Wolna wola

[mysza95]

Nigdy w Sims 2 nie wyłączyłam wolnej woli.Kiedyś zapomiałam zastopować i simy przeżyły.

EDIT:A nand rodzinką panuję dzięki pauzie .

Ja zawsze wylaczam gdyz simy mogly by spalic dom bo bu gotowały i odeszły od roboty i pożar gotowy

Ja mam wyłączoną wolną wolę, ponieważ moim Simom często coś odwalało i nieraz musiałam ratować je, np. z ognia. Ponadto jak kazałam im czekać na samochód, bo zostawały dwie minuty to one szły grać w rzutki... i prawie raz Sim nie zdążył do pracy ;p

Ja gram z wyłączoną wolną wolą. Ciekawa jestem, czy ktoś próbował grać z włączoną i nie wydawać simą żadnych poleceń, tak żeby tylko one decydowały co robić. Ciekawa jestem jak to by się skończyło.

kavala- ktoś zrobił taki eksperyment i zamknął w domu trzech Simów (poszukaj chyba w fotkach z gry)
Teraz na temat. Prawie zawsze gram z włączoną (oprócz kilku 'przypadków' ).
I chociaż irytuje mnie, że Simy często robią jakieś bezsensowne rzeczy to w jakimś sensie mi to pomaga, kiedy robię wielopokoleniową rodzinkę i nie zawsze mam kontrolę nad wszystkimi Simami.

[Liv]

A ja gram bez wolnej woli Wolę, żeby Simy robiły to co JA im każę ;D (bo przynajmniej moje polecenia mają jakiś sens

[Gio]

Ja włączam wolną wolę jedynie wtedy, gdy chcę przetestować jakiś domek (czy wszędzie mogą się dostać i nic im nie przeszkadza), oraz tedy, gdy doprowadziłem ich do skrajnego humoru i po prostu sam ich z tego nie potrafię wyprowadzić (no chyba,że jeszczer max_motives

Ja ostatnio grałam z włączoną wolną wolą, ale przyznaję- bywa to czasami niezwykle irytujące :/ Mnie np. najbardziej wkurza, gdy w jakiejś simowej rodzinie, którą akurat gram, pojawiają się niemowlaki [mam szczęście do bliźniąt] i nagle WSZYSCY domownicy, co chwilę, o każdej porze dnia i nocy, chcą je karmić. Nie przewijać, nie przytulać, tylko ciągle zapychać mlekiem. Nawet, jeśli za danym dzieckiem już się smród ciągnie, to zamiast do przewijaka, niosą je do lodówki...

[Gio]

Napisał Mokona

Nie przewijać, nie przytulać, tylko ciągle zapychać mlekiem. Nawet, jeśli za danym dzieckiem już się smród ciągnie, to zamiast do przewijaka, niosą je do lodówki...

U mnie podobnie jest z czynnościami typu:
- wyłączenie jakiegoś urządzenia
- umycie czegoś, posprzątanie
- odrobienie lekcji
- itd.

I torchę jeszcze wkurza, że przez cały pierwszy dzień oglądają obiekty jakie mają w domu XP

ja ZAWSZE mam włączoną wolną wolę. zawsze można skreślić to, co simy-głupki wyczyniają. XD i często pauzuję i ogarniam bałagan, którego narobiły. a jak im się nudzi, to zazwyczaj kąpią dzieci (mimo że są zupełnie czyste). XD