Simy są różne.

O fajnie Twój przypadek jest bardzo ciekawy, a nie tak jak niektórych...

Ja kiedyś zabiłam roznosicielkę poczty (nie Wiesie), ale nie zapisałam, bo mi się tak trochę... No wiecie jak zrobiło... :unsure:

ja kiedyś chciałam zabić fanatycznego fana ale totalnie nie wyszło
dzisiaj zabiję dzieci Eldena Czkawka i Klary (niegdyś Urokiczar aler teraz Czkawek) - Lune już zabiłam i wygłodziłam ... Musze spróbować z tymi zombie!

A mogę zrobić zombiaka jak nie mam Światowego Życia tylko Zwierzaki, a tam jest ta panna Lucyna...?

Ja kiedyś głodziłam moich sąsiadów(simów).Pierw ich zapraszałam a potem płotkiem ogrodzałam i jak umarli to sobie cmentarz zrobiłam hehe i potem w nocy moją simke duchy ciągle nawiedzały bo ani razu za nimi nie płakała

A ja kiedys w rodzince Kumpli zamordowalam tego lysego faceta potem ozenilam ta babke z innym facetem ktory mial 2 dzieci i ich tez zabilam i pozniej jeszcze na ich dzialce innych zabijalam i mialam ladny cmentarz Prawie kazdej nocy przychodzily dychy

EEEEEJJJJJ!!!!
Jak sprawić żeby panna lucyna ZROBIŁA ZĄBIE Z UMARLAKÓW??? - bo ja nie wiem??? - wie ktoś??

Panna Lucyna chyba nie robi zombie tylko ożywia simów.A zombie robi kostucha ale to już nie pamiętam w jakim dodatku to było.Chyba randka?

kostucha byla w swiatowce a panna lucyna odmienia zombie w zwykle simy

a mi sie kiedys dzieciak bez osobowosci urodzil. zadnych punktow.
09-10-2004 11:33 AM

Mi też się tak stało


Kiedyś miałam simkę, ona wyszła za mąż, urodziło im się dziecko, dziecko dorosło, jakoś. I ta simka ze swoim mężem zaczęła się całować. Dziecko na to patrzylo i tak kiwało głową na "tak" (od góry do dołu)...