![]() |
#1 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() [img]http://i43.************/257dbh1.jpg[/img] „Walę tynki” Chyba każdy w życiu dostał walentynkę. Od koleżanki (cóż, nigdy nie widziałam, żeby chłopak wysyłał swojemu kumplowi walentynkę...) z klasy, ale zawsze. Śmieszne jest podejście „jestem sam/a = nie znoszę walentynek; jestem z kimś = uwielbiam walentynki! Walentynki są takie sweet!”. Co jeszcze śmieszniejsze, właśnie takie podejście ma większość ludzi. Uwielbiamy to zaprzeczanie („Wcale nie! To że jestem sam/a nie oznacza, że nie lubię walentynek!”), ubaw po pachy. Gdyby jednak spojrzeć na walentynki z innej strony, to całkiem ciekawe święto. Raz na rok zakochani pokazują sobie, jak to bardzo się kochają. Jakie to chore. Kochać przez jeden dzień w roku, albo okazywać miłość raz na rok (jak kto woli), to... interesujące. Oczywiście, są ludzie, którzy kochają cały rok, ale spójrzmy prawdzie w oczy, to w walentynki najwięcej ludzi wyznaje sobie miłość, w ten jeden dzień, 14 lutego, wszyscy nagle zamieniają się w wielkie, kochające wszystkich i wszystko „coś”. Ciekawym, paradoksalnym faktem jest również to, że tego samego dnia najwięcej ludzi jest porzucanych przez swoich partnerów. Jak w każdym święcie, którego nie lubimy, staramy się dopatrzeć wszelakiej komercji. Kwiaciarnie, które w porównaniu z Dniem Matki, czy Dniem Kobiet, zarabiają krocie. Wszędzie widzi się ogromne bukiety i pojedyncze róże, które zawsze znaczą to samo. Tych, których nie stać na kwiaty, zaopatrują się w czekoladki, bombonierki oraz baloniki. Istnieją też bardziej oryginalni, którzy wybierają bardziej wyszukane prezenty. W tym dniu cały świat obdarza się nadzwyczajną miłością, którą przecież powinien darzyć się na co dzień. Czy to święto powstało po to, żeby przypominać ludziom o najbliższych? Widocznie świat tego potrzebuje – różowego dnia, w którym wszyscy powinni być szczęśliwi. W takim razie, może zróbmy Dzień Samotnych i Niekochanych, w którym reszta społeczeństwa, która Walentynek nie świętuje, mogłaby się całemu społeczeństwu pochwalić swoją sytuacją. Skoro zwolennicy świętego Walentego tak robią, to czemu by nie? Oczywiście, że nie! Bo przecież od razu wyskoczyli by z nagonką, że szerzą zło i smutek, a przecież powinni być szczęśliwi i uśmiechnięci. Czytając to wszystko można zadawać sobie pytanie „To po co walentynki, skoro kocha się cały rok, a nie jeden dzień?”. Walentynki to po prostu czas świętowania miłości. I choćbyśmy próbowali przedstawić to w najbardziej sarkastyczny sposób, one były, są i będą pięknym świętem zakochanych. Nawet jeśli nie wszyscy usłyszą tego dnia „kocham cię” ![]() Meryam & kalafjor
|
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|