28.05.2012, 20:00 | #31 |
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Z tą drugą połówką nie było tak źle, do czasu dodatku "Randka". Wcześniej wystarczyło z kimś gadać, gadać, gadać... i punkty znajomości rosły. Od "Randki" już nie było tak dobrze, trzeba się było sporo napracować, bo miastowi kompletnie nie chcieli się integrować ;p wiecznie im coś nie pasowało. Pamiętam, jak swoją postacią kilka dni simowych nagabywałam jednego miastowego i nic! Ciągle podczas rozmów kłócił się z moją Simką, a mnie to doprowadzało do szału, w końcu dałam sobie z nim spokój.
W dodatku "Gwiazda" nerwicy dostawałam podczas zdjęć w dzielnicy show-biznesu, kręcenia reklam, pokazu mody, czy nagrywania płyt w studio. Były te różne warianty do wyboru, w 90% wybierałam źle i do widzenia ;/ A już zawierać znajomości z gwiazdeczkami to był koszmar, oni w ogóle nie chcieli się zaprzyjaźniać i ciągle się na coś obrażali. No i połowa Simów miała u mnie na imię Filip Denerwowało mnie, jak postacie zawieszały się przy końcu parceli, najczęściej ogrodnik, sprzątaczka itp. Stali przy samym końcu i ciągle wycierali nos, sikali pod siebie i chyba dopiero po dwóch dniach znikali. Strasznie mnie też wkurzało, jak króliki zjadały moje plony. Nawet wyszkolony kot nie potrafił sobie ze wszystkimi poradzić i wiele razy z moich warzyw nic nie zostawało. Hm... było wiele takich dziwnych sytuacji, ale na tę chwilę już nie pamiętam wszystkich. Kiedy ja grałam w TS1, o matkooo... |
|
18.05.2013, 15:34 | #32 |
Zarejestrowany: 05.12.2010
Skąd: łódź
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 936
Wpisy bloga: 16
Reputacja: 11
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Zgadza się, simy które chcą być sławne muszą się nieźle napracować no i nie jest to takie proste to wymaga dużo cierpliwości i wytrwałości. króliki w 1 to prawdziwy koszmar ale ja zazwyczaj daje simom 2 koty: kotkę i kota które potem mają młode i im więcej mam kotów w domu tym lepiej radzą sobie z tymi szkodnikami.
__________________
http://mypage.thesims3.com/mypage/simunia12 |
25.06.2016, 22:06 | #33 |
Zarejestrowany: 02.05.2016
Płeć: Kobieta
Postów: 67
Reputacja: 12
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
- Kiedy puszczana jest ta straszna muzyka, ta sama jest dla szopa i dla złodzieja, irytuje i niepotrzebnie straszy.
- Nie wiem jak u innych ale u mnie jest tak, że gdy staram się będąc gwiazdą i opuszczę 1 czy 2 dni aby odbudować nastrój simki i załapać umiejętności to tracę poziom a gdy całkowicie sobie olałam bycie gwiazdą bo stwierdziłam, że już nie chcę nią być i bardzo długo nie przychodziłam to nadal mnie nie wyrzucali ze ,,środowiska" i ciągle miałam ten sam poziom. Tak samo z pracą. - Nie mogłam doprowadzić do wprowadzenia się, bo dziewczynie ciągle coś nie pasowało, a gdy dobrze się czuła to praktycznie bez powodu odrzucała propozycje i zabierało to dużo kontaktów, musiałam rzucać czar. - Nie można oddać zwierzaka a zagładzanie go jest trochę przesadą. Przynajmniej ja nie wiem jak oddać. - To już trochę głupie zażalenie ale szkoda, że nie można mieć romansu z pokojówką albo woźną z parceli publicznej. - Przez jakąś głupotę sim przestaje Cię kochać a za 5 minut znów kocha. Większość już wymieniono poprzednio, jak się powtórzyłam to niechcący. |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|