Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 06.11.2010, 22:27   #231
ermine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

"- Boże! Musiałeś wyssać największego ćpuna w mieście?!
- Oj tam, oj tam. Nie dramatyzuj."

Hahahaha moje ukochane: "Oj tam, oj tam." użyte przez Vinca! <mdleje>
Ale z niego słodziak kiedy podrywa Marco. ;p Sam sex i landrynki.

Clown, czarownica, cukierkowe drinki...
Ja nie wiem co ćpała ta ludzka istota, która wykorzystał Vinc, aby zaspokoić swe pragnienie... ale chcę to samo!
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 11.11.2010, 19:24   #232
Havka.Lavka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Uwielbiam obu panów! Czekam na następne FotoStory.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 11:52   #233
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

WITAMY PO CHWILOWEJ PRZERWIE!

I ruszamy z koksem
Na początek Vincuś i Marco w nowym epizodzie

Cudowny dzień na plaży.


- Nie, nie, nie! – Krzyk zdesperowanego Vincenta słychać było w całym mieszkaniu. – Nie! Stanowczo odmawiam!
- Nie bądź pindzia – powiedział rozbawiony Marco, goniąc kumpla dookoła stołu kuchennego. – Zabawimy się!
- To jest zabawa?! – wrzasnął zirytowany. – To tortury! Jakieś cholerne sadomaso!
- Daj spokój, wiem, że to lubisz! – Marco zaskoczył wampira i szybkim susem przycisnął go ręką do ściany. – Po prostu się boisz.





- Nie chcę!
- Chcesz, ale jeszcze o tym nie wiesz. – Brunet uśmiechnął się złośliwie. – Idziemy!
- Nie, nie, nie, nieeeeeeeeeeeeeeee!

*

Pięć minut później, w samochodzie Marco.

- Kupiłem duży materac, bardzo wygodny – zaświergotał Marco. – Zmieścimy się razem!
Naburmuszony Vincent siedzący na tylnym siedzeniu, spojrzał za okno, krzywiąc się paskudnie. Nie lubił, kiedy kumpel zmuszał go do takich rzeczy, wszystko bolało go na samą myśl. Czuł, że będzie to dla niego największa trauma w życiu… No, nie licząc wyssania ćpuna.





- Mówiłem ci, że nie chcę – warknął, krzyżując ręce na klacie.
- Daj spokój, musisz się czasem odprężyć, to ci dobrze zrobi.
- Ale ja tego nienawidzę!
- Vincuś…
- Ja nie chcę na plażeeeeee!
Po niedługim czasie pojazd z piskiem opon zatrzymał się na parkingu niedaleko plaży. Był piękny, letni dzień. Wszędzie dookoła roiło się od rozradowanych ludzi i biegających dzieci, rzucających w siebie muszelkami.
Marco wysiadł z samochodu i wciągając przez nos morskie powietrze, przeciągnął się w najlepsze. Chwilę później otworzył tylne drzwi i rzucił kumplowi gruby, czarny koc, którym miał się okryć. Zdenerwowany Vincent chwycił materiał i mamrocząc pod nosem setną torturę, owinął się szczelnie.
Brunet wyciągnął z bagażnika napompowany już materac i dwie torby treningowe napełnione po brzegi plażowymi manatkami.
- Hej! – krzyknął wampir. – Skąd masz moją torbę?
- Z twojego pokoju. Wziąłem też twoje klapki, kąpielówki, mleczko do opalania… - wyrecytował dumny z siebie.
- Dlaczego to zrobiłeś?!
- Bo wiedziałem, że sam się nie spakujesz, a chyba nie chcesz kąpać się w tych jeansach od D&G i bluzie Diora? No i myślę, że twój super zegarek chyba nie jest wodoodporny… Z czego to on był?
- Wrrr…
- Wrrr? Nie znam takiej marki – zamyślił się chłopak.
- Dawaj mi tą torbę i lepiej szukaj wolnych leżaków – powiedział wampir, ruszając w stronę przebieralni, aby ubrać kąpielówki.
- Ależ ja już wcześniej zamówiłem dla nas leżaki. Ba! Na dodatek miejsca dla vip’ów! Kosztowały więcej, ale myślę, że Rudzielec się nie obrazi za jedną fakturę więcej na firmę.
*
Vincent siedział na jednym z wygodnych leżaków ustawionym w cieniu, dodatkowo owinięty grubym ręcznikiem. Czuł się jak krewetka na patelni, a jednocześnie domyślał się, że niedługo właśnie tak będzie wyglądać. Co prawda mógł jakiś czas przebywać na słońcu bez większych problemów, jednak nie trwało to długo.





Oparł się wygodnie o kolorowe poduszki, obdarzył pluskającego się kumpla nienawistnym spojrzeniem.
Nagle ogarnęła go senność. Przetarł zmęczone słońcem oczy, ziewając przeciągle.
„Marco pewnie jeszcze popływa, to ja się zdrzemnę. Cholerne słońce. „ – pomyślał, wtulając twarz w ciemny koc. Po niedługiej chwili odpłynął.

- Vinc… Vinc?
Marco podszedł do swojego leżaka, wycierając mokre włosy jego ulubionym bordowym ręcznikiem, który dostał na urodziny od Vorga. Zdziwiony brakiem odpowiedzi ze strony swojego bladego kumpla, nachylił się nad nim, zaglądając pod koc. Gdy zauważył, że ten śpi, usiadł na swoim miejscu i westchnął znudzony. Miał nadzieję, że wypad na plażę uda im się, nie sądził, że słońce tego dnia będzie aż tak mocne. Odwrócił głowę, spoglądając na pieniące się fale uderzające o brzeg. Nagle wpadł na świetny pomysł. Uśmiechnął się do siebie złośliwie, a następnie zerknął na wampira, pocierając dłonie.
Błyskawicznie podniósł się z leżaka, przerzucił sobie Vincenta przez ramię i śmiejąc się jak mały psychopata, pocwałował do wody, gdzie wrzucił śpiącego kumpla.





Na reakcję nie musiał czekać długo.
Szatyn wyskoczył z głębin jak poparzony, zrzucając z siebie okrycie wierzchnie.
- Co ty robisz, kretynie! – wrzasnął ocierając sobie wodę z twarzy. Jakaś kobieta pływająca obok, aż westchnęła widząc błękitne kropelki spływające z gracją po jego umięśnionym brzuchu.
- Nie mogłem się oprzeć pokusie. – Marco chwycił się za przeponę i zaczął głośno śmiać, czym jeszcze bardziej rozwścieczył kolegę. Vincent zerwał się z miejsca, próbując skoczyć ma bruneta, kiedy nagle poczuł ból w pięcie. Zgiął nogę w kolanie, a gdy jego wzrok skierował się na stopę, wybałuszył oczy.
- O kur…
Do jego skóry przyczepił się mały krab i wcale nie wyglądało na to, aby miał zamiar szybko się odczepić. Podskakując wściekle, wampir ściągnął z siebie żyjątko, którym postanowił rzucić w zdziwionego Marco. Ten widząc co planuje jego towarzysz, rzucił się ostro do ucieczki przez gorące piaski.





Niestety zapomniał, że pomimo słońca, Vincent jest szybszy od niego i już po chwili całą plażą zatrząsł wysoki okrzyk bólu.

*
- No już… rozejm? – zapytał Marco, masując sobie obolały pośladek. – Dasz mi się w spokoju poopalać?
- Chwilowo dam ci odpocząć, ale za te poparzenia na mojej skórze jeszcze mi zapłacisz – mruknął wampir, smarując kremem zaczerwienione miejsca.
- Oj tam, nic ci nie będzie.
- Ciesz się, że jestem taki stary.
Brunet wyciągnął ze swojej torby mleczko do opalania i przystąpił do dokładnego wmasowywania go w swoje ręce. Po chwili był już prawie cały wysmarowany, jednak miał niewielki problem z plecami. Westchnął zrezygnowany, odstawiając tubkę z powrotem do bagażu.
- Może pomóc? – zapytał grzecznie wampir. – Szkoda żebyś sobie oparzył plecy.
- Coś ty… To będzie wyglądać pedalsko!
- A myślisz, że wrzucanie faceta do wody nie wyglądało pedalsko?
- No okey, ale staraj się smarować gdy nikt nie patrzy.
- Luzik.
Marco położył się wygodnie na leżaku i podkładając pod głowę zgięte ręce, zamknął oczy. W tym samym czasie wampir wynurzył się nieco ze swojego krycia ochronnego i wycisnął na dłoń dużą ilość kremu do opalania.
Z głuchym plaskiem wklepał wszystko w skórę kumpla, a następnie zaczął energicznie smarować.
Po chwili ciche chrapanie dało mu do zrozumienia, że Marco śpi.





Kiedy skończył swoją robotę, wytarł resztę tłustej mazi w koc i wstał, przeciągając się. Nagle do jego głowy wpadł chytry plan. Pośpiesznie nachylił się nad śpiącym i chichotając pod nosem, napisał mu krótkie zdanie na plecach, a następnie wysunął leżak bardziej na słońce.

Wieczorem chłopcy spakowali się z zamiarem powrotu do domu. Vincent cały obolały mógł w końcu zdjąć z siebie gruby koc i wrzucić go na tylne siedzenie. Zadowolony odgarnął dłonią włosy i z uśmiechem na jego szczupłej, bladej twarzy patrzył, jak Marco składał ręcznik. Za nim stało dwóch młodych chłopaków z telefonami komórkowymi w rękach. Wampir mógłby nawet przysiąc, że jeden z nich oblizał sobie wargi, wpatrując się w plecy bruneta.
- No to co, jedziemy? – zapytał kierowca, upychając ręcznik do torby.
- Tak, jestem umówiony z Leizarem na partyjkę pokera za godzinę.
- No to pakują tą chudą dupę na przednie siedzenie.
- Wypraszam sobie! Mam bardzo kształtne pośladki.
- Nie będę sprawdzać.
Gdy włożyli wszystko co bagażnika, rozdzwoniła się komórka Marco. Zdziwiony wyciągnął ją z kieszeni i widząc nieznany numer odebrał.
- Słucham?
- Hej miśku, jesteś zainteresowany bliższą znajomością z napalonym brunetem?





- Wal się niewyżyty pedale! – wrzasnął do słuchawki.
- To po ch*ja piszesz sobie numer telefonu na plecach? Bałwan!
- Co takiego?! – zapytał zdenerwowany chłopak, jednak jego rozmówca już się wyłączył. Vincent natomiast opierał się o maskę samochodu i wręcz płakał ze śmiechu.
- A ze mną flirtować nie chciałeś, powinienem się obrazić – powiedział przez łzy.
Brunet podszedł do swojego samochodu, podciągnął koszulkę i obejrzał się w przedniej szybie. Widząc na swoich plecach nieopalony napis „Lubię chłopców” oraz swój numer telefonu, zaczął się gotować. Odwrócił się, spoglądając na swojego bladego kumpla z istnym mordem w oczach.
- Zabiję cię!
- hahahaha!
- Zabiję cię ty cholerna pijawooooo! – Po tych słowach zerwał się z miejsca i popędził za uciekającym Vincentem.





- Już się nie bulwersuj, chciałem ci sprawić przyjemność. Podobno seks z facetem…
- Vinceeeeeeeeeeeeeeeeeeent!

**************************************

tekst made by Vipera
fotosy by rudzielec
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 16.03.2011 - 13:02
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 12:59   #234
muffindance
 
Avatar muffindance
 
Zarejestrowany: 05.08.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 1,159
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

no nie wierze w to co widze jak fajnie, ze pojawilo sie cos nowego... Po dlugiej nieobecnosci naprawde zaskoczylyscie mnie tym nowym bonusem - i to tak bardzo pozytywnie.... podobalo mi siee!
Vincent i Marco tak dobrze do siebie pasuja i sie uzupelniaja... XDD Niezle te ich numerki XD

moj ulubiony fragment
Cytat:
- Mówiłem ci, że nie chcę – warknął, krzyżując ręce na klacie.
- Daj spokój, musisz się czasem odprężyć, to ci dobrze zrobi.
- Ale ja tego nienawidzę!
- Vincuś…
- Ja nie chcę na plażeeeeee!
hahaha, i fotka XDDD jest taka jednoznaczna
czekam na wieecej >D
muffindance jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 13:57   #235
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Dobre . Wiedziałam, że Marco będzie miał niespodziankę na plecach .
Na niektórych fotach Marco wygląda jak Prison Break przez tę koszulkę, która momentami wydaje się być wielkim tatuażem .
Hmmm... jak można się przejrzeć w przedniej szybie?
Że też Vinc się nie ugotował pod tym kocem . Zwłaszcza, że czarny przyciąga słońce .
A kiedy będzie F4 ?
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 15:25   #236
Gold_Chocolate
 
Avatar Gold_Chocolate
 
Zarejestrowany: 05.05.2009
Skąd: Najmilsze miasto.
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 773
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

O tak tego mi brakowało! . Nasze ciacha znowu w akcji ^^. Laski to jest boskie! Szczególnie podobało mi się jak Vincuś marudził, że nie chce iść na plażę . I końcówka jest po prostu świetna . Czekan na F4.
__________________
Gold_Chocolate jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 17:03   #237
Lira
 
Zarejestrowany: 17.06.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 119
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

O! Zdążyłam niemal zapomnieć o naszych idolach.
Podejrzewam, że aby zobaczyć ich znowu, będziemy musieli znów poczekać...:/
A szkoda, bo co najmniej tygodniowa dawka Vincenta i Marco (regularna- zaznaczam) byłaby bardzo zdrowa
Lira jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 19:03   #238
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Cytat:
Podejrzewam, że aby zobaczyć ich znowu, będziemy musieli znów poczekać...:/
Nie wiem jak rudzielec, ale ja mam czas i mogę napisać kolejną część

Cytat:
Hmmm... jak można się przejrzeć w przedniej szybie?
Normalnie, droga Libby Wypróbowane, zeby nie było!

Cytat:
Że też Vinc się nie ugotował pod tym kocem
Vincent nie czuje temperatury otoczenia, ani też się nie poci.

I oczywiście dziękuję za uznanie (tekst) <zaczerwieniła się>.
A teraz ja również czekam na F4!
Leizaaaar ^3^
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 19:23   #239
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Cytat:
Napisał Piekielna Gwoździarka
Na niektórych fotach Marco wygląda jak Prison Break przez tę koszulkę, która momentami wydaje się być wielkim tatuażem
haha no proszę, zwróciłaś uwagę na coś na co ja w ogóle bym nie wpadła

Cytat:
Napisał Lira
co najmniej tygodniowa dawka Vincenta i Marco (regularna- zaznaczam) byłaby bardzo zdrowa
no pewnie byłaby zdrowa ale chyba musiałabym sobie odmówić sen żeby raz w tygodniu wystawiać odcinek V&M

Cytat:
Napisał Żmijka
Nie wiem jak rudzielec, ale ja mam czas i mogę napisać kolejną część
to dobrze, że masz czas, gorzej, że ja nie mam czasami kiedy zdjęć zrobić
ale jak chcesz to kombinuj coś z nowym odcinkiem, to na następny tydzień sie wstawi


Cytat:
Napisał Piekielna Gwoździarka
A kiedy będzie F4 ?
Cytat:
Napisał Czekoladka
Czekam na F4.
Cytat:
Napisał Żmijka
A teraz ja również czekam na F4!
no właśnie jeśli chodzi o mnie to pstrykam codziennie po kilka fot do F4, będzie tego od cholery (zdjęć ) bo i tekstu mam prawie cztery strony w wordzie i jeszcze nie skończyłam pisać

a mam jeszcze na głowie dwa FS i muszę zrobić zdjęcia do trzeciego, nowego

sądzę że w tym tygodniu to skończę, ale nie obiecuje


ach i nawet nie zwróciliście uwagi na foty, kto tam jest
na jednym zdjęciu jest nawet Violet ale dobrze jej nie widać
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 16.03.2011 - 19:25
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.03.2011, 21:46   #240
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Cytat:
Napisał rudzielec Zobacz post
haha no proszę, zwróciłaś uwagę na coś na co ja w ogóle bym nie wpadła
Przecież to widać .
Czemu Dante chodzi sobie swobodnie po plaży ?
Na 3, czy 4 zdjęciu głowa Vinca wygląda jak przedłużenie włosów/kucyk opalającej się simki .
Zostaw nowe FS, bo F4 nigdy nie wstawisz .
Skup się na jednym .
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:04.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023