|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
208 | 65.00% |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
76 | 23.75% |
3 gwiazdki - Przeciętne |
![]() ![]() ![]() ![]() |
22 | 6.88% |
2 gwiazdki - Zgroza |
![]() ![]() ![]() ![]() |
5 | 1.56% |
1 gwiazdka - Strach się bać |
![]() ![]() ![]() ![]() |
9 | 2.81% |
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#162 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ojej ... troche mnie zaszokowałaś tym odcinkiem, nie wiedziałam że Kinga może być do czegoś takiego zdolna. Moim zdaniem zrobiła to dlatego, że zazdrościła Monice że jej się tak powodziło w życiu (miała męża i nowonarodzoną dwójke dzieci). Już się nie mogę doczekać następnego odcinka, ponieważ jestem ciekawa co się będzie działo dalej
![]() Pozdrawiam ![]() P.S Niestety nie chce mi się większość zdjęć pokazać ![]() Ostatnio edytowane przez mysia_13_ : 29.06.2006 - 15:05 Powód: musiałam jeszcze coś dopisać |
![]() |
![]() |
#163 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Przeglądałam twoje fotostory i wszystkie dokładnie przeczytałam
![]() i musze powiedziec ze sa swietnie i dobrze sie je czyta........ Mam tez takie małe pytanko bo podałas kiedys stronke na ktorej sciagałas jakas sukienke dla simki (tej Moniki chyba) nom i czy mogla bys podac mi jeszcze stronke na ktorej sciagalas inne ubrania dla niej bo naprawde były fajne........ pozrdrooo ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
hmmm... nie myślałam że to tak może się potoczyć w życiu Moni , trochę jestem zawiedziona i mam nadzieję że Piotr i Monia się pogodzą bo to moje ulubioone FS i lubi ich no ale to twoje FS i to tylko ty możesz decydować co sie stanie
![]() P.S Z tej Kingi to ale świnia ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Super!!! Bardzo ładnie piszesz, a zdjęcia też mi się podobają. Oryginalna fabuła, bardzo dużo się dzieje, ale dzięki bogu to nie jest zagmatwane. Mogłabyś podać linka albo cuś do tych półek z butami, które Piotr i Monika mają w przedpokoju? One są w tym odcinku, co Monika rodzi i dzwonią do Piotra?
![]() Czekam na dalsze odcinki ![]() |
![]() |
![]() |
#166 |
Zarejestrowany: 31.05.2006
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 82
Reputacja: 10
|
![]()
No doczekaliście się 16 odcinek! Jest on najdłuższy ze wszystkich, bo w Wordzie ze zdjęciami wynosi on aż 7 stron! Dla jednych to dużo, dla innych mało. No, ale ja już nie zrzędzę, czytajcie sobie:
Aha i przepraszam, że na 3 i 4 bodajże Monika ma inny strój niż na poprzednim, poprostu zapomniałam jej zmienić ![]() ~16 odcinek~ Monika właśnie się obudziła. Otworzyła oczy i zauważyła, że jest w nieznanym sobie miejscu. W miejscu zwanym sypialnią... Najgorsze, że to nie była jej sypialnia. Znalazła się w sypialni Adama. W bieliźnie. ![]() - Moja głowa...- dziewczyna próbowała się podnieść. - Co, źle się spało?- do pokoju wszedł właściciel mieszkania. - Adam.... co ja tu robię?- pytała wystraszona. - To co widzisz. Leżysz, a przed chwilą spałaś- odparł mężczyzna. - Czy my... czy między nami doszło do czegoś więcej?- zapytała, znając już drastyczną odpowiedź. - Nie pamiętasz? Oj może za dużo tych prochów ci Kingunia wsypała?- zaczął drażnić kobietę. - Kinga? Prochów? Osz ty!- Monika rzuciła się na Adama z pięściami. - Ej, ej, ej... halo? Monia co ty taka wkurzona? W nocy było ci tak miło...- mówił zdenerwowany zachowaniem swej jednodniowej lokatorki. - A i koszulka ci spadła- zaśmiał się, kiedy z ciała dziewczyny zsunęła się koszula służąca za piżamę. Monika spojrzała się groźnie na mężczyznę, podniosła z podłogi koszulę. Zaczęła się pospiesznie ubierać. - Twój Piotruś i tak cię nie posłucha. Ciekawe czy Kinga jeszcze u niego śpi czy już nie?- śmiał się. ![]() - Dupek- wrzasnęła wychodząc z mieszkania. - A naszyjnik?!- krzyknął za dziewczyną. Monika wróciła się po swoje błyszczące koraliki. Pospiesznym krokiem zaczęła oddalać się od domu znienawidzonego człowieka. - - - - - - - - - - W domu Piotr siedział na kanapie czekając na Monikę. Była już 11.00 , a jej ciągle nie było. Wiedział, że go zdradziła. Postanowił, że będzie musiała się wyprowadzić. Nie umiałby żyć z kobietą, która go zdradziła. Nie on... Monika w końcu dotarła do domu. Nie wiedziała czy ma zadzwonić do drzwi czy też normalnie je otworzyć. Dziewczyna czuła, że Piotr wiedział o jej zdradzie. Nie myślała skąd, ale czuła, że wiedział. Bała się wejść do domu. No, bo co mu miała powiedzieć. Odważyła się, weszła. Piotr siedział na kanapie. Weszła do salonu. ![]() - Jestem- odezwała się do niego cicho. - Słyszę- odparł. - Piotr... ja...- chciała zacząć mu się tłumaczyć. - Tak wiem. Kinga u mnie wczoraj była- mówił całkiem spokojnie. „Kinga, najpierw mnie upiła, a potem poszła do Piotra powiedzieć mu o zdradzie”- myślała Monika. - Piotr, ja naprawdę... to nie była moja wina. Kinga...- dziewczyna mówiła, ale mężczyzna nie chciał jej słuchać. - Już cię spakowałem, jeszcze dziś opuścisz ten dom- odpowiedział z bólem. - Co? Opuszczę ten dom? A dzieci? Piotr, ja cię kocham i dzieci kocham! Ty też mnie kochasz! Kinga cię okłamała! Ona to wszystko specjalnie zrobiła! Piotr!- młoda kobieta zaczęła krzyczeć z bezradności. - Moniko ja wiem, że ty chcesz się bronić, ale ona mi pokazała zdjęcie, ja wiem, że Kinga nie kłamała! Teraz nie krzycz, bo Joasia i Dominik śpią, obudzisz ich- powiedział. - Piotr... – płakała. - Po wczorajszym dniu ja nic już do ciebie nie czuję. Przykro mi- podał jej torby. ![]() Monika spojrzała na swojego męża. Spojrzała na niego oczami pełnymi bólu i rozpaczy. Były opuchnięte od łez. Wzięła walizkę i wyszła. Nie miała pojęcia dokąd się udać. Ruszyła w stronę centrum miasta. - - - - - - - - - - Anna nie wiedziała co się dzieje z Adamem. Dlaczego ciągle nie miał czasu z nią porozmawiać. Zadzwoniła jeszcze raz. - Adam, pamiętasz kiedy ostatni raz się widzieliśmy, bo ja nie. Muszę się z tobą spotkać!- prosiła mężczyznę Anna. - Anka, później teraz jestem zajęty- wykręcał się Adam. - Kiedy my się ostatni raz widzieliśmy, Adam! Co robisz?- ciągnęła rozmowę kobieta. - Słuchaj jestem zajęty, oddzwonię- pospiesznie się rozłączył. - Adam.... Adam!- Anna krzyczała bezradnie do słuchawki. Kobieta zrezygnowanie usiadła na kanapie. Już wcześniej myślała, że Adam ją zdradza, ale zaraz odrzucała od siebie te myśli. Teraz była już pewna. Nagle zadzwonił telefon. Kobieta poderwała się z siedliska, po chwili już była przy telefonie. - Adam?- ucieszyła się. - Niestety nie, tu komendant policji w Simcity- powiedział nieznany Annie głos. ![]() - O matko, co się stało?!- kobieta przeraziła się nie na żarty. - Znaleźliśmy ciało pani męża, Romana- odparł policjant. - Romana?! O mój Boże! Co się stało?!- zaczęła płakać. - Miał wypadek samochodowy, był nietrzeźwy, wjechał w ciężarówkę- odpowiedział na pytanie Anny. - Matko Boska... - Bardzo mi przykro... czy mógłbym pani jakoś pomóc?- zapytał komendant. - Nie... chyba nie. Do widzenia- rozłączyła się. Upadła na podłogę. Nie, nie zemdlała. Nie mogła tylko zrozumieć jak i dlaczego. Nie mogła zrozumieć, że to teraz już. ![]() Ubrała się i wyszła z domu. - - - - - - - - - - Piotr tuż po wyprowadzce Moniki nie mógł obejść się bez łez. Żałował swojej decyzji. Bał się, że nie poradzi sobie z dwójką dzieci. Co im powie kiedy zaczną wypytywać się o matkę? Po chwili milczenia, którą przerwał dzwięk dzwonka do drzwi, Piotr ocknął się i otworzył. Za drzwiami zobaczył policjanta. - Czy pan Piotr Kowalik?- zapytał policjant. - Tak to ja, a o co chodzi?- Piotr spodziewał się najgorszego. - Czy jest także pańska żona Monika?- pytał mundurowy. - Nie... wyszła- skłamał mężczyzna. - Mam złą wiadomość... pański teść Roman nie żyje- powiedział policjant. ![]() - Jak to się stało?- spytał przerażony chłopak. - Miał wypadek, wjechał w ciężarówkę, do tego był w stanie nietrzeźwości. - O matko... straszne- wzdychał mężczyzna. - Czy mogę coś dla pana zrobić?- spytał posterunkowy. - Nie, raczej nie, ale dziękuję- odparł Piotr. - To do widzenia- wyszedł. Mężczyzna usiadł na fotelu. Przeżył to. Bądź co bądź to on go wychowywał przez dziesięć lat, do kiedy nie zjawiła się Monika. No tak, Monika! Musi ją powiadomić o śmierci ojca. Złapał za telefon i wykręcił jej numer komórkowy. - Piotr? Zmieniłeś zdanie? Mogę wrócić tak?- ucieszyła się Monika, gdy dowiedziała się, że dzwoni jej mąż. ![]() - Nie... dzwonię, bo właśnie się dowiedziałem, że Roman... twój ojciec... on nie żyje. Miał wypadek- powiedział Piotr. - Co? Jak to?- Monika zaczęła płakać do słuchawki. - Przykro mi, trzymaj się. - Piotr! Piotr!- dziewczyna bezskutecznie próbowała przedłużyć rozmowę, niestety... mężczyzna rozłączył się. - - - - - - - - - - Po paru dniach przyszedł dzień pogrzebu Romana. Przyszła rodzina, znajomi, ale mimo to nie było tłumu. Był to zwykły mały, cichy pogrzeb. Podczas uroczystości Anna nie zwracała uwagi na Monikę i Piotra. Uważała, ze jeśli oni nie chcą mieć z nią kontaktu to nie powinna się wtrącać. Po uroczystości udała się w swoja stronę, jak inni. Monika zaczęła pospiesznie iść za Piotrem. On nie chciał z nią rozmawiać, ale dziewczyna go dogoniła i rozpoczęła rozmowę. - Piotr, ja... ja wiem, że to nie jest odpowiedni czas i chwila, ale.... czy ty zmieniłeś swoją decyzję? - Nie... i jej niestety nie zmienię- mężczyzna odszedł w stronę samochodu. Kinga biegła za nim. ![]() - Ale Piotr.... co z dziećmi, ja nie mam gdzie spać, nie mam pieniędzy, a za hotel muszę płacić- zaczęła płakać. - Monika nie rób scen, a co do tych pieniędzy, to zapytaj może on ci da!- odparł bezczelnie i odjechał. Monika stała jeszcze dłuższą chwilę na parkingu. W końcu odeszła do swojego pokoju w hotelu. - - - - - - - - - - - - Przykro nam, ale pani musi się już wyprowadzić- powiedziała kierowniczka hotelu. ![]() - Ale... dlaczego?- zapytała zdziwiona Monika wychodząca z pokoju. - Niestety nie opłaciła pani kolejnych dni, które spędzi pani w hotelu- odparła kobieta. - No i co ja zrobię? Nie mam gdzie mieszkać?- płakała dziewczyna. - Takie są zasady, bardzo pani współczujemy, ale... - Co tu się dzieję?! Już po mnie sprzątacie?!- krzyknęła Monika, gdy zobaczyła sprzątaczkę, która sprzątała jej pokój i spakowane walizki. - No mówiłam, że musi nas pani opuścić- odpowiedziała kierowniczka. Monika chwyciła za swoją torbę i wybiegła z hotelu. Udała się w stronę domu Kingi. Szła ulicą na której zaczął padać drobny deszcz. Po chwili przemienił się w wielką ulewę. Ludzie na ulicy uciekali do domów. Zerwał się straszny wiatr. Gałęzie drzew zaczęły się łamać od nacisku wiatru. ![]() Monika szła dalej przez zalaną ulicą. Jej włosy targała wichura. Dobiegła wreszcie do domu „przyjaciółki”. Zapukała do drzwi mieszkania. Kinga długo nie otwierała. - Monika co ty tutaj robisz?- zapytała zmoczoną dziewczynę. - Ja wiem co zrobiłaś, ale wybaczam ci. Proszę pomóż mi, ja nie mam gdzie spać. Piotr wyrzucił mnie z domu i...- chlipała. - Kobieto weź się w garść, nie mogę cię przyjąć. Mam za małe mieszkanie- odparła Kinga. ![]() - Przecież masz trzy pokoju, Kinga proszę!- płakała młoda kobieta, błagając o wpuszczenie do mieszkania. - Nie mam czasu, miejsca, a co najważniejsze nie chcę. Żegnam!- „przyjaciółka” dziewczyny z trzaskiem zamknęła drzwi. Monika wyszła z bloku. Lało, całe miasto poszarzało. Ciężko było cokolwiek zobaczyć. Dziewczyna ruszyła w stronę miasta. Po chwili zrobiło jej się słabo. Przytrzymała się jakiegoś budynku. Osunęła się po jego ścianie. Po twarzy spłynęły jej krople deszczu... a może to były łzy... łzy bezradności.... - - - - - - - - - - Ktoś w pokoju odsłonił zasłony, bo nagle zrobiło się jasno. Słońce zaczęło przedzierać się do pokoju. Monika poczuła blask tego przedzierającego się słońca. Otworzyła oczy. Na krześle siedziała jakaś dziewczyna. Skąpo ubrana, wymalowana, obok stałą druga, nic nie lepsza od pierwszej. ![]() - Yyy... gdzie ja jestem?- Monika podniosła się z łóżka. - Spokojnie, nic ci nie zrobimy, ale lepiej abyś nie wiedziała gdzie jesteś- dziewczyna siedząca na krześle spojrzała na Monikę poważnym wzrokiem. - Jesteś w agencji towarzyskiej- odparła druga dziewczyna stojąca przy oknie. - Gdzie?! - Nie bój się... my tylko cię znalazłyśmy. Leżałaś oparta o budynek i my cię tak po kryjomu wzięłyśmy- powiedziała niepewnie. - W takim razie dziękuję. Jestem Monika- dziewczyna wyciągnęła do nich rękę. - Ja jestem Ewelina, a to jest Paulina- wskazała na młoda kobietę stojącą przy oknie. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły. Wszedł mężczyzna. Monika aż znieruchomiała. - Co tu się dzieje?! Kim ona jest?!- wskazał na Monikę. ![]() - My szefie ją tylko znalazłyśmy, bo...- zaczęła się tłumaczyć Ewelina. - Jak masz na imię co?- zapytał mężczyzna. - Mo.. Monika- odparła ze strachem. - Może chciałabyś pomóc dziewczynom?- zapytał sugerując najgorsze. - Nie, to znaczy, chyba nie... to ja już sobie pójdę- Monika wstała z łóżka i pokierowała się w stronę drzwi. - Poczekaj!- krzyknął gruboskóry. - Ale ja już naprawdę musze iść- pokiwała głową młoda dziewczyna. ![]() - Stąd się tak szybko nie wychodzi- mężczyzna spojrzał na Monikę, która poczuła na plecach zimny pot i przechodzący ją dreszcz... CDN P.S. Dlatego, że jadę w tę sobotę (8.06.) nad morze i będę tam aż tydzień (do 15.06) odcinek będzie mocno opóźniony. Postaram się większą część tekstu napisać przed wyjazdem, ale to i tak będzie tylko trochę. W takim razie przepraszam wszystkich czytelników za drobne opóźnienie! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Super! Z każdym odcinkiem coraz lepiej! Tylko szkoda że jej z tym Piotrkiem nie wyszło. Bardzo mi się podoba, ocena = 10/10 oczywiście. Czekam na kolejny odcinek!
![]() |
![]() |
![]() |
#168 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Twoje fotostory jest poprostu cudowne...Będę cierpliwie czekać na następny odcinek tego super fs
|
![]() |
![]() |
#169 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Skąd masz fryzurke tej z 12 obrazka ?
(tej w czarno-biaym ubraniu w czarnych wosach ;] ) Pooowiedz ;D |
![]() |
![]() |
#170 |
Zarejestrowany: 31.05.2006
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 82
Reputacja: 10
|
![]()
Elizka222 chodzi ci o tę fryzurkę?
![]() Fryzura jest z www.simplyelau.it a dokładniej jest tu- http://www.simplyelau.it/hairstyle11.htm |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|