dziewuszka nie zauważyła tego – myślała, że to tak jej w brzuszku burczy. Zorientowała się dopiero, gdy ściana z całym impetem przywaliła jej w plecy. Zza ściany wyszedł stary dziad. ![]() Waliło od niego zgnilizną i stęchłym moczem tak bardzo, że dziewczynka była pewna, że to śmierć po nią przyszła. Stary dziad ledwo zdołał ją uspokoić. Po kilku minutach niepewnie rozejrzał się po piwnicy i spytał drżące w głodowych konwulsjach dziecko: - Czy wojna już się skończyła? - Co za wojna, do ciężkiej cholery? – odpowiedziała obelżywie dziewczynka. Lubię, gdy się złości. Jest wtedy taka słodka, apetyczna i krucha. - Ano druga. Światowa! – odpowiedział staruszek. - Puknij się w łeb, dziadu! Skończyła się! I to sześćdziesiąt lat temu! Co z tobą, stary pierdasie? [img][http://img51.imageshack.us/img51/4519/screenshot530d.jpg[/img] Strapiony starzec opowiedział dziecku swoją historię. Mówił o tym jak podczas drugiej wojny walczył w partyzantce, o tym jak stchórzył i ukrył się tutaj, w piwnicy. O tym jak przeżył tu bez mała sześćdziesiąt pięć lat. Co jadł? W ciągu roku wyżarł wszystkie zgromadzone tam konfitury. Później znalazł nasionka pomidora i uprawiał je na nawozie z własnych ekskrementów. Jak grzyb na ścianie urósł, to ściął go kozikiem i grzybową warzył. Kiedy zaś złapał kotną szczurzycę zręcznie ją doił. Gospodarstwo ekologiczne. Mała słuchała zadziwiona, powtarzając „Ale urwał. Ale urwał”, po czym sama opowiedziała mu o swej tragedii i nieustannym mało dla niej komfortowym molestowaniu. Oczy starca zaszły błękitną mgłą łez. - Cóż to? Płaczesz, leśny partyzancie? - Nie, nie płaczę. Tylko mi się tak oczy pocą. Posłuchaj, maleńka, znajdę tego dewianta, który cię tu uwięził, każdej nocy przychodził do ciebie, rozbierał wzrokiem, obserwował, dotykał .. - Bastuj, dziadu! Nie powiem, żebyś wzbudzał moje zaufanie. – wzdrygnęła się moja perliczka a dziad zbastował przywrócony do pionu i kładąc dłoń na szkaplerzu z Dziewicą Maryją przysiągł: - Złapię tego degenerata i ukręcę mu łeb. O tak! ![]() Dziewczynka odetchnęła, po czym spojrzała na niego szklistymi oczyma i z jej ust padło pytanie: - Masz pan jeszcze te pomidorki? |
![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zarejestrowany: 16.07.2011
Skąd: I'm closed in my own Wonderland ♥
Płeć: Kobieta
Postów: 332
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() Ogólnie fajny ![]() Pisz dalej ![]()
__________________
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,344
Reputacja: 24
|
![]()
To z pomirdorkami było dobre.
![]() Jak czytałem to myślałem że Dżastin Biber leci tam w tv, a tu kurdę dzwonek... ;( Ale ten odcinek jest fajniejszy niż tamte poprzednie z dorosłości ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Zarejestrowany: 05.09.2010
Skąd: Okolice Pszczyny :)
Płeć: Kobieta
Postów: 352
Reputacja: 10
|
![]()
Pomidorki były świetne
![]() Czytam od początku i nie zawsze jest smacznie, ale zazwyczaj śmiesznie . Czekam na następny odcinek.
__________________
Incredible
|
![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 4,172
Reputacja: 10
|
![]()
No, ten odcinek zdecydowanie lepszy od poprzednich.
Skąd w więzieniu wiedzieli, ze Wojtuś jest pedofilem? Przecież został aresztowany za demonstrację. Cytat:
![]() Fajnym językiem zacząłeś pisać, szczególnie w tym fragmencie o partyzancie ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Zarejestrowany: 05.08.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 1,159
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
nareszcie mogla sie posmiac, nie to co przy poprzednim odcinku
__________________
PRZEPRASZAM, ŻE NIC NIE PISZĘ. PRZYSSAŁAM SIĘ DO MONITORA. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
![]()
przez przypadek tu trafiłam, i uśmiałam się do łez, mimo że brutalne to śmieszne,gratuluje pomysłowości
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
|
![]()
' Chleję wódę gdy Allach nie patrzy'
Uśmiałam się do łez ! ![]()
__________________
Klichael & Mika
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|