Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 09.11.2012, 16:51   #1
Kicaj
 
Avatar Kicaj
 
Zarejestrowany: 09.01.2012
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta
Postów: 657
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

A pannica zajumała mój fryz
Ale do rzeczy. Wszyscy piękni jak z obrazka i tak fajnie ie na nich patrzyło wręcz od samego początku. Niemowlaki, dzieciaki, teraz coraz starsze simy w nowych związkach... Ehhh...

Dzięki za dedykację :*
__________________
reality bites
Kicaj jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 09.11.2012, 18:54   #2
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Ojezusmaria, dziękuję za dedykację, nie spodziewałam się ! Jak na rozdaniu Oscarów
Sagarowie są cudowni, zawsze byli, nie wiem, co zrobię, jak przestaniesz ich pisać...wtedy to tylko smutne piosenki i żyletka
__________________
Im więcej wiesz, tym więcej pozostaje do poznania i wciąż tego przybywa.
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 21:17   #3
Horsez
 
Avatar Horsez
 
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Rodzina Sagarów odcinek ( nie wiem )
Dziękuję wam wszystkim za komentarze, cieszę się że lubicie czytać losy mojej rodzinki która już się trochę opiekuję ( 5 miesięcy?)

Jestem w niej szczerze zakochana, Einarku dziękuję :*:* Jest prześliczna.

-Kochanie.. Wiesz lubię twoich rodziców, Freddie ale chciałabym mieszkać z tobą sama..
-Chcesz żebyśmy kupili sobie domek?

-Właśnie tak, jesteśmy już dorośli Fred, chce być z Tobą sam na sam.. a po studiach może jakiś ślub?- Maia uśmiechnęła się..
-Maiu, zgodzę się na wszystko, tylko bądź kochana- odrzekł.

I wspomniany nowy dom Mai i Freddiego.

-Tak się cieszę- zaczął Fred-że mamy już nasz własny domek.. Fajnie że zgodziłaś się żebym wziął Totiego ze sobą, kocham tego psiaka, ale ciebie kocham mocniej-pocałował ją.

-A ja uwielbiam Totiego, ale ciebie Freddie kocham od 1-szego dnia w szkole- uśmiechneła się.

W tym samym czasie wydarzyła się straszna tragedia.. Zmarła pierwsza córka Talantego, mama Dominica i babcia Arthura i Dacjana- Elena.[*]

Ciąża Lilly przebiegała pomyślnie, ciąża była dla niej ciężkim okresem.. Nie mogła przyjmować leków zapobiegających nowotworowi.. Czuła się coraz słabsza..

Mimo wszystko razem z Arenem czekali na maluszka z niecierpliwością.

-Arenku, obiecaj mi że gdyby cokolwiek się ze mną stało, zajmiesz się naszym maleństwem i powiesz mu o mnie- prosiła Lilly
-Przestań Skarbie, będziesz żyła, BĘDZIESZ CZYTAŁA MU BAJKI!!- mówił do niej..

Arenek i Lilly ♥♥ oraz maluszek

-Hej Bibi- Lilly zadzwoniła do siostry- może wpadniesz do nas dzisiaj na kawkę?..-Ok to o 13 cześć!

Głaskamy brzunia.. Maleństwo już rośnie..

Kiedy Bibi przyszła Panie postawiły na wannę z ciepłą wodą. Tam oddały się ploteczkom, rozmowom i nowinkom.

-No i tak Bibi.. już niedługo będziesz mamą Chrzestną małego brzdąca-powiedziała Lilly
-A co to będzie mała Lilka, czy mały Arenek?- pytała zaciekawiona..
-Raczej mały Arenek, a dokładniej Antek.. ale nie wiem jeszcze- zbiła ją..

Niedługo potem wpadła do nich dziewczyna Bibi-Lola.Towarzystwo przeniosło się do salonu..
-Jej jaki ty masz duży brzuszek, czy on się rusza- cieszyła się uradowana Bibi.

-Hej maleństwo, tu twoja Ciocia.. Jak już będziesz duży to będziemy chodzić na huśtawki- mówiła Lola.

-Oj dziewczyny widzę że bardziej jesteście zafastynowane tą ciążą, będziecie musiały się nim opiekować..- powiedziała Lilly i ugryzła się w język, wiedziała bowiem że jej siostra nic nie wie o chorobie..

-Wiesz Bibi- zaczął niepewnie Aren- Chciałbym z tobą omówić tę pracę na studia którą ostatnio pisałaś.. zainteresowała mnie, chodźmy na chwilę na górę..

-Ale ja dawno skończyłam ją pisać-odparła Bibi- mało pamiętam ale ok.. chodźmy pogadać..Lilly wtedy wiedziała już że Aren chce zrobić to czego ona się obawiała.

-Bibi.. spokojnie.. nie denerwuj się.. widzisz muszę ci coś powiedzieć, tylko obiecaj że nie powiesz nic waszej mamie.. - Aren czuł że nie jest w stanie tak prosto tego wyznać- Bo.. Lilly jest w ciązy.. ale ona.. ona ma nowotwór..

Bibi poczuła jak łzy napływają do jej brązowych oczu..
-Nie.. Aren kłamiesz, to nie możliwe to nie prawda!..- zaczęła płakać..

Aren nie wiedział że całej rozmowie przysłuchiwała się ukradkiem Lilly.. weszła z rozżaloną miną..
-Jak mogłeś Aren- płakała-Jak mogłeś, nie chciałam żeby wiedział o tym ktokolwiek, ktokolwiek a już napewno nie, rodzice i Bibi rozumiesz?

-Spokojnie...- uspokajał żonę- To przecież twoja siostra, bliźniaczka bratnia dusza.. wiecie o sobie wszystko..

-Myślisz że mnie to nie przerasta- Aren zaczął płakać- Myślisz że mnie to nie boli? Boli, cholernie boli Lilly- wyszedł trzaskając drzwiami..

-Ej , Lili- zaczęła siostra- Nie płacz, mała. Wiesz że mamy siebie, Aren i to maleństwo też bardzo cię kochają, a choroba.. chorobę wygrasz, chodźmy zrobić herbatę i nie płaczemy tak- upewniała siostra..
-Ok, Bibi poczekaj zaraz przyniosę herbatę, ale nie idźmy zostańmy tu.. Chce z tobą porozmawiać siostrzyczko..- wyznała.

Nagle Bibi usłyszała głuch odgłos.. Wiedziała że coś się stało, gdy wyszła zobaczyła siostrę na podłodze..
- Bibi, to przeze mnie zdenerwowałem ją- obwiniał się Aren..
-Nie czas teraz na to- Lola zachowała trzeźwy umysł. Bibi dzwoń po karetkę, trzeba szybko reagować ona jest w 8 miesiącu..- krzyczała.
-Karetka, nie zdążą przyjechać, Lola ty jesteś na chirurgi...Lola zrób coś- Bibi płakała.

-Ona musi urodzić, inaczej poroni- krzyknęła Lola- Musimy być poważni, dobrze Aren, podeprzyj ją.. o tak.. a ty Bibi leć po ręczniki..

Po 2 godzinach cięzkiej walki.. Lilly urodziła syna.
-Dobrze Bibi, weź malca.. idź z nim do pokoju, idź mówie!
-Dobrze- odrzekła przerażona- Wzięła siostrzeńca na ręcę i płacząc czule przytuliła..

-Aren tracimy ją- krzyczała Lola- Aren.. ona ... ona nie oddycha.. Aren dzwoń, dzwoń po karetkę Aren- Lola krzyczała jak w amoku..
-Nie zrób coś, zrób coś.. - krzyczał Aren.. Bibi w tym czasie uspakajała płaczące w pokoju dziecko..

-Przykro mi Aren, ona.. ona nie żyje- płakała Lediana.. Ciało Lilly było takie wątłe i słabe opadło..

-Nieeeeee- wykrzyczał Aren- To nie możliwe.. nie teraz- krzyczał- To moja wina, moja wina rozumiecie, mojaaa!- był wściekły ale jednocześnie czuł rozpacz rozdzierającą jego serce..

Niedługo potem do pokoju weszła Bibi.. widząc martwe ciało siostry poczuła jak słabnie..


Aren.. cierpiał stracił swoją najukochańszą kobietę.. stracił cały swój świat..



-Mogłam zrobić więcej- zaczęła obiwniać się Lola- Ona była taka młoda, taka śliczna.. Była moją przyjaciółką- płakała..
__________________
Horsez jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 21:50   #4
inseparable
 
Avatar inseparable
 
Zarejestrowany: 29.11.2011
Skąd: Bel Air, LA / Wroclove.
Płeć: Kobieta
Postów: 366
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

o nie, teraz to przegięłaś! =.= foch 4ever i wgl... nie odzywam się do ciebie any more.
na miejscu twoich żon wzięłabym z tobą rozwód. a na miejscu Charionette wydziedziczyłabym Cię
dlaczego nam to zrobiłaś?

__________________
@Mod: bardzo nieregulaminowa sygnatura!
inseparable jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 21:58   #5
nmin
 
Avatar nmin
 
Zarejestrowany: 17.10.2009
Skąd: Poznań
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 970
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee! Wiedziałam, ale miałam nadzieję, że tak se tylko gadam No wiesz co, teraz za karę uśmiercę moją bliźniaczkę, wybieraj, którą!
__________________
nmin jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 22:14   #6
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

nie wiem co powiedzieć ... albo wiem co ... Coś ty narobiła!!! jak nie pisałaś to nie pisałaś a jak już napisałaś to tak przywaliłaś z grubej rury, że normalnie z podłogi nie mogę się podnieść ....

twoje simy muszą mieć z tobą ciężko ... bardzo ciężko.
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 22:18   #7
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Booożeee zrobiłaś to tak drastycznie, pełen szacun, ale pięknie Ci to wyszło. Chociaż to nie zmienia faktu, że nie wybaczę Ci tego
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 22:33   #8
Alcioo :33
 
Avatar Alcioo :33
 
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Ale się porobiło... brak mi słów
Alcioo :33 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 22:36   #9
eyvee
 
Avatar eyvee
 
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Buuuuuuuuuuuuuuuuu! Nieeee, moja slicznaaaaa :"( Kurcze, a mialam takie zle przeczucie....ech...kurcze szkoda....mam teraz tylko nadzieje, ze Aren sie pozbiera jak i cala rodzina, a malenstwo wyrosnie zdrowe :<
eyvee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.11.2012, 22:59   #10
Chwalisława
 
Avatar Chwalisława
 
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

Ty, ty, ty !! Ty tego nie mogłaś zrobić!! Już myślałam, że Lily wyjdzie z tego, ale nie!
Przynajmniej Aren ma dziecko. Chociaż tyle Niech bedzie dobrym ojcem. Rodzina z pewnością mu pomoże.
Chwalisława jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023