10.01.2015, 09:29 | #161 |
Zarejestrowany: 21.09.2011
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Bardzo fajnie wyszła Ci szkoła i ogólnie cały ten wątek. Jestem ciekawa, co takiego knuje Tiffany Za każdym razem z przyjemnością czytam każdy odcinek. Czekam na kolejny
__________________
@mod: nieregulaminowa sygnatura |
|
11.01.2015, 09:30 | #162 |
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Ale lecisz <3 Całkiem dobrze dla mnie, bo przynajmniej jak tu zajrzę to jest co czytać do kawy Po pierwsze, bardzo się cieszę z zaręcznyn Ethana i Poziomki, życzę im dużo dzieci Ethanowi chyba przydałoby się trochę poćwiczyć. Metamorfoza Poziomki wyszła super, teraz wygląda jak prawdziwa gwiazda
Z tej Kylie to dwulicowa... ****. Szkoda, pasowali by do siebie Jake nie powinien tak traktować Rudej, za to, że przy nim była w ciężkich momentach..Zastanawiam się co ta Tiffanie wymyśliła. Czy to rodzaj jakiejś słodkiej zemsty czy nowy pomysł na podryw Jake'a ;D PS: Bądź błogosławiona za drzewko genealogiczne, pomogło mi się trochę odnaleźć
__________________
|
12.01.2015, 15:55 | #163 |
Zarejestrowany: 12.09.2014
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 68
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
I kolejne pokolenie wampirkow.
|
16.01.2015, 16:11 | #164 | |||
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Cytat:
Ja także mam niedługo sesję, więc rozumiem o czym mówisz, haha. Bardzo fajnie, że udało Ci się przeczytać całość, bo jest już tego... "trochę" ^^ Gram tyle czasu, że udało mi się wyrobić sposób robienia zdjęć, by cieszyły Wasze oczy, bo na początku raczej takie nie były ^^ a simy, jakoś tak wyszło, że rzadko mi się trafiają brzydcy xD Uwielbiam grać wielopokoleniowymi rodzinami, to dla mnie jedna z najlepszych rzeczy w TS3 Patrzeć, jak rodzina się rozrasta, dzieci dorastają, jak dziedziczą geny no i te wszystkie "rodzinne sprawy" ^^ Przez jakiś czas miałam manię na ściąganie póz, więc teraz mam ich mnóstwo i jest z czego wybierać xD Rude bliźniaczki wkrótce dorosną i także będzie dla nich wątek. Zaskoczył mnie tak długi komentarz, ale jednocześnie mnie bardzo ucieszył ^^ Dziękuję<3 Cytat:
Cytat:
Niestety, Kylie musi odejść w zapomnienie dla Jake'a... a sam Jake, cóż, skrzywdzony, nie dostrzega co trzeba... Jeszcze ^^ Drzewko koniecznie musi być niedługo wrzucę najnowszą wersję. Tak<3 (musiałam usunąć niektóre emotki z Waszych postów, żebym w ogóle mogła dodać swój post - ograniczenie ilości obrazków w jednym poście) Odcinek 51 Brian nie dawał Emily spokoju w szkole. Za wszelką cenę chciał, by była jego. "Słuchaj, przepraszam za to, co się działo w klasie... ja..." - kolejny raz się przed nią tłumaczył. "Który to już raz mnie przepraszasz? I w ogóle po co? Może ja nie chcę Twoich przeprosin?" - Emily miała dość jego osoby. Pomijając fakt, że ojciec zraził ją do mężczyzn, Brian był jednym z gorszych typów z jakimi miała do czynienia. "Może mi zależy, żebyś mnie lubiła? Nie pomyślałaś o tym?" - po kilku tygodniach udawania zwykłego kolegi, Brian stwierdził, że może to czas trochę odkryć swoje uczucia, może wtedy by inaczej na niego spojrzała. "Brian, daj sobie spokój..." - mówiąc to popatrzyła na niego z politowaniem i poszła. Tymczasem Poziomka miała ręce pełne roboty. Jak nie telegramy, to koncerty, wciąż dzwoniący telefon... Ale kochała to. Któregoś razu Emily miała problem z automatem do napojów... Wtedy oczywiście kto się zjawił? "Jak zwykle ten złom się psuje. Poczekaj, ja to załatwię!" - zaproponował jej "Odejdź, sama sobie dam radę." "No nie sądzę." - odsunął Emily od automatu, nabrał rozpędu... ...i uderzył z całej siły w automat. Emily przeraziła się, widząc ile siły ma w sobie ten chłopak. Zwłaszcza, kiedy zobaczyła, że rzeczywiście wyleciała na dole jakaś puszka. Brian schylił się po nią i wręczył ją wystraszonej dziewczynie. "Czy nie dotarło do Ciebie, co powiedziałam? Daj sobie spokój!" - wrzasnęła na niego. "Dotarło, ale czy to znaczy dla Ciebie, że nie mogę Ci już nawet pomóc w niczym?" - odpowiedział oburzony chłopak "Taka jesteś głupia i ograniczona, że cokolwiek ze strony chłopaka oznacza dla Ciebie flirt? Nie jesteś pępkiem świata, żeby każdy za Tobą latał!" - Brian'owi puściły nerwy. Oczywiście przeczył sam sobie, bo był szaleńczo w Emily zakochany, ale jego charakter utrudniał mu zdobycie jej. Był typowym "złym kolesiem", "czarnym charaterem". Teraz nagrabił sobie jeszcze bardziej wyzywajac ją. Emily nie mogła uwierzyć w to, co słyszy, ale miała teraz potwierdzenie, że dobrze robi zbywając Brian'a. Nie chciała myśleć, jak mógłby wyglądać ich związek. Bez słowa odwróciła się i miała zamiar pójść jak najdalej od niego, ale złapał ją za ramię. "Puść..." - szepnęła tylko. Znów bała się, że zrobi jej krzywdę. "Ja chciałem tylko... ja... Ja wcale nie myślę, że jesteś głupia i ograniczona. Naprawdę." - nagle jego ton głosu się zmienił, znów był spokojny. "Zastanów się co Ty wyprawiasz człowieku! Najpierw na mnie krzyczysz, wyzywasz, a potem udajesz, że nic się nie stało? Zachowujesz się, jakbyś sam nie wiedział, kim jesteś! Nie panujesz zupełnie nad emocjami! Teraz sobie odpowiedz, dlaczego Cię unikam!" - Emily w końcu mogła wyrzucić wszystko z siebie. Po jej słowach zapanowała cisza, a mina Brian'a pokazywała, że dziewczyna miala rację. Ich kłótnia była dość głośna, więc Oliver będący niedaleko usłyszał ich krzyki. Bardzo się zaniepokoił, szybko napisał sms'a do Bena i poszedł w stronę kuzynki. Rozpętał się niezły chaos. Do Brian'a dołączył także Erick. "Jak śmiesz tak traktować Emily?!" - krzyczał Oliver "Już Ci mówiłem, że masz się od niej odczepić!" - dorzucał Ben "A ja Wam mówiłem, żebyście przestali wtrącać się w nie swoje sprawy! Sam załatwię z nią to co trzeba!" - w odpowiedzi krzyczał Brian. Emily stała z boku i zbierało jej się na płacz. "A jeśli stąd nie znikniecie i nie przestaniecie udawać superbohaterów to gorzko tego pożałujecie! I to nie są żarty! Znam ludzi, co nie cackają się z takimi żałosnymi chłopaczkami, jak wy!" - kontynuował Brian, a Erick mu wtórował, powtarzając jego słowa "Przestańcie!" - krzyczała przez łzy Emily "Widzisz co narobiłeś? Myślisz, że tak zdobędziesz dziewczynę, doprowadzając ją do płaczu? Brzydzę się Tobą i nie boję żadnych Twoich zmyślonych znajomych!" - krzyczał Oliver "Żebyś się nie zdziwił, że nie są zmyśleni, bo potem będziesz ich błagał o litość!" "Skończ już ten cyrk i daj Emily święty spokój!" "Dręczysz ją tylko, nie widzisz tego?! Nie pozwolimy Ci na coś takiego" - dołączał się Ben "Odwalcie się ode mnie wszyscy albo zaraz ktoś tu straci zęby!" - wściekłość Brian'a sięgała zenitu. Kłocili się tak całą przerwę, pod koniec Brian w końcu odpuścił i odszedł mierząc wzrokiem chłopaków. Nie było jednak do końca wiadomo, czy rozwiązali sprawę. Ben musiał pilnie załatwić pewną sprawę, więc Oliver został z kuzynką. Była roztrzęsiona, dlatego przytulił ją. "Już wszystko dobrze, Em..." - próbował ją jakoś pocieszyć. "Nie jest dobrze. Sam widzisz, co to za koleś." - odpowiedziała. "Jeśli chcesz, możemy zgłosić to do dyrekcji, gdziekolwiek, żeby ktoś się nim zajął". "Sama nie wiem..." "Przemyślimy to jeszcze wspólnie. A póki co, trzymaj się nas, nie pozwolimy z chłopakami, żeby Brian się do Ciebie zbliżył." Sprawy w szkole ucichły. Tak jak Oliver powiedział, tak Emily zrobiła - trzymała się jego, Bena i Jake'a, więc miała spokój. Tymczasem w domu bliźniaki rosły jak na drożdżach. Margerite uwielbiała się przytulać do Kevina, ale jego to trochę krępowało i zawsze robił dziwne miny ^^ Tatuś Jamie uczy swoją słodką Margerite chodzić. Kevin nieustannie bawił się zabawkami. Ale kiedy mama zabierała go do spania, od razu łapał smuteczek Czas na śniadanko! A później kolejna lekcja chodzenia dla Margerite. Starsza siostra straszy braciszka xD Ale jak widać, Kevinowi się to podoba ^^ Wspólne oglądanie bajek na tv z mamusią. Kevin też się musi nauczyć chodzić, Mia o to zadbała ^^ Pyłek niby taka niewinna mina, ale chyba coś kombinuje... Rzucił się na krzesło i zaczął je gryźć... Jamie rozwalił kran to niech teraz naprawia ^^ A rankiem razem z Emily poszli zadbać o ogródek. Margerite płaczek, bo rodzicom się wolne skończyło i bliźniaki będą teraz zostawać z opiekunką... Patrzcie, kogo gra mi dała jako opiekunkę xD Kevin chyba zauroczony młodą opiekunką xD Margerite chyba nie spodobał się pomysł brata na zabawę w dinozaury i czołgi "Głupi jeśteś. Cio to ma być?" Nagle rzuciła się na niego, ale tym razem nie żeby się przytulać, a siłować ^^ Pyłek obwąchuje młodego A potem go obsikuje xd (nie przenosiłam go zadnym kodem, faktycznie w tym miejscu to zrobił xD) Trochę się zimniej zrobiło, Kevinowi ubrano bluzę ^^ Kombinuje jakąś zasadzkę na siostrę... Nadeszło w końcu zakończenie szkoły. Ludzie powoli się zbierali. Do sali weszła właśnie jakaś rudowłosa dziewczyna. Jake jeszcze nie zdążył usiąść, a kiedy ją zobaczył, nie mógł oderwać od niej wzroku Była po prostu śliczna. Piękne uczesane rude włosy, duże zielone oczy i słodki delikatny uśmiech. Kogoś jednak mu przypominała... ...po dłuższej chwili zorientował się, że to Tiffanie! Niestety chyba go nie zauważyła, usiadła gdzieś przed nim, a zanim zdążył zagadać, rozpoczęła się uroczystość zakończenia. Mimo że widział ją tylko z tyłu, wciąż miał w głowie jej śliczną twarz i nie mógł przestać o niej myśleć. Pluł sobie w brodę, że tak źle potraktował ją jakiś czas temu. Po uroczystości miał zamiar podejść do niej i przeprosić. Na scenę po kolei wchodzili wszyscy nauczyciele i wygłaszali jakąś przemowę. Między innymi była tam także mama Bena ^^ "Witajcie moi mili!" "Już za moment wyjdziecie z tej szkoły, stanie przed Wami dorosłość i od Was bedzie zależeć co z nią zrobicie. Czy podejmiecie się pracy, czy wybierzecie na studia? Stanie przed Wami także wiele innych, ważnych decyzji i mam nadzieję, że będziecie podejmować tylko te dobre, a jeśli nie, to że będziecie uczyć się na swoich błędach..." - przemowa Shayli trwała kilka minut, a cała uroczystość, jakieś 3 godziny. Po nasłuchaniu się o życiowych decyzjach, dorosłym życiu i tak dalej, Jake nie miał już wątpliwości, że musi podejść do Tiffanie. "Nareszcie wolni, co nie? I jak, idziesz na studia? Ja o tym myślę. A tak w ogóle, to przepięknie dziś wyglądasz." - zaczął rozmowę Jednak Tiffanie chyba nie była chętna na pogadanki z nim "Wiesz co Ci powiem..." - zaczęła tajemniczo z dziwną miną "Nie interesuje mnie, czy pójdziesz na studia, czy co ze sobą zrobisz. Zapomniałeś już, że z Tobą nie rozmawiam?" - powiedziała oburzona. "Ale... ale Tiff, chciałem Cię przeprosić za tamto! Naprawdę żałuję tego. Byłem głupi i nie doceniłem tego, kim dla mnie byłaś i ile zrobiłaś, ale teraz wiem, że jesteś najlepszą dziewczyną, jaką dotąd spotkałem." - odpowiedział jej szczerze Jake "Wypchaj się!" - powiedziała i wyszła ze szkoły. Taki właśnie był jej plan. Chciałą, by Jake zobaczył, co stracił. Była w nim zakochana od kiedy tylko zjawił się w tej szkole, los sprawił, że mogła się do niego zbliżyć i zrobić dla niego wiele, a on ją odrzucił. Teraz role się odwróciły - to on miał się o nią starać. Jake zupełne nie rozumiał zachowania Tiffanie. Przecież był szczery, przeprosił. Ale jej plan zadziałał, gdyż po chwili smutku, obudziła się w nim wola walki o nią. Z okazji zakończenia szkoły, Poziomka dała specjalny koncert dla Jake'a Chłopak mógł się wyluzować i dobrze bawić przez jakiś czas, zanim zaczął obmyślać sposób, w jaki zdobyć Tiffanie. Ta mina xD No nie, czy ten Ethan kiedykolwiek przestanie mi grubnąć xD? Po koncercie kodem teleportowałam wszystkich do domu, ale Jake'a niestety na końcu, dlatego gra wysłała po niego policję. Miałam niezły ubaw widząc, jak biedny Jake biegnie z domu do lokalu specjalnie po to, żeby dać się złapać policji xD (nie dało się usunąć tej akcji) Nocny widoczek ^^ A ich miłość wciąż trwa<3 Mam ostatnio włączoną maksymalną wolną wolę i Rebekah ciągle włącza radio i tańczy do epickiej muzyki xD Nawet jak ledwo przyjdzie z roboty. A tak Dominique zajmuje się naprawą kibelka ^^ Jakiś czas później Jake miał urodziny ^^ Nad Dominique, jako królem wróżek, ciągle latają jakieś wróżki xd Entuzjazm rodziny ^^ I czas wkroczyć w dorosłość! Taki przystojny Jake<3 BONUS Miny Shayli podczas przemówienia Jakiś słodki bezdomny piesek, niestety nie zdążyłam moich simów z nim zaprzyjaźnić ani nic, bo tak szybko przebiegł. Pilni uczniowie "Spoko luz elo zią. Wymiatasz!" |
|||
17.01.2015, 15:58 | #165 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Neille, moja kochana Neille...
Co tu duzo pisac - przeczytalam wszystko, odwiedzilam bloga... Cud, miod i orzeszki ! <3 Ta akcja w szkole, normalnie przypomnialy mi sie czasy moich blizniakow Dracule - Kise i Tony, ach...te wspominki, dziekuje ci, ze mi przypomnialas jak wspaniala jest gra z wymyslona historia <3 Emily, moja wybranka, ma problemy z ciemnym charakterem ( oł yeeah!). Pewnie cos zlego z tego wyniknie, chociaz.....ja wierze w ciebie, zrob z Brian'a dobrego kolesia, ale tak na samym koncu, tak dosadnie ;D A jak ja uderzy to wkroczy do akcji moj "Len" - jest juz nastolatkiem gihi Poziomka spiewa i spiewa, kariera widze dobrze idzie. Jak zobaczylam nowa nianie Kevina i Margeritte.....padlam, mogly dzieci jej urzadzic pieklo xD Ethan biedny ciagle tyje, kaz mu isc do silowni i niech tam spi ze 2 nocki Ben widze ma klopoty z Tiffany i dobrze, niech sie wypcha, nie lubie tej rudej mendy ;p (sry) Oliver <3 <3 <3 omnomnomnom ps. zrezygnuj narazie z zarostu dla Ben'a, bo wyglada jak dorosly, a nie ml.dorosly ;D Ostatnio edytowane przez eyvee : 18.01.2015 - 08:36 |
17.01.2015, 23:02 | #166 |
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Wow, jestem pod wrażeniem przemiany Tiffanie.. Wygląda o niebo lepiej! Widzę, że plan jej się udał bo Jake'a na prawdę ruszyło
Margerite i Kevin to prze-kochane berbecie, zachowują się w stosunku do siebie tak słodko, że zaraz się rozpłynę xD Mam nadzieję, że zmienisz opiekunkę do nich, bo boję się że ta..ekhem.. niezbyt lubiana przeze mnie pani może źle wpłynąć na ich wychowanie
__________________
Ostatnio edytowane przez Sheil : 18.01.2015 - 09:42 |
23.01.2015, 19:53 | #167 |
Zarejestrowany: 09.04.2014
Skąd: Everything
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 11
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Witam.
Tiffany wygląda o wiele lepiej. Ha! Mówiłam, że wystarczy drobna zmiana fryzury. Jake wyszedł na głupka i śmiem twierdzić, że będziesz go jeszcze dręczyła, wraz z Tiff oczywiście c; Podobnie jak Sheil proszę o zmianę opiekunki, w trosce o przyszłość dzieciarni. Proszę, nie rób im tego... Pozdrawiam!
__________________
Miła z pozoru, wredna z wyboru...
Ostatnio edytowane przez Chale : 25.01.2015 - 22:28 |
29.01.2015, 16:13 | #168 |
Zarejestrowany: 12.09.2014
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 68
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Nawet z pomocą drzewka, mylę się kto jest kim, wielka ta rodzina. Może wprowadzisz jakąś WIELKĄ przygodę?
|
07.02.2015, 14:41 | #169 | ||||
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
Cytat:
Co do Brian'a, nic nie będę zdradzać, wątek z nim jest już zaplanowany do przodu, nawet mam zdjęcia, więc mam tylko nadzieję, że mnie nikt nie pobije za taką akcję xD No tak, nianię trzeba będzie zmienić! Nie Ben, lecz Jake ^^ ale wybaczam błąd, tyle simów, że łatwo można się pomylić. Z zarostem wygląda tak poważniej i bardziej męsko xD Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziękuję za komentarze ^^ ! Nareszcie mogę się tu odezwać. Dobrą wiadomością jest również to, że do końca lutego odcinki powinny pojawiać się częściej. Pomysłów w mojej głowie nadal nie brakuje, a i takie zwyczajne simowe życie również uwielbiam pokazywać ^^ Nie będę przedłużać, zapraszam do następnego odcinka. Odcinek 52 Wracając do urodzin Jake'a - Ethan podszedł do niego, by złożyć mu życzenia. "... no i wiesz, wszystkiego co sobie zapragniesz!" "Oj bracie, bracie" - odpowiedział Jake nieco zmieszany "Trzymaj tu prezent ode mnie!" - Ethan wręczył młodszemu bratu pakunek. "Ej, nie musiałeś! Ale dziękuję!" A tak wyglądają razem bracia. Podobni ^^? Oliver jakieś tu pozy przybiera No cóż xD Faktycznie lepiej, jak mam wyłączone chmurki nad głowami ^^ Impreza! Ktoś tu za dużo wypił ^^? Cóż, to był tylko widok z wbudowanego basenu w ścianie Mężczyźni pozują do wspólnego zdjęcia! Jak słodko ^^ Ethan pod wpływem radości stawia wszystkim kolejkę "Lejesz, maleńka!" Emily chyba była zaskoczona pomysłem Ethana... Podobnie jak Stacy... Tyyyle alkoholu! I tak nie zdążyli wypić, bo chwilę potem impreza się skończyła... Jake następnego ranka bierze się do gitary Gdy tak grał, ciągle myślał o Tiffanie. Pomyślał, że spróbuje ją znaleźć na portalu społecznościowym i napisać do niej lub coś Tymczasem Ethan pędzi do pracy, a Rebece i Dominique włączyły się amory Takie tam figurki na stole xd Coś mówiłam o tym, że nie polecam wielkich ogrodów? Zmieniłam zdanie z modem na ogrodnika ^^ Jake'owi udało się odnaleźć Tiff na portalu społecznościowym, ale nie miał odwagi do niej napisać. Nie wiedział, jak zacząć rozmowę. Bał się, że nie odpisze mu. Aż pewnego razu, gdy właśnie spacerował sobie po mieście... ...ujrzał przed sobą zgrabną rudowłosą kobietę. To była Tiffanie. Czyżby przyciągnął ją myślami? Zawołał ją, ale nawet się nie odwróciła. Postanowił za nią pobiec, nie marnując takiej szansy na rozmowę. Dotarł do niej i zaczął przepraszać. "Wybacz mi proszę! Wybacz, że byłem taki arogancki i niemiły dla Ciebie! Naprawdę mi głupio." Tiff spojrzała na niego z politowaniem. "Daruj sobie. Spieszę się do pracy." "Ale...ja przepraszam..." - próbował dalej Jake. "Nie chcę Twoich przreprosin" - Tiffanie była nieugięta. "To co ja mam zrobić?" "Najlepiej daj mi pójść do pracy, bo spóźnię się zaraz." Po tych słowach spojrzała na niego przez chwilę innym wzrokiem, bardziej łagodnym i wydawało się, że chce jeszcze coś powiedzieć. Odwróciła się jednak w milczeniu i poszła, zostawiając bezradnego Jake'a. Po powrocie do domu, Jake napisał do niej wiadomość o treści: "Proszę, daj mi szansę." Tymczasem Poziomka dawała kolejny koncert. Ktoś tu z piwem paraduje... Poznajecie? A z tyłu dobrze bawiący się Peter. W końcu pracuje w branży muzycznej, więc przydadzą się takie wypady na koncerty. W domu, bliźniaczki jedzą wspólnie posiłek, rozmawiając sobie. "Schowaj tą matmę, nie mogę patrzeć na to!" - oburzała się Laura, gdy Diana robiła zadanie domowe. Stacy zmieniła uczesanie. Peter już wrócił do domu i ćwiczy sobie przemowy przed lustrem. Nastała zima w Plav Raj Laura bawi się w królową kuchniowego dworu Stacy bierze udział w jej zabawie z wielkim entuzjazmem, a stojąca obok Diana zastanawia się czy mama na pewno dobrze się czuje... ^^ Potem bliźniaczki poszły na bitwę poduszkami Siostrzane czułości<3 Diana czasem oddaje się malowaniu (może będzie miała talent po babci ^^ ?) Heheszki w kąpieli Kiedy Diana bierze kąpiel, Laura tarza się w śniegu, robiąc aniołki "Hej! Nie mogę się doczekać wycieczki, a Ty?" - Laura zaskoczyła siostrę z górnego łóżka "Ja też! Ale bedzie zabawa!" - Diana także się cieszyła na wycieczkę szkolną. "Ale ja siadam z Jonathanem, pamiętaj!" - ostrzegła Laura siostrę. Jonathan był ich kolegą z klasy, którego Laura bardzo lubiła. "Ejjj! A ja? Z kim mam usiąść?" - zmartwiłą się Diana "Nie wiem, przecież mamy tyle koleżanek, na pewno któraś z Tobą usiądzie. Ja nie mogę odpuścić tym razem, Jonathan jest taki słodki... to znaczy bardzo miły!" - Laura na razie nie chciała, żeby siostra wiedziała, jak bardzo lubi tego chłopaka. W domu państwa Moore zainstalowano nietypową "windę"... ...która prowadziła do siłowni Petera! ^^ Przystojniak ćwiczy<3 Siostrzane czułości part 2 Stacy jest pisarką, więc często siedzi po nocach i pisze kolejne powieści. Żeby nie zasnąć, pije litry kawy Nadszedł dzień wycieczki. Tak jak zapowiedziała Laura, usiadła z Jonathanem. Diana trochę z zazdrością na nich patrzyła, nie miała takiego fajnego kolegi. Owszem, Jonathan ją lubił, ale bardziej lubił Laurę. W autobusie jeszcze pusto, bo reszta dzieci wsiadała na kolejnych przystankach. W ten śnieżny dzień autobus przemierzał miasto. Widoki jak z filmu ^^ Po wycieczce, która była dla dziewczynek wspaniała, razem z tatą odwiedziły wujka Michaela i ciocię Jane. Bardzo chciały zobaczyć się z ich młodszym kuzynem Calebem, a z tego wszystkiego wynikła sesja zdjęciowa ^^ Efekty godzin na siłowni. Peter nadaje się na modela<3 A tu w towarzystwie swojej żonki Pewnego dnia na dziewczynki czekała niespodzianka. Kazali im zamknąć oczy... A niespodzianką były torty urodzinowe! BONUS: Czym zajmuje się teraz Damon? Właśnie znalazł pięknego ćwirka i postanowił go zabrać ze sobą. Specjalnie dla niego kupił klatkę. Pamiętacie ten dom? ^^ Lewitujący Peter i Stacy. |
||||
07.02.2015, 18:10 | #170 |
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)
No nareszcie!
Wiesz co, jak się tak przyglądam Jake'owi, to Ci powiem, że dobra dupa z niego Ten zarost dodaje mu zadziorności, wygląda trochę żulowato, ale ja to lubię <3 Ciekawe, czy Tiffanie odpowie na jego wiadomość. Może się zlituje nad biednym, napalonym samcem Rudowłose bliźniaczki mają super sesję z kuzynem Wstawiaj szybko nowy odcinek, bo chcę zobaczyć je jako nastolatki Jakoś mało przepadam za szkolną grupą wiekową. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę takiej grafiki w grze, u mnie laptop ledwo dycha na średnich
__________________
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|