Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 09.02.2013, 16:04   #1
Księżniczka Mordoru
 
Avatar Księżniczka Mordoru
 
Zarejestrowany: 21.01.2013
Skąd: Escursione
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 108
Reputacja: 13
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Jak zauważyli inni, to zdjęcia bardzo dobre. Odcinek też mi się podobał. Zaś co się tyczy narracji - też jestem za Rockim.
__________________
Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce...
Księżniczka Mordoru jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 09.02.2013, 21:15   #2
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Podliczyłem głosy...
Ginsei zaproponowała, żebym pisał raz Rockiem, a raz Sam. Nie wiem czy tak będę robił, ale może kiedyś.
No tak zacząłem robić ten odcinek, gdy były dwa głosy na Samantę i dwa na Rocka. Myślałem, że więcej nikt nie będzie głosował. Nikt nie głosował pomyślałem tak. Od prawie samego początku pisania tutaj, pisałem o wilkołakach, mam wiele pomysłów na Sam więc zacząłem robić odcinek o niej, gdy już skończyłem został dodany jeden głos na Rocka, a więc było trzy do dwóch dla Rocka. Ten odcinek będzie z perspektywy Samanty jeśli wam się spodoba to napiszcie.

Od razu mówię. Pierwszy raz piszę w narracji pierwszoosobowej dlatego proszę o wyrozumiałość. Jednak wytknijcie mi błędy tylko niech to zrobi jedna, czy dwie osoby, ponieważ powtarzanie tego samego w kółko i w kółko w niczym nie pomaga i co więcej jest to nie potrzebne.

Serdecznie dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania wszystkich użytkowników naszego forum

Rodzina Johnson, Odcinek 17

Jak co dzień musiałam wstać do szkoły z wielkim bólem. Już wstałam z łoża, kiedy znów na nie upadłam zamykając oczy.
W końcu wzięłam się w garść i wstałam, aby przesiąść się na laptopa.




Spojrzałam na zegarek zostało mi trzydzieści minut, aby całkowicie się ogarnąć i poczekać na autobus.
Złapałam ciuchy, które miałam wczoraj na sobie i pobiegłam do łazienki.
Zaczęłam myć zęby. Nienawidziłam zimnej "piany" spływającej mi po twarzy.


Wszystkie czynności związane z wyglądem szybko mi zeszły. Ostatnie poprawki...


Zeszłam na niższe piętro. Za każdym razem, gdy przechodziłam obok Andree, Charlie lub Rocka bałam się, że zobaczą coś charakterystycznego w moim wyglądzie i zdemaskują mnie. Wykrakałam Charlie coś zauważyła.
- Boże jakaś ty blada! Oczy masz świecące. Kły ci rosną. Zupełnie jak wampir.-zaśmiała się. W jej głosie było widać, że sobie żartuje.-Przecież żartuje.- powiedziała.- wyglądasz pięknie.
- Y yy.. dziękuje.- wiedziałam, że ona żartuje, ale i tak się bałam.- pójdę jeszcze ma górę.- jęknęłam.
- Dobrze. Tylko szybko zaraz autobus przyjedzie.


Boże już bałam się, że mówi to na poważnie. To był tylko żart. Wiem, że kiedyś się dowiedzą, ale tego nie chcę. Nie wiem czemu wampiry i wilkołaki nie mogą żyć w pokoju. To dla mnie nie pojęte. Weszłam do mojego pokoju. Oparłam się o ścianę i zaczęłam głęboko oddychać. Myślałam, że zaraz zemdleje.
Usłyszałam kroki dochodzące do pokoju. Nie chciałam, aby ktoś zobaczył mnie w takim stanie.
Szybko się uspokoiłam ciosem w twarz. Do pokoju wszedł Rock mówiąc.
- Hej wampirzyco co tam?
- O czym ty mówisz?- spytałam się gryząc wargę.
- Mi możesz powiedzieć. Nie wieżę w te mity, które mówią, że wampiry i wilkołaki to wrogowie na wieki wieków. Nie powiem nikomu, ale...
- Ale o czym ty w ogóle do mnie mówisz?- próbowałam go kłamać, ale chyba mi to nie wychodziło.


- Jesteś blada jak ściana. Oczy masz świecące niczym księżyc.
- To o niczym nie świadczy.- powiedziałam.
- Skoro tak to czemu jak Charlie tylko o tym wspomniała miałaś łzy w oczach i jąkałaś się jak pobity kot.
- Wcale nie!-krzyknęłam.
- Ta jasne. Właśnie słyszałaś o zaginięciach niektórych osób. Jedną już znaleziono i nie wiadomo z jakiego powodu ma dwie dziury w szyi.
- Jest wiele wampirów w MF to nie musiałam być akurat ja.
- Ha ha czyli potwierdzasz, że jesteś wampirzycą.- dopiero, gdy to powiedział zrozumiałam, że się wygadałam.
- Błagam nie mów Andree, a Charlie to już kompletnie.- nie chciałam dalej go okłamywać wiedziałam, że on i tak nie zmieni zdania.
- Nikomu nie powiem, ale...- jego głos był przerażający nie wiedziałam co wymyśli.
- Ale co!
- Ale klękaj!- mówiąc to przemienił się w wilkołaka.
- Co!- nie chciałam tego robić, ale wiedziałam, że to jedyne wyjście.
Czułam, że jego sierść spada na mnie. Byłam poniżona. Jego odór był większy niż w chwilach, gdy z nim gadałam. Nogi mnie bolały, ale on nie ustępował i kazał mi dalej klękać. I tak minął mi czas do przyjazdu autobusu.


Jechałam autobusem siedziałam obok Rocka. Byłam przyzwyczajona do jego wyglądu wilkołaka, ale inni ludzie nie. Ciągle się na nas gapili. Momentami zakrywałam twarz, żeby nikt nie zauważył, że to ja koło niego jadę. Czułam się okropnie. Nie dlatego, że jestem w jego towarzystwie tylko dlatego bo wstydzę się własnego siostrzeńca. Z tego powodu miałam wyrzuty sumienia.


Stanęłam przed wielkim budynkiem w którym katowali dzieci. To znaczy szkołą. Byłam tam pierwszy raz od ferii zimowych. Wiedziałam co mnie będzie czekać. Weszłam tam.


Wszystkie lekcje minęły szybko choć było ich multum. Nadeszła ostatnia lekcja. Mieliśmy ją z panią Joanną. Próbowałam zajmować się pisaniem w zeszycie jednak ona zaczęła łazić po klasie. Zatrzymała się za mną. Czułam jej chłodny wzrok na sobie. Ona od samego mojego zapisania w tej szkole mnie nienawidziła.


- Zostajesz po lekcjach!-krzyknęła.
Wiedziałam, że to do mnie wstałam z ławki mówiąc.- za co?!
- Masz naganny strój. Nie można pozwolić, abyś takim ubiorem hańbiła dobre imię naszej szkoły.
- Jestem prawie dorosła i mogę robić co chcę!-próbowałam się jakoś usprawiedliwić.
- Nie dyskutuj!
- Ale...
- Nie ma żadnego ale!
- Boże...!
- Nie wymieniaj imienia pana boga swego na daremno.




Nie chciałam już się upierać. Wiedziałam, że jeśli będę się z nią kłócić mogę sobie jedynie zapewnić dłuższą kare. Kazałam Rockowi przekazać Charlie, że zostanę po lekcjach za "naganny" strój.
Zostałam w klasie z dwoma najgorszymi debilami. Często słyszałam teksty typu:
"- Ty śpisz jak rowerzysta czy jak policjant?
- No jasne, że jak policjant.
- Czyli trzymasz pałę podczas snu?
- Yy śpię jak rowerzysta!
- Ha ha masz dwóch pedałów koło siebie."

Moim zdaniem to było nie dość, że zboczone to jeszcze pokazywało jaka jest wysoka ich inteligencja.



W końcu nawet oni wyszli. Nie widziałam co ta kobieta ma do mnie. W końcu się odważyłam. Podeszłam do niej i spytałam.
- Mogę już wyjść?
- Nie.
Coś we mnie wybuchnęło. Nie wiedziałam co się dzieje, ale chyba ją hipnotyzowałam.


Nagle poczułam ukucie w głowę. z tego co zauważyłam przestałam ją hipnotyzować.


- Dziecko. Myślisz, że taka słaba hipnotyzacja zadziała na kobietę z moimi latami. To się srogo mylisz! Zostajesz tu ze mną do wieczora!


Potem nawet na nią nie patrzyłam bo może przez to bym została jeszcze dłużej? Wreszcie ta stara jędza mnie wypuściła. Wracałam do domu na piechotę, aby trochę ochłonąć. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu śledzi mnie grupka facetów. Zaczęłam się bać.


Poszłam do parku, a oni za mną. Szybkim krokiem weszłam do toalety zamykając za sobą drzwi. Lekko je uchyliłam i zauważyłam twarz jednego z mężczyzn. Szybko zamknęłam wejście. Jeszcze bardziej się bałam.
Zadzwoniłam po Rocka, aby po mnie przyszedł.
- Hej Rocki przyjdź szybko do parku i odbierz mnie będę czekała w toalecie.- powiedziałam cicho.
- Okej... Czemu mówisz tak cicho?- spytał.
Szybko coś wymyśliłam i powiedziałam.- gardło mnie boli.
Rozłączył się ze mną nic nie mówiąc chyba wiedział, że kłamię, ale i tak czekałam na niego w wyznaczonym przeze mnie miejscu.


Po 10 minutach czekania Rocki przyjechał. Patrzyłam przez dziurkę od klucza czy, aby nic mu nie zrobią, gdyby go chociaż uderzyli nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia. Rock chyba się domyślił, że jestem w toalecie tyle czasu przez tą bandę dlatego bo powiedział.
- Macie jakiś problem?!
- Przepraszam to było do nas?- powiedział czarnowłosy przypominający wampira.
- A widzisz tu kogoś innego?- powiedział Rocki.
Bałam się. Nie chciałam wychodzić. Nie wiadomo z jakiego powodu dalej patrzyłam przez dość dużą dziurę co będzie dalej.
- Czy on zadziera z nami?- powiedział blondyn do kolegi obok.
- Nie wiem. Chyba nie wie kim my jesteśmy. Wytłumaczmy mu.-powiedział drugi.
"Wampir" odepchnął Rocka na bok. Podleciał do niego i powiedział.
- Nie wchodź bractwu w drogę!- zaczęły mu się świecić oczy. Prawdopodobnie tak jak mi w klasie. W momencie, gdy usłyszałam tylko słowo bractwo cała się zaczęłam trząść jednocześnie z zdenerwowania i ze strachu.


Nie chciałam, aby Rockowi stała się krzywda. Nie wiedziałam co robię. Niepotrzebnie wyważyłam drzwi. Wzięłam rozbieg, podskoczyłam i z całej siły kopnęłam faceta.


Czarnowłosy upadł i bardzo możliwe, że stracił przytomność. Gość o czarno-czerwonych włosach wyciągnął różdżkę. Wycelował w Rocka jednak mój kochany siostrzeniec mu przerwał.


Jakby w moim życiu było mało wilkołaków blondyn przemienił się w zgadnijcie co?


Pierwszy raz widziałam, żeby po przemianie zmienił się kolor skóry. Nie mogłam o tym długo rozmyślać, ponieważ wilkołak rzucił się na mnie. Wampirzym krokiem odsunęłam się. Wilkołak od śliskiego betonu wywrócił się do fontanny.


Wszyscy polegli oprócz mnie i mojego Rockyego.
Złapałam go za rękę i poprowadziłam ku domu. Ściągnęliśmy kurtki i zaprowadziłam go do mojego pokoju.
- Co ty w ogóle robisz. Czemu do nich zacząłeś? Masz jeszcze coś w głowie? Oni mogli cię zabić.- krzyczałam.


- Kto to mówi skopałaś ich jak jakaś ninja. Nawet chyba zacząłem się ciebie bać.
- Uhhh.- charknęłam po czym złapałam go za ucho i popchnęłam w stronę drzwi.
Byłam zła, ale lekko się cieszyłam myślą, że wreszcie Rocki się mnie boi.


Siadłam w fotelu i rozmyślałam. Wiedziałam, że wszystkie moje dotychczasowe problemy były tylko dlatego bo będąc małą dziewczynką uciekłam z domu zamiast się obrazić i zamknąć w pokoju. Nie potrzebnie usnęłam na ławce w miejscu publicznym, ale w sumie sen jest potrzebny. Nie wiem co robić, ale wiem, że jakoś sobie poradzę. Pocieszam się myślą, że będę silna i, że wszystko to jakoś przeżyje lecz to trudne.


C.D.N

+Bonus.

- Jakie to ciekawe, aż ręka zamiast włosów wyrosła mi na klacie.


- Aaaa mam dziurę w ciele!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


- Ale co tam odrobię zadanie domowe.


Nie ma to jak bieganie na bieżni w sukni ślubnej


I na koniec minka pobitego pieska.


__________________________________________________ ___

Dziękuje za przeczytanie i zapraszam do komentowania.
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.02.2013, 21:34   #3
Alcioo :33
 
Avatar Alcioo :33
 
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Boże to jest chyba twój najdłuższy odcinek O_o Czytałem go około 15 min =.= Ta babka w szkole :/ Masakra... Podobna jest do mojej Barbary ^^ Stare.. niewyżyte normalnie bliźniaczki Bractwo.. mraww. Ciekawe czy jej rodzice też tam wstąpią ^^ A może RocK? Jej mina na zdjęciu, gdy dzwoniła po pomoc była dziwna. Mało, że nie wiedziała jak uciec to jeszcze uśmiech na twarzy jej się pojawił. Nie sądziłem, że nastolatka jest tak utalentowana gimnastycznie xd A wg. to te teksty od tych zboków w sql. Masakra -.- Pedałki się podniecają ładną laską, a potem sprawiają jej "PRZEUROCZE" komplementy -.- Odcinek naprawdę mi się podoba :3 Faje zdjęcia itp Czekam na nexta
Alcioo :33 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.02.2013, 22:14   #4
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Długi odcinek, cieszę się. Warto było poczekać na dłuższy i dosyć solidnie zrobiony odcinek, aż chciało się czytać. Podoba mi się to ze strony Samanty.

Nie jestem specem i nie lubię wytykać błędów, jeśli wystarczająco dobrze się na tym nie znam, ale zdarza ci się niepoprawnie budować zdania. Może poczytasz trochę o budowaniu dialogów? Będzie jeszcze lepiej.

Co do histori. Sam bd musiała się ubierać w spódnicę po kolana i sweter do kolan, żeby ta baba się odczepiła? Okropni ci co za nią szli, Sam ma kopa tak odważnie kopnąć tego bandyte :p Kiedy ta Charlie dostrzeże te jej oczy i skórę, naprawdę tak trudno się domyślić?
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 00:28   #5
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Grin Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Bardzo ładnie ten odcinek poprowadziles, tak realistycznie, ze myslalam sobie, to musiala napisac kobieta, gratulacje

Co do tresci, to podobalo mi sie, ze Sam jest taka bojowa, pomogla jednak swojemu siostrzencowi. Teksty z klasie miedzy chlopakami he he he bezcenne.
Musze powiedziec, ze te willkolaki sa straszne, nigdy ich nie cierpialam, ale bardzo ciekawie ich przedstawiasz. Moze sie przekonam?

Czekam na nowy tak samo swietny odcinek cmok pozdrowionka.
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 07:04   #6
ginsei
 
Zarejestrowany: 30.10.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 247
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Uciekająca panna młoda - zapewne przed ślubem ćwiczyła, żeby zdążyć uciec

A Rocky po przemianie jest wyjątkowo paskudny Przez ten wąs - niech się ogoli od czasu do czasu

Ja ze swojej strony powiem, byś uważał na powtórzenia - rozmowa Sam z Charlie przesycona jest słowem 'żart'. Mogłeś np. napisać, że w głosie Charlie było słychać rozbawienie, zamiast, że było słychać, że żartuje. Zaś Sam mogła sobie pomyśleć "Wiedziałam, że nie mówi na poważnie, ale i tak się bałam" itd., itp.
ginsei jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 12:43   #7
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Odcinek zdecydowanie bardzo dobry Nie wiem co mogę jeszcze napisać, nie chcę powtarzać po innych Fajnie, że taki długi Samanta jest bardzo ładna. Naprawdę, śliczna Co to tej ćwiczącej panny płodej, to chyba słyszałam, ze dzieje się tak jeśli sim na cechę odważny XD
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 14:22   #8
zły chipsik wrogar
 
Zarejestrowany: 10.12.2012
Płeć: Mężczyzna
Postów: 174
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

hmmm fajne jakoś nie lubie narracji pierwosobowej w historyjkach o simach ale o to twoje Story jak przeczytałem o tej nauczycielce to sie zastanawiałem czy to nie jest przypadkiem macocha charlie?
zły chipsik wrogar jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 18:56   #9
Fallen
 
Avatar Fallen
 
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Z lekkim opóźnieniem, ale nadchodzę!
Odcinek mi się podobał, jednak widziałam mnóstwo błędów - jeśli chcesz, mogę potem Ci napisać co i jak jest nie tak, ale w końcu to opowiadanie z gry, nie Fotostory.
Sam jest bardzo ładna, lubię jej ubiór. :3 Tak jak Cytrynowa Wisienka, nie chcę się powtarzać, gdyż napisałabym wszystko to samo, co inni Nauczycielka... Huh, już jej nie lubię.
Czekam na kolejny odcinek :3
__________________
Fallen jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.02.2013, 19:27   #10
Desire
 
Avatar Desire
 
Zarejestrowany: 25.12.2009
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Kobieta
Postów: 269
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Bardzo fajny odcinek.
Sam po przemianie jest ładna, Rocki troche mniej mi się podoba.
Jestem ciekawa jak rozwinie się wątek z bractwem.
Może będą ścigać Sam i namawiać ją, aby przyłączyła się do nich?
Co do nauczycielki to wyjątkowo wredna baba.

Czekam na next.
Desire jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:18.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023