Pytanko...:)

Wiem, że to zabrzmi okrutnie, ale taka jest prawda. Po co się starać, żeby emeryt żył jak najdłużej?? Przecież i tak nie wiele może robić. Jak umrze ze starości, to przynajmniej zostawi testament

Napisał KubuS

Wiem, że to zabrzmi okrutnie, ale taka jest prawda. Po co się starać, żeby emeryt żył jak najdłużej?? Przecież i tak nie wiele może robić. Jak umrze ze starości, to przynajmniej zostawi testament

jak to niewiele moze robic??
u mnie w grze emeryci to podstawa dochodow calej rodziny! taki dziadek, na szczycie kariery zarabia full kasy, a nie jakies tam marne grosiwo i jak dostaje nagrode to odrazu 55 tysiecy, tak jak ostatnio mi sie zdarzylo. niebiosa byly laskawe
niechaj dziadkowie zyja jak najdluzej! oto moja dewiza

a wracajac do mojego wczesniejszego pytania: po co w takim razie dbac o wysoki poziom aspiracji dzieci i nastolatkow w momencie zmiany grupy wiekowej, skoro i tak nic to nie daje?

No ja osobiście nie lubię emerytów. Zarabiają dużo pieniędzy, ale trzeba się nimi opiekować calutki dzień, nie mówiąc o tym, że w domu są ich dzieci i wnuki :/ Można sobie nie dać rady.

Jeśli sim przechodzi do następnego przedziału z wysoką aspiracją, w swoich wspomnieniach ma na "plus", że udało jej się dorosnąć bez problemów. A jak ma dorośnie z problemami, to często podczas wykonywania jakiejś czynności zaczyna płakać. Oczywiście to mija po kilku dniach.