rozwiązanie problemów ze źle działającą grą

[Searle]

Simka może mieć cechę Szalona, dlatego zmienia stroje na nieodpowiednie do okoliczności.

[beata18ns]

racja, ma tą ceche a jakiś pomysł co do przycinania się gry ?

[Searle]

A próbowałaś zagrać bez folderu Mods?

[Anastazja]

Ja mam taki jeden irytujący problem. Kiedy zainstalowałam dostatek CPR to cały czas mam pożary. Najpierw kupiłam kominek, który od razu po zapaleniu wywołał pożar. Kupiłam drugi-pożar. Kupiłam trzeci-to samo! Potem kupiłam petardy, kiedy moi simowie je zapalili wybuchł pożar... Już nie wiem co robić. Chciałam, aby moi simowie siedzieli w zimne wieczory przy kominku, a tu taka niespodzianka. Ma ktoś jakiś pomysł, co bym mogła z tym zrobić? o.O

[Searle]

Ktoś polecał by ulepszyć kominek przez Ognioodporność.

[Anastazja]

Spróbuję tą metodę. Dziękuję za pomoc

[Kosia]

Mozna tez wykupic nagrode szczescia zyciowego - ognioodporne domostwo.

[Anastazja]

Wtedy na parceli mojego sima nic(żadne petardy itp.) nie spowoduje pożaru?

[Kosia]

Wydaje mi sie, ze nie powinno, bo domostwo obejmuje raczej cala parcele i ta nagroda dziala na kuchenki, kominki, moze na petardy tez bedzie? Zawsze ja wykupuje jak juz uzbieram tyle punktow szczescia i nigdy nie mialam pozaru po tym.

[Anastazja]

Dziękuję! Zaraz zagram w simsy i wypróbuję =)

Mam jeszcze jeden ogromny problem. Od kilku miesięcy grania w TS3 zauważyłam, że jak gram to po jakimś czasie mam co chwilę kilkusekundowe ściny. Czyli sim mi się zacina, a wszystko inne dookoła (np. liście, ogień, światełko w alarmie) ruszają się. Dzisiaj jak grałam to była już przesada. Co 5 sekund były minutowe (dosłownie) ściny. Już nie wiem co z tym robić. Zmniejszyłam jakość grafiki, to coś dało, ponieważ zauważyłam, ze zawiesza się na krótszy czas, ale jak niektórzy z Was wiedzą tak się nie da grać. Koszmar. Co mogę zrobić, aby zlikwidować ten problem? Uprzedzam, że reinstalowałam grę około 16. razy właśnie z tego powodu, więc odinstalowanie nie wchodzi w grę. Kiedy gra się rozkręca zawsze musi się coś stać! Już mam tego dosyć... Spróbuję przeprowadzić rodzinę na inną parcelę, lecz wątpię czy to coś da. Ma ktoś jakiś pomysł?

Odpowie ktoś?