Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 21.12.2012, 20:21   #151
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

no nie wierzę! Fabian ma przejaw moralniaka ???? szok! ale i tak jest naiwny, skoro postanowił zostać.
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 21.12.2012, 20:28   #152
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Każdego wreszcie ruszy, ale on ma watpliwości, taka laska w zasięgu ręki
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2012, 20:42   #153
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

szczerze... jakby chciał, to by znalazł lepszą ... tego kwiatu jest pół światu, a trzy czwarte ... i Candy jest w tej większości

tfu... do czego ja go w ogóle namawiam!! Ma wracać do Mii, wielbić ją i kochać, aż do końca!!!
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2012, 20:49   #154
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Sqiera ale ty romantyczka jesteś! Już jest wszystko pozamiatane, tych uczyć, które kiedykolwiek miał do Mii, nie jest w stanie odzyskać, tak postępuje zdrada i zauroczenie drugim człowiekiem. Niestety
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2012, 21:37   #155
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

bo ja bym chciała dla wszystkich jak najlepiej
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2012, 21:48   #156
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Rokoko? Dlaczego czułam, że coś takiego może się zdarzyć? Ciekawie, ciekawie, coraz ciekawiej Fabianowi chyba zaczęły odradzać się szare komórki, ale wciąż jest ich za mało. Czuje co się święci, a mimo to brnie w to wszystko jak jakiś knur w błoto.. Kretyn. Ona go tak wykorzystuje. Nie wierzę, że to mówię, ale czasem mi go szkoda: taki stary a taki naiwny (i głupi)..

On może wrócić do Mii, pewnie, że tak, ale jak już mówiłam - wcześniej ma się korzyć na kolanach i błagać o litość. Niech Mia też ma trochę sadystycznej uciechy
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2012, 21:59   #157
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

idiota z Fejbsa, jak i z Cassie. Rokoko mnie bardzo zdziwił!
Zaaaa dużo Fabiana. Barneya za mało!


czekam na next
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.12.2012, 10:12   #158
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Kurde,nie miałam jeszcze takiego kochanka?
O co tu chodzi?!I tak nie jest mi żal Fabiana,
jeszcze nie raz dostanie od życia za to.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2012, 13:58   #159
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witam ponownie, dziękuję za komentarze.

Dalsza część rodzinki Kent ( nr 19 )

W niedzielę wieczorem, gdy Barney wyszedł od Giny, zadzwonił telefon.
- Barney mam dużo ciekawych informacji, spotkajmy się w barze za pół godziny.
- ok, już jadę
Pojechał do knajpy, usiadł przy barze i zamówił jedzenie, po chwili dosiadł się do niego tajemniczy pan, detektyw Philip Marlowe. *





- Stary, to czego się dowiedziałem, jest tak po....ne, że nie wiem od czego zacząć- odezwał się Philip a Barney w tym czasie kończył posiłek.. Gdy skończył odpowiedział.
- Mów wszystko po kolei.





- Więc, ta lala Cassie Hutton, jest teraz z Fabianem w Riverview i nieźle tam brykają.
- Więc jednak mu się udało, ma chłop jaja
- Ten głupek w ogóle się nie kryje, już mu porobili zdjęcia, jak się obściskują, lada chwila to wypłynie.
- Wiedziałem, że tak będzie, ale on w ogóle mnie nie słuchał – oburzył się Barney, zamówił drinka – Co dalej? Co z Rocco?
- No i teraz robi się ciekawie, Rocco Genco, to syn Bossa z Mediolanu, zajmuje się wymuszeniami i zbieraniem haraczu.
- To pięknie, tak myślałem, że to kanalia.





- Czekaj, to jeszcze nie wszystko, to właśnie Rocco jest zaręczony z Cassie – powiedział triumfalnie Marlowe
- Co? O kur... !
- Tak, stary, to jest ten myk, ale narzeczeństwo najwyraźniej mu nie przeszkadza zabawiać się z Giną
- Nie nie, to musi być coś innego, coś chciał tym udowodnić – zastanawiał się Barney
- Może chciał się zemścić za Cassie na Fabianie i trafiło na Ginę, zresztą ja się nie dziwię, też bym wybrał, młodą atrakcyjną kobietę, a nie starszą żonę he he he – zaśmiał się.
- To logiczne, jeżeli śpi z Cassie, to z żoną nic go nie łączy, a Gina to jego ukochana córeczka. Ale by się wnerwił, jakby się dowiedział. Szkoda mi Giny, stała się mimowolną ofiarą, a jakby do tego była wcześniej dziewicą, to już by była masakra, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy – powiedział smutno Barney – przeze mnie Gina cierpi, gdybym wtedy nie poznał Fabiana z Cassie, nic by się nie stało.
- Stary, skąd mogłeś wiedzieć, że to się tak skończy – powiedział pocieszająco Philip.
- Mimo wszystko, czuję się winny, Gina jest młoda i naiwna, szybko się zauroczyła przystojniakiem z Włoch.
- Tak, miał wszelkie atuty. Cwaniaczek. Nieźle to sobie wszystko wykombinował.
- Dobra, będę się zbierał, a ty? - zapytał Barney
- Ja zostanę jeszcze. Może wyrwę laskę na muzeum? he he he





- Czekaj – zawołał za Barney'em Philip i podszedł do niego – jeszcze jedno, nie wiem czy ci mówiłem, ale wynajęła mnie Mia Kent
- Tak? A to spryciula, co chciała wiedzieć?
- Jak najwięcej o tym wyjeździe do Sunset Valley
- ooooo, za dużo jej nie mów.
- To co w ogóle nie mówić o Cassie? Dzwoni i się dopytuje prawie codziennie.
- W żadnym wypadku! Na razie nie, zobaczymy może Fabian się opamięta i skończy z tą małą zdzirą.







- Wątpię, jeżeli tak bardzo chciał ją odnaleźć, to musi być coś więcej – stwierdził Marlowe
- Zakochał się, stary zbereźnik – powiedział Barney i wybuchnęli śmiechem.



- Dobra spadam, daj spokój z tym muzeum, to tani numer, jakby coś się wydarzyło, to dzwoń, trzymaj się stary – powiedział Barney, poklepali się po plecach i wyszedł



W poniedziałek do popołudnia siedziałam w domu, dopiero pod wieczór wyszłam do małej lokalnej knajpki, zamówiłam i wypiłam sok.







Potem wzięłam kawę i wyszłam przed lokal, usiałam i w spokoju piłam mocną kawę waniliową. Zastanawiałam się nad Rocco, dlaczego mi to zrobił? Czy ja go sprowokowałam? I dlaczego tak szybko poszłam z nim do łóżka. Nigdy czegoś takiego nie zrobiłam. Z ostatnim chłopakiem, zaczęliśmy się kochać, dopiero po trzech miesiącach randek. Zresztą tego też żałowałam, bo to był nie wypał. Jak mogłam dać się zwieźć, jego opowieściom o muzeum i programie telewizyjnym. Jestem aż taka naiwna? Łykałam wszystko co powiedział, a jego słodkie słówka brr „ jesteś taka piękna, jak anioł” brr, już nigdy nie uwierzę żadnemu facetowi. Zresztą precz z nimi, trzeba się wziąć za robotę i zadbać o wykształcenie, może wyjadę do Bridgeport na studia?





Już zaczęłam się zbierać jak zza pleców, wyskoczył Barney.
- Cześć Gina, miło cię widzieć
- Cześć – przywitałam się z nim
- Idziesz już? Może chwilę porozmawiamy
- Ok – zgodziłam się i usiedliśmy
- Świetna muzyka co? - powiedział i słuchaliśmy utworu, który akurat leciał.







Gadka coś się nie kleiła.
- Słuchaj, może napijesz się czegoś? Przyniosę drinki – zaproponował i poszedł. Podeszłam do drzwi, gdy zobaczyłam, jak wraca z drinkami





Stanęliśmy i zaczęliśmy pić, nie wiem czemu ale przy drinkach, jak i papierosach, ludziom od razu rozwiązują się języki i gadka jakoś leci.







Omówiliśmy kilka tematów i Barney zaproponował, żebyśmy poszli tutaj niedaleko na basen, który został ostatnio otwarty. Zapytał czy mam strój, właściwie to miałam, bo też myślałam, że później skoczę na basen, poćwiczyć skoki z trampoliny. Ucieszył się i poszliśmy na basen. Pierwsze co zrobiłam to położyłam się na materacu. Przyjemnie było. Barney pływał.



Później skoczyłam ładnie na główkę.



Barney coś zjadł, najwyraźniej zgłodniał.



- Barney a może razem, jednocześnie skoczymy do wody? Zobaczymy, kto lepiej? - zapytałam
- Super pomysł, ja na pewno wygram – powiedział pewnie
- Nie wiem, nie wiem, ja ostatnio dużo ćwiczyłam – zaśmialiśmy się i skierowaliśmy się, na swoją trampolinę.





- Uwaga! Teraz – krzyknęłam i skoczyłam, Barney się lekko zawahał ale zaraz skoczył.









Kiedy byliśmy w wodzie podpłynęliśmy do siebie.
- I co byłem lepszy, widziałaś ten styl?
- To ja byłam lepsza, widziałeś mój styl? - zaśmiałam się i ochlapałam go wodą.





A on mi zaraz oddał.

- Dobra poddaję się – krzyknęłam.





- Gina a jak długo potrafisz wstrzymać oddech? W tym też jestem dobry - odpowiedział mi Barney
- Baaaaaaaardzo długo – powiedziałam i zanurkowaliśmy



Minęła chyba z minuta a Barney nie wytrzymał i wynurzył się. Nie był zadowolony.





Wytrzymałam ponad minutę i wyskoczyłam.
- Wygrałam!
- Dobra wygrałaś chodź położymy się na leżakach – zaproponował





Później wstaliśmy a Barney wykrzyknął.
- Berek! I zaczęliśmy się gonić po basenie jak dzieci. On jest niemożliwy skąd u niego taka energia.





Niestety zaczęło padać i stwierdziliśmy, że trzeba iść, bo robi się coraz zimniej. Podziękowaliśmy sobie za tak miło spędzony wieczór i każde poszło w swoją stronę. Pomyślałam. Tego mi było trzeba, totalny relaks, bez myślenia o problemach. Barney jest na prawdę świetny.


*Niestety detektyw jest inny, bo przez błąd 12 straciłam zapis i nie zdążyłam go zachować.

To wszystko na teraz, niedługo nowy odcinek. Proszę o komentarze.

Chciałam wszystkim złożyć serdeczne życzenia Wesołych Świąt, miłego spędzania czasu z rodziną, odpoczynku i wspaniałych prezentów. pa pa cmok
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2012, 15:23   #160
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Wow... Gina i Barney będą razem?
Aaaaaaaa!! Moje dwie ulubione postacie razem.
Fajnie, że fotki mają wyjść do prasy.
Taa... Gina nie zaufa żadnemu mężczyźnie? A co z Barneyem?


Wesołych świat!
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:13.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023