![]() |
#131 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don zjechal winda na nizszy pietro. Zauwazyl przed soba sztucznie hodowany ogrod, z niezyklymi roslinami. Pomieszczenie bylo ogromne, przypominalo pewnego rodzaju szkalrnie. Mezczyzna zdecydowal sie isc przed siebie, spogladajac przy okazji na niespotykane okazy.
Kiedy doszedl do konca, zawazyl szeroki korytarz, ktory laczyl sie z tym ogrodem. Kiedy zdecydowal sie kontynuowac wycieczke udajac sie w ten korytarz, przyuwazyl kilka osob, byly one jednak czyms pilnie zajete. - To sobie pogadalem... - wzdechl Wyminal robotnikow i udal sie polkretymi schodami na nizsze pietro. Zauwazyl tam automat z napojami. Czym predzej podszedl do niego, zakupil napoj i usiadl, do jednego z wolnych stolikow.
__________________
Ostatnio edytowane przez Malfurion : 31.07.2013 - 18:25 |
![]() |
|
![]() |
#132 |
Zarejestrowany: 16.09.2012
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Postów: 432
Reputacja: 10
|
![]()
Chciałem się przejść po mieście, zbadać kilka mechanizmów, ale nie mogłem się skupić, po głowie cały czas łaziła mi myśl "gdzie jest Meryam? Gdzie ona jest?" Rzeczywiście, nigdy tak późno nie kończyliśmy pracy- nawet w dni z najbardziej napiętym planem. Ale nagle naszła mnie idea na zbadanie ZPM, kapsuły zasilające całe miasto. Może tam znajdę odpowiedź na chociaż jedno pytanie: Jak naprawić narzędzia?
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]()
Szłam korytarzami, kiedy nagle zdałam sobie sprawę, że... Jestem w miejscu skąd przyszłam. A dokładniej mówiąc przed stołówką. Stał tam automat z napojami. No nic, i tak musiałam się coś napić bo zaschło mi w gardle, od tej wędrówki. Wzięłam puszkę i usiadłam przy stoliku. Naprzeciwko mnie, siedział młody mężczyzna i również coś popijał. Skądś go znałam, tylko w tej chwili nie mogłam sobie przypomnieć skąd...
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
![]() |
![]() |
#134 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,424
Reputacja: 46
|
![]()
Chodziłam po mieście. Nigdzie nie mogłam znaleźć Restless. Gdyby tylko był zasięg, mogłabym do niej zadzwonić. Szukanie jest nie ma sensu i jest niebezpieczne.
Przejdę się jeszcze trochę po mieście, może spotkam kogoś znajomego..?
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Spokojne saczenie napoju, nagle przerwala mu pewna kobieta ubrana w ciasny kombinezon.
Przez chwile nic nie gadala, jednak Don nie mogl przepuscic okazji, by w koncu wypowiedziec jakies slowa do drugiej osoby. - Czesc! - zagadal.
__________________
|
![]() |
![]() |
#137 |
Zarejestrowany: 11.02.2011
Skąd: Over The Hills And Far Away
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 11
|
![]()
Zaczynało się robić chłodniej, a ja zdałam sobie sprawę, że przecież nie będę siedziała na krawężniku wieczność. Zwinęłam manatki i zaczęłam kierować się w stronę domu.
Nagle ujrzałam znajomą twarz. - Diana?
__________________
Forever and ever.
|
![]() |
![]() |
#138 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,424
Reputacja: 46
|
![]()
Nagle spostrzegłam Restless.
- Tutaj jesteś! Tak długo cię szukałam, wreszcie się znalazłyśmy!
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Kobieta bez zadnych oporow podchwycila rozmowe. Don ucieszyl sie, ze ktos chce porozmawiac.
- No troche. Pozno wstalem, wiec nie wiem czy czasem cos mnie ominelo. - odpowiedzial na pytanie dziewczyny. Mezczyzna delikatnie przelecial mloda kobiete ( ![]() - A wiec co cie tu sprowadza, nieznajomo? - usmiechnal sie - Nazywaja mnie Don. Aczkolwiek dla blizszych znajomych jestem Marcus. - dodal.
__________________
|
![]() |
![]() |
#140 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Skończyłem już ze zdjęciami i postanowiłem odpocząć. Rozbolała mnie głowa (głupie zatoki, nawet tutaj nie dają mi spokoju), więc stwierdziłem, że spacer dobrze mi zrobi.
Wyszedłem z domu i ruszyłem w kierunku centrum. |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|