Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje FS?
5 gwiazdek - Odlotowe 20 57.14%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 9 25.71%
3 gwiazdki - Przeciętne 4 11.43%
2 gwiazdki - Zgroza 0 0%
1 gwiazdka - Strach się bać 2 5.71%
Głosujących: 35. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 26.12.2005, 14:25   #11
airs
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Znów kolejne - katastroficzne fs Puvix'l-a No, masz szczęście - podoba mi się Tylko teraz mnie nie zawiedź i nie dawaj odcinków w odstępnie 3 tygodni :shifty:

Ostatnio edytowane przez airs : 26.12.2005 - 19:16
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 26.12.2005, 14:31   #12
Kash
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Ale ten peter jest łaaaadny....
I te dziołszki teeeeż...

Dobra. Do rzeczy. Fotostory dość fajne, odcinek trochę krótki, tematyka ciekawa, chociaż wiadomo, że wszystko się będzie kręciło wokół tsunami. I zdjęcia, i plakat tyż ładny.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2005, 15:25   #13
efciaq
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

fajne fotostory. HAHAHA mój tato ma forda eskorda sie wie caceńko, wymiatam

nawet niezłe ocenię potem, teraz jest mi ciężko jeszcze.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2005, 17:28   #14
Gosiek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Ach jak miło usiąść i przeczytać fotostory o zupełnie innej tematyce. Taka miła odmiana Ogromny plus za zdjęcia, są poprostu cudowne. Tekst również bardzo dobry, zero błędów ortograficznych - za co również wielki plus - wciągająca treść - kolejny plus. Przeczytałam również inne Twoje fotostory i doszłam do wniosku, że masz duży talent do pisania. Cóż na koniec zostaje mi tylko pogratulować wspaniałej roboty. Pozdrawiam
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2005, 18:31   #15
Shada
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Historyjka ładnie jest napisana. Fajnie się czyta tekst i widać, że jest napisany ze starannością ponieważ opisane jest mniej więcej położenie miejscowości, w której mieszka Peter (chyba Peter nie pamiętam). Ogólnie jest dobrze, ale jest tego naprawdę mało. Czekam na ciąg dalszy.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2005, 18:37   #16
Laurei
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Jak zwykle świetnie. Twoje opowiadania mają to do siebie że są napisane czystym, przejrzystm stylem, którego poszukuje w każdym fotostory, lecz niestety nie zawsze doszukuje się tej iskierki która powoduje iż fs zyskuje w moich oczach bardzo wiele. Do tego te pomysły. Jak zwykle orginalnie. Hm... a więc serwujesz tym razem fs katastroficzne- mało takich na tym forum, oj mało. Mimo iż tekstu jest mało to widać że nie był pisany na szybko i że każd ezdanie jest dokładnie przemyślane. Zdarzają się małe uchybienia typu: powtórzenie lub literówka ale to prawie nieistotny szczegół. Zdjęcia ładne i ten plakat- naprawdę ślicznie zrobiony. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek i liczę na to że ocenisz też moje FS-"Kropelki"
Pozdrowionka!!!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 27.12.2005, 16:11   #17
*ania500*
Guest
 
Postów: n/a
Smile

Ja tez sadze, ze FS jest świetne. Wybrałes dobry temat na FotoStory, zdjęcia są OK, nie ma literówek i błedów ortograficznych Czekam na kolejny odcinek
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.12.2005, 13:29   #18
Clovsii
Guest
 
Postów: n/a
Wink

hehe.. charakterystyczne katastroficzne opowiadanie.. zupelnie w stylu autora
to pierwszy odcinek.. niezbyt mnie zaciekawil.. szkoda ale moze sie zmieni.. taki krotki byl myslalam ze bedzie jak tamte jada na wakaaacje zegnaja sie z tym tym itd.. ale nie jest zle.. Narazie nie oceniam ale jestem juz pozytywnie uprzedzona do autora.. fajne fs robi no nie?
Ok.. trzeba sie opanować.. masz powtórzenia np z tymi " muskal ich wlosy" "muskal uszy plazowiczow" cza ladnie ubrac w slowa ladnie ubrane ale dwa prawe buty.. trzeba dac jeden lewy.. jesli wiesz co mam na mysli

Czekam z niecierpliwoscia - Pozdrawiam
Nowy roczek niech wam sprzyja i niezjedzcie swego stryja.. ?
Zle sie czuje malo snu mi szkodzi
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.12.2005, 18:06   #19
Incognito
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Drugi odcinek. Proszę o komentarze.

-------------------------------------------------

- Powiedz im, żeby uspokoili tą papugę – syknęła Elizabeth. Głowa ją bolała.
Papuga kilka „ręczników” od nich strasznie hałasowała.
- Calle este loro por favor!!
- Puedo no! – odkrzyknął spanikowany właściciel. Jego papuga nigdy się tak nie zachowywała. Teraz była wyraźnie czymś przerażona.
- Mamá! Mire esto! – krzyknął jakiś chłopiec wskazując na morze.
Elizabeth utkwiła wzrok w zielonkawej cieczy. Zero fal. Woda płaska jak lustro. Niezwykłe, pomyślała.
- Co się do licha dzieje? – szepnęła.
Zabrzmiał delikatny, polifoniczny dzwonek jej komórki, wyrywając ją ze swego rodzaju transu. Przez chwilę jak ogłupiała patrzyła na swojego Sony Ericssona K500i.


* * *

Czemu nie odbiera?, pomyślał Peter. Już chciał przerwać połączenie, gdy usłyszał ciche:
- Halo?
- No hej. Co jest? Długo nie odbierasz i masz taki głos...
- Eh...nic. Chodzi o to, że trochę dziwne rzeczy się tu dzieją.
Cholera. Oby tylko nie...
- Jakie?
- Noo... – zastanowiła się przez chwilę – zwierzęta wariują, a ocean jest gładki jak lustro.
O nie. Peter już chyba się domyślał o co chodzi. Fale sejsmiczne dochodziły z północy. Czyli z okolic Wysp Kanaryjskich. Zwierzęta wariują? Po prostu reagują na niewyczuwalne dla człowieka drgania. Między innymi dzięki temu, że są tak wrażliwe na te fale, zwierzęta często dziwnie się zachowują przed katastrofami. Najczęściej chcą uciec z niebezpiecznego miejsca. Przykładem może być historia o psie Hundy’m. Na obrzeżach San Francisco żyła kiedyś rodzina McKillonów. Pies, nota bene najlepszy przyjaciel całej rodziny, zaczął się dziwnie zachowywać. Pewnego dnia uciekł. Zmartwieni McKillonowie poszli go szukać. Hundy odnalazł się 4 kilometry od miasteczka. Gdy wszyscy wrócili do domu, okazało się, iż przeszło tamtędy trzęsienie ziemi. Większość osób straciła dach nad głową. Lub życie. Pies uratował McKillonom życie...
A gładka woda? Nieraz zdarzało się, iż w niektórych miejscach występowała taka woda. Cóż, mniej pocieszające jest to, że zwykle takie miejsca kończyły pod lawą...
Peter przestraszył się.
- A nie...wyczułaś jakiś...wstrząsów, drgań?

Elizabeth już miała ochotę spytać ‘czemu pytasz?’, lecz przez lata spędzone z Peterem nauczyła się, że on i tak na takie pytanie nie odpowie...
- Nie.
Kamień z serca. W takim razie bomba wybuchnie za kilka dni...Może kilka tygodni. A jeśli nawet dobrze pójdzie to miesięcy.
- Jeszcze jedno...nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale wszystkich boli głowa. Trochę jak przy niskim ciśnieniu, tylko mocniej..
- Hm..
Niskie ciśnienie na Wyspach Kanaryjskich? No, rzadko tam się czegoś takiego doznaje. Poza tym, nie wszyscy są wrażliwi na ciśnienie atmosferyczne. Cóż, większość wulkanów działa jak wstrząśnięty szampan. Ciśnienie staje się coraz mocniejsze...I bum, korek wypada, a erupcja jest...dosyć mocna. Tak samo zachowuje się Pico de Teide, wulkan na Teneryfie. Ciśnienie to jest odczuwalne nawet wiele dni przed wybuchem.
Kiedy korek wypadnie?
- Elizabeth – jego ton głosu był poważny – ty i Rachel musicie jak najszybciej opuścić Wyspy. Lećcie do Paryża. Jak najszybciej.
- Ale...
- Rób co mówię – rozłączył się.
Pico de Teide, czyli szczyt Teidy, jest stratowulkanem, czyli stożkowatą górą, której kształt powstał z wylewania się magmy i popiołów. Ostatni raz wybuchł niemal sto lat temu, w roku 1909.
Peter wystukał kilka klawiszy.

Włączył mapę z migającymi punkcikami i zrobił zrzut ekranu. Wkleił go do Worda, po czym napisał krótkie sprawozdanie. Kursor myszy powędrował nad ikonę ‘drukuj’.

* * *

Emanuel Pertoza obserwował właśnie odczyt sejsmometru. Jego pomocnik spytał cicho:
- To trzęsienie ziemi?

Pertoza spojrzał za okno z widokiem na Teidę.
- Nie...Fale są przenoszone przez powietrze...To wulkan.

Kilkaset metrów dalej, na plaży, Elizabeth wyczuła wstrząs.
- Rachel, musimy jak najszybciej się stąd wydostać – wyciszyła głos.
- Dlaczego?
- Bo Peter tak mówi.
Ubrały się, schowały wszystko do toreb i wbiegły na nadmorski bulwar.
- Taxi! – krzyknęła Rachel i wzniosła rękę ku górze. Słynny gest wyniesiony z Nowego Jorku.
Obok nich stanęła, o mój Boże, żółta taksówka.
- El hotel de esqueleto – niemalże wykrzyknęła brunetka, wsiadając do wozu.

- Seguro – odparł stary kierowca, gładząc włosy.
Taksówka ruszyła z piskiem, wymijając niebieskiego Forda.

---------------------

W następnym odcinku:
- Czy Elizabeth i Rachel uda się uciec wyspy?
- Co z Pico de Teide?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.12.2005, 18:12   #20
Arya
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo ciekawe, świetny pomysł, niezłe slownictwo... czegóż chcieć więcej? mam nadzieję, że trzeci odcinek pojawi się szybko
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023