05.10.2004, 13:20 | #12 |
Guest
Postów: n/a
|
Mi ten królik nie przeszkadza. Przychodzi, gdy ma się wielką potrzebę towarzystwa a odchodzi, gdy zostanie ona zaspokojona. Nie wiem, czy przychodzi, gdy rodzinka liczy kilka osób. Jak na razie gram samotnym simem.
|
09.10.2004, 12:36 | #13 |
Guest
Postów: n/a
|
Piramida
chciałem zrobić sobie piwnice no ale jakoś mi nie wyszło.teraz na samym dole pod ziemią mam ogród z basenem(w domu)trochę wyżej piwnice tam jest cały dom mój i dałem dach i to wygląda juak piramida i jeszcze musiałem sciany płytkami podłogowymi malować bo farbą się nie dało i jak sim wchodzi do domu i jak jest włączony dach to on przez niego przenika i w ogóle nie mam nawet parteru tylko wszystko jest pod ziemią i się jeszcze moim simem ożeniłem z facetem
|
09.10.2004, 17:48 | #14 |
Guest
Postów: n/a
|
CO ZA OPIEKUNKA!? o_O
Ja w sprawie dziwnego wydarzenia.
A wiec to było tak... Jola pojechała do pracy i w domq został Marek i mały Bartek. Marek miał pojechać do pracy ale wyskoczyło mi okienko, że" nie może zostawić maleństwa w domu" - -" Myślałem, że spadnę z krzesła... No to dzwonię szybko po babcię opiekunkę i dałem, żeby przyszła, ale się spuźniła bo się okazało że zawsze za pierwszym razem się spużnia! Wnerwiła mnie... No ale dobra, zostałem w domu i zająłem się Bartkiem. Następnego dnia Jolcia znowu do pracy i ja też, ale babki dalej niema. Już dostałem herszlaku!!! Dzwonię jeszcze raz, odmawiam ją i zamawiam ponownie... - -" Kolejny dzień w pracy opuszczony... ;( No to następnego dnia zadzwoniłem, żeby przyszła tylko na teraz i przylazło babsko jedne! Wreszcie.. Ale po tym dniu znowyu dałem żeby przychodziła dostosowując się do rozkłądu mojej pracy a babki znowu niema!!! No ale za 5 razem się udało, wreszcie! Humor mi się poprawił, jak mój sim wychodził z domu i mijał się z tą opiekunką to mu się w chmurce myśli pokazała opiekunka przekreślona (nie lubi jej!). |
09.10.2004, 19:59 | #15 |
Guest
Postów: n/a
|
Ten królik jest chory! Błee, nienawidzę go!
Kiedyś jak do mnie przyszedł, to ciągle pierdział na moich Simów. Myślałam, że się zabiję. Ale jak mieli potrzeby rozmowy na full, to i tak przychodził ^_-" Albo lepiej - przyleciało UFO i chiało mi zabrać Simkę. Jak to przy porywaniu, łapie się teleskopu i stara się żeby jej nei porwali. Tyle, że to było ciągle, ciągle trzymała się teleskopu, w dzień i w nocy. I UFO nad nią było ^_-" Jeszcze jedno - po wprowadzce, zrobiła się historyjka, przytulili się. Skończyła się cut-scenka, ja patrzę a tu idzie kostucha. Patrzę na chodnik, a tu mój chłopak nie żyje ^_-" Chore. |
10.10.2004, 12:06 | #16 |
Guest
Postów: n/a
|
...
A mnei wnerwia ta opiekunka! PRzyszła opiekować sie dzieciem i była imprezka(było zaproszonych 3 dyrektorów) no i dyrektorzy zasiedli w jakuzzi i ta opiekunka zaraz do jakuzi i se z nimi gada, dziecko ryczy! poczym wyszła sobie i wzieła kase i poszła/na 2 dzień ją zwolniłam! Wez
|
10.10.2004, 18:58 | #17 |
Guest
Postów: n/a
|
Dziwne zdarzenie
mam cosik dziwnego co chyba się nadaje do tego tematu,a mianowicie to,że mój sim się pienił!:/ no właśnie....brał kąpiel z bąbelkami.Ja to skreśliłam,bo musiał iść do szkoły.Potem z tyłka leciała mu piana!!!dopiero gry weszłam na okolicę i znowu na moją rodzinkę wszystko było ok.Bałam się straasznie,że pozostanie mu miano ,,pieniacza'' hehe...beka ogólnie była z tego...szczególnie jak poszedł spać.Spał a unosiły się bąbelki
|
10.10.2004, 19:00 | #18 | |
Guest
Postów: n/a
|
Cytat:
może to nie jest dziwne wydarzenie, ale mnie zdziwiło kiedy dwójka moich Simów się pobrała i zakończylo się wesele, para zaczęła biec do właśnie nadjeżdżającej limuzyny. I byli poza domem aż paski wszystkich wskaźników nie były zaspokojone na maxa na zielono Inne dziwne zdarzenie - zauważyliście jak dzieci bawią się swoimi misiami? Skąd w nich tyle agresji.... |
|
10.10.2004, 20:49 | #19 | |
Guest
Postów: n/a
|
Cytat:
jak to nie chcą? aaaa... i miałam jedno ciekawe zdarzenie. Otóż grałam rodziną z trzema osobami na Dziwnowie. W pewnym momencie adoptowałam dziecko, które dostało na imię Kajetan (a nazwisko rodziny brzmiało Kwiatek ). W każdym bądź razie, po pewnym czasie przestałam zajmować się tą rodziną i zaczęłam się bawić w Veronie. Tam była rodzina również składająca się z trzech simów, z czego jeden był nastolatkiem z silną potrzebą dostania się do szkoły prywatnej. Tak więc zadzwoniłam po dyrektora, a gdy ten przyszedł okazało się, że nazywa się właśnie Kajetan Kwiatek (szybko dorastają, nie ma co, zwłaszcza że dyrektorzy są zawsze tymi najstarszymi Simami ) Ostatnio edytowane przez rainne : 10.10.2004 - 22:09 |
|
13.10.2004, 20:15 | #20 |
Guest
Postów: n/a
|
A ja kazałem 2-óm simom wejść do jacuzzi. Weszli. Przytulili się. Wybrałem opcję "Gorące pocałunki". I - Sima nagle "przerzuciło" na drugą część wanny, naprzeciw baby i trzymał się takimi jakby "pociętymi" rękoma kurczowo trzymał babę. I zachowywali się, jakby się obaj całowali gorąco z powietrzem
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|