Rodziny Spectrum

Napisał iness92

Bardzo dobrze się czyta Twoją historię, zdjęcia są fajnie porobione, obrabiasz je w jakimś programie?

Dziękuję Tak, w powyższym odcinku postanowiłem obrobić zdjęcia, za pomocą programu Photoscape

[Horsez]

Einarku, wiem że to nic ale zyskałeś najwierniejszą fankę!
Cudnie że Maia i Josh.. ♥ kochani są.
Luna też powinna być szczęśliwa, mimo wszystko by the way. Lesbijki nie są złe, mnie osobiście to nie przeszkadza jak się kogoś kocha, to sie kocha i już.
Skin? jaki ty masz skin? jest cudny *.*

[neville]

no, nowy odcinek!

lesbijki <3 (ktoś kto by przeczytał naszą rozmowę na gg to by się domyślił)

no i ja czekam aż Maja zajdzie w ciążę z Joshem i trochę namieszasz w ich zbyt szczęśliwym życiu

Napisał Horsez

Einarku, wiem że to nic ale zyskałeś najwierniejszą fankę!
[...]
Skin? jaki ty masz skin? jest cudny *.*

Dzięki: )
Skiny są od emphemery, te najnowsze : )

Napisał Bluszczyk

no, nowy odcinek!
lesbijki <3 (ktoś kto by przeczytał naszą rozmowę na gg to by się domyślił)
no i ja czekam aż Maja zajdzie w ciążę z Joshem i trochę namieszasz w ich zbyt szczęśliwym życiu

Dzieki za komentarz : )

[Horsez]

Maia*.* Śliczności, Einaarku, nie każ długo czekać, błagam.

[easey]

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a!!

<33333333

ślicznoootaaaaa, podeeeśliiiiijjjjjj, prooooossszzzzęęęęę <3

Wiem, ze odcinek mialem wstawic w piatek, ale jednak zdecydowalem sie, ze opublikuje dzisiaj. Zycze wiec milego tygodnia i mam nadzieje, ze odcinek sie spodoba. Licze rowniez na troche komentarzy, z ktorych jestem zadowolony jak dziecko ;0

Rodzina Welsh/Lovegood - ODCINEK 9 - 'Bejbi, Bejbi, Bejbi oooooo....'

Pewnego dnia z urzędu miejskiego wyszła Maja, która przed chwilą zarejestrowała się jako pełnoprawna malarka. Jej obrazy stawały się coraz lepsze i coraz bardziej wartościowe materialnie.
Jedynym niezwykłym widokiem, patrząc na Maję, było to, że simka przeszła dość sporą metamorfozę.
Zafarbowała włosy, oraz zmieniła swój styl ubioru. Wyglądała kwitnąco i zdawała sobie z tego sprawę, co jeszcze bardziej poprawiało jej nastrój.



Po wyjściu z ratusza udała się do parku, który znajdował się nieopodal budynku. Spotkała tam Ellie, dziewczynę Luny. Wróżka była pod wrażeniem nowego wyglądu przyjaciółki.





Następnie postanowiły pograć w szachy, lecz nagle Maja poczuła w swoim brzuchu kopnięcie. Tak, pierwsze kopnięcie dziecka. Maja wiedziała o ciąży od ponad miesiąca, jednak nie mówiła o tym nikomu. Wiadomo jak to jest, pierwsze miesiące są bardzo niepewne, a dziewczyna nie chciała zapeszać, poprzez ogłaszanie tej pięknej nowiny całemu światu.
Jednak tego dnia nie miała odwrotu. Doskonale wiedziała, że Ellie się domyśliła, po tym, gdy zobaczyła, że Maja głaszcze swój brzuch.



A więc przyszła Mama zdobyła się na odwagę i przyznała się wróżce, że spodziewa się dziecka.



Ellie przyjęła tą wieść bardzo radośnie. Pogratulowała przyjaciółce.



Tymczasem Maja wróciła do domu. Miała wielką ochotę na sałatkę grecką. Po przybyciu do domu czym prędzej ją przygotowała, zasiadła przy stole i zabrała się za jedzenie.



Po zjedzeniu posiłku, usłyszała odgłosy dochodzące z ogrodu. Wyszła na zewnątrz i zobaczyła Lunę polewającą kwiatki.



Był to idealny moment na wyznanie, że jest się w ciąży. Maja podeszła do czarodziejki i z łamiącym się ze szczęścia głosem oznajmiła, że spodziewa się dziecka.



Luna zareagowała bardzo pozytywnie. Od zawsze marzyła o siostrzeńcu, w końcu będzie miała kogoś, kogo będzie mogła rozpieszczać do woli.





Dobra nowina nie ominęła ojca dziecka, Josha.







Czarodziej był w szoku, co nie wykluczało tego, że był w tym momencie najszczęśliwszym czarownikiem na świecie!


Od razu zaczął głaskać brzuch i mówić do swojego nienarodzonego dziecka. Maja już wiedziała, że Josh będzie najlepszym ojcem na świecie.





Od razu po tym, gdy się dowiedział zabrał się za czytanie książek o dzieciach, był bardzo nakręcony.



Maja przyglądała mu się i uśmiechała pod nosem. Uważała, że wrażliwość Josha jest bardzo słodka.



Maja zaproponowała Joshowi wspólny prysznic, w ramach oszczędności wody (). Chciała go odciągnąć od książek. Czarodziej nie zastanawiał się zbyt długo.



Tymczasem Luna i Ellie gruchały sobie jak dwa gołąbki. Jednym słowem - szczęście przepełniało ten dom.





A teraz zdjęcia śpiących simów





Josh bardzo często zabierał ciężarną dziewczynę na różnorakie wycieczki. Wyczytał w książkach, że świeże powietrze jest bardzo dobre dla dziecka i matki. Najczęściej jeździli na plażę - najładniejsze miejsce w Moonlight Falls.




Czułości nigdy za dużo.



Maja, wylegując się na leżaku, słysząc szum morza, ucinała sobie drzemkę.



Dźwięk fal oraz ogłosy mew usypiały również Josha.



Oprócz wycieczek, Maja często odwiedzała SPA. W końcu trzeba o siebie dbać!



Natomiast Josh zatrudnił się w pobliskiej szkole. Wiedział, że po pojawieniu się dziecka, nie będzie wstanie utrzymać rodziny tylko z tworzenia eliksirów. Młody czarodziej będzie pracował na uczelni, jako nauczyciel alchemii. Okazuje się, że w mieście jest więcej czarowników!



Piątkowy wieczór, to idealna pora, żeby się rozerwać. Elegancki klub jest do tego idealnym miejscem. Będąc na miejscu wszyscy rzucili sie na parkiet. Nawet Maja, mimo pokaźnego brzucha dawała radę bansować.





Po tańcach zagrali w piłkarzyki. Drużyna złożona z Luny i Mai z łatwością pokonała przeciwników!





Tymczasem na parkiecie pojawił sie seksi mistrz tańca. Nieźle wywijał XD.



Z racji tego, że termin porodu zbliża się nieubłaganie, w domu zaszły spore zmiany. W salonie pojawił się śliczny konik na biegunach, a w sypialni łóżeczko dla malucha.





W piątkowy, słoneczny poranek malująca Maja poczuła skurcze. Ból się na silał, a simka zaczęła krzyczeć. Wrzasków nie sposób było nie usłyszeć.



Wszyscy zaczęli panikować, przez co rodząca była na skraju wyczerpania psychicznego.





Na szczęście Ellie wpadła na wspaniałomyślny pomysł, aby Josh zawiózł Maję do szpitala. Od tak intensywnego myślenia, od wróżki zaczęła bić jasno-zielona poświata XD.



Poród w szpitalu przebiegł bez większych komplikacji. Na świat przyszedł Sid (zdrobnienie od imienia Sidney ).
Na zdjęciu, w rękach szczęśliwej mamy.



Maluch był oczkiem w głowie taty. Josh bardzo go rozpieszczał.





Dumna ciocia nauczyła malca chodzić.



Nauka chodzenie potrafi być wyczerpująca. Nic więc dziwnego, że maluch był głodny jak wilk i z niecierpliwością czekał na swoją ulubioną kaszkę.



Pewnej nocy nastała pełnia księżyca.



Słychać było wycie wilków, oraz inne dziwne odgłosy. W tak niecodzienną noc należy zostać w domu. Przynajmniej ma się pewność, że jest się bezpiecznym.



W środku tej niezwykłej nocy, w ogrodzie pojawiło się dziwne, zielone stworzenie, które cały czas mówiło - móózggg, móóóózgg... Najwidoczniej nie było zbyt inteligentne (ani ładne).





Niezidentyfikowane stworzenie zaczeła zajadać rośliny z ogródka Gdyby tylko Luna to zobaczyła..



Chwilę później pojawiło się drugie zielone stworzenie. Tym razem płci męskiej. Nie zrobiło nic, bo zapadło się pod ziemie, gdy słońce zaczynało wschodzić.



O świcie nie było już śladu po dziwnych stworzeniach. Otoczenie było już spokojne, a nieopodal przebiegła sarenka.



C.D.N

Dzieki za przeczytanie odcinka ;3 Licze na troche komentarzy i wskazowek Pozdrawiam i zycze milego popoludnia ;3

[easey]

Śliczni simowie, Maja wygląda olśniewająco *.* Sid <33 Miłość<3
Mistrz tańca, ahahahahh Zombiaki są...dziwne Odcinek wyszedł ci naprawdę świetny, miło i przyjemnie się czyta Czekam na więcej Ejnarze :3

[Skylinn]

Sid jest słodki, fajnie, że Maja i Josh są razem, no i że mają takiego synka <3

[Chwalisława]

Maja po przemianie wygląda bardzo fajnie, chociaż wolałam ją w poprzednim wydaniu.
Miło, że u nich się dobrze układa i, że każdy przyjął wiadomość o dziecku z radością
Sid jest śliczny, zresztą... skoro ma takich rodzicow.