Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 11.11.2012, 17:41   #201
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

słoń xDD mnie rozwalil. Adaś oślepł. Jak Henry z Violet na łóżku rozmawiali myślałam o scence z Kiepskich.
Szkoda mi Evy. Ciekawe jak Emma zareaguje na przepeowadzke
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 11.11.2012, 17:45   #202
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

no ciekawe jak się ułoży między Adamem i Emanuelle. Może i jest trochę grubsza, ale to nie znaczy, że gorsza.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok (tak wiem, wierzę w ludzi i simy i dla wszystkich chciałabym jak najlepiej)
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.11.2012, 19:54   #203
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Odcinek titritri

Emma późnym wieczorem wróciła do domu. Eva, choć podejrzewała gdzie i z kim była, o nic nie pytała, nie chciała wywołać III wojny światowej. Spokojnym głosem zawołała swoją pierworodną do jadalni. Emma posłusznie dosiadła się do Evy i Davida.
- Słuchaj córeczko… chcemy przeprowadzić się na wieś…
- Jaka wieś?! Zwariowaliście już totalnie? Nigdzie nie jadę.

- Ale daj nam chociaż skończyć! – uniósł się David. – Od miasta to zaledwie 25 km., bardzo spokojna okolica, nowi znajomi, nowa szkoła. – uśmiechnął się zachęcająco.
- Zaraz będę dorosła, na co mi zmiana szkoły. Ja tu zostaję!! Jedźcie sobie gdzie chcecie i kiedy chcecie. Szerokiej drogi.
- Chodzi o Chrisa, tak? – krzyknęła Eva.
- Tak, kocham go i nie zniszczysz tego, rozumiesz?! – Emma krzyknęła i wyszła.
- Co za rozpieszczone dziewuszysko!! – powiedziała Eva i poczuła silny skurcz. – Aaaaaa!!!! Boooli, strasznie boli!
- Nie ma na co czekać, jedziemy do szpitala. Oczywiście ty prowadzisz ;D

Okazało się, że ciąża jest bardzo poważnie zagrożona i do porodu Eva musi zostać w szpitalu. Taki cios, akurat teraz, gdy mieli się przeprowadzać…
Emma, gdy tylko dowiedziała się o tej sprawie czym prędzej przybyła do szpitala.
- Mamo, przepraszam. Wiem, że to moja wina…

- Daj spokój mała, nic się takiego nie stało i to nie twoja wina.
- Ale zrozum, z Chrisem nie łączą nas więzy krwi. Bardzo się kochamy, proszę daj nam szansę.
- Ale to nieetyczne, wiesz tak jakby umownie jesteście rodzeństwem.
- Umownie, bo tak naprawdę nie jesteśmy. Mamooo!!!
- Oj dobrze już, obiecuję, że spróbuję się przełamać.
- Dziękuję!! – Emma obdarowała Evę soczystym buziakiem w policzek. – A tak w ogóle te dwie gaduły zgodziły się na przeprowadzkę?
- Renee i Oliver? Bez problemu! – zaśmiała się Eva. – No dobra, tata odwiezie cię do domu, musisz odpocząć.
Emma z Davidem przedyskutowali sprawę w samochodzie. Doszli do porozumienia. Kupią dom na wsi oraz mały domek w mieście, gdzie po ukończeniu osiemnastki zamieszka Emma. Do tego czasu będzie mieszkać u Adama. Jutro dogadają resztę szczegółów.
***
Emmanuelle bardzo zabolały słowa Henry’ego. Zależało jej na Adamie, mimo iż wiedziała o jego toczącym się rozwodzie. Nigdy wcześniej nie spotkała takiego mężczyzny. Wie, że to ten jedyny. Ubrała się w uroczy dresik i poszła na siłownię, bardzo chce zmienić swoje życie. Życzmy jej powodzenia i wytrwałości.

Tymczasem Adam rozmyślał o swojej znajomej. Nic go nie obchodziło, tylko ona. Z rozważań wybił go telefon.
- Adam, pamiętasz, że dziś rozprawa rozwodowa? O 15, nie spóźnij się, bo zabiję! – grzmiał w słuchawce głos prawnika.
No cóż, zegarek pokazywał już czternastą, czas więc ogarnąć się i wyjść. Trochę smutno mu było, że kończy się pewien rozdział w jego życiu. Bardzo kochał Sarę, a ona wywinęła mu taki numer. Ech, przykre. Ale dzięki niej ma Chrisa, najwspanialsze dziecko. Lepszego nie może mieć . Obiecał sobie, że nie pozwoli go odebrać. Jego miejsce jest w tym domu, wśród dziadków i kochającego ojca. Adam miał już wychodzić, gdy zaczepił go Henry.

- Czekaj synek, idę z tobą.
- To nie jest dobry pomysł. – Adam czuł co się kroi.
- Ale daj spokój. Będzie git!
No i poszli. W sądzie Henry siedział w pierwszym rzędzie. Uważnie słuchał Sary (która notabene strasznie się roztyła .
- Jestem wzorową matką. Od zawsze poświęcałam mu mnóstwo uwagi, nie to co mój mąż… - wychwalała siebie Sara.
- Wysoki Sądzie co to ma być za cyrk?! Ta bździągwa niemal nie spaliła żywcem swojego syna, nie zajmowała się nim, wolała latać z dupą po barach. To mój syn siedział z tym małym! – Henry wstał oburzony słowami, które dotarły do jego uszu.

- Co to za słownictwo? Zostaje pan ukarany karą porządkową w wysokości 500zł. Proszę usiąść i nie przeszkadzać.
Reszta rozprawy przebiegła spokojnie. Sąd na szczęście zadecydował, że Chris pozostanie z Adamem. Uff, co za ulga
- Tato! Prosiłem, żadnych cyrków! – Adam był oburzony.
- Ale synek, nie mogłem tego słuchać. Ta pstrokata pipidówka zabrałaby nam Chrisa i co by było? Wiesz co ci powiem? Zapraszam wieczorem na opicie smutków.
- Okeeej, chętnie pójdę.
Nadszedł wieczór. Adam z Henry’m już wychodzili, gdy złapała ich Violet.
- Słońce, dokąd się wybierasz? Wyprowadź Uszatka na spacer.
- Aaaalee… - protestował Henry.
- Żadne ale. Już, tu jest smycz!
No i nie miał wyboru, wziął szkodnika i poszli. Przed knajpą uwiązał go do słupa.
- Tylko bądź grzeczny bo pojadę po karmie, jasne?! – rozmawiał z psem

Panowie bawili się w najlepsze. Robili głupie miny.

Dużo drinków, dzikie tańce, czyli to co Henry uwielbia najbardziej.

Wtem nagle i niespodziewanie na salony wkroczył Uszatek. Pogryzł bar, obsikał panią, poprzewracał krzesła i stoliki, na koniec na środku parkietu zostawił uroczy prezencik.

Ochrona się wściekła, wyrzuciła psa razem z jego właścicielem. W dodatku Henry będzie musiał za wszystkie szkody zapłacić. A Adam był tak wstawiony, że mimo wszystko dalej się bawił, sam .

+BONUS!!! (nie mogłam się oprzeć, wybaczcie jakość}
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.11.2012, 20:11   #204
inseparable
 
Avatar inseparable
 
Zarejestrowany: 29.11.2011
Skąd: Bel Air, LA / Wroclove.
Płeć: Kobieta
Postów: 366
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

hahahahahahahaha, BONUS!
kocham Cię Charionette, wiesz?
(w przeciwieństwie do twojej siostry...)

dawaj więcej Chooserów!
__________________
@Mod: bardzo nieregulaminowa sygnatura!
inseparable jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.11.2012, 20:46   #205
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Haha, bonus zawsze spoko
Odcinek fajny
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.11.2012, 17:14   #206
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Odcinek tirtifor

Rok później.
Eva urodziła ślicznego chłopczyka. Razem z Davidem postanowili, że dadzą mu na imię Victor. Mały rósł jak na drożdżach .

Cała familia, poza Emmą, przeprowadziła się do malutkiej wsi. Mają śliczny domek, konie, psy i koty. Ogólnie wszyscy są szczęśliwi. Chociaż w sumie brakuje tylko jednego… ślubu!! David oświadczył się Evie pół roku temu, była wielka impreza i takie tam. Teraz pora na ślub. Ustalili już datę, więc radujmy się.
A co tam u Emmy? Jest już dorosła, zmieniła image, postanowiła spróbować swoich sił jako policjantka. No i oczywiście mieszka z Chrisem, który jest początkującym dziennikarzem. Ogólnie cud, miód i malina. Często jeżdżą do Boosterów, szczególnie w weekendy. Emma bardzo lubi ujeżdżać konia.

Chris wyprowadza psa na spacer. Renee i Oliver są już prawie dorośli. Mają mnóstwo znajomych i co jakiś czas demolują dom imprezką .
Henry żyje sobie szczęśliwie z Violet. Przeprowadzili się do swojego domku na obrzeżach miasta. Henry dał się namówić i…adoptowali bliźniaczki: Esterę i Justynę.

Dzieciaki są już w wieku szkolnym, ale nie mogę oprzeć się słodkiemu widokowi jak Henry trzyma na rękach malutką Esterkę. To takie rozczulające, co nie?

Oprócz tego w domu oczywiście jest brój Uszatek. Nie ma dnia, żeby przed domem nie było wykopanej dziury, a dywan w salonie to idealne miejsce na siusianie. Dzieciaki uwielbiają się z nim bawić.
No i najlepsze na koniec. Co tam u Adama?
Emanuelle wzięła się w garść i udało jej się schudnąć. Jest teraz śliczną kobietą. Zmieniła trochę wygląd i w ogóle.

W dodatku ma złote serce. Gdzieś w głębi serca żałuje, że nigdy nie zostanie matką, ale nigdy nie zrobi tego co śp. Sara (zginęła w wypadku samochodowym). Chociaż w sumie kto wie…medycyna idzie do przodu Adam jest przeszczęśliwy, ale ostrożnie podchodzi do sprawy ślubu. Póki co mieszkają razem i są szczęśliwi.
***
W końcu nadszedł ten wyjątkowy dzień. Zaproszenia rozesłane, miejsce ceremonii przygotowane. Wszystko musi być idealne. David był bardzo zdenerwowany. Co chwilę sprawdzał czy wszystko jest w porządku.
- Tato! Wszystko jest w porządku, chodź ten garnitur w końcu ubrać. – Oliver przywołał ojca do rzeczywistości.
- Już, synek, już idę.
Eva razem z Renee stroiła się w suknię ślubną. Wyglądała prześlicznie.
- Patrz mamo! Emma i Chris przyjechali.
Eva bardzo się ucieszyła i już chciała zejść, żeby ich przywitać.
- W żadnym wypadku! Pan młody nie może widzieć sukni przed ślubem. Pójdę do Emmę, a ty tu zostań. – Renee jak zwykle trzeźwo myślała.
Po chwili drzwi od sypialni otworzyły się.
- Oooo!!! Mamo wyglądasz prześlicznie! – Emma podbiegła i przytuliła mamę.

Chwilę później przyjechała reszta rodziny. Czas zaczynać uroczystość. David czekał na dole i przyjmował gości. Gdy przyszła Eva wszystkich wmurowało. Po kilku minutach podeszła do Davida i rozpoczęła się uroczystość.
- I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. – z ust obu małżonków padały takie słowa.
Na koniec słodziutki pocałunek. Reszta imprezy przebiegała jak każda inna. No dobra, zabawy z Henrym nie są jak wszystkie inne. Dziadziuś oczywiście znowu się spił i wykonywał swoje dzikie akrobacje.

Poza tym goście jedli, pili, bawili się.

Gdzieś mniej więcej w połowie do stojących na uboczu nowożeńców podeszli Emma i Chris.
- Mamo, tato…Chcielibyśmy wam coś powiedzieć… - Emmie łamał się głos. Ale kiedy spojrzała na łagodne twarze swoich rodziców, wydusiła to z siebie. – Będziecie dziadkami.

Eva bardzo się ucieszyła, David nieco zmieszał. Ale i tak wszyscy byli szczęśliwi.
Około 3 nad razem wesele się skończyło. każdy rozjechał się do swoich domów. Eva i David skonsumowali swój związek, a Renee i Oliver wykorzystali sytuację i czmychnęli na imprezkę. Też świetnie się bawili ze swoimi znajomymi.
***
5 miesięcy później urodziła się pierwsza wnuczka Evy i Davida, Inga. Była śliczna. Babcia nie chciała jej z rąk wypuścić.

Zresztą ciągle z pradziadkiem kłócili się kto ma ją trzymać.
A kolejny miesiąc później Renee i Oliver doczekali się swoich 18 urodzin. Była mega impreza.

I ja tam byłam,
z gośćmi mleko i miód piłam,
co widziałam, opisałam .
THE END
Rodzina Chooser-senior


Rodzina Booster


Rodzina Wordy (Prawdziwy ojciec- Tom Wordy uznał swojego syna)


Rodzina Chooser-junior


Dziękuję wszystkim czytelnikom. Tym ukrytym i tym, którzy chętnie komentowali moje wypociny. Szkoda mi kończyć opowiadania o losach Chooserów, ale niestety gra mnie do tego zmusiła. Gadzina zacina się, wywala do pulpitu i w ogóle mnie nie lubi ;c. Muszę przeinstalować grę (przy okazji zainstalować CPR ) i przez to stracę całych Chooserów. Ale jedno mogę wam obiecać: wrócę kiedyś z nową historią
PS. Mam prośbę do ukrytych czytelników: proszę, napiszcie mi teraz komentarz (chcę wiedzieć ile osób to czytało ). Jeszcze raz dziękuję za wszystko. Buziaaaczki :*
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.11.2012, 17:29   #207
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

no to teraz ci powiem, że podniosłaś sobie poprzeczkę wysoko - ciężko będzieć pobić Henry'ego Choosera w jego neonowym dresiku

Żeby nie było, ja czytałam

W takim razie udanej gry i powrotu do OJSG.
Ja ci mogę powiedzieć, że u mnie jesień, ciągle pada deszcz i psuje moje plany
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.11.2012, 17:30   #208
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Wczoraj mnie nie było , a tu taki kombos

Victor ;D
ale to nieważne

Emma wyładniała Emmanuele też
Sara nie żyje trzeba imprezę zrobić
?Nawet Henry na prawnuki )

Koniec Chooserów? Szkoda.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.11.2012, 17:40   #209
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Płakać mi się chce ze to już koniec!
Będę tęsknić za twoimi wariatami. ;p
Czekam na kolejna opowiastkę !!
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.11.2012, 18:11   #210
Stephenowa
 
Avatar Stephenowa
 
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

A co, napiszę!
Czytałam każdusieńki odcinek, jesteś tak mega prze prze wspaniała, że jeżeli ktoś nie czytał, to powinien się palnąć krzesłem w łebek.

Bardzo ładnie zakończyłaś tą opowieść, cieszę się, że to zrobiłaś. Nie lubię, jak ktoś nie dokańcza swoich wypocin.
Z niecierpliwością czekam na kolejną 'serię'!
__________________
Just you and I.
Stephenowa jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:36.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023