Forumowa Mafia

[Cytryśnia]

Na szczęście ten ktoś poszedł w inną stronę. Weszłam do mojej ''noclegowni''.

Ciekawe czy Qwerty już odczytał moja wiadomosć... Sprawdzę jeszcze skrzynkę.


O! Napisał coś. Świetnie! Ciekawe dlaczego chciał się ze mną spotkać... Właściwie to ja tez chciałam, ale jakoś głupio było mi o to zapytać. Ale... O której mamy się spotkać.... Ach, no tak tak jak dziś. Tylko kiedy to było?!

Dobra, jakos sobie dam radę.

Chyba za dużo mówię do siebie

[Alcioo :33]

Zdziwilem sie, Chrupek mnie rozgryzl.
Poszedlem do jego kwatery.

[Laselight]

poszłam na kolejny spacer po okolicy. Ulice były opuszczone.

[Everlasting]

Nagle znalazłem się w nieznanym mi korytarzu. Chyba zasnąłem przy pracy, ale jak się tu znalazłem? Nagle zza rogu wyskoczyła kobieta trzęsąc rudą grzywą.

[Lubie]

-Hm, moze lepiej pojdziemy do ciebie, chyba, ze wolisz nie tylko moje towarzystwo, ale takze myszy i pajakow.- Usmiechnalem sie i zlapalem znajoma za reke cignac ja w strone drzwi .

[Mroczny Pan Skromności]

Przed snem zabezpieczyłem mieszkanie przed agresywnymi nożownikami. Na wszelki wypadek zastawiłem nawet kilka pułapek rodem z "Kevina...", po czym udałem się do łóżka (własnego).

[rudzielec]

- Słyszałeś te krzyki?! - spytałam chłopaka, który pojawił się tuż obok.

[cheeba]

nawet nie wiem kiedy znalazłam się w budynku, który pełnił chyba rolę stołówki. kupiłam colę z automatu i usiadłam przy jednym ze stolików. nie byłam jednak głodna, więc sięgnęłam po jakiś magazyn leżący na stoliku. ktoś musiał go tu wcześniej zostawić, bo na innych stolikach nic takiego nie leżało.

[Everlasting]

nie patrz jej w oczy, ona nie może zobaczyć twoich oczu- mówiłem sobie w myślach
-nie, nie słyszałem- podniosłem się niezgrabnie z metalowej podłogi, po czym zakręciło mi się w głowie- z kim mam przyjemność?

[Fallen]

Idąc drogą w stronę domu nie spotkałam nikogo. Ciemno, ponuro i cicho - wszystko to przyprawiało mnie o dreszcze. Miałam wielką nadzieję, że uda mi się jeszcze z kimś porozmawiać.