|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 29.10.2008
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta
Postów: 953
Reputacja: 10
|
![]()
Tekst jest bezbłędny, jednak niczym nie zachwyca. Rozumiem, ze to dopiero początek, ale cóż. Nie będe oceniać na razie. i czekam na next
![]()
__________________
Well well well...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nowy odcinek
![]() http://sim-sisters.blog.onet.pl Trochę estetyczniej ![]() --- ![]() Holly obudziła się na leżaku. Wyprostowała się. Szyja bolała ją niemiłosiernie! To pewnie od twardego drewna. „Co mi przyszło do głowy?! Spać na leżaku?” skrytykowała się. W pewnym momencie, usłyszała kroki i dziwne pomruki. To chyba jej siostra. Obcasy wbijały się jej w pulchną ziemię. - Siostrzyczko, wybacz. Za mocno na ciebie naskoczyłam… - kajała się Debbie. - Może rzeczywiście. Ale i ja nie jestem bez winy! Przecież nabrudziłam. Powinnam była posprzątać po sobie – odpowiedziała Holly. - Zacznijmy od początku… Znowu – w tym momencie obie siostry się roześmiały. - Tak… - próbowała spokojnie przemówić Deb – Może zrobimy sobie hot-dogi? Mam jeszcze bułki do parówek w chlebaku. - Z przyjemnością. Nie jadłam śniadania… - Może zjemy na tarasie? - A masz miękkie leżaki? Bo drewniaków mam już dosyć! – zaprotestowała Holly. - Nie martw się. Są z plastiku – Deb zobaczyła że siostra się krzywi – Ale mam poduszki. Podłożysz sobie pod szyję – mrugnęła do niej zawadiacko. ![]() - Tak lepiej… - śmiała się Holly – Poduszki są the best! - Zjedz tę bułkę, bo będzie zimne. - Ile ma kalorii? - Ty poważnie pytasz? – zakpiła Deb. - Debbie, od zawsze musiałam pilnować wagi. Nie mam takiej idealnej figury jak ty, bez starania. Przecież ty gnijesz non stop przed tymi papierami i próbówkami w pracy! – odcięła się Holly. - Daj, ja to zabiorę – powiedziała Debbie. - Nie, wezmę te talerze. Trzeba naprawiać błędy, nie? – zaśmiała się Holly. JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ... - Dobra, idę do pracy. Próbówki wzywają – dowcipnie powiedziała Deb. - Odprowadzę cię. - Jaka szaruga… Deszcz leje, kwiatki mi padną! - Szok. Rzeczywiście masakra… A ładne masz te bratki. - No nic… Wracaj do domu, samochód już podjechał… Nie narozrabiaj! - A ty mi nie matkuj! – krzyknęła Holly. KILKA GODZIN PÓŹNIEJ… ![]() Debbie wróciła z pracy. Zmęczona, rzuciła płaszcz na wieszak. Przeszła nieuważnie do kuchni, łyknęła kawy. Gdy zamierzała iść na górę zobaczyła, że tuż pod oknem, jej siostra obmacuje się z jakimś niedoszłym punkiem… Chrząknęła głośno. Na to Holly poderwała się jak w wojsku, stanęła na baczność z pokerową twarzą. ![]() - Człowieku, myśl co robisz! To młoda dziewczyna, mogłeś ją skrzywdzić! Wynoś się z tego domu! – pogoniła mężczyznę Deb. - Debbie, o co ci chodzi? – zapytała Holly. - O CO MI CHODZI?! – wydarła się Debbie – Obmacujesz się z jakimś mendlem, tuż pod oknami, a o sąsiadach nie łaska pomyśleć. Już mogłaś iść do sypialni… - Ale łóżko jest za małe! – skomentowała to winna. - To masz problem! Spakuj się i do widzenia! Nie chcę dłużej ryzykować. Nie dogadamy się. To widać po raz kolejny, tyle że z większym nasileniem – krzyczała Deb. - Ucisz się, bo sąsiedzi naprawdę się wkurzą – pouczyła siostrę Holly. - I kto to mówi!? Do pokoju, pakuj się i żegnam! – to mówiąc, Debbie pobiegła na górę, głośno trzaskając drzwiami. Holly nie miała wyjścia. Zabrała swoje rzeczy i godzinę potem wyszła z domu. ![]() Gdy Holly szła w stronę taksówki, Debbie zbiegła na dół, rzewnie płacząc. Nie mogła pojąć, dlaczego jest taka wkurzona. Czy ci sąsiedzi są aż tak wścibscy, czy to zazdrość, że ona w jeden dzień znajduje kogoś, z kim może… Nie ważne. Debbie nie chciała dłużej o tym myśleć. Wróciła na górę. Do wanny. Jak zwykle, gdy miała chandrę. --- Pisze juz ostatni odcinek na podsumowanie ich problemow, reszta odcinków jest gotowa ![]() Ostatnio edytowane przez Flavour : 13.04.2009 - 18:18 |
![]() |
![]() |
#4 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]()
Fajny odcinek. Czyta się łatwo i przyjemnie. Bardzo podobają mi się postaci i stroje. Nie widać ani kryształków ani chmurek... To dobrze... Nie ma zbyt wielu błędów, a bynajmniej nie są one duże...
8/10 Pozdrawiam i czekam na next ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]() Cytat:
Cytat:
Sama nie wiem, co myśleć o tym incydencie... Teoretycznie Holly zasługiwała na szansę, ale z drugiej strony, rozumiem reakcję Deb. Mam mieszane uczucia na temat odcinka. Bez oceny. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Kolejny odcinek:
![]() Z akcją przeniesiemy się do Holly. Wprowadziła się do loftów. Niestety, na razie tylko na to było ją stać. Przeraziła się widząc samo wejście. Nie miała wyjścia. Udała się do wynajętego mieszkania. Widok z okna miała okropny. Śmietniki i mury z graffiti. Sąsiedzi też nie byli życzliwi… Pełno punków i emo… Jedna nawet ją zaatakowała za blond włosy. Taekwondo się jednak przydało. Obroniła się. ![]() Zaprosiła swojego faceta z kanapy… Miała trochę rozrywki przez najbliższe dni. Około 2 tygodni później zaczęła wymiotować. Zrobiła test ciążowy i… była w ciąży. Przestraszyła się nie na żarty. Nie dość, że w dwupokojowej klitce nie ma miejsca na dziecko, to jeszcze bała się, że sobie nie poradziła. Próbowała tam wytrzymać, ale po kilku miesiącach spakowała się i uciekła z tego mieszkania. ![]() Poszła prosto do domu swojej siostry. Spodziewała się że Deb tylko ją pogoni. Jednak ona taka nie jest. - Deb… Wybacz, nie powinnam była. To twój dom i twoje zasady. Nawet nie dałam ci ich wygłosić. Teraz proszę, poratuj mnie. Nie wiem co mam robić... Te lofty… Tam nie ma miejsca dla małego dziecka – szlochała Holly. - Nie martw się… Pomogę ci. Od czego ma się siostry – Deb przytuliła siostrę mocno i poprowadziła do domu. ![]() Nagle dla Holly odeszły wody. Nie było czasu na wzywanie lekarza. Na szczęście obie siostry wiedziały, co robić. Deb często asystowała w porodach swoich koleżanek. Holly była w szkole rodzenia. Tak urodziła się mała Nicolle Evans. Parę dni później dziewczyny zmontowały kołyskę w pokoju Holly oraz kupiły potrzebne rzeczy. - Holly, myślę, że trzeba kupić większy dom. Nie zmieścimy się tu. Ja przecież też chcę założyć rodzinę. - Masz rację… Ciśniemy się strasznie – poszukajmy jakiś ofert – powiedziała Holly. Siostry szukały odpowiedniego domu i znalazły uroczą działkę, w dobrej dzielnicy miasta. Dzięki Bogu, dziewczyny miały trochę kasy z lokaty, którą założyła im w dzieciństwie mama, a także dostały spory kredyt, więc za niewielką dopłatą mogły kupić i wybudować wymarzony dom. W międzyczasie Debbie poznała miłego ogrodnika - Tobiasa, który coraz częściej i pokaźniej z nią flirtował ![]() ![]() W końcu Tobias oświadczył się Debbie. Wiedziała, że to początek pięknej miłości. Mieli ze sobą tyle wspólnego. Oboje pracowali w nauce, kochali książki i filmy kryminalne. Nawet Holly uznała, że to ‘niezły gość’ – jak powiedziała. - Ale nie ukradniesz mi go? – zapytała Deb. - Chyba jesteś chora? On nie jest w moim typie! – zapewniała Holly. C.D.N. (to fotostory zakończę 5 odcinkiem, w następnym simowym fotostory rozdziały są dłuższe, bardziej tajemnicze, a samo fotostory ma już 5,5 odcinka, a aby dojść do zakończenia powinno mieć jeszcze 4 odcinki. Obiecuję że będą tam mniejsze zdjęcia, bo te nieestetycznie wyglądają) |
![]() |
![]() |
#7 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Nie dzieje się to tak przypadkiem za szybko? Popatrz- prawie rok minął w jednym odcinku. Czasami jest tak, że na jeden dzień w FS trzeba poświęcić nawet 2, 3 odcinki...
Rozstania i powroty. Musiałabym powiedzieć moje słynne "znamy to". A po dzisiejszym odcinku wiem jedno- to FS jest Twoją relacją z gry, ale z wprowadzeniem jakiejś fabuły (typu opisanie tych rozłąk itd.). Ale jak tak sobie pomyślę, to przypominają mi się moje stare FS ![]() ![]() I fabuła zawsze właściwie była oklepana- problemy z mężem/chłopakiem, niechciana ciąża, rozstanie, powrót i było FS ![]() Czyli pod tym względem jest OK, aczkolwiek ten poziom nie jest jednak taki wysoki... Większych błędów nie znalazłam, a na 4. zdjęciu zapomniałaś usunąć żółtego pudełka ![]() 7,5/10 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
No fakt, złe zdjęcie. To jest jedno z pudełek do animizacji emocji, używałam go wcześniej do wywołania płaczu u Deb (na przykład). No szkoda, że mi się nie udało, ale moze rzeczywiście, tradycyjny początek fotostor-owania
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 03.05.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 150
Reputacja: 10
|
![]()
tak, tak...okulary podczas kąpieli ;]
na cenzurę tez moglabys sciagnac jakis hack. moglas opisac co sie wydarzylo w ciagu tych kilku godzin...no jakos tak nie za bardzo, ale moze byc. ocenie po drugim. to o pierwszym, o drugim sie zaraz wypowiem, bo nie czytalam ![]() o trzecim i drugim: a tam o tym dziecku to Deb sie jakos nie przerazila? zwyczajnie "Ok, pomoge Ci"? No nie wiem, jakos nie podchodzi mi ; P wszystko sie za szybko dzieje. no i to pudelko ;] na razie 5/10
__________________
[img]http://i48.************/bhhmaa.jpg[/img] 'This is the story of my life,
these are the lies I have created' Ostatnio edytowane przez BlackDevil : 17.04.2009 - 12:03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]()
Jak dla mnie wszystko dzieje się za szybko... Tutaj dowiedziała się, że jest w ciąży a parę zdań później już rodzi?
![]() Czekam na next... 6/10 |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|